Kościół podnosi czynsz o 1000 proc -> http://wiadomosci.on...000-proc/ctj945
Nic dziwnego, że wierni odchodzą. Przecież kościół nie jest od pomagania ludziom
Księża mają zwyczajne samochody - stare passaty, astry itp
U mnie w parafii owszem, mają stare WW i Ople ale to są ich drugie auta. Dodatkowo jeszcze quady, garaże, podjazdy i oczka wodne
Ja tam do kościoła nie chodzę bo od dwóch lat widzę w nim jakąś firmę handlowo-usługową. FHU K.K
chcesz wziąć chrzest - płacisz (już nawet nie patrzę na to, że chrzci się osobę która ma świadomość ameby)
idziesz do komunii - kupujesz medaliki, wisiorki, alby czy nie wiem co tam teraz jest
bierzmowanie - płacisz za krzyżyki, za msze w intencji...(czego?)
bierzesz ślub - płacisz, jeszcze potrzebujesz nauk przedmałżeńskich (od kogo? )
zmarł Ci dziadek - płacisz za usługę modlitwy w intencji przeniesienia jego duszy z czyścca do nieba (czyścieć wymyślił sobie kościół)
Jakoś nie przypominam sobie by Jezus chodził po Jerozolimie i kasował srebrniki za uzdrowienia czy modlitwę. Jest wielu księży którzy są całkiem w porządku, ale jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło widzieć kapłana który chodząc po kolędzie pyta się domowników czy im czasem czegoś nie potrzeba. Kolęda po domach to też jest śmiech na sali, przychodzi ksiądz i za jakąś tam opłatą przedłuża nam subskrypcję "bezpiecznego domu" na okres około 360 dni.
Katolicy tak samo jak i księża też nie za wiele mają wspólnego z chrześciaństwem, zaraz po opuszczeniu domu przez księdza moi rodzie zaczęli się kłócić, pięknie większość ludzi w niedzielę dumnie pręży klaty czy brzuchy bo idą na mszę świętą, ale gdy pytam znajomych po co tak właściwie chodzą do kościoła to co słyszę?
"yyy no bo jestem katolikiem i tak trzeba"
"rodzice mnie zmuszają"
Jestem pewny że 9/10 ludzi chodzących do kościoła nie wie o czym była liturgia z przed tygodnia, a przecież chodzi o to by duchowo uczestniczyć w mszy świętej, słuchać słowa Bożego i wyciągać z tego jakąś naukę by stosować później to w życiu.
Użytkownik Jooe edytował ten post 09.01.2016 - 22:21