Skocz do zawartości


Zdjęcie

„ P-o-r-n-o-land. Jak skradziono naszą seksualność”


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
152 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: "porno w sieci, a ma seksualność" (106 użytkowników oddało głos)

Czy kiedykolwiek miałeś/aś zamiar zobaczyć film porno?

  1. Nie (7 głosów [6.60%])

    Procent z głosów: 6.60%

  2. Jeszcze nie (2 głosów [1.89%])

    Procent z głosów: 1.89%

  3. Tak, jeden raz (1 głosów [0.94%])

    Procent z głosów: 0.94%

  4. Głosowano Wielokrotnie (57 głosów [53.77%])

    Procent z głosów: 53.77%

  5. Głosowano Nie uwarzam tego typu filmy, za coś złego. (39 głosów [36.79%])

    Procent z głosów: 36.79%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#121

starscream.
  • Postów: 80
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

możemy pisać w nieskończoność a i tak każdy będzie to robić ksiądz lekarz pies kot, współżycie z kobietą jest najlepszym lekarstwem oraz najlepszymi chwilami w życiu których raczej się nie zapomina nawet jak jedna leży jak kłoda a druga jest dzika jak kotka . A dziwne twierdzenie że młodzież nie rozumie tego jest banalna, a ci co to wypisują niech się zastanowią kiedy sami rozpoczęli. Ba seks tylko dla prokreacji co to za suchar śmiem twierdzić, jakie by wtedy były by relacje pomiędzy partnerami na pewno nieco inne.
  • 0

#122

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wczoraj akurat na Trójce można było posłuchać szalenie ciekawej pogadanki na temat seksulanosci, intymności itp. Nie wiem, czy gdzieś można jeszcze raz to odtworzyć, ale dla ciekawych był to chyba Klub Trójki.

Podsumowując ci, którzy rozmawiali doszli do wniosku, że wcale coraz gorzej pod tym względem nie jest. Pod koniec padło ciekawe zdanie (chyba od seksuologa), że dzieci już w wieku przedszkolnym zdają sobie sprawę z istnienia seksu, a nawet niektóre ich działania mają podtekst również związany z seksem. Problem w tym, że rodzice nie chcą tego widzieć...

Naprawdę polecam, jeśli ktoś znajdzie w sieci, niech wrzuci, bo dyskusja ta była bardzo podobna do tej forumowej i również były poruszane te wszystkie tematy.

Co do wszystkich, którzy nadal widzą w seksie tabu i rzecz ohydną- weźcie jakąś ciężką rzecz i uderzcie się nią w głowę- może pomoże...

EDIT:: Oho, znalazłem- nad zdjęciem można włączyć odtwarzanie
http://www.polskiera...wiajmy-o-seksie

Użytkownik Krzewiciel edytował ten post 04.07.2012 - 20:22

  • 0

#123

starscream.
  • Postów: 80
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

tak naprawdę to tylko tyle w tym temacie "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"
  • 0

#124

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Co do wszystkich, którzy nadal widzą w seksie tabu i rzecz ohydną- weźcie jakąś ciężką rzecz i uderzcie się nią w głowę- może pomoże...


A ja do tej pory sądziłem, że wynikiem postrzegania drugiego człowieka poprzez ilość i jakość jego otworów jest stanem chorobowym, lub co gorsza, urazem z dzieciństwa, a tu czytam, że nieliczni sami sobie zaaplikowali postrzeganie siebie nowoczesnego...no no.

Znajomy mój, o uprawiających seks/inaczej wyraził się " ekologiczne srajpompy "
...czy powinienem się na niego obrażać, czy najnormalniej śmieć
że on taki "nie uderzony w głowę"?
  • -2

#125

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja do tej pory sądziłem, że wynikiem postrzegania drugiego człowieka poprzez ilość i jakość jego otworów jest stanem chorobowym, lub co gorsza, urazem z dzieciństwa, a tu czytam, że nieliczni sami sobie zaaplikowali postrzeganie siebie nowoczesnego...no no.


Yyyy??? Ale o co "kaman"? A czy ja pisze coś o postrzeganiu człowieka poprzez ilość i jakość otworów? Piszę, że seks nigdy nie powinien być brany jako temat tabu... Uwaga: nawet w średniowieczu publicznie rozprawiano o seksie itp. Np. jeśli ktoś słuchał tej audycji z Trójki, to dano przykład Hieronima, chrześcijańskiego teologa z początków średniowiecza, który doradzał swemu młodemu uczniowi jaką wybrać prostytutkę. Jeśli ktoś nie zna historii, to przypominam, że to własnie on stworzył Wulgatę- tłumaczenie łacińskie Biblii. Poza tym polscy wieszczowie też pisali utwory o tej tematyce.

czy powinienem się na niego obrażać, czy najnormalniej śmieć
że on taki "nie uderzony w głowę"?


Tak, zdecydowanie nie jest normalny. Niech pójdzie do seksuologa (swoją drogą seksuologia to stara dziedzina nauki), najwyraźniej ma jakieś problemy na tle psychicznym.

Najwyraźniej niektórzy ludzie umysłowo nadal tkwią w stagnacji narzuconej przez Kościół Katolicki, przykro mi.

Użytkownik Krzewiciel edytował ten post 04.07.2012 - 22:45

  • 1

#126

Doriska.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak Maylo zauwazylam,jak röwniez to ze nadal zmuszasz swoimi prowokacjami do myslenia.
Nikt normalny nie postrzega kobiety przez ilosc otworöw a meszczyzny przez dlugosc penisa,a choroby sie leczy.

Nie ma nic zlego w ogladaniu porno jesli sie na to decyduje dobrowolnie,z wyboru i ogladam to co mi pasuje,wiec zamiast np ostre sado maso ,pis czy inne perwersje wezme sobie cos "lzejszego na poczatek milego wieczoru/nocy.

Nie ma na swiecie nic lepszego dla czlowieka niz dobry seks z czulym kochajacym darzacym zaufaniem partnerem.
Nie jest pornografia seks,bo jest czyms naturalnym,tu nie röznimy sie od swiata zwierzat.

Jednak by seks byl prawdziwym cudem i spelnieniem potrzeba do tego milosci,zaufania,czulosci,czasu na poznanie swoich erogrnnych map cial i checi by TO cos wspanialego przezyc,a nie byle gdzie z byle mkim i byle jak,bo wtedy nie ma mowy o seksie a raczej o zaspokojeniu wlasnych chuci.
  • 0

#127

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...)
Problem w tym że nigdy nie będzie tak że każy będzie fizykiem jądrowym, bo zanim by się tego nauczyli to umarli by z głodu. :) A homoseksualizm jest wrodzony. Ze tak to ujmę :)

Sytuacja w stylu "gdyby każdy był homoseksualistą/fizykiem jądrowym/whatever" jest sytuacją czysto hipotetyczną, której zaistnienie jest niemożliwe, bo zakłada, że nagle wszystkim magicznie by się orientacja zmieniła albo nagle obudzili się rano i stwierdzili, że są fizykami jądrowymi, którzy nie mają pojęcia jak orać pole. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fakt że, jak sam stwierdziłeś, orientacja to coś, z czym się dana jednostka rodzi. Co za tym idzie, argument "jakby wszyscy byli homo, to gatunek by wymarł" jest nieprawidłowy bo: a) jest niemożliwy, b) można go użyć przeciwko praktycznie jakiejkolwiek profesji, stylowi życia etc.

Podział pracy ułatwił rozwój. Argument B jest prawidłowy jeżęli każdy miałbym przynajmniej po 2 dzieci. Problem w tym że te "zboczenia" pojawiają się teraz, kiedy ludzie jeśli wogle mają dzieci to 1.

A zatem, inaczej. Jeśli jakaś jednostka nie ma ochoty się rozmnażać, to zawsze będą też jednostki, które rozmnażają się na potęgę. Co za tym idzie, spadek populacji to nie wina tego, że są jednostki, które się nie rozmnażają, ale całego społeczeństwa jako takiego, w którym występuje ogólny tręd do posiadania mniejszej ilości potomstwa. Patrz: krzywa Gaussa.

Poza tym - h. sapiens sapiens jest zwierzęciem na tyle wysoce rozwiniętym i społecznym, że jednostka może pomóc przetrwać swojemu gatunkowi bez płodzenia potomstwa. Np. pomagając biednym/głodującym/whatever, pracując przy tworzeniu nowych leków i tak dalej, i tym podobne.

A ciekawe czemu propagowanie zoofili jest zakazane. Przecież zwierzętom nie sprawiamy bólu tak?

Między zoofilią a homoseksualizmem jest 'drobna' różnica: homoseksualista jest świadomy, zwierzę - nie/nie do końca tak jak człowiek. Ergo: jeśli gej stwierdza, że chce poślubić drugiego faceta, to robi to będąc świadomym prawnych, emocjonalnych etc. konsekwencji. Z kolei zwierzę nie jest samoświadome i nie wie, jakie konsekwencje pociąga za sobą wejście w związek z człowiekiem. A nawet jeśli jest zwierzak, który zdaje sobie z tego sprawę, to nie ma tego jak zakomunikować.

No i ludzie uczestniczący w tych procesjach (przynajmniej ta wierząca część a nie ta co chodzi do kościoła dla chodzenia) wierzą że naprawde trafią do nieba.

I w związku z tym...? Nie zmienia to faktu, że procesje są upierdliwe jak cholera, a do tego KK ma przy nich taryfę ulgową, bo nie musi sprzątać syfu na ulicach. Plus osoby LGBT biorące udział w takiej paradzie też naprawdę wierzą, że mają taką a nie inną orientację, i że może uda się w końcu w Polsce zalegalizować małżeństwa homo etc.

W jaki sposób wiara/niewiara w cokolwiek daje prawo do organizowania pochodów, manifestacji, imprez i tak dalej? WTF?

I mają dzieci :P

Yup, szczególnie księża.

Co to ma do rzeczy?

To mnie ciekawi, miał dziecko z kobietą a potem nagle mu się przypomniało że woli facetów?? :o

Presja społeczna, odkrywanie siebie etc. Mogło przez całe życie mu się wydawać, że woli kobiety, bo nie przyszło mu po prostu do głowy, że facetów woli. I potem nagle się okazało, że jednak nie.

Poza tym - mechanizm wypierania się. Ktoś może np. myśleć, że posiadanie fantazji erotycznych z innymi facetami jest "normalne u hetero, czasem bywa", a nikt inny o tym nie mówi, bo to oczywiste. A jeśli mówi że nie ma, to znaczy że ma, ale nie chce się przyznać.

Ktoś inny za to może, wskutek życia w homofobicznym społeczeństwie, zacząć dostrzegać u siebie oznaki homoseksualizmu, ale będzie tworzył własną "definicję" homoseksualizmu tak, aby pod nią nie podpadał. Czyli jeśli np. podniecają go faceci, to stwierdzi "to nie znaczy, że jestem gejem. Żeby być gejem trzeba mieć jeszcze kolczyk w uchu i nosić tęczowe skarpety. A ja tego nie mam, czyli hetero jestem." Wszystko po to, aby przed samym sobą ukrywać fakt bycia gejem.

I tak dalej, i tym podobne. Ludzka psychika to skomplikowana sprawa.

(...)
Idz nago, w końcu po co stosować się do pewnych określonych przez społeczeństwo zasad.

Tego typu normy to rzecz dosyć płynna, zmieniająca się wraz z czasami i subiektywna (wyjątek - powody praktyczne, a.k.a. 'jak jest -30*C na dworze to lepiej nie paradować nago, bo można zapalenia płuc dostać' - ale o tych tutaj nie rozmawiamy akurat).

O ile zakaz łażenia nago jako tako jest uzasadniony (higiena to raz, dwa - ochrona genitaliów - spróbuj bez spodni i gaci przejść przez jakieś krzaczory i nie zwijać się z bólu, lol), to reszta... cóż, dlaczego nie? Bo pisząc o "określonych przez społeczeństwo zasadach" tak naprawdę zmieniasz argument "mi się nie podoba" na "mi się nie podoba i 20 innym osobom". Tak samo słaby, bo w praktyce nadal tylko stwierdzasz "a oni się nie mogą tak ubierać bo MI/NAM się tak nie podoba".

Jakby ci przed domem zrobili imprezę dorzynkową to nie narzucali by się?

A ile miałeś pod domem parad równości? To raz.

Dwa - tak jak pisałem poprzednio: według tej logiki należałoby zakazać wszelkich zgromadzeń i tak dalej, ewentualnie organizować je kilka metrów od obszarów zabudowanych, w jakimś lesie, gdzie nie byłoby szansy, że ktoś to zobaczy (dzięki czemu wolność słowa szlag by trafił). Ja kiedyś miałem średnio dwa razy w roku procesję zapieprzającą mi pod oknami, a do tego w centrum mojego miasta często są organizowane jakieś happeningi, wiece, marsze i tak dalej. Co, oni też się narzucają?

Poza tym - jeśli jeszcze nie zauważyłeś, to swoje marsze/imprezy/manifestacje mają metale, miłośnicy muzyki pop, katolicy, miłośnicy historii i tak dalej, i tym podobne. Co, z akceptowaniem tego też masz problem, bo ci coś "narzucają"?

W życiu nie widziałem takiego marszu, po ulicy.

Eee... serio?

Kilka zupełnie losowych przykładów:

Zombie Walk w Warszawie, 2011

Marsz Godności Osób Niepełnosprawnych
Procesja w Łowiczu z okazji Bożego Ciała
Festiwal muzyki techno (lokalizacja: cholera wie gdzie, lol)

I tak dalej, i tym podobne... Ty na serio nigdy nie widziałeś żadnego marszu idącego ulicą? What?

(...)
Te 7 miliardów to jest w Chinach i Indiach. Niech oni mają po 1 dziecko. W europie to taki "boom" zrobiłby nam dobrze. Oczywiście ograniczony ale zawsze.

Niekoniecznie. Zapasy wody pitnej w Europie na ten przykład stale się zmniejszają.


Czyli przez moherowe babcie nie mamy np. nowych rozwiązań medycznych? WTF?

Moherowe babcie głosują na partie, które blokują jakiekolwiek badania nie pasujące do doktryny danej religii (czyli np. zakaz badań nad komórkami macierzystymi).

Ale niech sobie kochają co chcą. Niech żyją nie zwracając na siebie uwagi.

...dlaczego nie? Wolność słowa obowiązuje, więc jak ci się nie podoba to... no właśnie, nie musisz zwracać uwagi. Coś strasznie nie lubisz manifestacji.

@Ukryta:

@ Rainbow Lizard

Ja jednak nie uważam, żeby te parady były dobre. Fakt, ludzie mają prawo pokazywać swoją inność, domagać się czegoś, nikt im nie zabroni, bo ten kraj jest teoretycznie wolny. Tylko że niestety często to zniechęca ludzi hetero, którzy potem mają spaczone poglądy na temat homoseksualistów ("jest gejem, to pewnie paraduje w tęczowych stringach i maluje usta błyszczykiem, bleeh!"). W efekcie jest chyba tylko gorzej, bo ludzie nie chcą zrozumieć, że geje i lesbijki to tak naprawdę normalni, niewyróżniający się raczej ludzie. Jak mają to pojąć, skoro na paradzie równości widzą takie osoby ubrane bynajmniej nie zwyczajnie i do tego zachowujące się dość prowokująco?

Cóż, tutaj z kolei pojawia się problem stereotypizacji. Ktoś zobaczy paru gejów/lesbijki ubranych... niestandardowo, to automatycznie założy, że wszyscy LGBT muszą tacy być. To w sumie tak, jakby ktoś na widok schlanych Niemieckich kibiców pomyślał "Ci Niemcy to hałaśliwi pijacy są i nic tylko siedzą w pubach, oglądają mecze i chleją".

Poza tym - nawet jeśli ktoś lubi chodzić dosyć krzykliwie ubrany, to... co z tego? Cóż, jego sprawa jak się ubiera. Szczególnie, że to przecież marsz/manifestacja, więc domyślić się można, że osoby biorące w niej udział nie chodzą na codzień tak ubrani, podobnie jak uczestnicy Marszy Zombie (MÓÓÓZG!) nie chodzą codziennie przebrani za żywe trupy.

Trzy - dla zrównoważenia tego organizuje się często różne warsztaty, bodaj jeden z nich nazywał się "jestem gejem, jestem lesbijką, poznajmy się" czy coś w ten deseń.

W ogóle nie przepadam za demonstracjami, chyba że takimi "poważniejszymi" (np. te w sprawie ACTA, walczące o wolność itd.), a już szczególnie za tym targiem zwanym bożym ciałem. Jak ci ludzie mnie irytują! Oczywiście trasa wypada idealnie pod moim blokiem, a pod moim oknem jest ustawiany kiczowaty ołtarzyk otoczony wyciętymi wyłącznie w tym celu młodymi drzewkami (co za marnotrawstwo...). Słuchanie wycia starych bab jak to Jezus cierpiał to serio żadna przyjemność. Swoją drogą, sama bym cierpiała gdyby ktoś mi tak "śpiewał".

A tu się zgodzę. Ale cóż, wolność słowa, niech na ulicy sobie pieją. Ja za to mogę na czas tego piania GŁOŚNO włączyć sobie muzykę heavy metalową u mnie w pokoju... i otworzyć okno. Bo jak im wolno to i mnie.

Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 05.07.2012 - 16:58

  • 0

#128

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

której zaistnienie jest niemożliwe,


No to wiadomo nie zakładamy takiej sytuacji.

(..)
Patrz: krzywa Gaussa.


To co powiedziałeś wyżej to fakt, ale co ma do tego krzywa Gaussa? Ona pokazuje tylko że najwięcej w społeczeństwie jest wyników średnich, a maxymalnych i minimalnych najmniej.

Poza tym - h. sapiens sapiens jest zwierzęciem na tyle wysoce rozwiniętym i społecznym, że jednostka może pomóc przetrwać swojemu gatunkowi bez płodzenia potomstwa. Np. pomagając biednym/głodującym/whatever, pracując przy tworzeniu nowych leków i tak dalej, i tym podobne.

Idąc tym tropem można powiedzieć że wystarczy żęby połowa społeczeństwa miała 1 dziecko, a druga tylko pracowała. Poza tym nie każdy zawód ułatwia życie, tym bardziej posiadanie dzieci :)

który zdaje sobie z tego sprawę, to nie ma tego jak zakomunikować.


Może zaszczekać, miauczeć, muczeć ;D

Plus osoby LGBT biorące udział w takiej paradzie też naprawdę wierzą, że mają taką a nie inną orientację,

One chyba nie muszą wierzyć że są homo ?

W jaki sposób wiara/niewiara w cokolwiek daje prawo do organizowania pochodów, manifestacji, imprez i tak dalej?


Bo każdy ma prawo manifestować, ale posiadanie możliwości nie zawsze znaczy że to jest najlepsze.

Yup, szczególnie księża.

Oni też mają dzieci. Ale o tym ciiiii. :)

Co to ma do rzeczy?

No wiesz, przyrost naturalny, zachowanie historii, emerytury.

A ile miałeś pod domem parad równości?

Z 2.

O ile zakaz łażenia nago jako tako jest uzasadniony (higiena

I niby w czym noszenie majtasów i spodni pomaga w higienie? Zakładając żę robiłbym to samo co normalnie czyli szedł do szkoły, pracy.

ochrona genitaliów - spróbuj bez spodni i gaci przejść przez jakieś krzaczory i nie zwijać się z bólu

Szególnie w mieście chodząc po chodnikach i pasach 8)

określonych przez społeczeństwo zasadach" tak naprawdę zmieniasz argument "mi się nie podoba"

To samo możesz podać do co najmniej 30 mln ludzi w Polsce.

a oni się nie mogą tak ubierać bo MI/NAM się tak nie podoba

To czemu np. nie moge spalić tak sobie Polskiej flagi. Przecież innym to się nie spodoba, no ale co oni mnie obchodzą?
No i dlaczego nie pójdziesz w samych spodenkach i butach na ślub, egzamin, czy pracy.? To też jest bo mi się nie podoba?


Dwa - tak jak pisałem poprzednio: według tej logiki należałoby zakazać wszelkich zgromadzeń i tak dalej, ewentualnie organizować je kilka metrów od obszarów zabudowanych

Dobra ja przepraszam bo ten argument jest słąby i dyskusja nad nim nie ma sensu. W końcu ja będę sprzyjać manifestacjom bliskim moich poglądów, a ty twoich poglądów.

Eee... serio?

Tak
Znaczy z tych które podałeś :D Bo ogólnie to tak, np: Marsz w obronie tramwajów. No i tutaj np. dla mnie ok bo byłem za, a dla np: ciebie (tylko przykład) narzucanie się :P

Niekoniecznie. Zapasy wody pitnej w Europie na ten przykład stale się zmniejszają.

Eee? Nie rozumiem przykładu. Chodzi ci o to że jeżeli mielibyśmy taki boom dzieciecy to zabrakło by nam wody pitnej?


Moherowe babcie głosują na partie, które blokują jakiekolwiek badania nie pasujące do doktryny danej religii (czyli np. zakaz badań nad komórkami macierzystymi).

Zakładając że partią blokującą jest PIS to w PO Gowin też jest przeciw. Więc raczej nie.

...dlaczego nie? Wolność słowa obowiązuje, więc jak ci się nie podoba to... no właśnie, nie musisz zwracać uwagi. Coś strasznie nie lubisz manifestacji.


Po 1. Coś takiego nie ma kompletnie szans na przejście przez obecny sejm. I nic nie zapowiada żeby to się zmieniło.
2. Sensem manifestacji jest próba wpłynięcia na np: władzę. Tutaj jest 0% szans. Więc po co wogóle to robić?

Coś strasznie nie lubisz manifestacji.

Szczerze? Lubię manifestacje bliskie moim poglądom politycznym, czy też promujące Polsce i jej historie, obyczaje. A te homosiowe są dalekie od moic poglądów :P

jestem gejem, jestem lesbijką, poznajmy się

Mi ta nazwa sugeruje że chcą mnie poznać z gejem :D Więc na 100% bym nie przyszedł.

Ja za to mogę na czas tego piania GŁOŚNO włączyć sobie muzykę heavy metalową u mnie w pokoju...

Możesz, (BTW: Chciałbym filmik z tego jaka reakcja ludzi się modlących :D)

Ed:

Tego typu normy to rzecz dosyć płynna, zmieniająca się wraz z czasami i subiektywna

Np: stroje kąpielowe. Obecnie skróciliśmy je do minimum, zasłaniającego TE miejsca. Dalej juz się nie da ( Bo jednak nie da się powiedzieć że większość ludzi na plaże idzie całkiem goła :P)
@Down
Jedzenie i picie tez trzeba kontrolować

Użytkownik trele12 edytował ten post 05.07.2012 - 21:17

  • 0

#129

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

osobiście znam chłopaka, który naoglądał się pornoli, uzależnił się od masturbacji (od oglądanie z resztą też) i nie był w stanie nawet zagadać do dziewczyny. zwierzał mi się, jak strasznie żałuje, że w ogóle zaczął. przyjaźniliśmy się i mi ufał, więc - zwierzył się. zazwyczaj się o takich rzeczach nie słyszy, bo to bardzo wstydliwe i ludzie o tym na prawo i lewo nie rozpowiadają.


Jeszcze mniej sie o tym rozpowiada, ze masturbacja nie jest przyjętym mechanizmem mającym zrównoważyć popęd człowieka, ale przybiera forme narkotyku, albo jak kto woli - papierosa, kawy, cos co trzeba zrobić i już. I niestety, ale faktycznie obraz dominuje, że zamiast moment przyjemnosci mobilizujący do pracy (najzwyczajniejszym wstaniu, pójściu do miejsca zatrudnienia, na uniwerek) ma to być używka, którą każdy podkreśla jako coś "potrzebnego".
Masturbacja moim zdaniem to poniewieranie własnej osoby, zakładając, ze "z kim sypiasz takim sie stajesz". Jezeli więc z nikim nie sypiam a zaspokajam swój popęd wówczas jestem takim ot "nikim", osobą zindywidualizowaną żyjącą w klatce, która nie dopuszcza nikogo do siebie.


i nie mówię, że KAŻDY chłopak po oglądaniu pornoli będzie miał wypaczony obraz seksu,
mówię tu o praktycznie dzieciach, które zaczynają spędzać nad tym godziny. i tak, to jest wtedy wina rodziców. poza tym, nie napisałam nigdzie, że uważam porno za złe, nawet to zaznaczyłam w pierwszym poście, bo ja wiem że to przedstawia czystą fikcję, ALE NIESTETY wiele młodych osób nie zauważa, że to fikcja i mogę obserwować skutki wokół siebie. a nikt mi nie wmówi, że nie widzę czegoś, co widzę. powtórzę - nie mówię, że KAŻDY nastolatek będzie miał wypaczony obraz seksu.


A moim zdaniem prawie każdy, gdyż wydzielają się tu neuroprzekaźniki, które nie wydzielają się w takiej ilości/wartości/schemacie, jezeli wiec będzie to seks zniesmaczony (a prawie każdy film pornograficzny jest, chodź takiego szczegółowo przez swoje życie nie oglądałem), mózg łapie schemat uczenia sie, prowadząc do licznych dysfunkcji, które normalnie by nie nadeszły. Człowiek po prostu się sam upośledza przez całe życie, zmieniając obraz (fizyczny) mózgu i jego funkcjonowania.
Co wiecej - albo moze bardziej szczegółowe wyjaśnienie:

b]ALE NIESTETY wiele młodych osób nie zauważa, że to fikcja i mogę obserwować skutki wokół siebie. a nikt mi nie wmówi, że nie widzę czegoś, co widzę.[/b]


Nie chodzi tu o fikcje, tylko raczej coś, co w Lacanowskim obrazie psychoanalizy spełnia funkcje "innego" - ów podmiot drogą zniekształconą podąża szybciej za innym, błędnie go kształtując.

nie piszę o dorosłych mężczyznach oglądających porno, ani nawet o młodzieży, tylko o tym, że teraz porno zaczynają oglądać właściwie dzieci. jedenastolatek oglądając film sci-fi wie, że to "bajka", ale oglądając porno - tutaj już działa inny mechanizm. I NIESTETY WIDZĘ, jak wielu (NIE, NIE WSZYSCY) chłopaków traktuje teraz dziewczyny - cycki i dupa do ruchania. przykre, ale prawdziwe. one z resztą też lepsze ni są i dają na prawo i lewo byle komu. jak ktoś jest starszy i żyje w innym środowisku, to logiczne, że aż tak tego nie zauważa.


Problem tych czasów nie tkwi, że tylko:

ak wielu (NIE, NIE WSZYSCY) chłopaków traktuje teraz dziewczyny - cycki i dupa do ruchania

, ale to, ze dziewczyny zaczynają tak same siebie traktować.
Nie mając doświadczenia w "życiu bardziej towarzystkim niż erotycznym" na początku - co było dziwne - nie chciałem miec koniecznie dziewczyny, pierwsze moze były w miare ogarnięte, ale miałem kilka znajomosci płci przeciwnej (moze nawet nie odrazu "dziewczyn"), w których dopiero niedawno zauważyłem - że nie było tam ŻADNEJ wartosci, które widze teraz wśród swoich znajomych), a dokladniej niedawno, gdy kumpel mnie wziął na melanż i prawie u każdej dziewczyny było widać "spiłam się paroma kieliszkami wina, dojarałam 2 fajki, weź mnie".
Co z tego, ze zalicze milion takich panienek, a jak co do czego to będę czuł wstręt przed ewentualnym przyznaniem "tak, znam tą osobę"?
Inna sprawa, ze tych "wartosciowych" mam problem ze znalezieniem, a jezeli juz znajduje, to okazuje sie ze to wcale nie takie wartosciowe osoby.

Seks to POTRZEBA FIZJOLOGICZNA, jak picie, jedzenie, sen. Szkoda, że ludzie i przede wszystkim religie robią z niego takie tabu i coś niezwykle grzesznego.


To nie potrzeba - to popęd, który trzeba kontrolować i powinien miec swoje przełożenie na życie człowieka,przynajmniej w/g mnie.
  • 1

#130

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Trzeba zdać sobie sprawę z jednej podstawowej kwestii. 99% społeczeństwa posiada poważny problem umysłowy polegający na faktycznym odbieraniu rzeczywistości przez pryzmat otaczającego środowiska życia. Jest to między innymi powielanie stereotypów, brak umiejętności samodzielnego formułowania opinii, skrajny konformizm, doktrynerstwo, podatność na uzależnienia, lenistwo umysłowe, ZABURZENIA PODŚWIADOMOŚCI WYWOŁYWANE INSTYNKTOWNYM ODBIERANIEM BODŹCÓW ZEWNĘTRZNYCH. Ten 1% to ludzie wolni, którzy się tej całej propagandzie przyglądają, traktując wszystko z lekkim przymrużeniem oka.

Użytkownik rainman edytował ten post 06.07.2012 - 00:57

  • 2

#131

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Albo jeszcze krócej, 99% populacji to osobniki pozbawione zdolności samodzielnego myslenia i logicznego kojarzenia faktów powielające jedynie koncepcje sugerowana przez własne środowisko i mass media.

Nie mając doświadczenia w "życiu bardziej towarzystkim niż erotycznym" na początku - co było dziwne - nie chciałem miec koniecznie dziewczyny, pierwsze moze były w miare ogarnięte, ale miałem kilka znajomosci płci przeciwnej (moze nawet nie odrazu "dziewczyn"), w których dopiero niedawno zauważyłem - że nie było tam ŻADNEJ wartosci, które widze teraz wśród swoich znajomych), a dokladniej niedawno, gdy kumpel mnie wziął na melanż i prawie u każdej dziewczyny było widać "spiłam się paroma kieliszkami wina, dojarałam 2 fajki, weź mnie".
Co z tego, ze zalicze milion takich panienek, a jak co do czego to będę czuł wstręt przed ewentualnym przyznaniem "tak, znam tą osobę"?
Inna sprawa, ze tych "wartosciowych" mam problem ze znalezieniem, a jezeli juz znajduje, to okazuje sie ze to wcale nie takie wartosciowe osoby.


Ja bym swoje doświadczenia ujął jeszcze bardziej lapidarnie - poziom inteligencji jest odwrotnie proporcjonalny do urody. O ile można spotkać mnóstwo dziewczyn które są głupie i brzydkie, to ładne zawze są pustakami, i to niezaleznie od środowiska. Te ładne generalnie ograniczają się do machinalnego realizowania oczekiwań środowiska - czyli studia potem praca. Zainteresowania występują w formie śladowej w postaci aktywności którymi mogłaby z powodzeniem zajmować się małpa, jest to najczęściej "fotografia (czytaj - robienie zdjęć) i taniec (czytaj - tańcowanie na dyskotekach)". Jakichkolwiek śladów próby ujęcia rzeczywistości w szerszym kontekście w postaci zainteresowania filozofią, historią, jakąś nauką przyrodniczą czy chociaż polityką brak. Z kolei jakby szukać brzydkiej i inteligentnej, takiej z którą można podyskutować jak z facetem, to znajdzie się bez problemu. Ta regularnośś jest tak niewzruszona że nawet zacząłem od pewnego czasu żartować że to musi być element "inteligentnego projektu".

Użytkownik Avenarius edytował ten post 06.07.2012 - 09:47

  • 0

#132

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Albo jeszcze krócej, 99% populacji to osobniki pozbawione zdolności samodzielnego myslenia i logicznego kojarzenia faktów powielające jedynie koncepcje sugerowana przez własne środowisko i mass media.


Ja bym swoje doświadczenia ujął jeszcze bardziej lapidarnie - poziom inteligencji jest odwrotnie proporcjonalny do urody. O ile można spotkać mnóstwo dziewczyn które są głupie i brzydkie, to ładne zawze są pustakami, i to niezaleznie od środowiska. Te ładne generalnie ograniczają się do machinalnego realizowania oczekiwań środowiska - czyli studia potem praca. Zainteresowania występują w formie śladowej w postaci aktywności którymi mogłaby z powodzeniem zajmować się małpa, jest to najczęściej "fotografia (czytaj - robienie zdjęć) i taniec (czytaj - tańcowanie na dyskotekach)". Jakichkolwiek śladów próby ujęcia rzeczywistości w szerszym kontekście w postaci zainteresowania filozofią, historią, jakąś nauką przyrodniczą czy chociaż polityką brak. Z kolei jakby szukać brzydkiej i inteligentnej, takiej z którą można podyskutować jak z facetem, to znajdzie się bez problemu. Ta regularnośś jest tak niewzruszona że nawet zacząłem od pewnego czasu żartować że to musi być element "inteligentnego projektu".



Dołączając do klubu sfrustrowanych panów na tym forum dochodzę do wniosku, że wiedzę o głupocie małp powinno się posiadać z autopsji ponieważ inaczej jest się plotkarzem a o to nie chcę nikogo podejrzewać. Więc ten kto posiadł powyższą wiedzę może zdobywał ja jak Tarzan żyjąc w stadzie małp ale wtedy jest już małpim zdrajcą krytykując małpy.
Mało tego kobieta będąc głupsza od małpy kończy jednak studia. Dowodem na jej kobiety głupotę jest niemożność podyskutowania z nią.
Napisz o czym próbowałeś dyskutować a może robiłeś to w stanie wskazującym na spożycie albo np nie uznałeś za stosowne umyć zębów i masz teraz zal.
Zawsze przyczyn trudnego kontaktu z otoczeniem a w tym i z kobietami zaczynaj szukać u siebie i spróbuj się dostosować np naucz się tańczyć.


Czy pornografia jest dobra, zła, grzeszna czy lecznicza to jest pewien problem i zależy od punktu widzenia, światopoglądu oraz wiedzy. Pierwotni ludzie nie znali pornografii. W późniejszych kulturach (starożytny Rzym) pornografii nie było ale była prostytucja. Zawsze gdy czegoś brakuje tworzy się na to czarny rynek.
W kulturze europejskiej seks zaczął być grzechem gdy nastało chrześcijaństwo. Doprowadziło to do ograniczeń w tej sferze, zahamowań w efekcie dewiacji i czarnego rynku na seks. Zamtuzy i inne domy uciech były w Europie średniowiecznej i w epoce wiktoriańskiej znane, była pornografia ale to wszystko uznawano za brud i bagno. Doszło do tego że kobieta powinna odczuwać wstręt do seksu i to miało być dobre, kulturalne i cnotliwe. Facetom wolno było więcej ale po cichu.
Podobnie było w świecie islamu. W Indiach pornografia i seks jako zło nie były znane. Mało tego miały często wymiar sakralny. Od czasów Freuda świat medycyny uznał seksualność za coś normalnego i w dzisiejszych czasach lekarze zalecają seks i uczy się mężczyzn i kobiety osiągać satysfakcje seksualną.
Ktoś kto ma sprawy seksualne nieuporządkowane ma kłopoty z psychiką. Pornografia wrosła w naszą kulturę i nic nie wskazuje by z niej zniknęła.

Użytkownik Aidil edytował ten post 06.07.2012 - 18:22

  • 2



#133

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano


  • 0

#134

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączając do klubu sfrustrowanych panów na tym forum dochodzę do wniosku, że wiedzę o głupocie małp powinno się posiadać z autopsji ponieważ inaczej jest się plotkarzem a o to nie chcę nikogo podejrzewać. Więc ten kto posiadł powyższą wiedzę może zdobywał ja jak Tarzan żyjąc w stadzie małp ale wtedy jest już małpim zdrajcą krytykując małpy.


Naukowcy potrafią całkiem sporo dowiedzieć się o małpach nie upodabniając do nich, więc z przyczyn logicznych - fail at sarcasm. Pozatym ja jestem raczej rozgoryczony niż sfrustrowany opisanym stanem rzeczy. Do frustracji niezbedną jest chęć osiągnięcia jakiegoś celu który się nam wymyka, a mnie te wydmuszki, chociaż atrakcyjne pod względem fizycznym, ogólnie rzecz biorąc jako osoby nie pociągają.

Mało tego kobieta będąc głupsza od małpy kończy jednak studia. Dowodem na jej kobiety głupotę jest niemożność podyskutowania z nią.


Nigdzie nie twierdzę że kobieta jest głupsza od małpy, widać że solidarność jajników rzuciła Ci się na mózg i nawet nie jesteś w stanie dokładnie przeczytać tego co napisałem.

Napisz o czym próbowałeś dyskutować a może robiłeś to w stanie wskazującym na spożycie albo np nie uznałeś za stosowne umyć zębów i masz teraz zal.
Zawsze przyczyn trudnego kontaktu z otoczeniem a w tym i z kobietami zaczynaj szukać u siebie i spróbuj się dostosować np naucz się tańczyć.


Czyli reasumując, warunkiem sin qua non fascynujących intelektualnie dysput z kobietami jest stan trzeźwości, czyste zeby i umijętność tańczenia ? Dopiero po spełnieniu tych warunków, nawet z pozoru największy pustak podzieli się z nami swymi przemyśleniami, wstrząsającymi swą trafnością i głębią intelektualną, a ja głupi sądziłem że to tak jak w przypadku facetów - słuchasz co ma do powiedzenia i już wiesz co sobą reprezentuje :rotfl: A niby dlaczego mam się zajmować tak nieciekawymi i bezmózgimi aktywnościami jak taniec aby "ułatwić kontakt" z "otoczeniem" które zdaje się nie mieć nic interesującego do zaoferowania ?
  • 0

#135

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

a bym swoje doświadczenia ujął jeszcze bardziej lapidarnie - poziom inteligencji jest odwrotnie proporcjonalny do urody. O ile można spotkać mnóstwo dziewczyn które są głupie i brzydkie, to ładne zawze są pustakami, i to niezaleznie od środowiska. Te ładne generalnie ograniczają się do machinalnego realizowania oczekiwań środowiska - czyli studia potem praca. Zainteresowania występują w formie śladowej w postaci aktywności którymi mogłaby z powodzeniem zajmować się małpa, jest to najczęściej "fotografia (czytaj - robienie zdjęć) i taniec (czytaj - tańcowanie na dyskotekach)". Jakichkolwiek śladów próby ujęcia rzeczywistości w szerszym kontekście w postaci zainteresowania filozofią, historią, jakąś nauką przyrodniczą czy chociaż polityką brak. Z kolei jakby szukać brzydkiej i inteligentnej, takiej z którą można podyskutować jak z facetem, to znajdzie się bez problemu. Ta regularnośś jest tak niewzruszona że nawet zacząłem od pewnego czasu żartować że to musi być element "inteligentnego projektu".

Przepraszam, że zapytam, ale mieszkasz na jakiejś wsi odosobnionej od cywilizacji, gdzie ilość kobiet jest wyjątkowo niewielka, skoro wyciągasz tak kapitalne wnioski, do tego generalizując w stopniu najwyższym?

I tak swoją drogą to strasznie Ci współczuje. Masz strasznie niewielki wybór pomiędzy tymi ładnym i głupimi, a tymi brzydkimi i mądrymi.

Użytkownik livin edytował ten post 07.07.2012 - 09:55

  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych