98 odpowiedzi w tym temacie

[Czarny]

Kropa napisała:

Ja uważam, ze deja vu ma związek z reinkarnacją, ale kto wie, może macie rację?

Deja vu.... a jezeli zdarzylo sie cos, lecz zanim to nastapilo mam wizje(?) ze to sie juz kiedys stalo i drugi raz to przeżywam ?? a teraz bardziej po ludzku mialem kilkanascie juz razy (od dziecinstwa) sytuacje w ktorej wiem co sie za jakis czas stanie... pare razy bylo, ze stalo sie to w ciagu kilku chwil a nieraz w ciagu jakiegos czasu..... np.raz zobaczylem drugi raz cos co kiedys ujarzalem (niewiem gdzie) a dopiero teraz sie to wydarzylo... czyli jak to nazwac, mam sie leczyc czy jak dla mnie to nad wyraz dziwne ;/

[Guciaczek]

To w 100% normalne, dużo ludzi tak ma.

[Opiart]

Czarny ja, też nieraz miałem "wizję" co się zdarzy, i to się zdarzyło, a jakoś jestem normalny (tak sądzę ).

[zazi]

Polecam przeczytać książkę:

Helsing Jan van - Rozmowy ze śmiercią

i wszystko Ci się wyjaśni, i o tym zdarzeniu i o CZARNEJ POSTACI pozdrawiam.

[Laquade]

Postanowiłam się zarejestrować czytając ten temat, gdyż przykro mi, gdy widzę jak ludzie sobie wzajemnie nie wierzą.
Osobiście, całkowicie wierzę w całą tą historię, czemu? Odpowiedź jest prosta. Sama przeżyłam coś takiego.
Ową Czarną Postać widziała, Ba, szła/szedł prosto na mnie.
W środku Września, około godziny 21 wyszłam z moim psem na spacer. Mieszkam obosk lasu i szłam zwykłą, polna ścieżką, którą chodzię praktycznie codziennie.
Biegłam wolno - trening. Nagle, zauważyłam, że moja sunia zaczęła się dziwnie zachowywać. Odwróciła się i podkuliła ogon. Zdziwiłam się co ją przestraszyło, więc spojrzałam przed siebie. Zdąrzyłam zobacyć czarną postać w kapeluszu, która/który szła/szedł w moim kierunku. Mój pies zaczął biec, a że była na smyczy, automatycznie pociągnęła mnie za sobą. Odwróciłam się w biegu, postać cały czas za mną szła, zniknęła dopiero za zakrętem. Póciłam smycz, a psa znalazłam dopiero przed domem.
Wiem, że wielu pewnie nie uwierzy też mi, chciałam podac powód, przez który ja wierzę.

[Ben3k]

Wierzę autorowi tematu, ale Laquade, komu jak komu, Tobie nie.
To co piszesz, Jezu, jesteś dziewczyną, kobiety bardziej reagują na takie rzeczy,
gdyby coś za Tobą biegło/"leciało" i robiłoby to ciągle, a dopiero po zakręcie by Cię zostawiło,
to a: jest to Irracjonalne, b: Jest to żałośnie wymyślone, bowiem zostawiło by to na Twojej psychice uraz do końca Twojego życia.

[Shg]

Ja déjà vu odczuwam średnio co kilkanaście minut od jakiegoś roku,kilka razy odczucie było tak silne że nie wiedziałem czy przypadkiem nie oszalałem,nie powiem troche przeszkadza mi to w życiu,do lekarza nie pójdę bo mnie nafaszerują lekami i będę łaził jak zombie ale cóż,zawsze jakieś urozmaicenie szarego życia .A zaczęło się to od snu,w którym widziałem swoją rodzicielke i siostrzeńca,i jakąś inną istotę,wyczuwałem od niej coś na wzór aury,czułem się strasznie dziwnie (odczucie nie do opisania),i miałem metaliczny posmak w ustach.Mama powiedziała że siostra zgubiła swoją obrączkę (zgubiła jakiś czas temu przed tym snem),wtedy ta istota wstąpiła w nią(?) stworzyła tą obrączkę i podała mi.Poczułem takie spazmatyczne uczucie,coś na styl jakichś wibracji i się obudziłem.Na drugi dzień matka przyszła z pracy i mówi że Dorota (siostra) znalazła obrączkę,uczucie gdy sie o tym dowiedziałem? Nie zapomniane...

[discoboy]

opowiem krótka historie:) pewien facet wracał do domu w nocy z imprezy, a ze mieszkał daleko chciał sobie skrucic droge przez cmentarz . Szedł ostroznie i czujnie jak okoliczosci tego wymagały ale i alkohol popychał go do przodu wiec nie bał sie tak bardzo. Jednak nagle poczuł ze cos go złapało za bark i nie chce puscic , facet rwał sie i nie mogł uciec.Wystraszył sie tak bardzo ze dostał zawału serca. Rano przybyli ludzie zobaczyli martwego człowieka ktory zahaczył kurtka o wystajacy krzyz... Wyobraznia jest potezna nie dajmy sie zwariowac .. gdyby ten koles zdołał sie uwolnic wygadywałby pozniej ze zmarli go gonili po cmentarzu:)

[wujek1985]

Kropa napisała:

Ja uważam, ze deja vu ma związek z reinkarnacją, ale kto wie, może macie rację?

Deja vu.... a jezeli zdarzylo sie cos, lecz zanim to nastapilo mam wizje(?) ze to sie juz kiedys stalo i drugi raz to przeżywam ?? a teraz bardziej po ludzku mialem kilkanascie juz razy (od dziecinstwa) sytuacje w ktorej wiem co sie za jakis czas stanie... pare razy bylo, ze stalo sie to w ciagu kilku chwil a nieraz w ciagu jakiegos czasu..... np.raz zobaczylem drugi raz cos co kiedys ujarzalem (niewiem gdzie) a dopiero teraz sie to wydarzylo... czyli jak to nazwac, mam sie leczyc czy jak dla mnie to nad wyraz dziwne ;/

Ja mam lepiej czasami czuje bardzo znajomy zapach(nikt oprócz mnie tego nie czuje), nie wiem za cholerę co to jest za zapach a wydaje mi sie bardzo ale to bardzo znajomy(miłe uczucie mnie ogarnia wtedy)...nie jest to raczej zapach jedzenia raczej perfumy, ktoryche nie uzywala nigdy moja dziewczyna, mama, czy tez siosty(mam bardzo wyczulony nos do zapachów i pamięć do nich)... MOże nie być to coś nadzwyczajnego, ale czyje go np. w lesie gdzie raczej ludzie nie chodzą tamtedy czesto i w roznych dziwnych miejscach(moze to zbieg okolicznosci czy cos). Najlepsze jest to ze jak czuje ten zapach to uczucie jest nadzwyczaj silne...cos jak bym był bardzo zakochany...sam nie wiem naprawde bardzo silne uczucie...nie wiem czy ktos zaznal cos takiego, moze sie podzielic swoimi odczuciami...

Dodam jeszcze ze nigdy nie czułem tego zapachu "od kogoś" jest on nieznajomy dla mine ale gdy go czuje....dziwna sprawa bo nie wiem o co chodzi...