Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy szatan jest dobry?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
117 odpowiedzi w tym temacie

#61

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To jest coś takiego jak " białe jest czarne, a czarne jest białe". Owe kolory są takie jakie są a nie odwrotne - ktoś może myśleć inaczej, ale to jego sprawa. Tam, gdzie jest ból, cierpienie, nienawiść czy gniew jest złem - ktoś może to nazywać dobrem, ale to w dalszym ciągu jest złem. I odwrotnie.


Nie. Barwy jak czarny czy biały można zobaczyć, bezsprzecznie istnieją. Tymczasem dobro i zło to nazwy nadane na pewne rzeczy przez Ciebie. Dla Ciebie złem jest ból, cierpienie, nienawiść i gniew, według kogo innego nie. Jeszcze raz zapytam: Skąd wiesz, że Twoja definicja jest dobra?

Uśmiercanie ludzi bez względu na wiarę jest złem. To znaczy, ja nie chcę włazić w wierzenia Fenicjan, ale jeżeliby to przemyśleć, życie nie jest po to nadane, aby je odebrać dopiero co po jego uzyskaniu... Nie tyle nie interesuje ich wiara, co wchodzenie w wolność człowieka, który nawet nie może się bronić przed zabiciem...


Owszem, z naszej perspektywy jest złem. Z perspektywy Fenicjan nie. Ty nadal tego nie widzisz? Nie jesteś w stanie stwierdzić co to jest dobro, a co zło obiektywnie, bo mówisz tylko czym jest ono dla Ciebie.

Aby łatwiej Ci to było dostrzec mam dla Ciebie zagadkę: Załóżmy, że jestem Fenicjaninem. Dla mnie to Ty nie masz racji i to Ty źle postrzegasz dobro i zło, no bo przecież ja postrzegam je inaczej, a skoro dobro i zło jest jedno i nie jest względne, to ktoś z nas musi się mylić, moim zdaniem jesteś to Ty, twoim zdaniem ja. Kto z nas ma rację?
  • 0

#62

Inquisiter.
  • Postów: 47
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja cały czas (w domyśle) odnoszę się do przypadku Hioba, któremu bóg, oględnie mówiąc, nie zrobił dobrze.

Zatem ewentualny bóg mógłby pozostać dobrym bogiem, a jednocześnie odpowiadać za opętania, tak samo, jak mógł odpowiadać za nieszczęścia Hioba.

Tak muszę się z tobą zgodzić. Bóg dla nas jest jak najbardziej dobry (tak jak Szatan jest zły) ale my go nie rozumiemy. Jeśli ma jakiś zamysł to go realizuje czasami mogąc uciekać się do opętań itp. Żeby jednoznacznie osądzić czy może być odpowiedzialny za opętania czy też nie musielibyśmy go zrozumieć i wiedzieć w jaki sposób "myśli" (biorę w cudzysłów bo nie wiem czy taka istota myśli w sposób nam znany)

Po co są egzorcyzmy? Aby się ich pozbyć. W imię Boga. "Odejdź zły duchu" i takie tam.

Co do egzorcyzmów to przytoczę jeden (wzięty dawno temu ze strony Watykanu i przetłumaczony na polski):
EGZORCYZM UWOLNIENIA OD DZIAŁANIA M.IN. FORMUŁ MAGICZNYCH

Wzywając moc i ochronę Najdroższej Krwi naszego zbawiciela Jezusa Chrystusa dla mnie, dla wszystkich tu obecnych, dla osób z nami związanych, dla naszych rodzin i dla całej tej okolicy w Imię Jezusa Chrystusa naszego Zbawiciela i Pana uwalniam cię od wszelkiej władzy złych duchów już osądzonych i potępionych przez Pana Jezusa, które w jakikolwiek sposób cię niepokoją lub zniewalają.
Mocą Imienia Jezus niech będą całkowicie unicestwione w tobie wszelkie możliwe skutki spirytyzmu, okultyzmu i niech będzie zniszczona, mocą Miłości Pana Jezusa i Jego odkupieńczej Męki, wszelka obca moc zaklęć, formuł magicznych, dominacji okultystycznej, przekleństwa, złego uroku, wszelkiego malefacium. Niech każdy duch, który chciałby przeszkodzić Jezusowemu dziełu zbawienia będzie poddany Jego mocy, aby Pan Jezus nim dysponował według swojej woli. Niech wszelkie więzy okultystyczne, wszelkie więzy zła łączące cię z ...........(osoba/przedmiot itd) będą zerwane i zniszczone na zawsze w Imię Jezusa Chrystusa wyzwoliciela, mocą Jego Świętego Ducha. Zanurzam Cię w ranach Jezusa Chrystusach, abyś w nim odzyskał pełną wolność i zdrowie. Ku wolności wyzwolił cię Chrystus. Niech Duch Święty przyjdzie ustanowić w tobie panowanie Pana Jezusa i sprawi, by zakiełkowały w tobie owoce pokoju, radości i miłości.
W Imię Jezusa Chrystusa naszego Pana.
Amen
  • 0

#63

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Uśmiercanie ludzi bez względu na wiarę jest złem. To znaczy, ja nie chcę włazić w wierzenia Fenicjan, ale jeżeliby to przemyśleć, życie nie jest po to nadane, aby je odebrać dopiero co po jego uzyskaniu... Nie tyle nie interesuje ich wiara, co wchodzenie w wolność człowieka, który nawet nie może się bronić przed zabiciem...


Pastwiono się naprzód na języku i ustach, którymi "srogo skrzywdził Boga".
Potem spalono rękę, to narzędzie najszkaradniejszego płodu, dalej papiery bluźniercze; na koniec on sam "potwór tego wieku, Bogobójca i Prawołomca - Legirupa, impudens, impurus, inverecundissimus - został ścięty i pożarty błagalnymi płomieniami, jeżeli tylko można przebłagać nimi Boga" - zastrzegł biskup

Wiesz o kim mowa, kto był oprawcą i za co spotkał go taki los?
  • 0

#64

Inquisiter.
  • Postów: 47
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiesz o kim mowa, kto był oprawcą i za co spotkał go taki los?

Bodajże Kazimierz Łyszczyński. Szlachcic i filozof. Kiedy zwątpił w Boga napisał na 16 kartach zdania starożytnych i nowych autorów dowodzących, że Boga nie ma. A jego sąsiad (Łyszczyński był mu winien pieniądze...) doniósł biskupowi...
  • 0

#65

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mylo
Proszę cie dzi...ciebie, wskaż mi gdzie ja kogoś obraziłem, bo chyba oślepłem. Jak nie wskażesz mi gdzie, albo wkleisz coś, co obrazą nie jest to prosiłbym ciebie o nie zasyfianie tematu swoimi postami.

Jeszcze jedna wzmianka o małych dzieciach/innych osobistych podjazdach

Czyżby urazy z przeszłości?

@RJ

Super. A ja w istnienie demonów wierzę. I to, że Ty uważasz, że ich nie ma to nie znaczy, że faktycznie nie istnieją.

Ja w istnienie demonów nie wierzę. I to, że ty uważasz, że one są to nie znaczy, że faktycznie istnieją.

Ale to już kwestia wiary.

I znowu sam siebie wkopałeś. Skoro kwestią wiary jest istnienie demonów to w takim razie ich istnienie lub nie istnienie ma się nijak do rzeczywistości.

Hiob miał ciężkie doświadczenia, które przeszedł pomyślnie.

A gdyby odwrócił się od Boga, ale by się nie poddał, to już by pomyślnie nie przeszedł? Jaki sens jest robienie próby wiary przez wszechwiedzącego?

Oczywiście, dla kogoś może być dobre/złe. Lecz to czy to jest faktycznie dobro czy zło to jest już inna kwestia. Za dobrem przemawia szczęście nasze i drugiej osoby i tak dalej. Za złem przemawia cierpienie, nienawiść i tak dalej. Można samemu sobie tworzyć definicję dobra i zła, ale one są wpisane już w nasz świat.

I oczywiście, że nie zrozumiałeś, więc to, co napisałem jest faktem.

@Karringoth

Aby łatwiej Ci to było dostrzec mam dla Ciebie zagadkę: Załóżmy, że jestem Fenicjaninem. Dla mnie to Ty nie masz racji i to Ty źle postrzegasz dobro i zło, no bo przecież ja postrzegam je inaczej, a skoro dobro i zło jest jedno i nie jest względne, to ktoś z nas musi się mylić, moim zdaniem jesteś to Ty, twoim zdaniem ja. Kto z nas ma rację?

Odpuść sobie tłumaczenie - niech się utopi i zadławi w jego własnym egocentryźmie.

Dołączona grafika

"Proszę cie dzi..." - Chciałeś coś powiedzieć? :roll:

/mylo



Tak chciałem. Wstawiłeś mi warna za nic. I uwaga - to jest moderator. Godne pożałowania.

7.8 Zabronione są wszelkie formy rasizmu i nietolerancji tj. wypowiedzi antynarodowe i szerzące nienawiść, wypowiedzi wulgarne odnoszące się do innych nacji, kolorów skóry, wierzeń, osób, wypowiedzi obraźliwe skierowane pod adresem innych Użytkowników Forum.

/mylo


Wskaż mi mylo, gdzie tu ciebie obraziłem w tym, co mi wkleiłeś. Po prostu na siłę próbujesz mi wstawić warna, ale coś ci się nie udaje.
Zapomniałem dodać, że zdanie wycięte z kontekstu... czepiasz się innych o zabiegi erystyczne, a sam je stosujesz. Nie pozostało nic innego, jak śmiać się z twoich postów.

7.11 Zabronione są jakiekolwiek zmiany w przypisach moderatorów zamieszczanych w Postach na Forum. Punkt ten nie obejmuje sygnatury.

11.6 Decyzje moderatorów o ostrzeżeniach są nieodwracalne i nie podlegają dyskusji w sytuacji naruszenia niniejszego Regulaminu.

Ostatnie ostrzeżenie przed 7 dniowym urlopem.

/mylo

Użytkownik mylo edytował ten post 15.07.2012 - 15:34

  • 0

#66

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@RuudJolie

Nie. To jest po prostu pozbawione sensu. Demony opętują ludzi, którzy im pozwalają na to, choćby przez okultyzm. (...)


Już nie mam siły tłumaczyć Ci, że się mylisz, bo po prostu cały czas pisałbym to samo, a Ty cały czas udawałbyś, że tego nie rozumiesz. Zapytam więc po raz ostatni. Skąd wzięła się u Ciebie ta bezkompromisowa pewność, że to jest "pozbawione sensu", skoro jak sam piszesz "nie rozumiemy boga"?

Super. A ja w istnienie demonów wierzę. I to, że Ty uważasz, że ich nie ma to nie znaczy, że faktycznie nie istnieją. Ale to już kwestia wiary.


Idąc tym tokiem myślenia należy dopuścić możliwość istnienia każdej, dowolnej bredni, jakąś ktoś sobie wymyśli, bo przy dobrze sformułowanej tezie nie da się jej obalić, przez samą jej treść, np. w mojej szafce nocnej żyje niewidzialny i niewykrywalny, a jednocześnie żółty - mimo, że niewidzialny - mikro-orangutan, który mówi po czesku, ale nikt poza wybrańcami nie może go usłyszeć. Udowodnisz mi, że to nieprawda?

(...) rozmowa z teologiem w pewnych kwestiach by mnie oświeciła.


A skąd "oni" wiedzą to wszystko? Bo tak wynika z ich przemyśleń? Bo przeczytali książkę fantasy sprzed kilku tysięcy lat? Bo koleś w białej sukience i śmiesznej czapce tak powiedział? No daj spokój.

Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 14.07.2012 - 22:55

  • 0

#67

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A teraz MOJE ZDANIE: Wszyscy wiemy (zakładając, że Bóg istnieje), że to właśnie on zsyła na nas choroby i pomimo próśb nie leczy nas (ciężko to zaakceptować ale tak jest). Jeśli istnieje, to On kieruje naturą, kiedy, gdzie i w jakim kierunku potoczy się fala Tsunami i ile zabije ludzi. On może to zatrzymać jednak tego nie robi. Mamy czysty dowód na to, że Bóg nie zawsze jest dobry (co z resztą jest też w Biblii napisane o tym). Zostając przy Bogu, spójrzmy na Niego nieco z innej perspektywy. Jeśli istnieje, to ludzie wyobrażają go sobie jako osobę "sztywną", mającą z góry określone zasady, postępowanie, być może jest starcem z brodą lub też... no właśnie. A co jeśli Bóg to typowy nastolatek, który lubi się pośmiać i ma niezrozumiałe poczucie humoru? Co jeśli lubi dopiec niektórym osobom i troszkę z nich pożartować? Od dawien dawna chodzi mi taka teoria po głowie. Co stworzyło Boga? Tata Boga (coś jak Tata Muminka, jak nazywał się przed narodzeniem Muminka, a w tym wypadku Boga?) i co jeśli ów Tata Boga dał Bogu świat aby nim zaczął dysponować? Żeby sprawdzić jak sobie poradzi? I na początku szło mu całkiem nieźle, potem jednak spróbował czegoś innego i zesłał plagi, kazał powybijać paru ludzi w Jego imię itp. To przypomina takiego nastolatka, egoistę, który lubi być w centrum uwagi i żeby znajomi go szanowali. "Stworzyłem was na swoje podobieństwo".


OK, no to teraz punkt po punkcie będę tłumaczył. To nie Bóg jest odpowiedzialny za choroby, to nie on je na nas zsyła. To prawda, że często słyszymy, że to Ci nie wierzący mają lepiej, że osoby religijne są "doświadczane" przez Boga. Tak naprawdę, Panem tego świata jest właśnie Szatan. Czy to się komuś podoba czy nie, Szatan nie siedzi w piekle (btw. piekło nie istnieje, a jego istnienie jest sprzeczne z Biblia), tylko jest realnym, ukaranym pozbawienia cielesnej postaci Panem tego Świata. Nawet W Biblii jest tak nazywany. I to jest władcą na tyle potężnym, że przekonał 1/3 aniołów do buntu przeciwko Bogu, o ilości ludzi ciężko nawet mówić...

Oskarżanie Boga o jakiekolwiek działanie przeciw ludziom, którzy w niego wierzyli i którzy jemu poświecili życie jest błędem. Bóg nigdy nikomu nie obiecał, że ocali go od bólu na tym świecie. "Karą za grzech jest Śmierć" - i każdy z nas umrze. Nie ma mowy o żadnym sadystycznym znęcaniu się nad nami... Drugą karą wymierzoną człowiekowi jest Druga Śmierć, czyli nic innego jak brak udziału w życiu wiecznym.

A teraz jakie są największe kłamstwa o Bogu?

1.Wieczne Piekło

Nie istnieje wieczne Piekło, jeśli wierzysz w coś takiego prędzej czy później musisz uznać Boga za wiecznego sadystę, jakim nie jest ;/

2.Bóg kocha wszystkich ludzi

Ściema, Biblia dokładnie wymienia jakie warunki trzeba spełnić aby być godnym dostąpienia życia wiecznego, łaski Pana itd. itp.

3.Akceptacja Jezusa = gwarantowane zbawienie
4.Zbawiony na wieki łaską Jezusa

Co do tych dwóch punktów trochę się rozpiszę. Myślenie takie oparte jest o cytat:

Jana 3:16 "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. "

Zdanie to jest wyrwane z kontekstu, całość brzmi tak:

17 Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. 19 A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. 20 Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. 21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.

5. Obowiązuje nas 10 Przykazań oraz sabat.

Kolejna ściema, wynikająca z niezrozumienia zasad Nowego Przymierza... Zresztą, oryginalnych 10ciu przykazań pewnie żaden z forumowiczów nie zna, gdyż nawet Kościół naucza "skróconej" wersji.

6. Modlitwy nie zostają wysułchane

Taaa... co innego wysłuchać, a co innego spełnić Życzenie. Pomijając cuda, pokaże jeden jedyny przykład, którego fakt potwierdzaja badania naukowe. Mianowicie chodzi o Długi Dzień Jozuego.

"Wtedy - a było to w dniu, kiedy Pan wydał Amorejczyków w ręce synów Izraelskich - powiedział Jozue do Pana wobec Izraela: Śłońce zatrzymaj się w Gibeonie, a Ty,, księżycu w dolinie Ajalon! 13. I zatrzymało się słonce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach. Czy nie jest to zapisane w księdze Prawego? I zatrzymało się Słońce pośrodku nieba i nie spieszyło się do zachodu nieomal przez cały dzień. A takiego dnia, jak ten nie było ani przedtem, ani potem, aby Pan wysłuchał głosu człowieka, gdyż Pan walczył za Izraela."
  • 1

#68

Inquisiter.
  • Postów: 47
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szatan nie siedzi w piekle (btw. piekło nie istnieje, a jego istnienie jest sprzeczne z Biblia)

Zależy co rozumiemy jako piekło. W Biblii przewija się wielokrotnie "będą wyrzuceni na zewnątrz a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". Jeśli jako piekło uznamy po prostu bycie poza Królestwem Niebieskim to owszem istnieje. Ba! Wbrew twoim słowom może być wieczne jak mi się wydaje gdyż jest jeden grzech za który człowiekowi nie zostanie odpuszczone - grzech przeciw Duchowi Świętemu. Co oznacza że ci którzy go popełnili nie wejdą do Królestwa Niebieskiego

6. Modlitwy nie zostają wysułchane

Taaa... co innego wysłuchać, a co innego spełnić Życzenie.

No (tu się zgadzam ;) ) zależy o co prosimy. Ale przecież i cuda się zdarzają...

Zaś co do 10 przykazań - masz "pełną" wersję skoro mówisz o tym że "nawet Kościół naucza "skróconej" wersji"?
  • 0

#69

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W kwestii Szatana podobnie jak w przypadku Boga zaistniał błąd logiczny.
Personifikując stwórcę wraz z jego dworem w którym całą plejadę aniołów podzielono z kolei na tych spolegliwych i awanturniczych - rewolucyjnych zapomina się o tym że był to tylko i wyłącznie zabieg służący do zobrazowania procesu.
Dużo łatwiej można przybliżyć procesy fizyczne, biologiczne, logiczne posiłkując się szklankami, pudełkami czy kolorami niż tłumaczyć całe ciągi procesów przemian.
  • 0



#70

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ Karringoth

Dajmy na przykład gwałt. Bez względu na miejsce, kulturę, wiarę kobieta zgwałcona, pobita i skrzywdzona nie będzie odbierała tego jako cos dobrego. Za tym czynem na niej będzie szło jej cierpienie. To, że gwałciciel, tudzież miejsce, w którym uznaje się, że nie jest to nic złego nie znaczy, że to nie jest złe. To, że wiara ludu dawnej Ameryki Południowej nakazywała im wyrywać serca z ofiar składanych ku Bogu, to nie znaczy, że dla tej osoby to było przyjemne.

Dziecko Fenicjan też na pewno nie będzie czerpało przyjemnosci z tego, że zostanie zamordowane, czyż nie? Ogół może sobie mysleć dużo rzeczy, bo w takich przypadkach czy cos jest złem czy nie najlepiej widać, gdy "mnie" to spotyka.

@Torek

Ja w istnienie demonów nie wierzę. I to, że ty uważasz, że one są to nie znaczy, że faktycznie istnieją.


Owszem. Kwestia rzeczywistosci nie należy do naszej wiary/niewiary. Mogę się ja mylić - możesz się mylić Ty.

I znowu sam siebie wkopałeś. Skoro kwestią wiary jest istnienie demonów to w takim razie ich istnienie lub nie istnienie ma się nijak do rzeczywistości.


Przeczytaj jeszcze raz cały fragment :) Kwestia wiary - ja w ich istnienie wierzę. Ty nie. A tak jak powiedziałem, rzeczywistosć nie zależy do naszych osądów ;) Więc stąd te spory - według mnie tak, według Ciebie nie. Kto ma rację kiedys się okaże.

A gdyby odwrócił się od Boga, ale by się nie poddał, to już by pomyślnie nie przeszedł? Jaki sens jest robienie próby wiary przez wszechwiedzącego?


Ów próba polegała własnie na tym, czy on się od Boga po tym odwróci, czy też nie.

Można by pomysleć - po co te wszystkie próby, doswiadczenia? Otóż są one dlatego, że kształtują nasze życie, naszą osobowosć, ducha i są częscią naszego życia. Być może te trudnosci są potrzebne? Życie każdego człowieka, sploty wypadków są tak skomplikowane i zawiłe, że nigdy nie przewidzisz co mogłoby być bez jakiejs nawet drobnej sytuacji. Być może od tego czy skręcisz w lewo czy w prawo będzie zależeć ile przeżyjesz, kogo w swoim życiu spotkasz, z kim będziesz to życie dzielił. Cóż, ja na przykład miałem w tym roku poważniejszy wybór na początku roku - czy przy losowaniu pozostać w klasie B, czy karteczkę na A i pozostałem. Zmiana samej klasy zmieniła by moje życie zupełnie. Tak, więc nasze życie toczy się aktualnie, nowe sytuacje, problemy, kryzysy nas tu i teraz kształtują.

I Torku, troszkę wyluzuj ;)


@PDS

Już nie mam siły tłumaczyć Ci, że się mylisz, bo po prostu cały czas pisałbym to samo, a Ty cały czas udawałbyś, że tego nie rozumiesz. Zapytam więc po raz ostatni. Skąd wzięła się u Ciebie ta bezkompromisowa pewność, że to jest "pozbawione sensu", skoro jak sam piszesz "nie rozumiemy boga"?


Nie rozumiemy Boga - ok. Ale także znamy choćby Jego Słowo. Demony to demony - nie Bóg. Wyrzucamy złe duchy nie w innym imieniu jak imieniu Jezusa Chrystusa.

Idąc tym tokiem myślenia należy dopuścić możliwość istnienia każdej, dowolnej bredni, jakąś ktoś sobie wymyśli, bo przy dobrze sformułowanej tezie nie da się jej obalić, przez samą jej treść, np. w mojej szafce nocnej żyje niewidzialny i niewykrywalny, a jednocześnie żółty - mimo, że niewidzialny - mikro-orangutan, który mówi po czesku, ale nikt poza wybrańcami nie może go usłyszeć. Udowodnisz mi, że to nieprawda?


Nie kwestionuję, że mieszka w Twojej szafie ;) Jak wiemy, w Polsce obowiązuje wolnosć wyznania, więc możesz wierzyć w to co żywnie Ci się podoba ;)

A skąd "oni" wiedzą to wszystko? Bo tak wynika z ich przemyśleń? Bo przeczytali książkę fantasy sprzed kilku tysięcy lat? Bo koleś w białej sukience i śmiesznej czapce tak powiedział? No daj spokój.



Cóż, nie wnikam w tę kwestię. Mogę tylko powiedzieć tyle, że w tym roku zrozumiałem, że w swoim aktywnym duchowym życiu mogą wiele widzieć, czego wczesniej nie widziałem i nie widzi tego za pewne większosć.

@ Nerubis

Nie istnieje wieczne Piekło, jeśli wierzysz w coś takiego prędzej czy później musisz uznać Boga za wiecznego sadystę, jakim nie jest ;/


Zauważmy też, że Bóg szanuje naszą wolną wolę i decyzje. I jeżeli ktos dąży do tego, a nawet może i nie chce Królestwa Bożego to myslisz, że Bóg postąpi wbrew niemu?

Ściema, Biblia dokładnie wymienia jakie warunki trzeba spełnić aby być godnym dostąpienia życia wiecznego, łaski Pana itd. itp.


Co innego Królestwo Boże, co innego miłosć tutaj. Spójrz na ten swiat - tyle w nim grzesznych ludzi (notabene wszyscy, ale chodzi głównie o tych trwających w ciężkich). Powinien ich, lub go całego dawno rozpierniczyć. Ale po smierci to być może już cos innego.

3.Akceptacja Jezusa = gwarantowane zbawienie


W pewnym sensie prawda. Bo akceptacja równa się "nasladowaniu Go", czyli też przestrzeganiu przykazań itd. Ale sama akceptacja nie wystarcza. "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." (Mt 7, 21)

Kolejna ściema, wynikająca z niezrozumienia zasad Nowego Przymierza... Zresztą, oryginalnych 10ciu przykazań pewnie żaden z forumowiczów nie zna, gdyż nawet Kościół naucza "skróconej" wersji

.

Że 10 Przykazań nie obowiązuje? Wolno mordować, krasć i takie tam? oO

Taaa... co innego wysłuchać, a co innego spełnić Życzenie.


Zgoda.

Zaś co do 10 przykazań - masz "pełną" wersję skoro mówisz o tym że "nawet Kościół naucza "skróconej" wersji"?


Choćby na wiki jest ;)
  • 0



#71

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@RuudJolie

Nie kwestionuję, że mieszka w Twojej szafie Jak wiemy, w Polsce obowiązuje wolnosć wyznania, więc możesz wierzyć w to co żywnie Ci się podoba


Wiem, że mogę w to wierzyć, co nie znaczy, że ma to jakikolwiek sens. Podobnie jak każda inna wiara; każdy inny bóg; każda inna brednia.

Nie rozumiemy Boga - ok. Ale także znamy choćby Jego Słowo. Demony to demony - nie Bóg. Wyrzucamy złe duchy nie w innym imieniu jak imieniu Jezusa Chrystusa.


Co nie znaczy, że bóg w swojej mądrości, której my nie rozumiemy działa tak, a nie inaczej. Że "jego słowo" jest w 100% prawdziwe, bo być może kłamstwo (które niekoniecznie musi być kłamstwem z boskiego punktu widzenia) jest dla niego jedynie drogą do osiągnięcia celu, którego my nie rozumiemy. Nie chodzi mi o to, byś przyznał mi rację i krzyknął "tak, bóg odpowiada za opętania!", bo wiem, że nie jest to prawdą. Chodzi mi tylko o to, że przez pryzmat tego co sam mówisz, powinieneś dopuścić taką możliwość, bowiem w innym wypadku przeczysz sam sobie. Dla mnie to nie ma znaczenia, bo nie wierzę w demony, anioły, opętania, czy boga. Ale jeśli z kimś dyskutuję, to chciałbym chociaż, aby ten ktoś myślał logicznie, a jego wypowiedzi były wewnętrznie spójne, co akurat (nie)stety nie jest zbyt mocną stroną większości, jeśli nie wszystkich, wierzących.

Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 15.07.2012 - 22:43

  • 1

#72

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wiem, że mogę w to wierzyć, co nie znaczy, że ma to jakikolwiek sens. Podobnie jak każda inna wiara; każdy inny bóg; każda inna brednia.


Ale to już jest kwestia danej osoby, która ma do tego prawo ;)

Co nie znaczy, że bóg w swojej mądrości, której my nie rozumiemy działa tak, a nie inaczej. Że "jego słowo" jest w 100% prawdziwe, bo być może kłamstwo (które niekoniecznie musi być kłamstwem z boskiego punktu widzenia) jest dla niego jedynie drogą do osiągnięcia celu, którego my nie rozumiemy. Nie chodzi mi o to, byś przyznał mi rację i krzyknął "tak, bóg odpowiada za opętania!", bo wiem, że nie jest to prawdą. Chodzi mi tylko o to, że przez pryzmat tego co sam mówisz, powinieneś dopuścić taką możliwość, bowiem w innym wypadku przeczysz sam sobie. Dla mnie to nie ma znaczenia, bo nie wierzę w demony, anioły, opętania, czy boga. Ale jeśli z kimś dyskutuję, to chciałbym chociaż, aby ten ktoś myślał logicznie, a jego wypowiedzi były wewnętrznie spójne, co akurat (nie)stety nie jest zbyt mocną stroną większości, jeśli nie wszystkich, wierzących.


Cóż, jeżeli Bóg jest choćby troszkę nieszczery z nami to może w ramach wszystkiego kłamać i nie warto w ogóle ufać w żadne życie wieczne i tak dalej. Wobec tego ja w dalszym ciągu pozostaję przy swoim wczesniejszym stanowisku ;)

Użytkownik RuudJolie edytował ten post 15.07.2012 - 23:03

  • 0



#73

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dajmy na przykład gwałt. Bez względu na miejsce, kulturę, wiarę kobieta zgwałcona, pobita i skrzywdzona nie będzie odbierała tego jako cos dobrego. Za tym czynem na niej będzie szło jej cierpienie. To, że gwałciciel, tudzież miejsce, w którym uznaje się, że nie jest to nic złego nie znaczy, że to nie jest złe. To, że wiara ludu dawnej Ameryki Południowej nakazywała im wyrywać serca z ofiar składanych ku Bogu, to nie znaczy, że dla tej osoby to było przyjemne.

Dziecko Fenicjan też na pewno nie będzie czerpało przyjemnosci z tego, że zostanie zamordowane, czyż nie? Ogół może sobie mysleć dużo rzeczy, bo w takich przypadkach czy cos jest złem czy nie najlepiej widać, gdy "mnie" to spotyka.


Oczywiście, że gdy, coś co przez co dzieje mi się krzywda, mnie spotyka to jest to dla mnie złe. Tak było zawsze i tak zawsze będzie. Tylko, jeśli dzieje mi się krzywda, to czy ta rzecz aby na pewno jest zła? Przykładowo, złym jest dla mnie, że zostanę okradziony, ale również złe są dla mnie podatki czy mandat, który dostałem za zbyt szybkie prowadzenie auta. Złym jest dla mnie, że zostanę zamordowany, ale złym dla mnie jest też jeśli firma w którą zainwestowałem zbankrutuje. Zły jest dla mnie gwałt, ale złe są też zbyt wysokie ceny ropy. Dla człowieka złą rzeczą będzie zawsze taka, która jest nie po jego myśli.

Ale przejdźmy dalej. Patrzenie na dobro i zło z perspektywy ofiary jest zauważalne tylko w wysoko rozwiniętych cywilizacjach, takich jak nasza. Gdy zajrzysz daleko w przeszłość, nie dostrzeżesz tego. Ty patrzysz na dobro i zło z tej samej perspektywy, co większość ludzi w naszych czasach, i bardzo dobrze, ale nie zmienia to faktu, że nie jest to spojrzenie obiektywne, lecz ukierunkowane przez czynniki które opisałem kilka postów wyżej. Ale przejdźmy do konkluzji. W tych kilku postach próbowałem Ci pokazać, że dobro i zło, było kiedyś uważane za coś zupełnie innego niż obecnie. To prawda, i nie masz jak tego podważyć (możesz oczywiście próbować). Jak więc dobro i zło może być tylko jedno, skoro ile kultur, tyle spojrzeń na tą sprawę.
  • 0

#74

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przykładowo, złym jest dla mnie, że zostanę okradziony, ale również złe są dla mnie podatki czy mandat, który dostałem za zbyt szybkie prowadzenie auta. Złym jest dla mnie, że zostanę zamordowany, ale złym dla mnie jest też jeśli firma w którą zainwestowałem zbankrutuje. Zły jest dla mnie gwałt, ale złe są też zbyt wysokie ceny ropy. Dla człowieka złą rzeczą będzie zawsze taka, która jest nie po jego myśli.


To prawda. Są kwestie uniwersalne dla wszystkich (kradzież, gwałt) oraz kwestie zależne od terytorium, gdyż gdzies mogą występować, a gdzies nie.

W tych kilku postach próbowałem Ci pokazać, że dobro i zło, było kiedyś uważane za coś zupełnie innego niż obecnie. To prawda, i nie masz jak tego podważyć (możesz oczywiście próbować). Jak więc dobro i zło może być tylko jedno, skoro ile kultur, tyle spojrzeń na tą sprawę.



Wiesz są i obecnie przypadki kontrowersyjne. Pedofilia jest rzeczą złą, prawda? Jest aktem przeprowadzonym na niedojrzałym jeszcze człowieku do tego, aby swiadomie podejmować takie decyzje oraz może się odbić na jego psychice. I na przykład podaję :

"Plemię Sambiów z Nowej Gwinei stosuje bardzo nietypowe metody wejścia chłopca w dorosłość. Dziecko w wieku od 6 do 10 lat, wyrywa się spod opieki matki i uczy życia w świecie mężczyzn.

Jeden z rytuałów służących wyzbyciu się cech kobiecych, polega na puszczeniu krwi z nosa. Mistrz ceremonii po prostu wtyka w nozdrza chłopca ostro zakończoną trzcinę, aż do chluśnięcia krwi. Innym obrzędem jest także praktykowanie przez chłopców seksu oralnego.

Połykanie męskiego nasienia ma sprawić, że dojrzeją do roli mężczyzn."

Kultura, kulturą, ale znęcanie się i wykorzystywanie seksualne dzieci inną drogą. Cóż, dawny Kosciół robił to co robił (od razu mówię, że nie jestem tego zwolennikiem), ale także nie chciał, aby inni ludzie się gorszyli i ich dusze zostały potępione.. Tyle, że dziwne iż żaden ateista nie broni Koscioła pod tym względem, w końcu robił to dla wiecznego dobra ludzi, tymczasem mordowanie niemowlaków przez Fenicjan już jest ok, hmm..
  • 0



#75

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

[quote name='RuudJolie' timestamp='1342390976' post='509942']
[quote

Kultura, kulturą, ale znęcanie się i wykorzystywanie seksualne dzieci inną drogą. Cóż, dawny Kosciół robił to co robił (od razu mówię, że nie jestem tego zwolennikiem), ale także nie chciał, aby inni ludzie się gorszyli i ich dusze zostały potępione.. Tyle, że dziwne iż żaden ateista nie broni Koscioła pod tym względem, w końcu robił to dla wiecznego dobra ludzi,
[/quote]

Możesz podać więcej przykładów za które powinniśmy być wdzięczni kościołowi?

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych