55 odpowiedzi w tym temacie

[ramziramzes]

Lenticularis, jesteś żałosny... tym postem sprawiłeś, że całkowicie straciłem wiarę w ludzi w obecnych czasach. Chamstwo prostactwo to za mało powiedziane. Naprawde jeśli uważasz, że jest to śmieszne - masz chore poczucie humoru. Patrzcie i zapamiętajcie ostatnie lata, bo są ostatnimi przed niemal całkowitym zdeprawowaniem społeczeństwa. Większość ludzi nie wiem co ma w głowie ale na pewno nie jest to mózg. Już naprawdę dosyć mam tego chorego społeczeństwa. Jeśli dostane za te słowa warna nie będe miał nic przeciw, powiedziałem co myśle, uważam to za szczerą bolesną prawdę i zdania nie zmienie.
Dziękuje, dobranoc.

Co w tym jego poście było, co Cię tak uraziło? (rym^_ )
Napisał swoją wypowiedź dobrze, kulturalnie i z humorem.
-----
Mój pies też ZDECHŁ, tak, kochałem go, był z nami 12 lat, ale tak to już jest. Uważam, że był wartościowszy od sporej części ludzi. Co złego w słowie "zdechł"? Nie będzie mnie internetowa komentatorka pouczała, że to brzydkie słowo, bo tak nie wolno mówić o zwierzątkach, hah. Przyjęło się w społeczeństwie i to wszystko. Równie dobrze mógłbym mówić "umarł", tak samo jak o sobie i o ludziach. My umrzemy, padniemy, zdechniemy, zgnijemy, zgaśniemy, zginiemy... nie zdziwiłbym się gdyby w języku polskim było kilkadziesiąt synonimów. Kłótnie o "zdech" vs "umarł", uważam za nienormalne i nie na miejscu. Nie jesteśmy dziećmi by być pouczanymi, co do prawidłowości naszego słownictwa, o ile mieści się w kanonach polskiej ortografii.
-----
Co do drugiej mojej wypowiedzi i kontr wypowiedzi innych osób, dotyczących świadomego wyboru Pana JK. Otóż mylicie się. Jarosław Kaczyński sam się wielokrotnie wypowiadał, że nie ma zamiaru zakładać rodziny. Jeśli dalej uważacie, że można być odtrąconym przez społeczeństwo, to zapytam; czy to nie jego wina? Ktoś władczy, samolubny, ziejący nienawiścią, fanatyzmem, wymagający posłuszeństwa. Sam się prosi o wykluczenie, jego brat był inny i nikt go nie odtrącił. Niedługo odrzucą go nawet współpracownicy, którzy zbudowali PIS. Zostaną ślepo posłuszne marionetki Pana prezesa Kaczyńskiego, który rozegra nimi ostatnie przedstawienie, umierającej partii.

[Wszystko]

[Lenticularis]

Lenticularis, jesteś żałosny... tym postem sprawiłeś, że całkowicie straciłem wiarę w ludzi w obecnych czasach.

Żałosne, niestety jest to, że nie zauważyłeś, że moja wypowiedź była sarkazmem i kwintesencją dzisiejszej mody wypowiedzi na szukanie spisku w każdej absurdalnej sytuacji i szukania drugiego dna we wszystkim.

Chamstwo prostactwo to za mało powiedziane

Chamstwo? faktycznie dla osób twojego pokroju, może to być chamstwo. Prostactwo? To już niestety mam przesłanki podstawy sądzić, że nie posiadasz dostatecznej wiedzy o znaczeniu tego słowa.

Cóż jeszcze pozostało mi do napisania? Napewno powinienem przeprosić, za tekst który napisałem. Przepraszam, że był dla Ciebie zbyt trudny (w swej prostocie przekazu). Następnym razem wezmę pod uwagę, że są tu osoby, które bezmyślnie czytają byle przeczytać, nie próbując zrozumieć przesłania tekstu. A gdyby przyszło Ci odpisać, to mam nadzieje, że kolejne określanie mnie "żałosnym" lub innymi poniżeniami w jakiś sposób pomoże Ci się poczuć lepiej. Pozdrawiam Cię

[Avenarius]

Ech gównażeria, śmieje się z Kaczyńskiego bo mały, mieszka z kotem i ma konto razem z mamą. Nieważne że Wałęsa bufon bez umiaru, co otworzy usta to parodiuje sam siebie, nieważne że Kwaśniewski który pije nawet przed wystąpieniami publicznymi jest tylko 2 cm wyższy niż Kaczyński, nieważne że Tusk też ma konto razem z mamą, cenzura medialna względem naszych najukochańszych mężów stanu robi swoje.

[Templariusz]

Panowie chyba zapomnieli że to temat o śmierci kota.Nie rozumiem jakim cudem przedmiotem dyskusji w takim temacie stało się zdeprawowanie naszego społeczeństwa.Zwierze to zwierze, można je kochać i dbać o nie, a gdy zdechnie płakać za nim ale to tyle.Mam już naprawdę dosyć tego uczłowieczenia zwierząt, tego całego kupowania im ubrań itp itd, ewolucja z nas uczyniła rasę dominującą, a nie psy czy koty, każdy ma swoje miejsce.Już nawet nie będę pisał o bezsensowności tego tematu, bo po tym jak w telexpresie jednym z tematów było wyjście jakiegoś lemura z depresji już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.

[BrainCollector]

pff... Twoje slowa nie biora sie znikad, nikt "mojego pokroju" nie wpadlby na taki pomysl. Tez pozdrawiam, szczescia.

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Requiescat in pace kocie.

Taka lekka dygresja - śmierć osób znanych [lub zwierząt osób znanych ] jest nagłaśniana, przez co staje się 'ważniejsza' od innych zgonów. Pomożemy rodzinie której córka zginęła w wypadku autobusu szkolnego wraz z innymi, a innym juz nie pomozemy. Wniosek - jak umierasz, to umieraj w spektakularny sposób, najlepiej w grupie ;>.

[Atomowy_jogurt_zagłady]

Eee. To ludzie robią z tego niepotrzebny harmider.
Ta Biedaczek z tego Jarosława. Pierw brat a teraz kot. Mam nadzieje, że nie wykożysta śmierci swego konta jako paliwo wyborcze.

[Pędnik NieŁągiewki]

Całkowicie rozumiem co musi czuć pan Kaczyński. I przykro mi to słyszeć, na pewno kochał tego kota, tak jak każdy z nas kocha swoich pupili. Spoczywaj w pokoju kocie.

Nie wobec każdej ludzkiej śmierci zwykliśmy wykazywać jednakowej miary rewerencję. Wiadomo, a jeśli nie, to od tej chwili niech wszem wiadomym będzie - że sama dwunożność, świadectwo chrztu, zdjęcie z I komunii, PESEL i NIP nie stanowią o człowieczeństwie i nie każdy ich posiadacz może rościć w tym kierunku idące pretensje. Nie na każdym pogrzebie płaczę (był jeden taki pogrzeb), ale wszystkie zgony swoich futrzaków kochanych-mruczaków opłakuję, bo tylko o nich mogę powiedzieć, że przyszły na ten świat bez pretensjonalizmu wyrażonego garnięciem do siebie wszystkiego co się da i nie da z potrzeby lub bardziej bez niej, byle mieć! Wręcz przeciwnie - swoją obecnością dawały, dają i dopóki ich na tym świecie pazernym a podłym - dawać będą światu więcej dobrego niż od niego między kopniakami dostawały, i za to Cześć Ich Kociej Pamięci!

[Alembik_Vina]

Ciekawe czemu ludziom tak szkoda kotów. Przecie to stworzenie tylko śpi, je albo się bawi, przez całe długie i bezproblemowe życie. Kot nie musi się przejmować gospodarką, nie musi zarabiać pieniędzy, nie potrafi przeczytać w necie artykułu o szkodliwości mleka i prawdopodobnie nawet nie ma podstaw moralnych ani religii. (psy mają wycie i wierność - cokolwiek to jest) Nie mam jakiegoś urazu do kotów, ale wielu chyba żyje się lepiej i szczęśliwiej od ludzi zważywszy na to że nie muszą się niczym przejmować a nawet mogą polizać się po dupie bez żadnych konsekwencji. Chyba głównym sukcesem kotów jest to, że nie mają dwóch metrów i pół tony, dlatego łatwiej mogą udawać stworzenia kruche i niewinne. Zresztą zapytajcie myszy o zdanie.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 30.11.2011 - 01:08

[Flopstar]

Osobiście nie cierpię kotów ..... ale ten po prostu rozłożył mnie na łopatki.