Chciałbym tutaj popełnić taki kompleksowy post, dlaczego uważam, że to wszystko, co się stało w moim rodzinnym mieście Gdańsku, to była JEDNA, WIELKA, ŚCIEMA, ale niestety, zgodnie z zaleceniami moderatorki forum, muszę to zrobić delikatnie, w sposób stonowany, najlepiej bym nie sugerował, że wątpię w śmierć Pawła A. Powiem tylko, że trudno jest to zrobić w taki sposób, ale się postaram. Nie chcę więcej otrzymywać ostrzeż za samo to że wątpię, że zadaje pytania, często niewygodne, za to że myślę, i chcę się moimi przemyśleniami podzielić z innymi.
Podzielę swoje przemyślenia na 10 punktów:
Punkt 1.
ILUZJA
Najwięksi najlepsi iluzjoniści by uskutecznić swoje show, od zarania dziejów stosowali jedną, doskonałą sztuczkę: odwrócenie uwagi widza od tego co właśnie iluzjonista robi... Tym odwróceniem uwagi iluzjonisty w przypadku wydarzeń gdańskich było
a. czarna, brzydka, niczemu nie służąca kotarka, zasłonka w kolorze czarnym po prawej stronie sceny, totalnie niewytłumaczalny wizualny babol, którego nikt nigdy nie zrozumie. Chyba że reżyser i aktorzy przedstawienia... To co innego.
b. długie, wręcz totalnie bezsensowne paradowanie zabójcy z nożem po scenie. Wszystkie oczy , uszy, i komórki były wtedy skierowane na niego. A za kotarką można było zrobić WSZYSTKO! I podmienić ranione ciało prezydenta, i wstawić w jego miejsce kukłę, która zniesie i wytrzyma te szalenie mocne pchnięcia kolesia od reanimacji, której uczył się chyba na treningu sumo.
c. przyjazd jednej karetki, prywatnej żeby nie było, od strony sceny!! Nie od strony schodów, gdzie szybciej można by było umieścić prezydenta, tylko od strony sceny, ta by gawiedź broń Boże nie robiła niepotrzebnych zdjęć i filmów.
d. przyjazd drugiej karetki, już oficjalnej, postawionej, no a jakże obok tej pierwszej durnie zaparkowanej, przy scenie, by trep wydający rozkazy mógł skuteczniej rozpędzić towarzystwo...
e. nagrania, jakiekolwiek, żadne nie pokazywały ciała prezydenta.. Ulubiona zagrywka iluzjonisty!! Widzimy tylko zatroskane twarze, dziwne karetki, jest nawet łóżko dla prezydenta, ale.. w najważniejszym momencie operator postanawia filmować coś z boku, by broń Boże nikt nie zobaczył ciała prezydenta ładowanego na łóżko.
+reakcja rodziny - totalna beka na uroczystościach pogrzebowych
+ szybka kremacja ciała, brak pokazania ciała PA, widzieliśmy tylko trumnę, w której mogło być wszystko i nic 
+ Miłosz, Paweł Paweł, 99% na zainscenizowanie tego wszystkiego, ludzie którzy widzą atak nożownika dalej stoją dumnie i śpiewają Światełko do nieba. Ludzie! Ile Wam jeszcze trzeba byście zacżeli w końcu rozumować w odpowiedni sposób.
Użytkownik Ogarnięty edytował ten post 28.01.2019 - 21:35