98 odpowiedzi w tym temacie

[Vogozuse]

Pewnie przeczytałeś też to, że w momencie gdy się obudziłem nie byłem sparaliżowany. Zapewne moje problemy już po całej akcji z orientacją w przestrzeni to ciągle był paraliż (z bardzo realnym uczuciem powrotu do ciała).

Hmm jakby to napisać: nie wierzę. Albo sam sobie dorobiłeś resztę, albo podziałała wyobraźnia ale wątpię by było to równie realne co klawiatura mojego kompa. Nie dojdziemy do konsensusu więc dalsza polemika nie ma sensu. Ty będziesz obstawał przy swoim a ja przy swoim.

[_Silent_]

Hmm jakby to napisać: nie wierzę. Albo sam sobie dorobiłeś resztę, albo podziałała wyobraźnia ale wątpię by było to równie realne co klawiatura mojego kompa. Nie dojdziemy do konsensusu więc dalsza polemika nie ma sensu.

To co piszę, nie zgadza się z Twoim zdaniem(które przyjąłeś z góry i widać, że nie masz zamiaru go zmienić), więc nie może być prawdziwe. Tzw beton.

Ty będziesz obstawał przy swoim a ja przy swoim.

Tylko, że ja mówię o czymś co przeżyłem

[Kropa]

Vogozuse nie każdy kto to widział spał, nie każdy jest strachliwy i nie każdy ma wybujałą wyobraźnię. Poczytaj inne wątki a nie od razu zakładasz, że ktoś sobie coś uroił. Ja nie widziałam tego, ale wierzę w to. Nie można tego ot tak odrzucać. Jak ktoś może sobie uroić, że to coś go goni? I nie zwalajmy winy za te "omamy" na późną porę, ciemność, bo są osoby, które to widziały w dzień, były w pełni świadome. Ale każdy ma prawo do własnego zdania.

[Ziemski_czlowiek_100%]

bo są osoby

Zaczynasz mnie kobieto męczyć tym powiedzeniem. Podaj źródło.

[Kropa]

Ty mnie też męczysz. Kto szuka nie błądzi, nie musisz się w poszukiwaniach daleko zapuszczać, bo to tu, na forum.

[Ziemski_czlowiek_100%]

http://www.paranorma...?showtopic=5382

"A tak na serio to moim zdaniem zobaczyłeś po prostu swój cień (a jako ,że byłeś rozespany to wyobraźnia mogła ci płatać figle i dlatego wydawało ci się ,że to idzie w twoją stronę - a może sam się cofałeś i cień za tobą podążał?), to ,że słyszałeś kroki to też można łatwo wyjaśnić - wyobraźnia ma naprawdę dużą siłę."

http://www.paranorma...t...5&start=105
paraliż senny

http://www.paranorma...?showtopic=5700

"teraz każdy kto przeczyta ten topic będzie widział w ciemnościach czarne postaci "

http://www.paranorma...showtopic=16399

"Ale bzdury...zapewne siedzisz na tyłku w jakims gimnazjum (albo podstawowce o_O ) na informatyce z koleżkami (albo z koleżką z lasu) i sobie robisz jaja. Idę o zakład, bo takiej z du*y opowieści to już dawno tu nie widziałem T_T"

Wątpię czy o te osoby Ci chodziło.
Szukałem tu:
http://www.paranorma...

Tylko taka sprawa jak ta jest dla mnie interesująca, ponieważ autor twierdzi, że o mało nie spowodował wypadku przez "czarną postać bez rąk". Jeśli to nie przewidzenia/schizofrenia to będzie świadek tego zdarzenia - kierowca auta.

[Kropa]

Eh, dobra, uważaj sobie jak chcesz, masz do tego prawo. Ja nie uważam, że to bujda, przyjaciółka widziała też czarne istoty, opisała to nawet w którymś z tematów. I opowiedziała mi to parę lat temu. Dlatego w to wierzę, a nie należę do osób, które uwierzą we wszystkie opowieści o duchach itp. Ale ja to ja, a Ty to Ty

[limonka]

W końcu zdecydowałam się, by przeczytać cały ten temat. Szczęśliwie zainteresował mnie, bowiem od dawna nikt nie napisał niczego równie ciekawego i ułożonego do kupy.
Powiem tak - nauczyłam się nie przyjmować wszystkiego za bujdę i opowieści "halucyna". Każdy z nas może teoretyzować, czy chłopakowi się wydawało, czy też nie, chciałabym zwrócić jednak uwagę, że on nie upiera się za wszelką cenę przy teorii "zagięcia czasoprzestrzeni".

Poza tym, ja mu wierzę.

[Staniq]

Dlaczego zawsze próbujemy wyjaśniać takie sytuacje jako przyziemne zdarzenie- haluny,wyobraźnia,sen itp.
Kropa i limonka mają rację, nie ma powodów aby mu nie wierzyć.Zdarzyło się coś i człowiek dzieli się z nami swoimi przeżyciami.Szacun dla niego,bo takie opowieści wzbudzają u niedowiarków politowanie dla opowiadającego.Znam to,bo jako małolat miałem podobne przeżycia, a próba opowiedzenia komukolwiek o tym kończyła się stwierdzeniem - fantazjujesz. Jedyna osoba, która mi uwierzyła to moja mama (notabene bioenergoterapeuta ),bo miała podobne doświadczenia. Posiadam zdolności bioenergo ,ale nie potrafię nimi się posługiwać (w przeciwieństwie do mamy,która leczy ). Pochodzę równiż z Dolnego Śląska. Swoje przeżycia doświadczyłem w Karkonoszach. Uciekło mi wtedy 30 min. Miałem dobry zegarek ,ruską Pobiedę na 16 kamieniach z niemagnesującym się mechanizmem,więc jestem pewny swego pomiaru.W trakcie "skoku" spojrzałem na rękę (tak odruchowo) ,nie było tam mojej Pobiedy , tylko dziwny zegarek z podłużnym ,podobnym do dzisiejszych tel.komórkowych wyświetlaczem.Uczucie było dziwne jakbym siedział w jakimś skafandrze (dokładniej - w nie swojej skórze).Coś wokół mnie latało,nie pamiętam dokładnie co. To tak w skrócie wszystko na pochybel niedowiarkom.

[voice]

Master Blaster, to u Ciebie w gminie była zatruta chemikaliami studnia artezyjska ? Jeżeli tak to chyba wiem, o którą wieś/wsie chodzi. Może to wszystko spowodowane zostało przez te chemikalia. Niby w wodzie było tylko 3krotne stężenie trichloroetenu, który powoduje wymioty i bóle brzucha, ale Bóg jeden wie co tam mogło się jeszcze znaleźć.

[ogr]

To tak w skrócie wszystko na pochybel niedowiarkom.

To że ktoś nie uznaje pewnych opowieści za prawdziwe (w świecie, gdzie występują różne halucynacje wywołane wieloma czynnikami), nie oznacza, że należy go zaraz wieszać.

Po drugie należy pisać "na pohybel".

[limonka]

To że ktoś nie uznaje pewnych opowieści za prawdziwe (w świecie, gdzie występują różne halucynacje wywołane wieloma czynnikami), nie oznacza, że należy go zaraz wieszać.

I odwrotnie.
Dla mnie, słuchanie takich historii to wielka frajda, tak samo jak rozmyślanie o tym, co jeszcze leży poza granicami naszego pojmowania. Przyznam szczerze, że gdyby nie tego typu zdarzenia i ludzie, którzy je opisują, byłoby mi bardzo nudno żyć w świecie, w którym wszystko ma logiczne wytłumaczenie i nie ma miejsca na zdarzenia, które mogłyby wykroczyć poza tę logikę. To w pewien sposób pozwala mi zachować równowagę.

[Master Blaster]

@voice
Nigdy nie słyszałem, aby w mojej miejscowości była skażona studnia artezyjska, więc to chyba o inną miejscowość Ci chodzi

[Rex Iudaeorum]

rosyjscy naukowcy odkryli czas rownolegly do naszego.tak jak my zyjemy tutaj,to po drugirj stronie czasu zycie toczy sie tak samo.czy to moze byc prawda?dwa czasy rownolegle?
moze rzeczywiscie bylo zalamanie czasoprzestrzenne i ta czarna postac co widziales to byles po prostu ty i patrzyles sie na siebie z przyszlosci.
nie pamietam z postow czy byles w tym samym miejscu co ta postac stala.jak tak to co robiles z rekami ,czy jakby ktos patrzyl na ciebie z takiej odleglosci co ty patrzyles to tez mialby takie wrazenie ,ze ktos stoi "bez rak"?
tak mi jeszcze przyszlo do glowy.jezeli teren,miejsce gdzie stala postac nie byl "ruszany"przez nikogo to sprobuj poszukac tam ten gaz co ci zginal,w okolicach czasu co mialo miejsce zdarzenie.


w sumie tak sie zastanawiam,ze jest duzo forum gdzie ludzie opisauja rozne zdarzenia z roznymi rzeczami,osobami,zjawami,postaciami na zdjeciach etc.,a mi NIC sie nie przytrafilo ,no moze jedno ale zaraz by bylo obalone i nie mialbym satysfakcji z tego co przezylem.chyba,ze beda minimum 3 glosy za to napisze

pzdr all pipulce

[22z]

w sumie tak sie zastanawiam,ze jest duzo forum gdzie ludzie opisauja rozne zdarzenia z roznymi rzeczami,osobami,zjawami,postaciami na zdjeciach etc.,a mi NIC sie nie przytrafilo ,no moze jedno ale zaraz by bylo obalone i nie mialbym satysfakcji z tego co przezylem.chyba,ze beda minimum 3 glosy za to napisze

pzdr all pipulce

Tak to wlasnie jest... Sprobuj moze zapomniec o zjawiskach paranormalnych, tj. wiedz ze one sa, ale nie zwracaj na nie uwagi. A potem w najmniej oczekiwanym momencie same do ciebie przyjda Ja mialem tak kilka razy, to moze i u ciebie zadziala.