64 odpowiedzi w tym temacie

[rainman]

Przecież rzymski katolicyzm to nie jest wiara tylko system religijny, a dokładniej mówiąc faszystowski model religijno-polityczny o hierarchicznej strukturze z papieżem na szczycie piramidy. Ateiści wyraźnie utożsamiają wiarę z religią i w ramach odrzucenia doktryny religijnej, bez wahania przyjmują kolejną, przeciwstawną doktrynę. Według mnie na naszej planecie znajduje się wiedza (nie wiara) dotycząca m.in. pochodzenia gatunku ludzkiego i nie jest to z pewnością teoria ewolucji (opisująca jedynie rozwój życia na Ziemi) czy enigmatyczny wielki wybuch. Polecam audycję Marcina Dachtery w Radiu na Fali http://radionafali.c...n-28-maja-2012/ traktującą o powiązaniach Watykanu z nazistami w czasie II wojny światowej. Pamiętajcie, że każda doktryna jest narzędziem propagandowym, mającym na celu eliminowanie samodzielnego myślenia poprzez wtłaczanie do społeczeństwa gotowych wzorców, ograniczających rolę człowieka do opowiedzenia się za którąś ze stron.

Użytkownik rainman edytował ten post 02.06.2012 - 01:18

[bolekilolek]

Milordzie Torku, dziękuję za zaproszenie, ale tak jak powiedziałem odmówię - napisanie kilku krótkich postów do tematu jednego to co innego niż siedzenie kilka godzin jak opętany nad jednym tematem, bo milion osób Cię atakuje, a teraz na to czasu swojego nie mam zamiaru poświęcać. A moja skromna osoba, Twoją niesamowitą postać chyba zacznie w końcu ignorować, bo kto jak kto Ty jesteś osobą, która pragnie mnie tylko zirytować. I pokazać jaki to wszystko z innymi poglądami plebs, a Ty królu świata, najmądrzejszy panie jesteś niezwykły.

I nie popełnię znowu tego samego błędu - nie mam właśnie przez Ciebie znów off-topicować na 100 stron. Może zacznijmy znowu tutaj Biblię analizować?

I co do ostatniego posta - nawet nie ma co komentować, bo to same wycieczki osobiste. I tym wszystkim osobom, które zminusowały mnie, a tego nie uzasadniły również bardzo podziękuję!

@ rainman

To, że człowiek przyjmie za prawdę, że Ziemia jest okrągła i "kręci się" wokół Słońca to też oznaka zniewolenia i powinien sam doszukać się prawdy?

Ja wierzę w to co w takich tematach głoszę, nie przez samo bycie katolikiem, ale doświadczenia przeszłe i obecne z Bogiem, które mnóstwo osób na tym forum czytało. Gdyby to moja wiara by nie ruszyła kompletnie, wcześniejsze słowa w Kościele były dla mnie niezbyt jasne, niezbyt jasne było to po co żyć moralnie, po co to wszystko. Tylko jeszcze trzeba umieć to wszystko wcielić w życie.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 02.06.2012 - 16:54

[rainman]

Nie rozumiem związku kształtu Ziemi z pseudo doktrynami teologicznymi, aczkolwiek poruszanie się wśród podstawionych dla mas gotowców, porównałbym do sporu czy nasza planeta jest sześcianem czy może stożkiem.

[Torek]

@WT

Milordzie Torku

Nie wiem, o co ci chodzi z tym "milordem".

I co do ostatniego posta - nawet nie ma co komentować, bo to same wycieczki osobiste.

Ty chyba jaja sobie robisz:

A otóż nie. Ateizm wypiera istnienie boga, co znaczy twoje "beee". Apateizm z kolei nie zastanawia się, czy bóg istnieje czy nie, bo to nie ma dla niego znaczenia, więc nie "beee".

Zauważ więc, że to się nazywa wolność. Wiadomo, że dziecko będzie się pytało, więc należy mu odpowiedzieć, ale nie wpychać na siłę.

Co oznacza wolność. Znasz taki przykład z ptakiem w klatce i ptakiem na wolności? Ptak w klatce nie opuści klatki, bo się do niej przyzwyczaił i będzie uważał, że jest wolny, a ten drugi także będzie uważał. Zgadnij, który ma rację. Bo to, co ty chcesz robić to nic innego jak wsadzanie do klatki(czyli wyuczenie i przymus) i przytrzmywanie dopóki się da.

My mówimy o narodzonym dziecku, a nie o płodzie. Płód nie ma szansy zadecydować o sobie, chyba, że się mylę to proszę mnie poprawić.

Pozwól, że do tego wrócę, bo widzę niesamowitą ignorancję. Apateizm to forma agnostycyzmu, więc porównanie tego do ateizmu jest conajmniej śmieszne.

Skoro tam widzisz same wycieczki osobiste, to nie mam ci już nic do powiedzenia...

I nie popełnię znowu tego samego błędu - nie mam właśnie przez Ciebie znów off-topicować na 100 stron.

Przeze mnie? Gdybyś chciał, to byś nie komentował więc nie przenoś swojej winy na mnie.

bo milion osób Cię atakuje,

Zacytuję jeszcze fragment twojej wypowiedzi:

a ja mam bodaj 4 oponentów,

Największym twoim wrogiem, jesteś ty sam.


Koniec offtopu.

@andar
Tak właściwie to potrzebujesz jeszcze tej pomocy?

[Axote]

Koledzy, odbiegacie od tematu!

Przypominam że wątpliwości autora zapewne zostały już dawno rozwiane - z mojej strony mógłbym polecić założenie nowego wątku. Ale dyskusje typu "ateizm współczesny vs katolicyzm współczesny" nie mają głębszego sensu i po głębszym zastanowieniu wie o tym każdy z nas.

Przepraszam za taki nadgorliwy post który również jest typowym "offtopiciem" ale, opanujcie się, ludzie! Załóżcie własne tematy, to forum będzie żywsze, zamiast ciągle pisać w tym, w którym nie ma już właściwie o czym pisać.