113 replies to this topic

[zak]

3. NAJWAŻNIEJSZE, przesadzasz z tym nie ochrzczeniem swojego dziecka, może jeszcze powiesz że nakażesz mu nie chodzić do kościoła przyjąć komunie i inne sakramenty bo "kościól jest zły"

nie, to poprostu bedzie wybor mojego dziecka.
sam najchetniej nie chodzilbym na religie bo to stracone 45 minut w ktorych moglbym zamiast sluchac arcyciekawych rzeczy o czlowieku i grzechach, pograc na kompie, zjesc cos, odpoczac, poogladac tv, pomoc dziadkom w czyms, posprzatac. cos pozyteczniejszego

[Macha]

Ja chodzę na religię, bo w końcu religia jest fajna. Siedzi sobie pare osób w salce pani rzuca temat i wypowiadają się dwie grupki "Chrześcijan" i innowierców, zgadnijcie gdzie jestem ja. Tematy trafiają się dość ciekawe, ale jakbym ja zarzucił jakimś to bym miał pewnie ostrą polewę z tego co mówią "chrześcijanie".

[Fenix]

Grupka innowierców? Niesamowite, w moich okolicach to zupełnie nie do pomyślenia . Ja tam już dawno zrezygnowałem z religii w szkole, przez co tylko ja nie uczęszczałem na te zajęcia - szkoda czasu i nerwów .

[Macha]

No wiesz tzn. my jesteśmy Chrześcijanami na papierku Ale poglądy mamy inne niż powinniśmy. Ja na ten przykład cicho siedzę ze swoim New Age

Ogólnie to zgadzam się z jednym... że na religii powinniśmy poznawać inne religie i porównywać je do siebie, a także sprawdzić w której byłoby nam najlepiej. Ja mówię buddyzm, albo bliżej mnie od razu New Age

[Żbik]

Siedzi sobie pare osób w salce pani rzuca temat i wypowiadają się dwie grupki "Chrześcijan" i innowierców,

Podobny scenariusz u mnie tylko że jak cos powiem, coś co daje do myslenia tym jak to nazywam oazówka to od razu teksty: oj cicho, wez sie zamknij. A poza tym nie poruszam ostrych tematów bo ksiądz, który mnie uczy jest bardzo nerwowy i surowy. Niestety.

[Pyziak]

ciekawą teorię dot. chrztu przedstawiała kiedyś tu betula-nana w uproszczeniu chodziło o to że te trzy rytuały (chrzest, bierzmowanie, ostatnie namaszczenie) służą do pieczętowania duszy

co do religii w szkole, to ja zazwyczaj na niej czytam komiksy/książki bo mam tak myślącą klasę, że pogadać nawet z bratem (mamy zakonnika) się nie da...

[SP-TBZ]

Widze ze czegos nie rozumiecie - moze i nie wszyscy. Pojawialy sie wypowiedzi osob ktore sa dorosle i nieochrzczone ktore albo sa ateistami albo costam innego. Musze te osoby zmartwic
Chodzi tutaj o dzieci male ktore nie zdazyly zostac ochrzczone z jakiegos powodu i spotkala ich smierc. Wiec radze sie nie ludzic ta mysla drodzy nieochrzczeni koledzy

[Katon]

Czego tu się bać? Straszaka kościoła? Gdy ktoś nie jest ochrzczony, nie musi wierzyć w piekło. KK nie posiada prawdy absolutnej o życiu po śmierci, raczej wymyślili niektóre rzeczy na własne potrzeby.

[Ktoś]

Noworodek który umarł trafia do nieba bo nie ma w nim grzechu .

[Luke]

Chrzest nie czyni nas lepszymi, przed niczym nie chroni, niczego nie gładzi. A nie gładzi, ponieważ nie ma czegoś takiego jak grzech pierworodny.

A skąd wiesz...?

[Berith]

Jak już jesteśmy przy grzechu pierworodnym to powiem tylko, że co za Bóg karzę nas wszystkich, za grzechy innych ludzi? Dlaczego ja mam cierpieć, za to że ktoś coś złego zrobił? Nawet ludzie są bardziej miłosierni.

[Macha]

Noworodek który umarł trafia do nieba bo nie ma w nim grzechu .

A słyszałeś o czymś takim, jak grzech pierworodny ??

Nie no spoko, ja wiem że nie ma większości tego, o czym mówią w KK, ale lubię się pośmiać czasem, z tego jak Chrześcijanie sami siebie zaprzeczają

Chrzest nie czyni nas lepszymi, przed niczym nie chroni,

No nie chroni, ale zamyka nas w pewnym stopniu na astral, gdyby nie to i skażenie cywilizacją, to bylibyśmy dużo lepsi.

Berith, to jest Bóg starotestamentowy. Pamiętaj, co powiedział Bóg "tych którzy mnie chwalą będę błogosławił do 3/4 pokolenia, ale ci którzy ode mnie się odwrócą ukarzę, do 1000 pokolenia." Coś w tym stylu, nie pamiętam słowo w słowo.