Co Wy o tym sądzicie?
--------
Dodam Link do pelnych wymiarow kalendarza jak by byl ktos zainteresowany
http://www.speedysha...n_Callendar.png
Użytkownik restek edytował ten post 24.03.2011 - 16:58
Napisano 24.03.2011 - 15:35
Użytkownik restek edytował ten post 24.03.2011 - 16:58
Napisano 24.03.2011 - 15:56
Użytkownik Adee86 edytował ten post 24.03.2011 - 15:57
Napisano 24.03.2011 - 17:10
Napisano 24.03.2011 - 17:22
Napisano 24.03.2011 - 17:49
Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 24.03.2011 - 17:49
Napisano 24.03.2011 - 19:57
Użytkownik Staniq edytował ten post 25.03.2011 - 20:54
Napisano 25.03.2011 - 12:19
Użytkownik mdf edytował ten post 25.03.2011 - 12:19
Napisano 25.03.2011 - 19:27
Użytkownik Staniq edytował ten post 25.03.2011 - 20:44
Napisano 26.03.2011 - 00:00
Napisano 26.03.2011 - 00:33
Napisano 26.03.2011 - 10:19
To że dana struktura czy system może działać na niekorzyść jednostki wcale nie musi oznaczać manipulacji i owszem nie wszystko co mówią w szkole musi być prawdą, ale też nie wszystko musi być manipulacją.System edukacji do jeden z elementów manipulacji nami. Nie zawsze wszystko ze szkoły jest prawdą.
Napisano 26.03.2011 - 22:11
I tu sie zgadzam bez zadnych dodatkow.W rzeczywistości Majowie nie identyfikowali końca kolejnego cyklu Długiej Rachuby z jakimś końcem świata, czy „ostatecznym kresem”. Długa Rachuba, podobnie jak nasz kalendarz, nie ma końca. Można jej używać w nieskończoność.
Wiązanie końca jej cykli z końcem świata, to współczesny wymysł autorów pseudonaukowych książek-straszydeł, który niestety jest coraz częściej powtarzany i to jak widać nawet w mediach chętnie prezentujących się jako opiniotwórcze. Równie dobrze można było łączyć rok 2000 z jakimś końcem świata. Z nauką nie ma to wiele wspólnego.
i to:Wspominam o tym ponieważ można zauważyć że wielu użytkowników forum miesza rozwój duchowy z tym co głosiły wymarłe cywilizacje, co zdaje się być właśnie takimi egocentrycznymi pobudkami.
ma sie do tego uniwersalnego stwierdzenia?Dlaczego zwracam na to uwagę? Otóż wydaje mi się że co niektórzy bardziej skupiają się na dogmatach różnych przekonań niż na faktycznym ich praktykowaniu i zrozumieniu, bez potrzeby udowadniania komukolwiek że coś jest prawdziwe lub też nie.
Otoz wydaje mi sie, ze co niektorzy uzytkownicy forumowi za bardzo skupiaja sie na sobie, a wedlug mnie to wlasnie to sa pobudki egocentryczne.To czy Majowie byli tacy czy owacy nie powinno rzutować na mój rozwój duchowy który zdaje się mieć bardziej uniwersalny wydźwięk.
Napisano 26.03.2011 - 23:19
Co masz na myśli? Sprecyzuj.Jak to:
i to:
Wspominam o tym ponieważ można zauważyć że wielu użytkowników forum miesza rozwój duchowy z tym co głosiły wymarłe cywilizacje, co zdaje się być właśnie takimi egocentrycznymi pobudkami.ma sie do tego uniwersalnego stwierdzenia?Dlaczego zwracam na to uwagę? Otóż wydaje mi się że co niektórzy bardziej skupiają się na dogmatach różnych przekonań niż na faktycznym ich praktykowaniu i zrozumieniu, bez potrzeby udowadniania komukolwiek że coś jest prawdziwe lub też nie.
Tak.Cytat
To czy Majowie byli tacy czy owacy nie powinno rzutować na mój rozwój duchowy który zdaje się mieć bardziej uniwersalny wydźwięk.
Otoz wydaje mi sie, ze co niektorzy uzytkownicy forumowi za bardzo skupiaja sie na sobie, a wedlug mnie to wlasnie to sa pobudki egocentryczne.
Napisano 27.03.2011 - 12:29
I to jest wlasnie to co ja mowie i co jest jedynie Twoja, nie moja slaboscia.To dla Ciebie moj Drogi z calym szacunkiem, nie istnieje inna prawda od Twojej. W teorii Piageta występuje pojęcie egocentryzmu myślenia. Pojawia się ono u dzieci. Polega na nieumiejętności dziecka wczucia się w położenie innej osoby i spojrzenia na świat z jej perspektywy.Jeśli według ciebie mag zachowaniem rozsądnym i dojrzałym jest opieranie swoich najgłębszych przekonań i wartości o pseudonaukowy bełkot (zaznaczam że nie wiem czy jest to prawda, rzecz w tym że nauka nie ma odpowiedniego metodologicznego sposobu by to sprawdzić) to twój wybór.
Użytkownik mag1-21 edytował ten post 27.03.2011 - 12:32
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych