373 replies to this topic

[Madhhy]

Pierwszy paraliż miałam jakieś pół roku temu. To było straszne. Przebudziłam się w nocy i poczułam straszny pisk w uszach i taki jakby ból głowy od środka. Przewróciłam się na drugi bok i poczułam, ze nie mogę się ruszać. Nad sobą zobaczyłam jakby mglistą czarna kulę. Próbowałam krzyczeć, ale z moich ust nie wydobywało się nic oprócz cichych pomruków. Nagle poczułam straszny nacisk na klatkę piersiową i "jakby ktoś zabierał mi powietrze z płuc". Zamknęłam oczy i zaczęłam się modlić. Ustało.
Przez kilka nocy nie mogłam spać. Teraz od czasu, do czasu mam paraliż, ale trwa on o wiele krócej i następuje jakby we śnie. Więc jakoś da się przeżyć. )


pozdrawiam;)))

[Inspring]

Paraliż senny .. dzisiaj w nocy .. dokładnie pamiętam.

Zasypiałem o 4.30 bo oglądałem program na DC . W pewnym momencie poczułem sie zupelnie bezwładny , oddychałem tylko przeponą . Przez dobre 30sec słyszałem tylko moje serce które naprawde "ostro tłukło"
po 30 sec przestało bić na jakieś 10sec i potem zaczęło odnowa ale już zupełnie normalnie .

[Sashita]

Dzisiaj znowu paraliż Lężę sobię. Czuję , że nie mogę się ruszyć I tym razem zaczęły pojawiać się jakieś głowy nademną. I wirowały. No to pomyślałam sobię i tak nic nie zrobię to się położyłam wygodnie i se myślę.No i co mi zrobicie . Spadać mi z tąd. Zamknęłam oczy i przestało. To był już tak naprawde chyba drugi raz więc nie bałam się wcale.Chociaż zawsze to lepiej żeby tych paraliży to nie było

[glan]

ja swój pierwszy paraliż senny przeżyłem dziś w nocy zaraz po przebudzeniu usłyszałem mlaskanie, chciałem się odwrócić (bo leżałem twarzą odwrócony do ściany) ale nie mogłem się ruszać, po chwili mlaskanie ucichło i rozległ sie niski śmiech a w tle było słychac dźwięk jakby kasety puszczonej od tyłu. Nie umiałm wydobyc z siebie nic prócz cichego pisku, nagle wszystko ustało i mogłem sie normalnie ruszać całość trwała chyba jakies 30 sekund

[ciemność]

Współczuję, musiało być strasznie. Ja na szczęście nigdy nie miałem. A te dźwięki to jeszcze ze śpiącego mózgu. Hipnagogi.

[Refused]

ciemność - jakie straszne Osiągniesz ten stan raz drugi trzeci - będziiesz się bał, lecz już za czwartym i piątym razem - poczujesz że to jest bardzo przyjemne doświadczenie i bardzo pożyteczne na wskroś tego co mówią

[JaToJa]

Ja pamiętam,że paraliże miałem często jak byłem w 1-2 klasie szkoły podstawowej Śniło mi się pamiętam kiedyś,że coś mnie przygniata i jak się obudziłem nie mogłem się ruszać Kiedyś miałem częste jak spałem na plecach ,najbardziej się bałem tego płytkiego oddechu ( pare razy w życiu bym deada zaliczył przez problemy z oddychaniem ,tak to nazwę ) . Teraz jakoś od gimnazjum 3 klasy do dzisiaj miewam często . Ostatni pamiętam,że obudziłem się widząc przed moją twarzą czerwoną demoniczną mordę, czarne tło i krzyk. Coś w stylu tych filmików na necie Znajdź 2 różnice tych samych zdjęć i nagle takie "łauaauauaaA!"

[ciemność]

Refused - niektórzy piszący bardzo, ale to bardzo się boją.
JaToJa, ciekawe z tym oddychaniem. Ciekawe, czy funkcje życiowe w paraliżu są zawsze na takim poziomie, na jakim trzeba. I czy na przykład jakaś część mózgu świadoma paraliżu w porę reaguję. Nie piszę się na testowanie, ale to ogólnie ciekawe, czy w paraliżu można umrzeć. Wyjaśniłoby się wiele spraw, w których następowała tajemnicza śmierć we śnie. Chociaż oczywiście takie mogą wystąpić z innych powodów.

[glan]

Nie ukrywam, że przestraszyłem się troszke ale cieszę się że mogłem to przeżyć. To fascynujące jak realistyczne mogą byc wizje podczas paraliżu sennego

[shar0nie]

...night ten, never sleep again


ja za to nabawiłam się czegoś w rodzaju nadpobudliwości na wszelką muzykę z komórki /budzik/... bardzo często zdarza mi się, że gdy dostanę smsa czy ktoś zadzwoni, a zapomnę włączyć tryb cichy, budzę się nawet z najgłębszego snu.. a najlepsze z tego wszystkiego jest to, że budzę się już.. na siedząco.

[tybysh]

U mnie od jakiegoś roku każdy paraliż jest równoznaczny z LD bądź OOBE,po prostu wtedy wiem,że spokojnie mi się to uda,niestety ostatnio nie mam za często paraliżu,szkoda;/Za każdym razem słyszę głos kobiety (gdy próbuję "wykorzystać" paraliż),idzie się przyzwyczaić

[sharwood123]

Odejdę troszeczkę od tematu. Mam pytanie co do paraliżu sennego. W tym miesiącu miałem go dwa razy z rzędu. Czy to coś złego?? Nie pamiętam żebym go miał wcześniej, W grudniu miałem raz i w styczniu dwa. Wcześniej go nie miewałem.Co to oznacza??

[Refused]

To nic nie oznacza, paraliż senny nie jest zjawiskiem do końca paranormalnym, gdyż nauka umie go dobrze wytłumaczyć, nie umie jedynie nazwać i nadać genezy zjawiskom podlegającym temu stanowi. Porażenie senne może być wywołane przez stres, narkolepsję lub być może medytowałeś gdy szedłeś spać. Ewentualnie - odzyskałeś świadomość podczas stanu REM, gdy śniłeś - i pojawił się paraliż.

[Atomowy_jogurt_zagłady]

Ja czasem miałem tak, że kładłem się spać, czułem dziwne uczucie, następnie straciłem nad sobą kontrolę, nie mogłem sie poruszać, byłem świadom wszystkiego. N samym początku gdy czułem, że sie zapadam miałem kontrolę i zatrzymywałem to jakoś, nigdy nie dopuściłem do finalnego stanu, przez strach. To jest paraliż senny?

[wasilijew0]

Moje paraliże senne zdarzają się dosyć często. Kiedyś nie wiedziałem co to jest paraliż senny i wcześniejsze moje przeżycia były przerażające. Myślałem że coś mnie opętuje lub coś w tym rodzaju. Miałem coś takiego, że normalnie śnię nagle sen się zaciemnia (po prostu robi się ciemno) słyszę bicie serca. Po chwili ukazują mi się twarze ludzi i ich przeraźliwe krzyki i przerażające wyrazy twarzy. Zdarzało mi się coś takiego że podchodzi do mnie kobieta bardzo blisko mojej twarzy jakby chciała mnie pocałować i nagle jej twarz zmienia się w demona i ciska mną w różne kierunki. Albo obudziłem się i słyszałem szepty nie raz mówiące moje imie Raz zdarzyło mi się coś takiego że wstałem z rana bo chciałem wywołać LD (nie pamiętam jak się nazywała ta technika) przez 15 minut robiłem normalne rzeczy następnie się położyłem i wmawiałem sobie że będę świadomie śnić itp. Jakoś to mi nie wychodziło i więc po prostu zasnąłem. Po jakimś czasie budzę się i czuje bezwład i niski pomrok. Nagle moje ciało zaczęło się unosić i zauważyłem swoje ciało leżące na łóżku (nie wiem co to mogło być za zjawisko) chciałem żeby to się skończyło wpadłem w panikę po chwili błyskawicznie się ocknąłem w pozycji której widziałem z "góry". No i pora na ostatnie przeżycie. Wydarzyło się one wczoraj obudziłem się leżąc na brzuchu (zazwyczaj tak śpię) znowu mnie chwyciło nic nie moglem zrobić i nie moglem nawet oddychać bylem w wielkim szoku ponieważ nigdy coś takiego mi się nie wydarzyło. Zacząłem sobie wmawiać że wszystko jest w porządku zaraz mi przejdzie ale dalej nie moglem oddychać. Po chwili po prostu mi odeszło i pierwsze co zrobiłem to wziąłem głęboki wdech. Ogólnie paraliż senny na początku wydał mi się straszny bo nie wiedziałem co to jest ale później byłem do tego przyzwyczajony lecz wczorajsza sytuacja trochę mnie przestraszyła Wszystkich zjawisk nie pisałem bo było ich mnóstwo