Mam mało czasu ostatnio ale coś tam naskrobię:
Ojej, ekscytujecie się wizerunkami artystów? No to dobrze, bo po to ma być wyrazisty. To taka kasta która lubi zwracać na siebie uwagę i tworzyć coś nowego.
To nie jest ekscytacja i na pewno nie artystą
Do wszystkich oburzonych z bulem tyłka którzy teraz odkrywają że artyści lubią szokować:
Problemem jest to że ten artysta nie byłby uznawany za takiego gdyby nie zaistniał dzięki szokowaniu.
Taka ich rola w społeczeństwie, mają poszukiwać nowych wartości by społeczeństwo mogło z nich potem korzystać.
Jakie to nowe wartości z których społeczeństwo będzie mogło korzystać? Kastracja?
A ja mam takie pytanie do wszystkich, którzy się tak bulwersują. Co w waszym życiu zmieniło wejście Conchity Wurst do finału, że aż tak oburzeni jesteście? Stało się coś strasznego?
Co w Twoim życiu lub moim zmieniła śmierć Madzi? Tak jak wyżej nic-jednak bagatelizowanie takich rzeczy staje się niebezpieczne.
Nie widzę jakiś negatywnych skutków tej rewolucji. Nikt nie pali książek, nie wsadza się ludzi do więzień za poglądy, nie tworzy się obozów koncentracyjnych, bojówki nie latają po miastach, nie szerzy się terror i przymus. Możesz sobie myśleć co chcesz, krytykować kogo chcesz, nawet gardzić i o tym głośno powiedzieć.
Pewny jesteś? Dążenia do izolacji osób bojących się homo, uznawanie homofobii za chorobę psychiczną itp.
Seksualność? A co powiesz o malarstwie od czasów renesansu do wieku XIX, wszędzie poskręcane gołe baby i faceci, nawet w Kościołach! Dramat, epatowanie golizną i dzieci to wszystko widzą.
Dostęp do powyższego mieli nieliczni i te golasy nie atakowały każdego ze wszystkich zakątków i nikt nie nakazywał im mówić i myśleć że tylko taki model jest normalny.
Rozwiązłość? Chyba nie dorównuje to niczym rewolucji seksualnej lat 60, gdzie "wolna miłość" zatoczyła ogromne kręgi.
I jakie wnioski wyciągnięto z tej rewolucji? Jakie pozytywne wartości ta rewolucja nam dała? Może społeczności typu komuna coś głębokiego wniosły?
Z resztą co Cię obchodzi kto z kim i ile razy robi?
Nie obchodzi-jednak ci nieliczni za bardzo chcą aby nas to obchodziło.
A Ty grzecznie uprawiasz? Bez ekscesów? Bez cudzołożenia? Ta sama partnerka od pierwszego razu? Zawsze prawidłowo bez groty nestle?
Na pozycji misjonarza nasze pożycie się nie zakończyło. Zdrady nie było-jakoś nie poszukiwałem okazji-może bym się skusił (promile i muza), nie wykluczam ale nie dążę do tego. Nestle odpada-żonka kategorycznie odmawia. Zresztą powyższe to są urozmaicenia a nie norma jak w przypadku nielicznych.
Tak, demonizujesz. Bo świat się śmie zmieniać w stosunku do tego do czego się przyzwyczaiłeś. Normy społeczne się zmieniają z pokolenia na pokolenie. Twoje normy byłyby nie do pomyślenia dla Twoich rodziców, ich normy do nie pomyślenia dla ich dziadków. Standard, a Ty się tutaj podniecasz wielce.
Moje normy śmiało przyjąłby ojciec i dziadek. Podobnie będzie z moimi dzieciakami.
Pamiętam jak się tutaj wiecznie oburzeni podniecali moim zdjęciem bo jakiś taki ubrany nie w dres. Wysyłali sobie na shoucie, pokazywali. Straszna gejoza, nie?
Ożesz ty...niegrzeczny...orzeszku...
No cóż, Francja ma jedynie 2 punkty, a Konczita wygrał. Ale trzeba przyznać, że umie śpiewać.
Setki osób występujące w naszych wokalnych talentshow lepiej śpiewa.
Upadek imperium to skomplikowana sprawa, ale zawsze łączy się ze zbytnim wzrostem w siłę możnych jednostek które przedkładają własne interesy nad państwo, rozrywając je na kawałki. Tak upadł Rzym, tak upadła I RP. Wieszczenie że cywilizacja upadnie bo jakiś facet włożył sukienkę jest śmieszne.
Upadek cywilizacji ma ścisły związek z rozwiązłością. Jeżeli nawet nie jest to przyczyna to na pewno objaw choroby która niszczyła społeczność. Ostatnie ostrzeżenie przed upadkiem.
A kobiety z brodą były modne już w cyrkach kilkaset lat temu.
I tam ich miejsce, było, jest i powinno być.
Swego czasu do cyrku wysyłano też osoby z karłowatością - i nadal się z tym spotykają.
Ułomność może być ewentualnie ciekawostką a nie atutem.
Warto dodać że Thomas Neuwirth raz już prawie znalazł się w Eurowizji - w eliminacjach w 2012 był drugi.
Zatem sam "talent muzyczny" nie był wystarczający aby przebrnąć przez eliminacje-trzeba było szokować .
Mnie obrzydza zapach śmieci organicznych, więc nie podchodzę do śmietników i nie zaciągam się tym zapachem codziennie. A stoją one wszędzie i czasem mi zaleci zapaszek do nosa. Jakbym był Tobą to musiałbym chodzić od śmietnika do śmietnika, wąchać siarczyście i złorzeczyć że to tak cuchnie.
To nie tak-wiedza o istnieniu śmieci jest czym innym od promowania takich śmieci.
Osobiście dalej nie wiem co jest takiego obrzydliwego jeśli mężczyzna przebierze się za kobietę. To tylko strój... Kawałek szmatki narzuconej na ciało.
To weź tą nieistotną szmatkę zdejmij i chodź jak Cię Bóg stworzył-idzie lato nie zamarzniesz a nawet zostaniesz uznany za wrażliwego artystę. Pamiętaj że strój tu jest najmniej szokujący.
Ciągle widzę tutaj taki światopogląd że żeński element jest gorszy, przystający tylko kobietom z racji ich ułomności. Ale żeby mężczyzna się przyznawał do tych podłych cech? Obrzydliwość!
Widok płaczącego mężczyzny na widok skrzywdzonego pieska nie jest niczym dobrym i właściwym
Przypomniał mi się starożytny, grecki kult Hermafrodyty:
KULT to stanowczo za mocne i przesadzone słowo-na jednej wyspie coś tam tworzono. Równie dobrze można przypisać władczym kobietom zoofilię (caryca Katarzyna II i jej mniej lub bardziej potwierdzone ekscesy)
Gdybyś miał większą wiedzę i lepsze podejście to byś lepiej mógł to wyjaśnić. A tak udzieliłeś odpowiedzi w stylu łysego mariana z ruchu narodowego.
Lepiej byłoby odpowiedzieć że mężczyźni czasem na scenie występują w damskich strojach
Jak mnie pamięć nie myli to te przebieranki sceniczne miały swój tradycyjny wątek-chłop musiał się przebrać za babę aby uciec lub ukryć się. Podobnie robiły to postacie historyczne aby uniknąć stryczna czy gilotyny.
Nie słyszałem też specjalnego oburzenia ze strony narodowców i prawicy na tego gościa z paranienormalnych co się za Mariolkę przebierał.
To dwie zupełnie inne sprawy-styl życia vs kabaretowy wygłup. Skoro wiele osób lubi jeździć po Kościele więc zastosuję pewne porównanie. Większość katolików z humorem i spokojem podchodzi do wygłupów i dowcipów o Bogu i papieżu. Jednak zupełnie czym innym jest akceptacja ruchów społecznych typu Jan Paweł II gwałcił małe dzieci itp