@WT
Kolejna dawka bzdur.
Ciągłe wypominanie przez Ciebie jak to ja się osmieszam i jestem głupi robi się już niepoważne i żałosne milordzie ^^
Niepoważne i żałosne są twoje komentarze, co powinieneś już zauważyć. I zgadza się powtarzam, piszę to, co odczuwam i jakie wnioski wyciągnąłem czytając twoje posty.
Wytłumaczysz różnicę? Obydwa kierują się w tą samą stronę - wiara - beee
A otóż nie. Ateizm wypiera istnienie boga, co znaczy twoje "beee". Apateizm z kolei nie zastanawia się, czy bóg istnieje czy nie, bo to nie ma dla niego znaczenia, więc nie "beee".
To co Cię interesuje w jakiej wierze wychowują dziecko rodzice?
Ja mam również pytanie. Co ciebie to interesuje? Drugie, przypomnij sobie czego dotyczył poprzedni cytat. Nie będę odpowiadał na coś, co nie ma z niczym związku.
Paradoksem wychowywanie dziecka w swojej wierze, chociaż jeżeli ma inne zdanie może zmienić wiarę? Bynajmniej.
Znowu wykręcająca się odpowiedź, nie mająca sensu ani zwiazku z cytatem. Najpierw ty napisałeś:
Ha, ciekawe, że ja jestem przeciwnikiem wolnosci, bo jestem za tym, żeby rodzice wychowywali swoje dzieci w swojej wierze,
Na co ja odpisałem:
Paradoks?
Widzisz jakiś związek między tym, co ja napisałem, a co ty? Zacznij czytać ze zrozumieniem, bo inaczej nigdy do niczego nie dojdziesz.
Bardzo często się takimi stwierdzeniem wypierasz odpowiedzi ^^
Kolejna porcja hipokryzji i kłamstw. Po pierwsze ja często tego nie stosuje. Po drugie popatrz na swoje posty, choćby na sytuację powyżej i stwierdź, kto tu się czym bardzo często wypiera i wykręca, a na dodatek odpowiada bez zwiazku z cytatem. Po trzecie nie mam tam czego komentować, bo to, co nawypisywałeś nie jest spójne i logiczne.
Zauważ więc, że apeistyczne ani ateistyczne wychowywanie w rodzinie wierzących jest praktycznie niemożliwe, gdyż dziecko od najmłodszych lat będzie miało stycznosć z symbolami religijnymi i tak dalej.
Zauważ więc, że to się nazywa wolność. Wiadomo, że dziecko będzie się pytało, więc należy mu odpowiedzieć, ale nie wpychać na siłę.
Czy złem jest starać się na rozum dziecka "tłumaczyć" mu Boga, wiarę, wychowywać w takiej tradycji?
Znowu hipokryzja i podwójny standard. Oczywiście wolność w twoim mniemaniu to wyuczanie wiary, lecz już wychowanie w ateistycznej rodzinie nie daje możliwości wyboru. Jednak sam napisałeś, że:
Wedlug Twojego wzoru, powinno dawać się urodzić dziecku, a później niech ono sobie decyduje jak chce żyć i czy jest z tego zadowolone.
Co oznacza wolność. Znasz taki przykład z ptakiem w klatce i ptakiem na wolności? Ptak w klatce nie opuści klatki, bo się do niej przyzwyczaił i będzie uważał, że jest wolny, a ten drugi także będzie uważał. Zgadnij, który ma rację. Bo to, co ty chcesz robić to nic innego jak wsadzanie do klatki(czyli wyuczenie i przymus) i przytrzmywanie dopóki się da.
A jest, więc czemu popierasz aborcję w dowolnym przypadku?
My mówimy o narodzonym dziecku, a nie o płodzie. Płód nie ma szansy zadecydować o sobie, chyba, że się mylę to proszę mnie poprawić.
Super. Tylko on nie traktuje tego jako istoty wyższej, Boga - czci postać anime. Widzi sobie je w tych serialach i fascynuje się. Tak przynajmniej wywnioskowałem.
Super, o tobie można napisać to samo.
Apteizm, czyli ateizm
Pozwól, że do tego wrócę, bo widzę niesamowitą ignorancję. Apateizm to forma agnostycyzmu, więc porównanie tego do ateizmu jest conajmniej śmieszne.
A no nie musi - samowolka. Przecież powiedziałem - róbta se co chceta, czy mnie to interesuje?
Popatrzmy na ten fragment:
A no pewnie. To nie bierz.
Patrząc na te dwa cytaty wyraźnie widać, że masz coś jednak przeciwko, bo sam "ton" tej wypowiedzi o tym wskazuje.
Jednak widzę, że masz czas na komentowanie. W takim razie zapraszam z powrotem tutaj:
http://www.paranorma...a/page__st__240 . Po co zaśmiecać ten temat?
@Aequitas
Na to wygląda, że ogólnie o wszystko.
Użytkownik Torek edytował ten post 01.06.2012 - 22:47