Racja.Pośpiech jest złym doradcą,a ja się spieszyłem.Wieszać nie chcę nikogo.Ale dobija mnie niedowierzanie czytających.Potrafię odróżnić haluna od realu.A co powiecie o zjawisku deja vu? Może odbyliście taką podróż w czasie w różne miejsca, dlatego w obcym mieście gdzie jesteście po raz pierwszy potraficie poruszać się jak z mapą w ręce,wiecie co jest za rogiem? U mnie tak było przed "skokiem".Byłem w tym miejscu po raz pierwszy,a wiedziałem co zobaczę. Kiedy wszedłem na to miejsce nastąpiło to "coś".Znam takie "znajome"miejsca nie tylko w Polsce (bywałem tu i tam).Jak na razie "skok" miałem tylko jeden,ale zawsze odczuwam niepokój w takich "znajomych" miejscach. Nie boję się, po prostu niepokój.To że ktoś nie uznaje pewnych opowieści za prawdziwe (w świecie, gdzie występują różne halucynacje wywołane wieloma czynnikami), nie oznacza, że należy go zaraz wieszać.To tak w skrócie wszystko na pochybel niedowiarkom.
Po drugie należy pisać "na pohybel".