Świadków mam i nie tylko w moim otoczeniu. Raz wpadłam bo opowiedziałam obcym ludziom o moim śniło i wtedy usłyszałam , że tego samego dnia to sie stało. Byłam w szoku. To były początki
A czego chcesz się dowiedzieć? Że rozmawiam z kosmitami? Weź przestań. Przecież oni nie istnieją nie? Czy może istnieją? Zresztą nawet jakby istnieli, to po co w to wnikać. Niech sobie istnieją. Krzywdy nikomu nie wyrządzają.
Widzę PLAZMĘ, ale nikt inny jej nie widzi, więc generalnie wasz problem
Wasz? Jeśli ja to widzę, to wy też możecie to widzieć. Nie jestem gościem z Andromedy