96 odpowiedzi w tym temacie

[msocha]

Wg mnie po utracie kontaktu wieża z Marsylii dała znać służbom że coś jest nie tak, francuzi puślili myśliwca i ten zestrzelił Airbusa. Dowodem na to jest olbrzymi obszar gdzie porozrzucane są części.

[kpiarz]

Niestety, z danych zawartych w  rejestratorze wynika, że drugi pilot z całą świadomością zabił siebie i 149 osób.

Obszerny artykuł z TVN24 :

 

http://www.tvn24.pl/...otu,527871.html

[Mortalis]

Straszne... Blokada drzwi, ustawienie autopilota... Eh.. Masakra po prostu. A na forum lotnictwo.net śmiali się z Hypkiego, że głupoty gada... A teraz to najprawdopodobniejsza teoria. 

[Indii]

Wg mnie po utracie kontaktu wieża z Marsylii dała znać służbom że coś jest nie tak, francuzi puślili myśliwca i ten zestrzelił Airbusa. Dowodem na to jest olbrzymi obszar gdzie porozrzucane są części.

Ciekawa hipoteza. Jednak może być prawdopodobna. Rzeczywiście obszar porozrzucania elementów jest olbrzymi, a ich wielkość bardzo mała jak na uderzenie w przeszkodę. Przeglądałem ostatnio historię podobnych katastrof z przeszłości i kawałki po rozbitym samolocie były dużo większe.

Jeżeli dobrze pamiętam, kilka tygodni temu Państwo Islamskie zapowiadało akt terrorystyczny, który miał być przeprowadzony właśnie w Hiszpanii. Mogę się mylić i oby tak było , ale to według mnie wygląda na typowy zamach terrorystyczny. Być może służby i wojsko francuskie zorientowało się, że samolot został przejęty (w tym przypadku przez pilota) i może celem jest jakiś budynek, i "zlikwidowali" zagrożenie.

Tak czy siak można gdybać, a do końca i tak do opinii publicznej wszystko nie zostanie przekazane.

Użytkownik Indii edytował ten post 26.03.2015 - 16:11

[msocha]

 

Wg mnie po utracie kontaktu wieża z Marsylii dała znać służbom że coś jest nie tak, francuzi puślili myśliwca i ten zestrzelił Airbusa. Dowodem na to jest olbrzymi obszar gdzie porozrzucane są części.

Ciekawa hipoteza. Jednak może być prawdopodobna. Rzeczywiście obszar porozrzucania elementów jest olbrzymi, a ich wielkość bardzo mała jak na uderzenie w przeszkodę. Przeglądałem ostatnio historię podobnych katastrof z przeszłości i kawałki po rozbitym samolocie były dużo większe.

 

Tym bardziej, że w pobliżu jest parę elektrowni atomowych.

[Mortalis]

Jak Ty sobie wyobrażasz stan samolotu po uderzeniu w skałe z prędkością 700 km/h?

[msocha]

Jak Ty sobie wyobrażasz stan samolotu po uderzeniu w skałe z prędkością 700 km/h?

Kupa złomu, a nie pełno puzzli na klikunastu hektarach

[Moltenlair]

"To nieważne jakiego pochodzenia był drugi pilot, był obywatelem Niemiec" już jakieś tuszowanie jest?

[Zaciekawiony]

Było już kilka katastrof z uderzeniem samolotu w skałę - stan szczątków był podobny. Energia kinetyczna powoduje wtedy że rozdrobione szczątki są wyrzucane na dużą wysokość. Co ciekawe w takim przypadku dość dobrze zachowują się szczątki lekkie. Po katastrofie lotu 1772 gdzie pasażer zastrzelił sewardessę i dwóch pilotów a potem przesunął stery na szybkie spadanie, uderzenie w skalistą ziemię pozostawiło krater o głębokości jednego metra. Szczątki o rozmiarach nie większych niż pół metra rozrzuciło po okolicy. Zachowały się natomiast dobrze dokumenty i list samobójczy pasażera.

 

Pomysł z zestrzeleniem nie bardzo pasuje ze względu na czas - od momentu zamilknięcia pilota do katastrofy minęło 8 minut. Wysłany myśliwiec nie doleciał.

 

@ Moltentar

Ujawnianie nazwiska pilota to tuszowanie? Nazywał się Lubitz, Wszyscy pewnie oczekiwali że to będzie Muhammad Ammad czy coś w tym stylu...

[kpiarz]

Mógł być neofitą islamskim. Coraz więcej Europejczyków przechodzi na islam i jedzie na Bliski Wschód walczyć i ginąć za państwo islamskie...

Fanatyzm nie jedno ma imię...

Użytkownik kpiarz edytował ten post 26.03.2015 - 16:32

[Indii]

Jak Ty sobie wyobrażasz stan samolotu po uderzeniu w skałe z prędkością 700 km/h?

 

700 km/h ? Z tego co czytałem wynikało, że wraz ze zmniejszaniem pułapu, prędkość też spadała.

Nie upieram się przy tej tezie o zestrzeleniu. Takie gdybanie.

 

@ZAciekawiony

"Zachowały się natomiast dobrze dokumenty i list samobójczy pasażera."
Zaraz się okaże jak w przypadku WTC, że paszporty domniemanych zamachowców przetrwały, a czarne skrzynki nie...

 

Biegły sądowy zauważa, że pamiętać też trzeba o trzeciej możliwości, "o której myślą śledczy i prokuratura". - Czy nie mamy tutaj jednak do czynienia z fanatykiem, zamachowcem, o którym jeszcze nic w tej chwili nie wiemy, ale może który wykonywał powierzona mu misję. Do której on się sam zgłosił - powiedział gość TVN24.

- Pierwszy pilot musiał w ciągu krótkiego lotu wychodzić do toalety. Na pewno zostanie to sprawdzone czy np. nie został mu podany środek moczopędny. Z zachowania drugiego pilota wygląda jakby on był na to przygotowany - mówił dr Jerzy Pobocha. - Nie wykonywał niespokojnych ruchów. Natychmiast po wyjściu kapitana zaczął zniżać lot, a więc ten jego proces decyzyjny musiał zostać wcześniej podjęty, nastąpiła realizacja zaplanowanego działania.

Jak twierdzi psychiatra fakt, że oddech pilota był spokojny, oznacza, że mógł to być dla niego "moment spełnienia, dlatego nie ma tam lęku". To według dr Pobocha może oznaczać, że "realizował zaplanowane wcześniej działania."

 

Wydaje mi się, że to mógła być zaplanowana akcja, a nie samobójstwo...

 

http://www.tvn24.pl/...e,527903,s.html

 

Moltenlair, dnia 26 Marz 2015 - 16:11, napisał:

    "To nieważne jakiego pochodzenia był drugi pilot, był obywatelem Niemiec" już jakieś tuszowanie jest?

 

Pomimo, że był niemcem mógł mieć powiązania z jakąś organizacją. Ciekawy jest fakt tej kilku miesięcznej przerwy w szkoleniu na pilota.

 

Generalnie trzeba podchodzić z nieufnością do tego co podają w mediach. Bo jakie media są w dzisiejszym świecie chyba wiemy...

Użytkownik Indii edytował ten post 26.03.2015 - 16:36

[Zaciekawiony]

A jeśli nie będzie neofitą? Uznacie że był muzułmanem ukrytym?

 

@ Indii

A to samobójstwa się nie planuje?

[Indii]

@ Indii

A to samobójstwa się nie planuje?

Też w jakiś sposób się planuje. Próbuję to w jakiś logiiczny sposób rozgryźć. Gdybym ja miał jakieś problemy osobiste, aż tak duże, że chciałbym popełnić samobójstwo to bym to zrobił np. w domu, a nie zabijał razem ze mną tyle osób... Chociaż osoba, która targnie się na własne życie raczej nie myśli logicznie, więc też jest prawdopodobne, że było mu już wszystko jedno. Może chciał się zemścić za coś. Nie wiemy. Trzeba brać pod uwagę różne hipotezy zarówno samobójstwo jak i rodzaj zamachu.

[Moltenlair]

Udajesz głupszego niż jesteś Zaciekawiony, czy udajesz? Czemu tak bardzo ich boli podanie pochodzenia? Jakoś dopóki nie dotyczy to islamistów albo murzynow to narodowościami rzucają na lewo i prawo. Oczywiście może nic nie być na rzeczy, ale bardzo słaba odpowiedź to była aż prosząca się o takie domysły.

[Zaciekawiony]

Nie chcą wystawiać rodziny pilota na niepotrzebne spekulacje, zanim nie ustalą dokładnych przyczyn. Bo to że ludzie chcą mieć swoje domysły nie znaczy że można grzebać komuś w genealogii.  Jak to sobie wyobrażasz, że powiedzą na konferencji "jego teść miał żydowskie pochodzenie ale nie wiemy jaki to ma związek z tragedią"?

 

 

Udajesz głupszego niż jesteś Zaciekawiony, czy udajesz?

Udaję że udaję.