64 odpowiedzi w tym temacie

[Marrakech]

Nigdy nie będzie czegoś takiego jak zjednoczona Ziemia. Polska nie jest syfem, jest absurdem ( " z panią w kiosku porozmawiasz po angielsku, z kelnerką po niemiecku, z kucharzem po francusku a z ministrem za pośrednictwem tłumacza, gdzie średnia płaca nie przekracza 3 par dobrych butów a ludzie wydają więcej niż zarabiają " )ale pięknym. To, że rządzą nami tacy a nie inni politycy to czyja to wina ? Nas, sami ich wybraliśmy, jednak rządy nie przenoszą się na społeczeństwo, ten dzień mówi, że Polska to nie kraj od jednej po drugą granicę lecz, że Polska to my - naród z piękną ale krwawą historią.

[Marrakech]

1.Cytatu nie zauważyłeś chyba.
2. To nie odnosi się do apatii wobec innych narodów/języków tylko do braku wykształcenia/kompetencji większości naszych polityków.
3. Widocznie chu***y kiosk - a zapytałeś się chociaż jakieś "hello" bajera ?
4. Nie Polska nie była zjednoczona kiedyś, nawet jako plemiona słowiańskie zostaliśmy zjednoczeni część siłą część po dobroci w jedno. To jest jedyna metoda, żeby zjednoczyć świat - cały go opanować, po dobroci się nie da.
5. Wizja świata jako Globalnej Zjednoczonej Wioski jakoś do mnie nie przemawia co z takimi rzeczami jak np. folklor ?

[Berith]

Zdaje się, że młode pokolenie ma bardziej globalne poglądy i jestem z tego powodu niezwykle zadowolony.
Bóg, honor i ojczyzna to fantazje, dla których ludzie potrafią się nawzajem zabijać, a nikt nie powinien odbierać życia drugiemu człowiekowi z tak żałosnych powodów.

[Papercat]

Marrakech walnął cytat w nawiasie, gdzieś to już czytałem, tylko nie pamiętam gdzie.

Czy walczyłbym za Polskę? Myślę, że tak i mógłbym nawet umrzeć, jeśli przyniosłoby to jakieś korzyści dla Polski. Niestety, sporo osób źle postrzega patriotyzm. Jeśli ktoś umrze walcząc "za Polskę", wiedząc, że nic to nie zmieni, to nie jest to patriotyzm. Patriotyzm to chęć pomocy ojczyźnie, a bezsensowna śmierć nie jest żadną pomocą.

[Marrakech]

Papercat cytat jest z Nonsensopedii

Racja bezsensowna śmierć nie przyniesie korzyści i nie jest patriotyzmem, czasem lepiej jest uciec i tam walczyć chociażby mówiąc jak wygląda sytuacja.

[kwintus]

ojojoj, sorry chłopaki, ale wam w tej Polsce od dziecka w głowę głupie filmy wbili

[Mr. Mojo Risin']

Czy walczyłbym za Polskę? Myślę, że tak i mógłbym nawet umrzeć, jeśli przyniosłoby to jakieś korzyści dla Polski.

Jak to rzekł Churchill, czy tam inny Patton:
"Polacy umieją dla ojczyzny umierać, ale nie potrafią dla niej żyć".

Większość "patriotów", jakich znam, swoje ambicje określa jako "umrzeć w obronie ojczyzny". Kurde, ludzie! Spróbujcie dla niej żyć!
Poza tym, żadnego pożytku nie przyniesie masowe wybicie naszych rodaków, bo "pięknie zginąć w obronie ojczyzny".

PS. Piekelne pozostałości chorego sarmatyzmu i mesjanizmu.

[Aidil]

Późny, ciepły wieczór, puste, smutne ulice. Brak jakichkolwiek oznak że jesteśmy przynajmniej zadowoleni. Parę flag, oczywiście była feta z okazji odsłonięcia pomnika. Defilada faceta z wypiętą piersią przed szpalerem żołnierzy. Spotkanie się paru sfrustrowanych dziadków i paru anarchistów. I co ? Koniec świętowania.
Może jakiś festyn... przecież to radosne święto. Po co te pompy, sztywniackie śpiewy patriotyczne. No tak.
My jesteśmy sfrustrowani, nie potrafimy się cieszyć. Jasne możemy wyjechać i zostawić to miejsce. Tam gdzieś , ktoś potrafi się mną zająć, coś zorganizować. Wejdę w jaką strukturę.

W kościele również nie należy Bogu okazywać radości.

[Kaiochin]

Ja osobiście nie mam w sobie jakiś uczuć patriotycznych. Nigdy nie czułem aby to w jakim kraju się urodziłem wiązało się z tym, czy chce za ten kraj umrzeć. Myślę, że moje poglądy... które raczej można określić mianem anty-patriotyzmu są spowodowane analizą historii naszego kraju... wygrywaliśmy piękne bitwy a i tak popełnialiśmy strasznie głupie błędy. To i to jak teraz zachowują się nasi rodacy w innych krajach, czy jak się zachowują niektórzy z naszych polityków automatycznie powoduje, że czasem jest mi nawet głupio mówić w moim ''ojczystym języku'' kiedy znajduję się na obczyźnie.

[D.B. Cooper]

…od kilkudziesięciu lat...wydarzenia które działy się w Polsce, lub poza jej granicami, ale silnie związane z naszym krajem…doprowadziły do tego że kolega wyżej w ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI piszę że „Polska to syf”. Właśnie dla tego pana chciałbym przytoczyć kilka faktów, które może zmienią jego spojrzenie na NASZĄ OJCZYZNĘ !!

Wiosna 1940 r. Katyń: wymordowanie przez NKWD prawie 19 tys. jeńców wojennych którzy stanowili połowę korpusu oficerów Wojska Polskiego nazywanych: „elitą narodu i kwiatem kultury polskiej” (sam domyśl się dlaczego taki cios poszedł w polska inteligencje)

Noc z 4 na 5 lipca 1943 r. o tafle morza w Cieśninie Gibraltarskiej rozbija się samolot z generałem Władysławem Sikorskim, premierem rządu polskiego i Naczelnym Wodzem…giną wszyscy, prócz pilota…POLSKA TRACI JEDYNEGO PRZYWÓDCĘ ORAZ STRATEGA !!

Styczeń 1944 r. Armia Czerwona wkroczą na terytorium II Rzeczypospolitej i rozpoczyna mordy tysięcy polskich patriotów oraz wywozi dziesiątki tysięcy do łagrów. ( po „wygranej wojnie mordów na partyzantach AK i NSZ dokonuje UB, KBW, nazywając Patriotów; wrogami Polski ludowej, proceder ten trwał ok. 10 lat!!)
4 - 11 lutego 1945 spotkanie w Jałcie wielkiej trójki prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta, premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla i przywódcy ZSRR Józefa Stalina, w celu „podzielenia” się terytorium Niemiec oraz Polski ( do dzisiaj odczuwamy ten super podział )

1952-1989 : PRL = Polska Rzeczpospolita Ludowa…okres największych absurdów…oraz nieuzasadnionych mordów na polskim społeczeństwie:
- Górnicy z kopalni Wujek
- ks. Jerzy Popiełuszko
- Stoczniowcy zamordowani podczas protestów społecznych w grudniu 1970 r.
- cywile i robotnicy zamordowani podczas protestów społecznych w Poznaniu w 1956 r.
- cywile z Radomia pomordowani na ulicach miasta podczas demonstracji w 1976 roku.
- cywile i urzędnicy państwowi deportowani z Polski do obozów koncentracyjnych i pracy na Uralu i Syberii w ZSRR w latach 1945-1989 r.
- cywile, duchowni i urzędnicy państwowi - ofiary śmiertelne stanu wojennego w latach 1981-1983 r., oraz późniejszego okresu po Stanie Wojennym w latach 1983-1989 r.

16.09.1988 do 1989 r. w Magdalence pod Warszawą odbywały się tajne spotkania władz państwowych PRL z przedstawicielami NSZZ Solidarność, na których ustalano podział władzy i nietykalność zbrodniarzy, w spotkaniach uczestniczyli min.:gen. SB Czesław Kiszczak, Stanisław Ciosek, Aleksander Kwaśniewski, Ireneusz Sekuła, Lech Wałęsa, Władysław Frasyniuk, Lech Kaczyński, Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, Adam Michnik, Jacek Kuroń...

Czerwiec 1992 tzw. "Nocna zmiana" całkowite powstrzymanie dekomunizacji w Polsce...co działo się później i co dzieje się do teraz to już wszyscy widzicie na własne oczy...WIĘC Z SZACUNKU DLA WSZYSTKICH OFIAR, NIE PISZMY ŻE "POLSKA TO SYF" ...POZDRAWIAM SERDECZNIE !!

[Kaiochin]

dobra - dlaczego bierzesz pod uwagę historię Polski od roku 1940 a nie wcześniej?