175 odpowiedzi w tym temacie

[cisz]

Wysłuchałam różnych opinii. Niektóre powielały się i miały najwidoczniej większą siłę rażenia. Początkowo przeciwna byłam pochówkowi na Wawelu. Cóż takiego uczynił Lech Kaczyński, żeby spocząć w tym miejscu. Życie człowieka rozpatruje się jednak wraz ze śmiercią. Początkowo sceptyczna - teraz zaczęłam widzieć nawet symbolikę - drugi Katyń.
Lech Kaczyński wyjątkowo zabiegał o ujawnienie prawdy katyńskiej. Był nieprzejednany, stał na czele starych wartości - patriotyzmu, silnej identyfikacji z narodowymi świętościami, nie uleganiu unifikacji europejskiej i globalnej. Warto, by ktoś w tym ogólnym jednoczeniu i unifikowaniu się przypomniał nam o naszych symbolach, korzeniach, z jakich wyrastamy - o naszej tożsamości.
Faktycznie Wawel zdaje się hołdować polskości.

Kolejnym argumentem jest to, że pochówek pary prezydenckiej jest niejako symbolem pochówku wszystkich, którzy zginęli w tej okropnej katastrofie. Będzie płyta upamiętniająca. Ktoś za 20 czy 50 lat będzie wiedział i pamiętał o tej tragedii, a miejsce spoczynku będzie sugerowało jej bezprecedensowy charakter.
Dzięki tej tragicznej śmierci (jeśli można wymienić jakąkolwiek jej dobrą stronę) będzie wieść o zbrodni katyńskiej - której rangę i prawdę historyczną będą mogły poznać inne narody.
Tak więc ostatecznie jakoś sobie to zracjonalizowałam i uważam, że Wawel to miejsce w sam raz. I mówię to także jako Krakowianka.

Solidarności i jedności narodu polskiego nie wymieniam tutaj - bo to pryśnie szybciutko.

[Asieńka]

Cóż takiego uczynił Lech Kaczyński, żeby spocząć w tym miejscu. Życie człowieka rozpatruje się jednak wraz ze śmiercią. Początkowo sceptyczna - teraz zaczęłam widzieć nawet symbolikę - drugi Katyń.
Lech Kaczyński wyjątkowo zabiegał o ujawnienie prawdy katyńskiej. Był nieprzejednany, stał na czele starych wartości - patriotyzmu, silnej identyfikacji z narodowymi świętościami, nie uleganiu unifikacji europejskiej i globalnej. Warto, by ktoś w tym ogólnym jednoczeniu i unifikowaniu się przypomniał nam o naszych symbolach, korzeniach, z jakich wyrastamy - o naszej tożsamości.
Faktycznie Wawel zdaje się hołdować polskości.

Podzielam Twoje zdanie cisz, osobiście jest mi trochę wstyd, że tak mało wiedziałam o Prezydencie, że dałam się wciągnąć w te medialne gierki. Media działania Prezydenta ukazywały jakby na drugim planie, bo sensacją było to, że Prezydent o kimś, lub do kogoś wyraził się nie tak jak wypadało, przedstawiano nam go jako gbura, który o wszystko się wykłóca i wpycha się bez pardonu tam gdzie go nie proszą. Bywały chwile kiedy się zastanawiałam czy aby na pewno mówiono o Prezydencie, bo traktowano go jak samozwańca.
Kiedy ogłoszono, że para prezydencka zostanie pochowana na Wawelu, przyjęłam to jako wolę rodziny i nie poddawałam tego pod dyskusję, do głowy mi nie przyszło, że Polakom to się nie spodoba, wręcz poczułam się źle z tym, że wielu polaków głośno wyrażało swoje oburzenie i niezadowolenie z tego faktu. Napisałam wcześniej w tym temacie, że przyszłe pokolenia nie będą się zastanawiać nad tym czy Prezydent Kaczyński zasłużył sobie na pochówek w tym miejscu, ale nie dodałam dlaczego bo wydawało mi się to oczywiste, że tragedia w Smoleńsku i działania Prezydenta w kierunku pokazania prawdy o Katyniu są wystarczające.
Co dla mnie samej z tych ostatnich wydarzeń, czego mnie nauczyły? Otóż okazało się że czuję ogromną więź z narodem polskim, że prezydent to dla mnie ktoś bardzo ważny, przedstawiciel narodu i zwyczajnie zrozumiałam czym jest utrata przywódcy.

[Xellos]

Taki mały OT.

Dla tego lista wierzących się zmniejsza.

Nie tylko dlatego. Wielkie zasługi ma tu PO, GW, TVN24 i im podobni.

Nie zapomnij do tego dodać Radia Maryja Wielu rasowych katolików po posłuchania tego radia zaczyna mieć wątpliwości, znam takich.

[Jeden_z_Wielu]

Powiem tyle - Wasze wpisy są krzepiące.
Widzę, że ta tragedia nie poszła na marne a dodatkowo świat wreszcie zaczął interesować się Katyniem, który był wręcz zamiatany pod dywan.

Tak, świat zaczął interesować się Katyniem i tragedia niby nie poszła na marne.... Ja na takie wnioski poczekam przynajmniej miesiąc Jeśli jeszcze ludzie z innych krajów będą to pamiętać, to zobaczymy co będzie w rocznice. Co do pojednania Polaków itp. to starczy tydzień, żeby politycy znowu się kłócili i chyba nikt nie myśli, że pseudokibice już nie będą się bić po meczach? Nie wspomnę o napadach na policjantów i zwykłej nienawiści Polaka do Polaka ;/.

Btw. Telewizję od zeszłej niedzieli nie biorę już na serio, to jest jedyna rzecz, która zmieniła się po tej tragedii u mnie, po prostu widzę jak bardzo media mogą przedstawić daną osobę w mega złym świetle, jak tylko chcą, okazuję się nagle, że prezydent nie był taki zły, jak o nim mówili, o Pani Marii nawet nie wspominając ;/

[BadBoy]

Pierwsza Para opuszcza Warszawę - CASA macha na pożegnanie

http://www.youtube.com/watch?v=3nl5ICZ5OQg&feature=player_embedded

[spatium]

Z innej beczki bardzo podoba mi się wypowiedź Vaclava Klausa dla czeskiego radia:

- Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii, lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne. Dowodzi to, że wszelkie mówienie o jedności europejskiej to jedynie puste słowa

Przyznam temu Panu rację. Oficjalnie jesteśmy szanowanym członkiem Unii Europejskiej, ale "afera pyłowa" pokazała której kategorii. Mogę teraz z czystym sumieniem założyć, że ci którzy przybyli wczoraj do Polski, zrobili to aby szczerze oddać hołd zmarłemu. Delegacje z Azerbejdżanu, Maroka czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich pokazały, że można latać. A Pani Prezydent Litwy czy nawet Buzek - że oprócz wygodnych samolotów istnieją równie wygodne autobusy, pociągi i samochody.

[findout]

Micheil Saakaszwili leciał z USA przez 5 państw i jakoś dotarł, może sie spóźnił, ale dotarł, widocznie niektórym aż tak sie nie chciało, więc powiedzieli, że nie mogą przez pył




@ temat już można chyba zamknąć.

Użytkownik findout edytował ten post 19.04.2010 - 13:24

[ultimate]

Klamka zapadła, już nic nie zmienimy dyskutując na temat czy Wawel jest dobrym miejscem.

Faktem jest to że świat dowiedział się o Katyniu, i zgadzam się z tym ze wielką rolę odegrał tu jeszcze za życia Prezydent Kaczyński.

Jednak w całej tej sytuacji irytuje mnie próba stworzenia z tragiczne zmarłego Prezydenta nowego świętego.
Lech Kaczyński jakim prezydentem był każdy z nas wie, swego czasu Prof. Bartoszewski wypowiadając się w telewizji powiedział " nie powiem nic złego na prezydenta, bo to mój prezydent", nie chciał mówić źle, choć widać było że powstrzymywał się od tego.
Z tym wszystkim co się teraz dzieje jest trochę tak. Gdzieś tam w Polsce mieszka sobie rodzina, ojcem tej rodziny jest alkoholik wyżywający się na żonie i dzieciach, wszyscy widzą jakim złym jest człowiekiem, ale nagle ojciec umiera, na pogrzeb przychodzi masa ludzi, a w tle słychać rozmowę dwóch osób - "przecież on nie był jeszcze taki zły, są gorsi" .
Jest to normalna mentalność polska, plus być może szacunek dla zmarłych. Interpretacje pozostawiam Wam.

Co do pojednania polsko-polskiego, będzie dokładnie tak jak pięć lat temu, za tydzień dwa znowu wszyscy będą skakać sobie do gardeł, tym bardziej że jesteśmy w okresie kampanii, i nie sadzę że do końca będzie przeprowadzona w pokojowy sposób, tak jak teraz deklarują politycy.

Podsumowując, najważniejsze jest to aby każdy z nas przeżył ten czas zgodnie z tym co podpowiada mu sumienie, będziemy wtedy mieli pewność że oddaliśmy godnie cześć tragicznie zmarłym.

[Asieńka]

Kolego Armstrong2009 nie spamuj w temacie, jeżeli masz jakieś żale to pisz w miejscu do tego przeznaczonym.

[michalp]

Na Żoliborz z nim !!!

Czy tylko mnie się wydaje że jaro ma spore szanse w zbliżających się wyborach ? słyszałem dzisiaj ciekawą pogadankę dwóch meherków i jeżeli tak reaguje elektorat PiSu po tragedii to szanse są zadziwiająco duże.

Użytkownik cisz edytował ten post 23.04.2010 - 14:33