Jezu, ludzie. To nigdy nie jest tak, że samolot spada" ot tak, bo zwykła katastrofa".
Nie ma czegoś takiego. " Zwykły", " normalny" to jest przelot bez żadnych problemów i konsekwencji. Nie mówiąc już o tak strasznej, jak śmierć wszystkich pasażerów.
W lotnictwie każdą, najmniejszą nawet usterkę trzeba wyjaśnić, naprawić i udokumentować. Tam nie ma miejsca na przypadek. Nie wiemy na razie co się stało- trzeba mieć nadzieję, że dane z rejestratorów zostaną szybko odczytane, co pozwoli ustalić przyczyny tragedii. Gdyby to co napisała Kpiarz było prawdą, gdyby coś takiego zdarzyło się po raz drugi, tym razem z tak tragicznym skutkiem, to wszystkie te samoloty musiałyby zostać uziemione do czasu znalezienia przyczyn i zapobiegnięcia kolejnym takim incydentom. Celem każdego śledztwa w przypadku lotnictwa jest to, by znaleźć przyczynę i dołożyć wszelkich starań, by podobna usterka/ awaria/ okoliczność prowadząca do katastrofy już nigdy się nie przydarzyła.
Póki co jednak wiemy niewiele, wszystkie możliwości są sprawdzane. Nie chcę nawet myśleć, co muszą przeżywać rodziny ofiar. Oby ta tragedia została szybko wyjaśniona.
oj zdziwiłbyś się z tymi najmniejszymi usterkami. Są różne procedury w zależności od rodzaju usterki i są różne naciski, by na różne rzeczy przymykać oczy. Nie zapominaj w jakich czasach żyjemy i ile razy okazywało się, że procedury i kwity to jedno, a rzeczywistość to drugie.