98 odpowiedzi w tym temacie

[Inana]

A ja Wam opowiem takie cos.
To jest artykul pochadzacy z jakiegos czasopisma,chyba ze starej Wróżki.Dotyczy wlasnie zalamania czasoprzestrzeni.

To przydarzylo sie zwyczajnemu mezczyznie w Warszawie.Pisal,ze gdzies wychodzil,jednak musial wrocic do swojego mieszkania,bo zapomnial jakiejs rzeczy.Otworzyl drzwi i nagle poczul sie tak jakos dziwnie,słabo.Wszedl do srodka i jakby wnetrze sie zmienilo.Nagle pojawily sie jakies dziwne osobniki.
Byli to wysocy blondyni o ciemnej karnacji.
Zauwazyl,ze oni porozumiewaja sie za pomoca mysli.Nagle uslyszal,ze mowia do niego: czlowieku,a ty skad sie tutaj wziales?

Pozniej spotkal jakiegos starszego mezczyzna,widac bylo,ze jakis uczony.
Za jakich czas wszystko wrocilo do normy.Mezczyzna dalej stal przeddrzwiami probujac je otworzyc.



Byc moze w pewnych miejscach na swiecie istnieja takie zalamania czasoprzestrzeni,w ktorych mozna przeniesc sie do calkiem innych swiatow,nic nie wiadomo.

[Staniq]

Byc moze w pewnych miejscach na swiecie istnieja takie zalamania czasoprzestrzeni,w ktorych mozna przeniesc sie do calkiem innych swiatow,nic nie wiadomo.

........albo to jakiś Matrix.Tak do końca nie wiemy co się w naszych łepetynach wyrabia.Natomiast percepcję mamy ograniczoną do pięciu zmysłów,niektórzy mają sześć.To wszystko za mało,aby ogarnąć całość.....

[Blueberry]

Artykuł przytoczony przez Inanę, choć jest króciutki to brzmi ciekawie. Nie wydaje mi się jednak, żeby Wróżka była czasopismem nadmiernie wiarygodnym i rzetelnym

[Staniq]

Cóż, "nadmiernie" to żadne czasopismo nie jest wiarygodne, ale to nie znaczy, że takie wydarzenie nie miało miejsca.Zapytasz pewnie o dowody,a jak Ty udowodnisz,że to nie jest prawda?...Podobnie zresztą jak opowiadanie na początku,bądź moje przykłady.Nie musimy podchodzić bezkrytycznie do wszystkiego,ale odrobinka zaufania się przyda.

[razious]

Ja moge powiedziec ze rowniez sie spotkalem z podobnym zdarzeniem. Mianowicie wracalem z dwoma przyjaciolkami do siebie do domu w bloku na pierwszym pietrze, musze zaznaczyc ze w domu byly wszystkie okna zamkniete na 100%. A wiec jestesmy juz na schodach a przed nami idzie czarna rozmazana postac gdzies mniej wiecej 5 m od nas, kiedy wchodzi na gore obraca sie do nas i usmiecha, tak naprawde twarzy nie bylo kompletnie widac, nie wiem jak to w ogole mozliwe ale naprawde tak bylo tylko taki usmieszek po czym naciska moja klamke do drzwi i wchodzi do srodka i zamyka drzwi. Stalismy jak wryci, kolezanka zapytala mnie gdzie mieszkasz ? ja chcialem jej powiedziec ze tam gdzie wchodzila ta postac, ale ona mnie uprzedzila ze tam przed chwila ktos wszedl. Takze wniosek jest taki ze widzialy to trzy osoby, wiec trudno zeby to byla wyobraznia, halucynacja czy cos takiego. Rowniez mialem przy sobie gaz pieprzowy i palke teleskopowa obydwie rzeczy ustawilem w gotowosci, pociagam za klamke domu drzwi zamkniete, a postac weszla bez odkluczania i nie bylo pozniej dzwiekow zakluczania od wewnatrz. Odkluczylem drzwi, weszlismy i slychac bylo tylko taki trzask jakby cos upadlo o podloge, obilo sie osciane albo cos w tym stylu, przeszukalem odrazu cale mieszkanie, wszystko pozaymkane poniewaz pamietalem ze przed wyjscia wszystko zamykalem bo zapowiadali burze, ale nie padalo. Jak to mozna wyjasnic ? nie wiem, moi znajomi twierdza ze to czlowiek cień i ze to sie zdarza niektorym ludziom ze widza takie rzeczy, mialem po roku podobne wydarzenie, ale nie chcialem wtedy o nim myslec utwierdzajac sie w fakcie ze to sie nie stalo znow.

[Mr Minio]

To co mówisz brzmi naprawdę nieprawdopodobnie, a więc tak się zastanawiam, czy to nie była prowokacja?
Ja tam nigdy nie miałem takich spotkań z cieniami, ale raz widziałem cień, a to się okazało, że to człowiek tak dziwnie stoi ukryty za ścianą, a jego cień tak jakby pada na ziemię, ale z daleka widać jakby tam stał(pochylenie gruntu to jakieś 30 stopni).

[Dam_Son]

Razious coś mi się zdaje, że to co piszesz to bujda na resorach,bo sam piszesz:

...kiedy wchodzi na gore obraca sie do nas i usmiecha, tak naprawde twarzy nie bylo kompletnie widac...

Troszkę bez sensu, skąd mogłeś wiedziec, że się uśmiecha, skoro nie widziałeś twarzy?

[głazojad]

wszystko bierzecie za prowokacje. ja miałem praktycznie to samo. jednak nie było żadnej postaci, poprostu jak wracałem z zakupami do domu to z parteru usłyszałem jak ktoś sie kręcił na moim piętrze, sąsiedzi wyjechali na wieś i dopiero wrócą w listopadzie , kiedy wszedłem do domu nikogo nie było, ale coś mnie chwyciło za ramię, był to mocny ucisk, po chwili znikł i zobaczyłem przy ziemi smużke dymu która "pełzała" w strone okna i sie rozpłynęła. mieszkam na 2 pietrze w 3pietrowym bloku. budynek ma 56 lat. z tego co słyszałem to przez osiedle na którym mieszkam obecnie płynęło kilka odnóg wisły, przed budową osuszano teren, podczas osuszania zaginęło 2 robotników jak i przy samym budowaniu bloku a z kolei przy budowaniu podobnego bloku ale 2piętrowego to znajdywano różne rzeczy, a to łuski po amunicji, były też skrzynie z dynamitem itp.. .. gdy wymieniali w piwnicach rury CO to był chyba 1998 lub 1997 rok to w fundamencie znaleziono kości... znalezisko badała policja ale niczego sie nie dopatrzyli, faktycznie były to szczątki ludzkie .a sprawe umorzyli.

[Dam_Son]

Ten "uścisk" mógł byc tylko twoim wyobrażeniem, wiem, że teraz będziesz się kłócił,że to było prawdziwe. Ja mogę to samo powiedziec o uczuciu, że mnie ktoś obserwuje gdy jestem sam w domu, bądź zamknę oczy, próbując zasnąc.

[Mr Minio]

No kurcze, wszyscy albo kłamią, albo są przeklęci, bo widują co chwilę duchy i cienie...
Nie żebym nie wierzył, ale jak dla mnie za dużo osób się tu wypowiedziało w zbyt krótkim okresie czasu. I mamy 3 takie zdarzenia w tydzień(?), co raczej nie skłania mnie do wiary w to wszystko, albo userzy mają bardzo bujną wyobraźnię, albo wszyscy nadają się do psychiatryka!

[Dam_Son]

Stawiam na wyobraźnie, ale ich nie przekonamy (i ja to rozumiem) bo coś tam mogło być ale to nie duch. To tak jak z horrorami oglądamy taki, a potem spać nie możemy, chociaż wiemy, że to tylko fikcja. Ja tak miałem po obeznaniu się w historii obrazu "The hands resist him". Po przeczytaniu towarzyszącej temu obrazowi legendy, miałem w nocy niezłego pietra, mimo że wiedziałem, iż to tylko sugestia mojego mózgu.

[Guciaczek]

Po dokładnej analizie, doszedłem do wniosku (mam 13 lat żeby nie było) że czarna postać to dusza, która z powodu bardzo emocjonującej śmierci, błąka się po świecie, nawet nie wiedząc że nie żyje. Dla tego podchodzi do ludzi. Do historyjki z domem: Jeżeli jest tak jak powiedziałem, ktoś mógł tam kiedyś mieszkać. I teraz nawet nie wie że ty tam mieszkasz. Wejście do domu przez duszę nie powinno być trudne.

[dakine]

Mr Minio wiesz ... bardzo dużo ludzi pisze bzdury tylko po to aby narobić sensacji ... hmm a może piszą to po to bo nigdy nie doświadczyli podobnych zdarzeń a bardzo by chcieli ?

[sechmet]

nie wiem, czy aby warto szukać tej sensacji, widziałem mothman'a i szczerze powiem, przestraszyło mnie to na długo

[Mr Germanotta]

hmm ktoś tam na pierwszej stronie pisał że jesli ty znalazł byś się w innej czasoprzestrzeni to załamała by się bo byłbyś w 2 osobach . [ wiem głupi to brzmi ]
ale jeżeli z tamtej czasoprzestrzeni wyskoczyłeś dosłownie w tym miejscu gdzie stałeś / przebiegałeś i "połączyłeś" się ze swoją drugą osobą ?