55 odpowiedzi w tym temacie

[livin]

Szacunek do zwierząt mam, nawet nie wiesz jaki, a to co napisałem to prawda czy chcesz czy nie.

A kimże Ty jesteś żeby umieszczać tutaj jakieś paradygmaty na temat tego czy zwierzęta zdychają? Zdychanie to po poprostu brzydkie słowo od którego należałoby moim zdaniem odejśc, jest pogardliwe co nie zmienia faktu, że w praktyce oznacza to samo co umieranie, więc powiedz mi czym różni się śmierć zwierząt od śmierci ludzi (pomijając to, że my też zwierzętami jesteśmy...)?

[Connor]

Jestem użytkownikiem forum, który jako obywatel Polski ma pełne prawo do wolnego słowa.

Niczym się nie różni. Ale dla ludzi przyjęło się umieranie. Jak chcesz wiedzieć dlaczego (moim zdaniem) to poszukaj w archiwum sb. Tyle ode mnie, nie będę podtrzymywał tego tematu, bo nie widzę sensu jego istnienia na tym forum. Chyba, że ktoś chce ostro powymieniać argumenty w kwestiach religijnych i być może moralnych to wpadnę i napiszę coś.

[livin]

Jestem użytkownikiem forum, który jako obywatel Polski ma pełne prawo do wolnego słowa.

a to co napisałem to prawda czy chcesz czy nie.

Jedyne niepodważalne "prawdy" póki co to fakty naukowe, w takim przypadku piszę się "moim zdanie/imho/uważam, że (...)". Albo sobie robimy pitu pitu albo rozmawiamy poważnie wykorzystując jakieś stosowne argumenty zamiast "moja prawdziwa niepodważalna prawda".

Niczym się nie różni. Ale dla ludzi przyjęło się umieranie. Jak chcesz wiedzieć dlaczego (moim zdaniem) to poszukaj w archiwum sb. Tyle ode mnie, nie będę podtrzymywał tego tematu, bo nie widzę sensu jego istnienia na tym forum. Chyba, że ktoś chce ostro powymieniać argumenty w kwestiach religijnych i być może moralnych to wpadnę i napiszę coś.

Yep, zdecydowanie świetne zajęcie na czwartkowy wieczór.

[Connor]

No oczywiście, że moim zdaniem.

Dobrze, nie usprawiedliwiaj swojego lenistwa sarkazmem.

Kończę.

[Hourdeau]

Ze wszystkich postów tylko te od Fishera są wartościowe, co mnie interesuje że czyiś kot wykitował (oo nie użyłem słowa brzydkiego i w ogóle fe! jestem złem wcielonym!), mam własne problemy i nimi się zamartwiam. Niektórzy tu powinni zrozumieć pewną różnicę między współczuciem a współodczuwaniem :f

Co do żartów o Jacksonie wg. mnie albo ma się poczucie humoru i śmieszne jest wszystko bez względu na to czy to żart o murzynie, żydzie, cyganie czy innej istocie. Przecież nie idę do jakiegoś ww. człowieka i wyśmiewam mu się prosto w twarz, zrozumcie o co chodzi w humorze :F

(pomijając to, że my też zwierzętami jesteśmy...)

Tjaaaaaaa, jest jedna ogromna różnica między zwierzętami a ludźmi - świadomość, psy nie kochają ludzi, koty nie tulą się do właścicieli bo ich lubią itp. tylko po prostu mają swoje instynkty. Pies lubi swojego pana bo go karmi, głaszcze to się do niego przywiązuje bo mu tak pasuje nic innego go z nim nie łączy.

Pozdrawiam paranoików :F

[Staniq]

Czy on zdechł, czy wywinął kitę, czy walnąć w kalendarz, czy się zawinąć, bądź odwinąć. Bogate słownictwo języka polskiego pozwala nam na użycie takich, czy innych form.
W stosunku do zwierząt forma "zdechł" jest prawidłową, a że w/g niektórych obraźliwą... my dla nich też zdychamy i niech tak zostanie.
Doktor Dolittle by mógł nam coś więcej powiedzieć.
"Fakt" napisali - zdechł - to on zdechł. Nic go nie wskrzesi.
Na Wawel z nim.

[Mika’el]

Ludzie boją się myśleć o śmierci, dlatego ją wyszydzają.Tego się nie da zrozumieć, to trzeba przeżyć.
Udawanie w necie, kogoś kim się w rzeczywistości nie jest daję ludziom poczucie własnej wartości, jeśli to im wystarcza?

Pozwoliłem sobie.

Mądrych świata od reguły niszczą każde zasady zbudowane z resztek myśli mędrców.
W pozostałościach po myślach mądrych świata dotyka cegieł reszta ludzi .
Z mądrych świata schodzą najwyższej kategorii myśli.
Lecz za nimi nie reszta ludzi.

Znów się walą zasady zbudowane z resztek myśli mędrców.
W mętnych resztkach myśli olbrzymów dotyka betonu reszta ludzi.
Nie wchodzą na sekwoje.
Ograniczenia umysłowe to ich zasady zbudowane z resztek myśli mędrców.

Faur

http://www.youtube.c...h?v=DJjJ5WB3izg

Użytkownik Maylo edytował ten post 17.11.2011 - 23:40

[livin]

Dobrze, nie usprawiedliwiaj swojego lenistwa sarkazmem.

Wybacz, ale nie jestem oblatana z SB tak jak Ty, poza tym niektórzy nie mają tyle czasu ażeby majstrować przy tym i szukać igły w stoku siana.

Tjaaaaaaa, jest jedna ogromna różnica między zwierzętami a ludźmi - świadomość, psy nie kochają ludzi, koty nie tulą się do właścicieli bo ich lubią itp. tylko po prostu mają swoje instynkty. Pies lubi swojego pana bo go karmi, głaszcze to się do niego przywiązuje bo mu tak pasuje nic innego go z nim nie łączy.Pozdrawiam paranoików :F

Back to school

Systematyka
Domena - eukarionty
Królestwo - zwierzęta
Typ - strunowce
Podtyp - kręgowce
Nadgromada - czworonogi
Gromada - ssaki
Podgromada - ssaki żyworodne
Szczep - łożyskowce
Nadrząd - Euarchontoglires
Rząd - naczelne

Podrząd - Haplorrhini
Infrarząd - antropoidy
(bez rangi) - małpy wąskonose
Nadrodzina - małpy człekokształtne
Rodzina - człowiekowate

Podrodzina - Homininae
Plemię - Hominini
Podplemię - Hominina
Rodzaj Homo

Gatunek - człowiek rozumny
Nazwa systematyczna
Homo sapiens

Klasyfikacja biologiczna umieszcza człowieka wśród ssaków naczelnych (Primates). Cechą charakterystyczną rodziny człowiekowatych jest skłonność do przyjmowania spionizowanej, dwunożnej postawy (choć gibony także większość czasu spędzają na dwóch łapach) oraz zdolność do wytwarzania i używania narzędzi (potrafią to także szympansy). Do 2011 roku uważano, że kultura jest właściwa jedynie ludziom, jednak również orangutany gromadzą wiedzę i przekazują ją następnym pokoleniom. Samą zdolność do używania narzędzi już wcześniej zaobserwowano u innych gatunków (m.in. u słoni, ośmiornic, delifnów, goryli, szympansów, niektórych gatunków ptaków i ryb).

Nawet ciotka wikipedia o tym wie, panie nadczłowieku Od strony biologicznej jesteśmy zwierzętami z rozwiniętym mózgiem i przez to świadomością, zanim kogoś nazwiesz paranoikiem doucz się trochę.

Użytkownik livin edytował ten post 18.11.2011 - 08:30

[Hourdeau]

"Nawet ciotka wikipedia o tym wie, panie nadczłowieku"
A czy żyrafy, słonie i małpy stawiają Empire State Building ? Wynalazły coś co zmienia historię, ułatwia życie bądź je daje ? Nie, to że człowiek należy do takiej grupy systematycznej to nie znaczy że jest całkiem zwierzęciem (wy go w tym temacie daliście na równi z psem czy tam kotem <ściana>) świadomość i umiejętność rozmowy daje człowiekowi tą bardzo wysoką przewagę nad innymi ssakami.

"paranoik chory, cierpiący na paranoję, chorobę psychiczną, cechującą się urojeniami prześladowczymi, manią wielkości itp."
Porównanie niektórych osób do paranoików to żaden błąd, ja tutaj nie wyskakuje że mówienie "zdechł" jest czymś strasznym i ogólnie błe. Ja nie wyskakuje z postami gdzie piszę żeby teraz wielce współczuć panu K. bo zdechł mu kot.

[livin]

"Nawet ciotka wikipedia o tym wie, panie nadczłowieku"
A czy żyrafy, słonie i małpy stawiają Empire State Building ? Wynalazły coś co zmienia historię, ułatwia życie bądź je daje ? Nie, to że człowiek należy do takiej grupy systematycznej to nie znaczy że jest całkiem zwierzęciem (wy go w tym temacie daliście na równi z psem czy tam kotem <ściana>) świadomość i umiejętność rozmowy daje człowiekowi tą bardzo wysoką przewagę nad innymi ssakami.

I za to dziękujemy ewolucji. Ja tam dalej będę się upierać, że nasze zdolności kreacji i rozwinięta świadomość to tylko przymioty naszego gatunku, co nie zmienia faktu, że nie umniejszam ich rangi.

Porównanie niektórych osób do paranoików to żaden błąd, ja tutaj nie wyskakuje że mówienie "zdechł" jest czymś strasznym i ogólnie błe. Ja nie wyskakuje z postami gdzie piszę żeby teraz wielce współczuć panu K. bo zdechł mu kot.

Pisałam, że jest brzydkie. To tak jakbyś mówił zamiast "idę do pracy na pieszo" - "zapieral*am do pracy na pieszo". Nieładnie brzmi, nie?
A co do współczucia - kwestia osoby.

Użytkownik livin edytował ten post 18.11.2011 - 17:31

[Shi]

Pisałam, że jest brzydkie. To tak jakbyś mówił zamiast "idę do pracy na pieszo" - "zapieral*am do pracy na pieszo". Nieładnie brzmi, nie?

Faktycznie brzmi brzydko - dużo lepiej brzmi zapierd*lam do pracy piechotą . "Na pieszo" gdzie to się tak w ogóle mówi livin ? Nie czepiam się po prostu mnie to interesuje.

Kotka szkoda, tyle w temacie.

[livin]

Faktycznie brzmi brzydko - dużo lepiej brzmi zapierd*lam do pracy piechotą . "Na pieszo" gdzie to się tak w ogóle mówi livin ? Nie czepiam się po prostu mnie to interesuje.

W moim podwarszawskim miasteczku. "Piechotą" też, ale "na pieszo" chyba częściej
a ja się z "pola" krakowskiego podśmiewałam, faktycznie jak sobie tak pomyślę to "na pieszo" brzmi zabawnie

Użytkownik livin edytował ten post 18.11.2011 - 18:39

[Milosz]

[Sarcasm mode on] Dooobry Jeeezu, a nasz Paaaniee, daj kotu wieeeczne spoczywaanieee, jeżeli prezio tak samo traktował kota, jak swoich przeciwników politycznych, to ja się kotu nie dziwie, że zszedł. [Sarcasm mode off] A teraz na poważnie, bardziej od kota, szkoda mi prezesa, będzie od teraz sam w czterech ścianach, o ile mieszka sam, taka samotność może mu nieźle zaszkodzić, ale trzeba to powiedzieć, Kaczyński sam świadomie wybrał taki los. Nie raz wypowiadał się, że nie interesuje go założenie rodziny, ma co chciał.

[Lenticularis]

Olśniło mnie ! Jest coś czego nikt nie zauważył, mianowicie tragedii jaka miała miejsce przez lata w domu Pana Prezesa. Wszyscy uważają, że prezes od lat kochał swojego pupila. Jednak ! uwaga uwaga ! Mogła być to tylko przykrywka, gdyż kot mógł być zarówno dobrym futrzakiem jak i strasznym tyranem. Słowo "zarówno" pada tu nie bez powodu ! W dosłownym tłumaczeniu z galicyjskiego "Alik" oznacza właśnie "zarówno" ( Nie wierzysz? sprawdź! http://translate.google.pl/#gl|pl|alik ) Przypadek? na pewno NIE ! Dramat mógł trwać latami. Niestety zastraszony prezes zmuszony był grać i udawać, że wszystko jest w porządku. Kot jednak z czasem stawał się coraz gorszy, już nie wystarczała bestialska przemoc z jaką atakował Prezesa ( tzn. dwukrotne podrapanie po łydkach). Anonimowe źródło donosi, że pewnego razu kot wpadł w taką furię, gdy zobaczył w swojej misce kefir zamiast 2% mleka, że w przypływie gniewu pacnął łapą w pojemnik i wylał całą zawartość na marmurowe kafelki o wym. 32x32. Niestety autor nie chce się ujawnić, ze względu na to, że Kot mógł mieć powiązania z mafią. Przemoc domowa wpłynęła na osobowość Prezesa. Nienawiść do 99 % ludzi nie rodzi się przypadkiem. Być może teraz , gdy Kot Dyktator jest już na tamtym świecie Prezes ociepli swoje stosunki społeczne i zacznie nowe, radosne życie...

[BrainCollector]

Lenticularis, jesteś żałosny... tym postem sprawiłeś, że całkowicie straciłem wiarę w ludzi w obecnych czasach. Chamstwo prostactwo to za mało powiedziane. Naprawde jeśli uważasz, że jest to śmieszne - masz chore poczucie humoru. Patrzcie i zapamiętajcie ostatnie lata, bo są ostatnimi przed niemal całkowitym zdeprawowaniem społeczeństwa. Większość ludzi nie wiem co ma w głowie ale na pewno nie jest to mózg. Już naprawdę dosyć mam tego chorego społeczeństwa. Jeśli dostane za te słowa warna nie będe miał nic przeciw, powiedziałem co myśle, uważam to za szczerą bolesną prawdę i zdania nie zmienie.
Dziękuje, dobranoc.

Olśniło mnie ! Jest coś czego nikt nie zauważył, mianowicie tragedii jaka miała miejsce przez lata w domu Pana Prezesa. Wszyscy uważają, że prezes od lat kochał swojego pupila. Jednak ! uwaga uwaga ! Mogła być to tylko przykrywka, gdyż kot mógł być zarówno dobrym futrzakiem jak i strasznym tyranem. Słowo "zarówno" pada tu nie bez powodu ! W dosłownym tłumaczeniu z galicyjskiego "Alik" oznacza właśnie "zarówno" ( Nie wierzysz? sprawdź! http://translate.google.pl/#gl|pl|alik ) Przypadek? na pewno NIE ! Dramat mógł trwać latami. Niestety zastraszony prezes zmuszony był grać i udawać, że wszystko jest w porządku. Kot jednak z czasem stawał się coraz gorszy, już nie wystarczała bestialska przemoc z jaką atakował Prezesa ( tzn. dwukrotne podrapanie po łydkach). Anonimowe źródło donosi, że pewnego razu kot wpadł w taką furię, gdy zobaczył w swojej misce kefir zamiast 2% mleka, że w przypływie gniewu pacnął łapą w pojemnik i wylał całą zawartość na marmurowe kafelki o wym. 32x32. Niestety autor nie chce się ujawnić, ze względu na to, że Kot mógł mieć powiązania z mafią. Przemoc domowa wpłynęła na osobowość Prezesa. Nienawiść do 99 % ludzi nie rodzi się przypadkiem. Być może teraz , gdy Kot Dyktator jest już na tamtym świecie Prezes ociepli swoje stosunki społeczne i zacznie nowe, radosne życie...

Aha i kopia zeby nie bylo, ze post powyzej zostal zmieniony

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 19.11.2011 - 00:41