Napisano 21.03.2007 - 16:29
Napisano 21.03.2007 - 16:56
Napisano 21.03.2007 - 17:22
Z tym cieniem to poniekąd prawda. Ale czym pewniej będziemy zwracać swój wzrok w stronę światłą (Jezusa), tym rzadziej cień za naszymi plecami będzie nas ściągął na drogę zwątpienia i grzechu. To tak jak z Piotrem w tym fragmencie:Możesz znaleźć światło, ale im bliżej do niego podchodzisz tym wyraźniejszy staje się twój cień. Nasza ciemna strona jest nieodłączną częścią nas. Możemy to spychać głęboko do podświadomości i udawać, że nie istnieje. Jednak jest to okłamywanie samych siebie. Możemy też walczyć z tym, ale w walce zawsze są wygrani i przegrani. No i chęć odwetu.
Napisano 21.03.2007 - 18:24
ta, ta...niech patrzy...mnie wystarczy ,że będę żył w zgodzie z własnym sumeniem i troszczył się o rodzinę i tych ,których kocham, wystarczy że potrzebującym nie odmówię pomocy, wystarczy że będę szanował innych..Nie potrzebna mi jest żadna religia do tego.Potrzeba tylko wiary w to się robi i wiary w Miłość wszechobecną a nie w Karciciela.
A Ty dalej żyj w tym swoim matrixie ...bywaj!
Napisano 21.03.2007 - 18:52
Czemu tak trudno jest zrozumieć, że szatan wywodzi się z tego samego źródła co np Jezus?
Czemu tak trudno zrozumieć, że jest również Boską kreacją.
Dlaczego chcecie uważać, że Bóg się pomylił tworząc szatana i teraz w imię Boga trzeba z nim walczyć?
Zobaczcie jakie efekty przynosi walka.
Dlaczego chcecie dzielić to co jest/było jednością?
Napisano 21.03.2007 - 18:52
sraty taty kapusta nie graty...i jeszcze zaakceptować fakt, że kazał zabjać, plądrować , karać itp.. sorki jak Ty lubisz takiego Boga, ok Twoja brocha ale mnie do tego nie mieszaj.
Ja wolę mieć otwarte oczy bez klapek niż pchać się w taką hipokryzję.Ty nawet nie umiesz odróżnić dobrego Boga od Złego, bo cokolwiek on by nie nakazał to dla Ciebe i tak będzie dobry hehe.
BTW; "odłożyć na bok uformowane nawyki myśleniowe"
Już dawno zdążyłem zauważyć ,że Ty nie starasz się używać mózgu, swojego rozumu ale dam Ci jedną radę, nie proponuj tego nikomu.
Ja wolę mieć umysł trzeźwy i z niego korzystać.
Napisano 21.03.2007 - 21:09
muhad, jesli chcesz szukac w chrzescijanstwie drogi do osiagniecia nirvany za zycia, to pukasz do zlych drzwi. biblia mowi o tym, ze celem zycia doczesnego jest zbawienie.
"Jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym. Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem." 1 Kor. 4, 20
Napisano 21.03.2007 - 22:26
Napisano 22.03.2007 - 13:12
nie. nie mowil tak. mowil, ze on jest droga, prawda i zyciem i ze tylko przez niego mozesz dojsc do Ojca. listy apostolskie potwiedzaja, ze "czynnikiem zbawiajacym" jest wiara w Jezusa. a wypelnianie dwoch przykazan milosci (bo chyba Ci sie jedno pominelo) jest owocem prawdziwej wiary.Jezus mówił "miłuj bliźniego jak siebie samego" a będziesz zbawiony...Zbawienym można być ofiarując miłość drugiemu człowiekowi i to w zupełności wystarczy, przynajmniej dla mnie.
Napisano 22.03.2007 - 15:11
Napisano 22.03.2007 - 15:38
Napisano 22.03.2007 - 16:21
Napisano 22.03.2007 - 17:39
a jednak piszesz tekst, ktory wywodzi sie z jakiejs daleko posunietej interpretacji (o ile w ogole). pokaz mi jedna wypowiedz Jezusa, ktora miala by swiadczyc o tym, ze mamy sie sami zbawic.Nie zamierzam uprawiać polemiki typu "co autor miał na myśli mówiąc...".
Napisano 22.03.2007 - 19:39
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych