202 odpowiedzi w tym temacie

[pawaw1]

Osobiście uważam, że ten temat jest zbędny i nie potrzebnie wywołuje zamieszanie, tak jak napisałem ile Ludzi tyle opinii... Każdy ma do tego inne podejście i raczej nikt zdania nie zmieni. Nie wiem jak bardzo byście się wysilali i jakich argumentów używali że piractwo jest złe czy dobre czy nie wiadomo jakie. To i tak ktoś kto ma do dyspozycji małą gotówkę będzie korzystał z tanich źródeł ( czyt. Pirat), a ktoś kto ma kokosy będzie kupował oryginały ( z tym że nie koniecznie ). Nie pochwalam, nie ganie.. Dla mnie pirat to ktoś kto czerpie z tego interesu zyski i się bogaci.Wynika z tego, że piratami też powinniśmy nazywać ludzi którzy handlują truskawkami na ulicach!!

[cichy45]

żeby zobaczyć. Nawet jeśli jesteś przeciw piraceniu, to możesz zobaczyć i potem usunąć, niż biegać do sklepu wydając 500zł po to, żeby zobaczyć je tylko raz bo Ci się cie spodobają.

[Rainbow Lizard]

Osobiście uważam, że ten temat jest zbędny i nie potrzebnie wywołuje zamieszanie, tak jak napisałem ile Ludzi tyle opinii... Każdy ma do tego inne podejście i raczej nikt zdania nie zmieni. Nie wiem jak bardzo byście się wysilali i jakich argumentów używali że piractwo jest złe czy dobre czy nie wiadomo jakie. To i tak ktoś kto ma do dyspozycji małą gotówkę będzie korzystał z tanich źródeł ( czyt. Pirat), a ktoś kto ma kokosy będzie kupował oryginały ( z tym że nie koniecznie ).

Patrz mój poprzedni post. Po pierwsze - gier mieć nie musisz. Nie stać cię? Nie kupuj. Po drugie - jeśli ktoś ma do dyspozycji małą gotówkę, to ma tanie serie (20 - 25 złotych).

Nie pochwalam, nie ganie.. Dla mnie pirat to ktoś kto czerpie z tego interesu zyski i się bogaci.Wynika z tego, że piratami też powinniśmy nazywać ludzi którzy handlują truskawkami na ulicach!!

Z definicji pirat to ktoś, kto nielegalnie korzysta z efektów cudzej pracy. Mówiąc prościej - to tak, jakby kraść te truskawki z cudzego ogródka i później je sprzedawać albo samemu zjeść (inna rzecz, że gry to nie jedzenie, więc nie musisz ich mieć, aby przeżyć).

żeby zobaczyć. Nawet jeśli jesteś przeciw piraceniu, to możesz zobaczyć i potem usunąć, niż biegać do sklepu wydając 500zł po to, żeby zobaczyć je tylko raz bo Ci się cie spodobają.

500 złotych? Za grę/film?! Dziwne, ostatnio kiedy odwiedziłem Empik, ceny gier wahały się od 20 do 120 złotych - ale jak żyję, tak nie widziałem w sklepie gry za 500 złotych (!!!).

Poza tym - masz recenzje, opinie użytkowników na forach, informacje na stronie producenta, w sieci są testy wydajności (w przypadku gier/systemów operacyjnych), znaczna część gier ma wersje demo etc.

Gry/systemu operacyjnego/filmu mieć nie musisz, jeśli recenzje uznajesz za nierzetelne, opinie userów za mało wiarygodne etc. - nie kupuj.

[cichy45]

Ja mówię o tych kilku filmach które byś dostał, nie o jednym!!

[Pierce]

Osobiście uważam, że ten temat jest zbędny i nie potrzebnie wywołuje zamieszanie, tak jak napisałem ile Ludzi tyle opinii (...)

Nie miałem zamiaru wywoływać debatę na temat piractwa, czy jest dobre a może złe, spójrz na tytuł wątku. "Jaki cel może mieć zwalczanie piractwa?" - mam podstawy by twierdzić, iż obrona własności twórców jest sprawą drugorzędną. Przypomnijcie sobie sprawę USA, po atakach terrorystycznych drastycznie zminimalizowano prawa obywatela. W tym przypadku jest podobnie, Francuzi sami sobie pętle na szyi zaciskają. Gdyby internet miał być filtrowany/monitorowany, to poparte dowodami teorie z naszego forum nie ujrzałyby światłą dziennego. Nie wolno upoważniać ludzi do zbyt daleko idącej władzy nad nami, jestem człowiekiem dlatego prawo do wolności jest jedynym z moich elementarnych przywilei.

[pawaw1]

Tekeeus: Przecież ja Cię doskonale rozumiem. Ja jest neutralnie nastawiony do tego tematu. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Po raz trzeci ile ludzi tyle opinii.

Nie miałem zamiaru wywoływać debatę na temat piractwa, czy jest dobre a może złe, spójrz na tytuł wątku. "Jaki cel może mieć zwalczanie piractwa?" - mam podstawy by twierdzić, iż obrona własności twórców jest sprawą drugorzędną.

Z tego co widzę, to zwalczają tych piratów jak by chcieli a nie mogli... Za tym stoją pewnie wielkie korporacje i ludzie tacy jak my nie mają pojęcia co oni knują.

[Mr. Mojo Risin']

Odp jest prosta. Gdyby tak zrobił wszsyscy zmuszeni by byli na przesiadkę na darmowego Linuksa. To działa trochę jak pies ogrodnika: sami (MS) nie mamy a innym nie damy (Linuks).

Bezsens. I tak i tak ma olbrzymie straty i przesiadka posiadaczy kradzionych Windowsów na Linuxa na nic tu nie wpłynie. Jakie Windows ma zyski ze skradzionych Windowsów?
Prawo przyzwala posiadać jedną kopię oryginalnego, kupionego Windowsa. Niestety mentalność ludzi jest taka, że od razu zostało ono potężnie ***połamane***, czego wynikiem jest zatrważająca skala kradzieży Okienek. A Windows nie będzie ścigał każdego pojedyńczego złodzieja, bo to syzyfowa praca. Dlatego antypiracka walka koncentruje się na unieszkodliwianiu wielkich "potentatów" tego procederu.


Editos
Odpowiem na pytanie postawione w temacie.
Jaki cel? Taki sam jak zwalczanie kieszonkowców, złodziei aut, fałszerzy pieniędzy. Powstrzymanie złodziejstwa.

[PaZi]

I tak to właśnie powinno wyglądać. Piractwo w starym stylu, czyli takie w którym pirat sprzedaję gry za kase niedługo zniknie. Powszechny dostęp do szybkiego internetu pozwala ściągać w ciągu kilku godzin dowolny film,grę. Jednak jest to tylko kopiowanie więc nie przestępstwo.

Żyjemy w świecie w którym piractwo jest możliwe i nigdy nie zniknie (tak jak nie znikną przestępstwa i wykroczenia). Mr. Mojo Risin nie powinieneś mówić tak skrajnie i jakielkolwiek rzeczy/osobie. Pirat to ktoś kogo nie stać na kupno gry, co go oczywiście nie usprawiedliwia, ale w odpowiednich warunkach większość takich osób kupiło by oryginał. Nie jest to robienie na złość producentowi tylko zmuszenie przez sytuację życiową, czyli moim zdaniem twoje skrajne emocje nie odpowiadają sytuacji.

Prawda jest też taka że jeśli ktoś nie ma kasy i nie może czegoś spiracić to i tak tego nie kupi, więc te hipotetyczne zyski można wsadzić między bajki. Często również zdaża się że gra nie spełnia twoich oczekiwań ale sprzedać jej nie może bo powstały te posr*** subskrypcje do kont.

Kwestia filmów i muzyki. Filmy na dvd są nieporównywalnie drogie do czasu ich trwania. Ceny oscylują w okolicach 100 zł a zazwyczja taki film ogląda się 1-2 razy, hity może z 5. Nic dziwnego że ludzie wolą sobie to poprostu ściągnąć lub pójść do kina.

Piractwo w muzyce moim zdniem niedługo powinno upaść. Cyfrowa dystrubucja przez np itunes jest genialna. Pozwala tanio ściągnąć konkretny utwór. Jeśli tylko te beznadziejne korporacje wreszcie odkryją ze jest coś takiego jak polska to i u nas dyskusji na ten temat nie będzie. Jeśli utwór w polsce będzie kosztował 1-2zł to nie będę w ogóle ściągał muzyki nielegalnie. Po odpowiednim uświadomieniu polskiego społeczeństwa (które niestety jest chamskie i zacofane) problem ten powinien zostać zminimalizowany.

Pozdrawiam

PS neostrada nie daje żadnej ochrony przec organami ścigania gdyż firmy musza przez kilka lat (2?) trzymać w bazie danych logi. Więc wystarzy sprawdzić kto o danej godzinie mia ten adres ip.

Edit
Mojo, piractwa nigdy zupełnie się nie zlikwiduje a te sposoby francuskie są godne pożałowania. Taki wstęp do cenzury w internecie.

[Patrolinho]

Po pierwsze filmy na DVD kosztują teraz średnio 50-60 zł i to nowości... A po drugie jeśli kogoś stać na wypasionego kompa to dlaczego nie kupi już gry ? I nie mów mi, że komputery są teraz tanie... Bo porządny sprzęt do nowych gier to wydatek rzędu 2000zł - 2500zł. Taka już mentalność ludzka, że jak coś jest za darmo i do czasu aż nie sięgną go konsekwencje to będzie to uparcie robił... Tyle w temacie...

A co do tych zysków korporacji to się zgadzam w 100%... Liczby te są sztucznie zawyżane przez organizacje typu RIAA w celu pokazania ile to branża traci na tych złych piratach... I jeszcze jedno... Marża w wysokości 80 - 90 zł na jednej grze to lekka przesada... Mało tego ostatnimi czasy mignęła mi pewna statystyka odnośnie ceny gier do zarobków w danym państwie i oczywiście Polska była na szarym końcu, ale to już inna sprawa...

[Mr. Mojo Risin']

Powszechny dostęp do szybkiego internetu pozwala ściągać w ciągu kilku godzin dowolny film,grę. Jednak jest to tylko kopiowanie więc nie przestępstwo.

Bzdura. Cel i skutek ten sam, tylko droga inna. W dodatku ogromna większość "warezowych" stronek i tak wymaga "ofiary co łaska".

[pawaw1]

No niestety ludzie tacy są daj palec a wezmą całą rękę, zwykła ludzka chciwość i pazerność ... Szczerze mówiąc mi to wszystko jedno czy coś z tym zrobią czy nie... Jak dla mnie piractwo komputerowe to temat rzeka, raczej nigdy tego nie opanują.

[asp]

"jak się niema miedzi to się w domu siedzi"

piractwo to złodziejstwo trzeba sobie to powiedzieć jasno i przejżyście. Jak się niema pieniędzy to się gra w karty, a nie na komputerze. Ale póki prawo nie będzie odpowiednio egzekwowane, to złodzieji w tym kraju będzie kilkadziesiąt milionów. Przykłady idą z góry. Mamy złodziei w każdym aspekcie życia, przyzwolenie na złodziejstwo w tym kraju jest masakryczne. Niema czegoś takiego jak testowanie gier, są wersje demo od tego, w muzyce, są single, a w filmach trailery i recenzje.

[pawaw1]

"jak się niema miedzi to się w domu siedzi"

piractwo to złodziejstwo trzeba sobie to powiedzieć jasno i przejżyście. Jak się niema pieniędzy to się gra w karty, a nie na komputerze. Ale póki prawo nie będzie odpowiednio egzekwowane, to złodzieji w tym kraju będzie kilkadziesiąt milionów. Przykłady idą z góry. Mamy złodziei w każdym aspekcie życia, przyzwolenie na złodziejstwo w tym kraju jest masakryczne. Niema czegoś takiego jak testowanie gier, są wersje demo od tego, w muzyce, są single, a w filmach trailery i recenzje.

No i taka niestety jest bolesna prawda, to nie jest problem tylko w naszym kraju, to jest problem międzynarodowy i nie tylko my się z tym borykamy. Ale co taki prosty człowiek może z tym zrobić?? Jedyne co może to się temu przeciwstawić i powiedzieć nie i nic więcej. Niestety w naszym kraju broni się przestępców. Co z tego że wszyscy wiedzą, że pan "X" to gangster (diler, gwałciciel, morderca, a nawet nasz pirat) jak nie ma na niego dowodów!!... Oburzające..

[22z]

Wszędzie zostawiasz swoje ip

Od tego proxy + firewalle + modyfikatory wychodzacych pakietow IP + reszta maloznanych rzeczy.

Podchodzac od strony technicznej programow: nie ma zadnych szans stworzenia superzabezpieczonego produktu, gdyz mozna je zlamac... co ciekawe, kto zna assembler ten juz wie o co chodzi

Zrodlem piractwa nie sa pieniadze, ale ludzkie podejscie, a nawet caly system.

żeby zobaczyć. Nawet jeśli jesteś przeciw piraceniu, to możesz zobaczyć i potem usunąć, niż biegać do sklepu wydając 500zł po to, żeby zobaczyć je tylko raz bo Ci się cie spodobają.

i mowic, ze w celach edukacyjnych (pamietam jak majstrowalem z Cyf *olsatem - a to przestepstwo...)

Pamietam jak kiedys na wschodzie kupilem S.T.A.L.K.E.R. Shdow of Charnobyl w przeliczeniu - troche ponad 10 zl

[cichy45]

(...) Niema czegoś takiego jak testowanie gier, są wersje demo od tego, w muzyce, są single, a w filmach trailery i recenzje.

I tu się właśnie zgodzę. Jeśli mam chęć zobaczy jak dana gra wygląda to właśnie pobieram demo. Zrobiłem tak w przypadku (to nie krypto-reklama ) SHOWWII. Pograłem w demo i postanowiłem zakupić oryginał. A gram w nią do dzisiaj

Ale gafa... miało być

żeby zobaczyć je tylko raz bo Ci się NIE spodobają.

To skutek szybkiego pisania u mnie, przepraszam...