Skocz do zawartości


Zdjęcie

Watykan ujawnił plan, chce "światowej władzy publicznej"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
121 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przynajmniej buddyzm ma jakieś sensowną interpretację rzeczywistości, a nie facet który umiera na krzyżu tylko za to że sam stworzył coś za co sam musi cierpieć. Gdzie tu sens, logika? elementarne podstawy wiary chrześcijańskiej dają dużo do myślenia. Karma zaś, jest podobna do matematycznej struktury świata, co zrobisz źle odpokutujesz w kolejnym życiu., co dobrze - los cie nagrodzi. I reikarnacja jest bardziej senswona od raju w którym wiecznie musiałbym obierać ziemniaki - wolałbym umrzeć, stać się nicością. Reikarnacja pozwala doświadczać nieskończenie wielu sytuacji, uczuć itd.

Żeby móc oceniać, która filozofia jest lepsza, trzeba by było najpierw je choć trochę rozumieć... ale nie offtopujmy

@down
Nie chce mi się produkować, mam inne zajęcia. Poczytaj sobie. O reinkarnacji i karmie też, bo zdajesz się z tego rozumieć tyle samo, co z nauk chrześcijańskich.

Użytkownik Ill edytował ten post 29.10.2011 - 17:49

  • 0

#32

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Przynajmniej buddyzm ma jakieś sensowną interpretację rzeczywistości, a nie facet który umiera na krzyżu tylko za to że sam stworzył coś za co sam musi cierpieć. Gdzie tu sens, logika? elementarne podstawy wiary chrześcijańskiej dają dużo do myślenia. Karma zaś, jest podobna do matematycznej struktury świata, co zrobisz źle odpokutujesz w kolejnym życiu., co dobrze - los cie nagrodzi. I reikarnacja jest bardziej senswona od raju w którym wiecznie musiałbym obierać ziemniaki - wolałbym umrzeć, stać się nicością. Reikarnacja pozwala doświadczać nieskończenie wielu sytuacji, uczuć itd.

Żeby móc oceniać, która filozofia jest lepsza, trzeba by było najpierw je choć trochę rozumieć... ale nie offtopujmy




Wytłumacz mi więc co będę robił w chrześcijańskim Raju. Tylko sensownie i konkretnie.
  • 1

#33

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nexus6
Rozpalę Twoją wyobraźnię. Pismo Święte czytałem i dyskutowałem o nim na kilka lat przed stanem wojennym i moja edukacja w tym zakresie nie ma nic wspólnego z państwowym systemem edukacyjnym, gdyż on w tamtym czasie nie opierał się o konkordat. Skoro poddajesz w wątpliwość to co interpretuje, dlaczego nie ma w Twoim poście wersji autorskiej? Przeczytaj sobie katechizm, najlepiej wraz z przypisami. W razie wątpliwości, możesz poprosić księdza przy pierwszopiątkowej spowiedzi o interpretacje tego fragmentu.



#34

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przynajmniej buddyzm ma jakieś sensowną interpretację rzeczywistości, a nie facet który umiera na krzyżu tylko za to że sam stworzył coś za co sam musi cierpieć. Gdzie tu sens, logika? elementarne podstawy wiary chrześcijańskiej dają dużo do myślenia. Karma zaś, jest podobna do matematycznej struktury świata, co zrobisz źle odpokutujesz w kolejnym życiu., co dobrze - los cie nagrodzi.


No właśnie matematycznie coś ta karma nie za dobrze wygląda. Zgodnie z nią, złe byty już dawno powinny zostać ukarane i zredukowane do roli bakterii albo i gorzej. Ale jakoś u władzy systematycznie są typy pokroju Pol Pota z całą świtą dobrze wykarmionych zbrodniarzy.



I reikarnacja jest bardziej senswona od raju w którym wiecznie musiałbym obierać ziemniaki - wolałbym umrzeć, stać się nicością. Reikarnacja pozwala doświadczać nieskończenie wielu sytuacji, uczuć itd.


No to zostań muzułmaninem, będziesz miał po śmierci dużo lasek do swojej dyspozycji :lol

nexus6
Rozpalę Twoją wyobraźnię. Pismo Święte czytałem i dyskutowałem o nim na kilka lat przed stanem wojennym i moja edukacja w tym zakresie nie ma nic wspólnego z państwowym systemem edukacyjnym, gdyż on w tamtym czasie nie opierał się o konkordat. Skoro poddajesz w wątpliwość to co interpretuje, dlaczego nie ma w Twoim poście wersji autorskiej? Przeczytaj sobie katechizm, najlepiej wraz z przypisami. W razie wątpliwości, możesz popros :))ić księdza przy pierwszopiątkowej spowiedzi o interpretacje tego fragmentu.


Nie rozbawiaj mnie :))

W wątpliwość poddałem nie rzeczy z katechizmu, tylko to:

"Jezus radził: zapieprzajcie na swojego pana, a w wolnych chwilach bijcie pokłony w świątyni, dając na tacę utrzymujecie swoich kapłanów, którzy są pomostem pomiędzy waszym stwórcą, a wami."

W katechizm nie mam zamiaru się wgłębiać ani dyskutować o nim bo to strata czasu. Interesują mnie praktyczne efekty danej religii. Chrześcijaństwo pozwoliło Europejczykom przegonić resztę świata. Po owocach ich poznacie ;]

Użytkownik nexus6 edytował ten post 29.10.2011 - 19:15

  • -1

#35

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Nexus


Są różn odmiany buddyzmu, weż to pod uwagę.

Twoja odpowiedz na drugi cytat jest żałosna.

Użytkownik Hologram edytował ten post 29.10.2011 - 19:29

  • 0

#36

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wytłumacz mi więc co będę robił w chrześcijańskim Raju. Tylko sensownie i konkretnie.


Co będziesz robil? Tego ja nie wiem i nikt tego nie wie :) Pomysl, że to co sobie wyobrazasz za Raj i cos miliardy lepszego niz to jest tylko namiastką tego co Cię czeka w Niebie ;) Ogólnie Niebo jest to olbrzymia radosc obcowania z tak cudowną istotą jaką jest Bóg. Po smierci widzisz Boga, po trafieniu do Nieba masz to co wczesniej napisalem, a do Piekla jest to cierpienie wywolane obcowaniem z Szatanem i utrate na WIEKI mozliwosc obcowania z Bogiem. Nie pojmiesz tego, ja nie pojme tego i malo kto pojmie to przed smiercia.
  • 0



#37

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Wytłumacz mi więc co będę robił w chrześcijańskim Raju. Tylko sensownie i konkretnie.


Co będziesz robil? Tego ja nie wiem i nikt tego nie wie :) Pomysl, że to co sobie wyobrazasz za Raj i cos miliardy lepszego niz to jest tylko namiastką tego co Cię czeka w Niebie ;) Ogólnie Niebo jest to olbrzymia radosc obcowania z tak cudowną istotą jaką jest Bóg. Po smierci widzisz Boga, po trafieniu do Nieba masz to co wczesniej napisalem, a do Piekla jest to cierpienie wywolane obcowaniem z Szatanem i utrate na WIEKI mozliwosc obcowania z Bogiem. Nie pojmiesz tego, ja nie pojme tego i malo kto pojmie to przed smiercia.



I tak na wieczność? Uwierz mi - kocham moją matkę i ojca, kocham moją dziewczynę. ale i tak myślę o samobójstwie, bo życie świadome to krystaliczny bezsens. Teraz wyobraź sobie życie wieczne, nawet w koncepcji miłości (chociaż ona nie istnieje, jest ucieczką przed samotnością) - myślę że nawet jeśli nie można określić wieczności, bo stajemy się nie jesteśmy, to stając się zapragnąłbym nicości. A wszystko to upakowane w zupełnie nielogiczną opowieść - czyli jak kot goni własny ogon - Chrystus umiera za grzechy(których nie popełniłem, nie ukradłem nawet ciastka!) istot które sam stworzył, to jak jemu się musi nudzić! I gdzie mamy wolny wybór? Obserwujesz czasem rzeczywistość, czy widzisz to co ci każa widzieć? Setki tysiące rodzin patologicznych w których dzieci cierpią bardziej niż możesz sobie wybrazić, choroby genetyczne, niesprawiedliwość społeczna, nierówność w podziale talentów, śmierć noworodków (po co Bóg go ssyła jeśli zaraz umiera?) to wszystko okraszone kapitalizmem.

Użytkownik Hologram edytował ten post 29.10.2011 - 19:41

  • 0

#38

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale w ogóle co jest powiedziane o raju w Ewangeliach? To jakieś przejściowe miejsce w którym dusze odpoczywają. Potem ma być 1000 letnie królestwo na Ziemi, a potem nowe niebo i nowa Ziemia. Najciekawsze, że w Nowym Jeruzalem ma rosnąć drzewo życia:

Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką,
po obu brzegach,
drzewo życia, rodzące dwanaście owoców -
wydające swój owoc każdego miesiąca -
a liście drzewa [służą] do leczenia narodów


To samo, które rosło w Edenie obok drzewa poznania:

Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki". Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia.


  • -1

#39

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tak na wieczność? Uwierz mi - kocham moją matkę i ojca, kocham moją dziewczynę. ale i tak myślę o samobójstwie, bo życie świadome to krystaliczny bezsens. Teraz wyobraź sobie życie wieczne, nawet w koncepcji miłości (chociaż ona nie istnieje, jest ucieczką przed samotnością) - myślę że nawet jeśli nie można określić wieczności, bo stajemy się nie jesteśmy, to stając się zapragnąłbym nicości. A wszystko to upakowane w zupełnie nielogiczną opowieść - czyli jak kot goni własny ogon - Chrystus umiera za grzechy(których nie popełniłem, nie ukradłem nawet ciastka!) istot które sam stworzył, to jak jemu się musi nudzić! I gdzie mamy wolny wybór? Obserwujesz czasem rzeczywistość, czy widzisz to co ci każa widzieć? Setki tysiące rodzin patologicznych w których dzieci cierpią bardziej niż możesz sobie wybrazić, choroby genetyczne, niesprawiedliwość społeczna, nierówność w podziale talentów, śmierć noworodków (po co Bóg go ssyła jeśli zaraz umiera?) to wszystko okraszone kapitalizmem.


Hmm to witam kolegę z tym samym problemem - samobójstwem. Mam często kilkudniowe napady, podczas których nie nawidzę wszystkich i wszystkiego, chcę się zabić, ale wlasnie cos mnie powstrzymuje. Byc może nie jestem za dobrym katolikiem, mam ciągle grzech ciężki na sumieniu, swoje slabosci, od samobojstwa odwleka mnie ciągle strach przed kolejnym cierpieniem. Czasem sie tak zastanawiam czemu ja ciągle cierpię. Kiedys, teraz, pewnie w przyszlosci, domyslam się, że zbawiony nie będę, bo mam grzech, który ode mnie nie zależy, też jestem nasiąknięty pychą, bo nie rozumiem czemu ja za to co robię będę potępiony, mimo że sądzę, że jestem ogólnie dobrym czlowiekiem, a Ci którzy lamią podstawowe zasady pewnie pójdą do Czyscca, bo ich grzech nie jest akurat ciezki. No cóż, mam bierzmowanie teraz, jestem w tym calym grzechu, który nie zalezy ode mnie, a inni mogą palic tuz przed Mszą, na rozaniec przychodzic tylko dla obecnosci. Co do Chrystusa, po pierwsze zapewne masz grzechy, moze lzejsze moze ciezsze, ale nie ukrywaj, ze w ogole. Po drugie zobacz ile On wycierpial za nas? Ogladales film "Pasja"? On zabiera nasze grzechy podczas sakramentu Pokuty, dając nam w zamian Zbawienie. Czyz to nie cudowne? Czego wymaga w zamian od nas? Milosci do Siebie i do innych ludzi. Czy to takie trudne? Co do czesci wypowiedzi od :"Setki tysiace rodzin..."odpowiem tak : Czlowiek ma wolną wolę, tak? To nie do końca od Boga wszystko pochodzi co robimy. Chyba, że postanawiamy oddac mu swoje zycie w Jego rece, dac sie pokierowac. Ta nierownosc spoleczna wywiodla sie od symbolicznych pierwszych ludzi, którzy dali się omotać Szatanowi, sprowadzili na nas grzech, na który czlowiek jest podatny. Zaraz zapytasz czemu my mamy odpowiadac za to, że oni popelnili blad, bo moze my bysmy tak nie zrobili. Moja odpowiedz brzmi :"nie wiem". Dodatkowo dosyc niedawno dowiedzialem sie od ksiedza, ze Adam i Ewa wcale nie musieli istniec, to taka alegoria tylko. Wiec tak naprawde dla mnie jako katolika jest to wszystko pogmatwane, zrozumiec to moze wszystko tylko czlowiek, oswiecony dzieki Duchowi Swietemu, ja mysle, ze taki nigdy nie bede ;] "Niesprawiedliwosc spoleczna" - "Ostatni beda pierwszymi" kojarzysz taki cytat? A masz jeszcze z poezji starożytnej :) "Czyś potentatem z rodu Inacha
czyś z dołów nędzarz bezdomny
na jedno wyjdzie to w oczach
bezlitosnego Orkusa "
Pamietaj, ze pozycja spoleczna nie jest wazna wobec smierci ;) Byl taki odlam kiedys chrzescijanstwa, w ktorym wierzono, ze osoby szczesliwe i wysoko postawione beda zbawione, a biedacy i nieszczesliwi sa skazani na Pieklo od samego poczatku. Tutaj masz zagwarantowane, ze tak nie bedzie ;] "nierówność w podziale talentów" - chodzi Ci o to, że np. ktos potrafi cudownie spiewac a Ty nie? Pamietaj, ze kazdy dostal jakis talent, cos co potrafi swietnie robic tylko trzeba to w sobie odkryc. Ale u mnie jest rozczarowanie niestety, jeszcze takowego nie znalazlem, ale mam nadzieje, ze go odnajde ;) "śmierć noworodków" - pamietaj, ze zazwyczaj noworodki nie umieraja od tak. czesto jest to wina ludzka. moze blad lekarza? moze matka palila, pila w czasie ciazy? moze robila cos czego nie powinna, nie dostosowala sie do zalecen? powody moga byc rozne.
  • 0



#40

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

WithinTemptation

Nie chcę cię obrażać, ale jeśli mamy za merytoryczną dyskusję uznawać "Co do Chrystusa, po pierwsze zapewne masz grzechy, moze lzejsze moze ciezsze, ale nie ukrywaj, ze w ogole. Po drugie zobacz ile On wycierpial za nas? Ogladales film "Pasja"? On zabiera nasze grzechy podczas sakramentu Pokuty, dając nam w zamian Zbawienie " to ja już wymiękam.


NIE MA ŻADNYCH PODSTAW aby uznać że biblia to księga historyczna. Jest to raczej splot opowieści i mądrości ludów tamtych czasów. Była dyskusja na tym forum o historyczności Chrystusa, o ile może istniał Chrystus, to jego paranormalne dzieła niemal na 100 % nie istniały. Ludzie potrzebowali bożka, mesjasza bo nie potrafili odpowiedzieć na pytania które się pojawiały na przestrzeni dziejów a które dotykały ich głębi, natury. chrześcijaństwo zawdzięcza sukces marketingowy Cesarstwu rzymskiego z okresu Konstantyna. Tu cytat - " Tak właśnie się stało. Na początku IV wieku cesarz rzymski — Konstantyn próbował posłużyć się ówczesną „chrześcijańską” religią do scementowania swego rozpadającego się imperium. W tym celu przyznał rzekomym chrześcijanom wolność religijną i nadał ich klasie duchownych pewne przywileje pogańskiego kapłaństwa. The New Encyclopaedia Britannica podaje: „Konstantyn wyprowadził Kościół ze stanu izolacji wobec świata i skłonił do przyjęcia odpowiedzialności za społeczeństwo, ułatwiając mu też pozyskanie pogańskiej części społeczeństwa”

Religia chrześcijańska nie jest szlachetna. Wystarczy przeczytać stary testament. Tymbardziej późniejsze jej dzieła jak krucjaty, inkwizycja, pedofilia, zbrodnie w imię religi są czystym dowodem na to że wszelkie religie są przyczyną zła, szaleństwa. Są jednak religie takie jak buddyzm - i jego odmiany które przemawiają do mnie
PAMIĘTAM JAK SIĘ MODLIŁEM DO BOGA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO - NIE OTRZYMAŁEM POMOCY, CHOCIAŻ GŁĘBOKO WIERZYŁEM. ZACZĄŁEM MEDYTOWAĆ, CZEGO ZAKAZUJE CHRZEŚCIJAŃSTWO - JAKOŚĆ MOJEGO ŻYCIA DUCHOWEGO POPRAWIŁA SIĘ ZNACZNIE I CIĄGLE EWOLUUJE. LUDZIE MUSZĄ ODRZUCIĆ MATERIALIZM - OWSZEM - ALE TO MY JESTEŚMY KREATORAMI RZECZYWISTOŚCI I OD NAS ZALEŻY W KTÓRĄ STRONĘ CHCEMY IŚĆ.

Użytkownik Hologram edytował ten post 29.10.2011 - 20:44

  • 0

#41

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Religia chrześcijańska nie jest szlachetna. Wystarczy przeczytać stary testament.


W przeciwieństwie do judaizmu, który bazuje na Nowym Testamencie :roll:


Tymbardziej późniejsze jej dzieła jak krucjaty, inkwizycja, pedofilia, zbrodnie w imię religi są czystym dowodem na to że wszelkie religie są przyczyną zła, szaleństwa. Są jednak religie takie jak buddyzm - i jego odmiany które przemawiają do mnie znacznie głębiej.


W średniowieczu naparzali się wszyscy ze wszystkimi. Tortury były na porządku dziennym we wszystkich kulturach. A buddyści jeszcze do niedawna torturowali chłopów w Tybecie. Myślisz, że wśród nich nie ma pedofilii?
  • -1

#42

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Nexus

Powtarzam po raz n-ty. Buddyzm to religia jak wszystkie. Każda religia jest zła, ale mocną stroną buddyzmu i pokrewnych jest medytacja, jedyna rozsądna forma kontaktu z inną rzeczywistością ponieważ oczyszcza umysł, pozwala oczyścić się z natłoku myśli, wrażeń, uczuć. To tak jabyś się stawał nieświadomą częścią natury. KAŻDA RELIGIA JEST ZŁA, ALE BUDDYZM MA W SOBIE COŚ Z RZECZYWISTEJ DUCHOWOŚCI,
  • 1

#43

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Powtarzam po raz n-ty. Buddyzm to religia jak wszystkie. Każda religia jest zła, ale mocną stroną buddyzmu i pokrewnych jest medytacja, jedyna rozsądna forma kontaktu z inną rzeczywistością ponieważ oczyszcza umysł, pozwala oczyścić się z natłoku myśli, wrażeń, uczuć.


A dla mnie na przyklad rozsądną formą kontaktu z Bogiem jest modlitwa. Nie tylko wyklepanie jakiejs regulki, ale często zwykla rozmowa, wyżalenie się przyjacielowi. Taka forma modlitwy jest najlepsza, plynie prosto z serca, nie jest monotonna i nie mówisz jej automatycznie jak robot.

JAKOŚĆ MOJEGO ŻYCIA DUCHOWEGO POPRAWIŁA SIĘ ZNACZNIE I CIĄGLE EWOLUUJE. LUDZIE MUSZĄ ODRZUCIĆ MATERIALIZM - OWSZEM - ALE TO MY JESTEŚMY KREATORAMI RZECZYWISTOŚCI I OD NAS ZALEŻY W KTÓRĄ STRONĘ CHCEMY IŚĆ.


Serio? A ja chcialem rozpoczac medytacje, ale wczesniej poczytalem o tym w necie i okazalo sie, ze ludzie medytujacy na poczatku sie swietnie czują, ale gdy chcą z tym zerwac, nie mogą, nie mogą wejsc normalnie do Kosciola, skontaktowac sie z Bogiem, cos ich od Niego odsuwa, podczas pobytu w Kosciele sie strasznie zle czuja i musza wyjsc - objawy opetania. Poszukam tego i wstawie link.
  • 0



#44

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Powtarzam po raz n-ty. Buddyzm to religia jak wszystkie. Każda religia jest zła, ale mocną stroną buddyzmu i pokrewnych jest medytacja, jedyna rozsądna forma kontaktu z inną rzeczywistością ponieważ oczyszcza umysł, pozwala oczyścić się z natłoku myśli, wrażeń, uczuć.


A dla mnie na przyklad rozsądną formą kontaktu z Bogiem jest modlitwa. Nie tylko wyklepanie jakiejs regulki, ale często zwykla rozmowa, wyżalenie się przyjacielowi. Taka forma modlitwy jest najlepsza, plynie prosto z serca, nie jest monotonna i nie mówisz jej automatycznie jak robot.

JAKOŚĆ MOJEGO ŻYCIA DUCHOWEGO POPRAWIŁA SIĘ ZNACZNIE I CIĄGLE EWOLUUJE. LUDZIE MUSZĄ ODRZUCIĆ MATERIALIZM - OWSZEM - ALE TO MY JESTEŚMY KREATORAMI RZECZYWISTOŚCI I OD NAS ZALEŻY W KTÓRĄ STRONĘ CHCEMY IŚĆ.


Serio? A ja chcialem rozpoczac medytacje, ale wczesniej poczytalem o tym w necie i okazalo sie, ze ludzie medytujacy na poczatku sie swietnie czują, ale gdy chcą z tym zerwac, nie mogą, nie mogą wejsc normalnie do Kosciola, skontaktowac sie z Bogiem, cos ich od Niego odsuwa, podczas pobytu w Kosciele sie strasznie zle czuja i musza wyjsc - objawy opetania. Poszukam tego i wstawie link.




Bardzo proste - zarówno na tej planecie, jak i w świecie astralny czyhają istoty które chcą się zabawić naszym kosztem. Wymienię tylko kilka zalet medytacji z punktu widzenia medycyny:


Medytacja często była przedmiotem zainteresowania neurologii, psychologii (szczególnie transcendentalnej) i fizjologii.

Bezpośrednimi fizjologicznymi efektami medytacji są:

Zmniejszone ciśnienie krwi
Zmniejszone tętno
Zmniejszony poziom metabolizmu
Zmniejszenie częstotliwości fal mózgowych
Zmniejszenie stężenia kwasu mlekowego we krwi (związane z redukcją lęku)
Zwiększenie oporu elektrycznego skóry (związane z głębokim relaksem)
W medytacjach zwróconych na zewnątrz zanikanie efektu habituacji, szczególnie słuchowej.

Wszystkie efekty oprócz ostatniego obserwowane są również podczas snu, jednak w czasie prawidłowej medytacji człowiek zachowuje, a nawet wzmacnia świadomość.

W długim okresie medytacja na ogół powoduje szersze skutki:

Fizjologiczne:
Trwałe różnice pomiędzy częstotliwościami fal mózgowych w przedniej i tylnej części mózgu
Wyższy poziom serotoniny w mózgu.
Psychologiczne:
Poczucie harmonii umysłu
Większa akceptacja siebie i pewność siebie
Zwiększona zdolność koncentracji
Skłonność do przeżywania życia "tu i teraz" zamiast rozpamiętywania przeszłości i rozmyślania na temat przyszłości
Poprawienie osobowości (obserwowane zmniejszenie wartości skal testu MMPI-2)
Zmniejszona podatność na stres
Zmniejszenie roli psychologicznych mechanizmów obronnych - mniej zakłamany obraz świata
Podwyższony poziom energii życiowej
Zwiększona obiektywność (zdolność do nieosądzania sytuacji ze swojego punktu widzenia)
Łatwiejszy dostęp do emocji
Poprawa zdolności do empatii
Obniżenie poziomu lęku, także przed śmiercią
Zmniejszenie zaburzeń psychosomatycznych
Zwiększenie poczucia kontroli wewnętrznej
Większa spontaniczność
Obniżenie poziomu neurotyzmu
Skrócenie czasu zasypiania przy bezsenności
Podwyższenie poziomu inteligencji
Wzrost sprawności sensomotorycznej
Poprawa wydajności pracy
Wzrost zdolności twórczych
Wzrost tendencji do samoaktualizacji.

Twoje chrześcijaństwo ma tyle zalet? nie sądzę..
  • 0

#45

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Twoje chrześcijaństwo ma tyle zalet? nie sądzę..


Co mamy się licytować, która wiara ma więcej zalet? ;] Czy Twoja czy moja wiara jest lepsza? Dziecinada, nie będę się tak bawil ;) Pamietaj, ze wiara nie dotyczy tylko życia ziemskiego, nie ma sensu przystępowanie do religii z powodu jakichs tam dodatkowych korzysci na Ziemi, skoro to koliduje z naszymi przekonaniami co do życia posmiertnego.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych