Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paraliż senny w ujęciu naukowym


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
373 odpowiedzi w tym temacie

#331

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak zwykle nic nie jest tak oczywiste, jak byśmy sobie tego życzyli. Paraliże miewam często od roku (dwóch?) przy czym wyglądają one odmiennie od zwykle opisywanych. Przede wszystkim nie mam żadnych halucynacji bo powieki też mam sparaliżowane. Zawsze pierwszym objawem, który niejako budzi moją świadomość i jest on dominującym, jest wrażenie szybkiego kręcenia się wokół własnej osi.
I tu zaczynają się schody. Bo ja swoje wiem i do tego by się bać jest mi daleko, a jednak zawsze ogarnia mnie nienaturalny lęk, a przecież zjawisko o jakim mowa jest dla mnie częstym. No nie przeskoczę.
Z wybudzaniem się nie mam problemu - jeżeli przy pierwszym "szarpnięciu" nie chwyci to przy drugim już wracam do życia.

Wszystko zapewne zależy od człowieka, czy też mózgu i jego defektów ;)
  • 0

#332

Wilq95.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja próbuję codziennie wyjść z ciała..
Kładę się na łóżku, ręce wzdłuż .
Zamykam oczy, próbuję o niczym nie myśleć.
Najczęściej liczę oddechy.
Próbuję różnych rzeczy, mija godzina , dwie .. i nic.
Ale czuję, tak jakby moje ciało spało.
wszystko drętwieje, ale jak zaczynam widzieć hypnagogi i oczy mi się same otwierają (?)
Całe ciało drętwe, ale jak otwierają mi się oczy, to mogę je zamknąć.
I tak mija parę godzin, aż w końcu "Odechciewa mi się" , przybieram wygodną pozycję i idę spać.
A co najlepsze, jak tak robię , to nie mogę sobie przypomnieć żadnych snów jak zasnę.
A jak kładę się normalnie spać, to pamiętam.
  • 0

#333

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O ile się nie mylę to oczy nigdy nie ulegają paraliżowi(dla przykładu faza snu REM, ciało w paraliżu a gałki oczne zasuwają aż się kurzy ;) )
  • 0



#334

Wilq95.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sorry, źle opisałem. :)
Powieki mi się same otwierają :D
Bo masz rację, na fazie REM latają we wszystkie strony
  • 0

#335

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Hm, jak ja próbowałem WILDa, też mi się same otwierały. Zresztą podobno nawet niektórzy śpią z półotwartymi powiekami.
  • 0



#336

Wilq95.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nawet nie podobno, moja babcia potrafi spać z całkiem otwartymi oczyma. :D
  • 0

#337

Adek.
  • Postów: 44
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzisiaj w nocy przydarzyła mi się dziwna rzecz. Kiedyś już doświadczyłem paraliżu sennego jednak myślę, że teraz było to coś innego. Ogólnie kiedyś interesowałem się tematami oobe, ld itd. ale nigdy nie byłem zbyt wytrwały i po paru treningach sobie odpuszczałem. Ostatnio temat na powrót mnie zainteresował więc dziś w nocy postanowiłem spróbować. Dzień wcześniej wróciłem do domu o 6 nad ranem, spałem do godziny 11. Potem około 18 przespałem się 2 godzinki i ponieważ o 3 w nocy ledwo już widziałem na oczy pomyślałem, że może teraz jest dobry moment. Tak więc o równej 3 położyłem się w łóżku, na plecach, zamknąłem oczy i zacząłem odliczanie od 1, oddychałem przez usta. Starałem się przez cały czas aby moja świadomość nie została uśpiona. Po prostu leżałem i odliczałem. Poczułem jak moje ciało robi się coraz cięższe i cięższe ale oprócz tego kompletnie nic się nie działo. Doliczyłem więc do 80 kilku i postanowiłem, że jednak idę spać. Przekręciłem się na bok i kilka chwil później spałem. To co mi się śniło nie ma raczej większego znaczenia. Mój dialog ze znajomym na temat, którego nie pamiętam i drugi znajomy, który dołączył do nas chwilę później. W momencie kiedy dołączył do mnie i do kolegi drugi kolega zdałem sobie sprawę z tego, że jestem w pełni świadom. Pamiętam, że pomyślałem sobie "o kurcze, mam ld!". W tym samym momencie poczułem w prawym boku, mniej więcej pod żebrami potężny ból, tak jakby ktoś wbijał mi ogromną szpilę. Moje oczy się otworzyły a ja zdałem sobie sprawę, że na mojej poduszce znajduje się jakaś istota. Nie potrafiłem określić jak wygląda ani jaki dokładnie ma kształt. Na pewno była czarna. Ogarnął mnie strach i panika. Kiedy starałem się ruszyć z łóżka poczułem, że jestem kompletnie sparaliżowany. Wiedziałem, że podczas paraliżu sennego mogą wystąpić halucynacje wzrokowe i słuchowe i powinienem się uspokoić bo to pewnie jedna z nich jednak wszechogarniające uczucie zła wzięło nade mną górę. Starałem się krzyczeć ale dźwięki, które z siebie wydobywałem przypominały raczej jęczenie, jednak jak się dzisiaj okazało, nikt z domowników owego jęczenia nie słyszał więc mógł być to po prostu jakiś omam. Po paru chwilach stawianiu oporu po prostu się poddałem... Myślałem wtedy, że jeśli to coś ma mi zrobić krzywdę to trudno, i tak nie jestem w stanie się nawet ruszyć. Zamknąłem więc oczy i czekałem. Nadal przerażony poczułem jakby coś uniosło mnie do góry na jakieś pół metra a następnie przeciągnęło w prawo o jakieś 2 metry (moje łóżko stoi pod ścianą więc na prawo był tylko mur). Nie towarzyszyło temu żadne uczucie "rozdzielenia" ciała fizycznego od astralnego. Po prostu tak jakby ktoś mnie podniósł. Nie widziałem nic poza ciemnością pod powiekami. Po tym krótkim locie, który trwał może parę sekund otworzyłem szybko oczy i... zdałem sobie sprawę z tego, że powoli odzyskuję władzę nad moim ciałem. Najpierw zacząłem ruszać palcami stóp, potem całą nogą aż po kilku chwilach mogłem spokojnie usiąść. Wciąż przestraszony spojrzałem na poduszkę jednak tym razem nic tam nie zobaczyłem. Podczas całej akcji nie towarzyszył mi absolutnie żaden ucisk w klatce piersiowej. Cały czas mogłem spokojnie oddychać. Trochę trwało zanim zebrałem się na to, żeby znowu położyć się spać.

Jak myślicie, co to mogło być? Ld, oobe i paraliż senny w jednym? Czy może nadzwyczaj realistyczny sen?

Użytkownik AdeK edytował ten post 24.07.2011 - 12:40

  • 0

#338

medytacja.
  • Postów: 27
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podobno... to jest takie straszne :roll: . heh :mrgreen: ja kiedyś starałem się codziennie wejść w ten stan nie ze względu na OOBE ale ze względu na ten stan. Dla mnie jest bardzo przyjemny ;)
  • 0

#339

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja z tego co pamiętam PS przeżyłem dwa razy. Za pierwszym razem czułem jakby UFO po mnie przyleciało, gdzieś było w pobliżu, ja się bałem, ale się ruszyć w ogóle nie mogłem. Za drugim razem pamiętam leżałem na prawym boku i nagle usłyszałem dźwięk statku kosmicznego, jakieś wibracje. Nie mogłem się ruszyć, choć bardzo chciałem, lecz po kilku sekundach udało mi się "oderwać" co kosztowało mnie mnóstwo wysiłku, udało mi się przekręcić na plecy.
  • 0



#340

iwosz.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ok, to i ja się podzielę moimi doświadczeniami, bo akurat wczoraj miałem częściowy PS. Ogólnie jestem nocnym markiem, siedzę do późna, potem padam na łóżko i w tej samej chwili zasypiam. Wczoraj było podobnie, jednak nie mogłem zasnąć... po jakimś czasie przekręcania się z jednego boku na drugi i wsłuchiwania z dźwięki za oknem (przejeżdżające auta itd.) zasnąłem... jednak po jakimś czasie poczułem że moje ciało zaczyna być coraz cięższe, jakby coś mnie wgniatało w łóżko (często w tym momencie myślimy że ktoś usiadł na łóżku lub nas dusi), leżałem na boku, otworzyłem oczy, zobaczyłem pokój i byłem świadomy tego jednak przy próbie obrócenia się na plecy poczułem znajome już uczucie... paraliż całego ciała, właściwie mogłem ruszać tylko stopą, wtedy pamiętam że sobie pomyślałem "ooo nie, teraz PS, jutro będę ledwo żywy...". PS miewałem już parę razy w życiu jednak zawsze to uczucie jest dziwne, nienaturalne. Postanowiłem wybudzić mózg dostarczając mu więcej bodźców... zacząłem energicznie(w miarę możliwości) ruszać stopą ;] po jakimś czasie (podczas PS mam totalne zaburzenie poczucia upływu czasu) udało się i mozolnie obróciłem się na plecy a potem się obudziłem. Oczywiście dzisiaj ledwo żyje... ;]

Aha, podczas PS nie miałem jeszcze nigdy żadnych halucynacji/omamów, nic też dziwnego nie słyszałem. Może dlatego że znam zjawisko PS i nie zaskakuje mnie to. Myślę że uczucie "duszenia" czy "siadania na łóżku" związane jest z wiotczeniem mięśni. Nic więcej się nie dzieje, nie słyszałem aby podczas PS ktoś się udusił itd.
  • 0

#341

Lenticularis.
  • Postów: 191
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Osobiście paraliż senny miałem kilka, a może nawet kilkanaście razy. Przy czym słyszałem właśnie opinie, że paraliż wywołuje zapadający się język lub płuca a wszelkie obrazy i odczucia spowodowane są niedotlenieniem. I powiem szczerze że wierze w to, bo wszystkie te razy paraliż mnie spotykał podczas leżenia na plecach, a w tej pozycji np. język może się zapaść bez problemu. Co do pierwszych paraliży faktycznie były straszne, postacie itp itd. Po pewnym czasie , właśnie po tym jak dowiedziałem się, co może powodować to zjawisko, gdy pojawiło się niespodziewanie moja podświadomość skojarzyła fakty, zdałem sobie sprawę, że to z powodu pozycji w jakiej się znajduje i zacząłem już świadomie badać to zjawisko. Paraliż kończyn i praktycznie całego ciała zawsze trwa do samego końca. Zauważyłem zaś, że jedyne co mogę kontrolować to oczy, oraz w pewnym sensie głos. Jak już było mówione nie można wydobyć z siebie dźwięków, ale próbując coś powiedzieć zawsze odczuwam drgania, co prawda powiedzieć nic nie mogę, ale czasami usłyszeć można jakiś świst. Z każdym kolejnym razem uczucie to już nie było straszne, no może oprócz pierwszych kilku sekund nim zdam sobie sprawę co się dzieje. Czuje, że się oswoiłem z tym zjawiskiem, choć i tak staram się unikać spania w pozycji, w której może wystąpić :]
  • 0

#342

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miałem paraliż senny przynajmniej kilkadziesiąt razy... Nie wiem dlaczego tak często. Podobno ma to związek ze stresem, ale umówmy się - moje życie nie należy do szczególnie stresujących. W każdym razie - teraz już wiem, że to 'tylko' paraliż, a mimo wszystko nadal szczerze nienawidzę tego uczucia. Staram się minimalizować możliwość jego wystąpienia, np. nie sypiam na plecach, ale to nie zawsze skutkuje. Objawy bywają różne, czasami miewam 'bonusy' w postaci dziwnych głosów, czasami omamy wzrokowe, najczęściej po prostu poczucie cholernego niepokoju i czyjejś obecności tuż za plecami. Dodam, że nigdy nie praktykowałem świadomych snów itp. Dopiero niedawno po raz pierwszy miałem LD i zainteresowałem się tym zjawiskiem (możliwość latania jest bezcenna :)), ale pierwszego paraliżu doświadczyłem jakieś 3-4 lata temu, więc raczej nie doszukiwałbym się związku. Gdybym miał świadome sny równie regularnie na pewno bym nie narzekał :)
  • 0

#343

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ja się "na boku" i nigdy nie miałem paraliżu. Może dlatego że śpie w pozycji, że na głowie mam poduszkę bądz dwie.
  • 0

#344

Sandra.
  • Postów: 67
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Hologram - zgodzę się z Tobą. W życiu zdarzyło mi się już kilka paraliżów, ale tylko wtedy, gdy zasypiałam na plecach, nigdy gdy na boku. Ciekawe dlaczego? Na szczęście wiem jak sobie z nimi radzić. Z całych sił staram się poruszać palcami u rąk lub u nóg i szybko przechodzi. Polecam ;)
  • 0



#345

hannibal.
  • Postów: 57
  • Tematów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja doświadczyłem raz w życiu paraliżu sennego. Obudziłem się, też na plecach, i nie mogłem się ruszyć. Nie miałem żadnych halucynacji, a może nie zwracałem uwagi, bo w uszach słyszałem przeraźliwy dźwięk, jakby ktoś krzyczał, ale nie był to ludzki krzyk, nie wiem jak to dobrze okreslić. Dosłownie chwilę trwał taki stan, następnie krzyk się skończył, ja mogłem się poruszać. Byłem cały zlany potem, ale przewróciłem się tylko na bok i momentalnie usnąłem. Kumpel opowiadał mi, że on doświadcza tego nawet dość często i nawet się trochę przyzwyczaił, chociaż on ma do tego halucynacje, widzi jakieś postacie nad łożkiem itd.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych