Napisano 04.02.2017 - 15:47
Wartościowy Post
Napisano 04.02.2017 - 16:14
rewelacje brytyjskiego mikrobiologa dr. Miltona Wainwrighta, który w 2015 r. ogłosił, że(...) Uczony odwoływał się do poglądów biochemika i noblisty Francisa Cricka
Co stanowiło z jego strony niezłą asekurację, bo to właśnie on, Wainwright, jest znany jako współczesny zwolennik panspermii (wraz z Chandrą Wickramasinghe z którym współpracował). No ale lepiej się powołać na znanego noblistę niż przyznawać w doniesieniach medialnych, że zajmuje się tym tematem od wielu lat.
Napisano 04.02.2017 - 20:21
@TheToxic. Jako gatunek, jesteśmy prymitywni z całą pewnością. Jeśli tylko mam możliwość patrzeć w rozgwieżdżone niebo, to zawsze nachodzi mnie wściekłość na Nas, że tak bezsensownie marnujemy swój potencjał intelektualny. W skali całej populacji tylko niewielki promil/procent (?) robi coś dla innych i dla ogólnego rozwoju. Reszta baluje i żre.
Wcale się nie dziwię, że się z nami nie kontaktują. O czym niby mieliby z nami gadać?
Napisano 04.02.2017 - 20:51
W nawiązaniu do teorii dr. Miltona Wainwrighta to nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie. Jeśli według tego pana życie na Ziemi powstało dzięki ingerencji obcych, to... w jaki sposób powstali ów obcy? Im też ktoś zesłał na planetę jakieś "tytanowe kuleczki" ? Idąc tym tropem gdzieś na początku musiało dojść do zdarzenia, które zainicjowało życie jako takie. Gdziekolwiek w kosmosie i w dowolnej formie. Później ewolucja i miliardy lat mogły rzeczywiście doprowadzić do tego, iż jakaś cywilizacja zaczęła wysyłać w kosmos te niby kuleczki, żeby pomóc w rozprzestrzenianiu się życia. No ale co było tym punktem początkowym - zanim ktoś zaczął wysyłać w kosmos "kuleczki" ?
Użytkownik Blackhawk edytował ten post 04.02.2017 - 20:53
Napisano 04.02.2017 - 22:44
W nawiązaniu do teorii dr. Miltona Wainwrighta to nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie. Jeśli według tego pana życie na Ziemi powstało dzięki ingerencji obcych, to... w jaki sposób powstali ów obcy? Im też ktoś zesłał na planetę jakieś "tytanowe kuleczki" ? Idąc tym tropem gdzieś na początku musiało dojść do zdarzenia, które zainicjowało życie jako takie. Gdziekolwiek w kosmosie i w dowolnej formie. Później ewolucja i miliardy lat mogły rzeczywiście doprowadzić do tego, iż jakaś cywilizacja zaczęła wysyłać w kosmos te niby kuleczki, żeby pomóc w rozprzestrzenianiu się życia. No ale co było tym punktem początkowym - zanim ktoś zaczął wysyłać w kosmos "kuleczki" ?
Trzeba się oto Obcych zapytać
Napisano 05.02.2017 - 04:53
@Jastrzębiu:
"No ale co było tym punktem początkowym - zanim ktoś zaczął wysyłać w kosmos "kuleczki" ?"
Myślę, że to jest pytanie, na które nie mają odpowiedzi nawet hipotetyczni Obcy, bo to zahacza już o tematy "początku, Boga i tak dalej".
Oczywiście, jak najbardziej jest to słuszne, to co napisałeś - bo zgadza się, oni nam, ale kto im? Jednakże tak jak zdanie wyżej - myślę, że do odpowiedzi na to nie dojdziemy, możemy jedynie gdybać, natomiast tutaj, w tym "niższym levelu" mamy mimo wszystko jakieś tam szanse, aby to ogarnąć, bo niewykluczone, że nasza technologia jeszcze pójdzie do przodu, lub że dojdzie kiedyś do jakiegoś oficjalnego "kontaktu". To oczywiście tylko moje zdanie, ale ja tak to właśnie widzę,
Użytkownik szczyglis edytował ten post 05.02.2017 - 04:54
Napisano 05.02.2017 - 12:02
No ale co było tym punktem początkowym - zanim ktoś zaczął wysyłać w kosmos "kuleczki" ?
Śmiem twierdzić, że troszkę za daleko galopujemy.
Najpierw znajdźmy choć jedną obcą cywilizację a wówczas zadamy jej to pytanie. O ile się porozumiemy bo jak sądzę, sposób komunikacji okaże się następnymi schodami.
Wcale się nie dziwię, że się z nami nie kontaktują. O czym niby mieliby z nami gadać?
Aż śmieję się
Bardzo realne podejście, może nawet ciut brutale i pesymistyczne ale faktem jest, że faktycznie jesteśmy na zbyt niskim poziomie. Nie potrafimy nikogo odszukać bo nie mamy odpowiedniego sprzętu, jeśli taki sprzęt będzie i pozwoli nam podróżować po kosmosie w te i wewte do oddalonych galaktyk o mld lat świetlnych to następną przeszkodą będzie komunikacja.
No i pytanie za 100 punktów:
O co byśmy ich zapytali?
Napisano 05.02.2017 - 14:01
Argument przeciw argumentowi " kto stworzył naszego stwórcę" to proszę pomyśleć żę rozmawiaja ze sobą dwa byty w komputerze/chmurze obliczeniowej w roku xxxxx ."
>>Byt A#$#$# A może ktoś nas stworzył a nie sami z siebie?Może wcale może nie powstaliśmy z przypadkowych fluktuacji pierwotnej zupy cyfrowej? Może mieliśmy jakiś stwórców?
>> Byt B@#@#@
E tam, Od razu nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie. Jeśli życie w naszym cyfrowym świecie powstało dzięki ingerencji obcych, to... w jaki sposób powstali ów obcy? Im też ktoś zesłał na planetę jakieś "proste programy cyfrowe" zwłaszcza że ślady wskazuja że wywodzimy się z wspólnego pnia.?Wiemy dobrze jak powstało nasze życie. Wszystcy mamy wspólnego przodka . Każdy z naszego matrixa, od mikroskopjnych viro po gigantcznych cloudaków ma wspólnego przodka Nie wiemy o nim za wiele ale wiemy, że zawierał tajemniczy kod symbolizowany literami EXCEL. No i wiemy że kiedyś mieliśmy przodków mikroorganizmy jednokomórkowe - Znamy kilka ich typów kody:htc, iphone, SONY , te hasła powinnaś znać z szkoły podstawowej. Nie wiemy kiedy i gdzie doszło do stworzenia naszego życia, ale jak się to odbyło wiemy dobrze.
Wszelkie podobieństwa zaplanowane
Po za tym : fakt żę w jakimś habitacie wszystkie organizmy są ze sobą spokrewnione i maja wspólnego przodka nie świadczy że ewolucja w całości zaszła w tym habitacie.
Np na wyspy na oceanach, część gatunków sama tam trafiła, część została przywieziona(zasiana ) przez ludzi, a część prozaicznie wyewolowała na miejscu („zięby Darwina” i inne endemity.
Może my jesteśmy taka „wyspą”?
Napisano 05.02.2017 - 18:24
Argument przeciw argumentowi " kto stworzył naszego stwórcę" to proszę pomyśleć żę rozmawiaja ze sobą dwa byty w komputerze/chmurze obliczeniowej w roku xxxxx ."
>>Byt A#$#$# A może ktoś nas stworzył a nie sami z siebie?Może wcale może nie powstaliśmy z przypadkowych fluktuacji pierwotnej zupy cyfrowej? Może mieliśmy jakiś stwórców?
>> Byt B@#@#@
E tam, Od razu nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie. Jeśli życie w naszym cyfrowym świecie powstało dzięki ingerencji obcych, to... w jaki sposób powstali ów obcy? Im też ktoś zesłał na planetę jakieś "proste programy cyfrowe" zwłaszcza że ślady wskazuja że wywodzimy się z wspólnego pnia.?Wiemy dobrze jak powstało nasze życie. Wszystcy mamy wspólnego przodka . Każdy z naszego matrixa, od mikroskopjnych viro po gigantcznych cloudaków ma wspólnego przodka Nie wiemy o nim za wiele ale wiemy, że zawierał tajemniczy kod symbolizowany literami EXCEL. No i wiemy że kiedyś mieliśmy przodków mikroorganizmy jednokomórkowe - Znamy kilka ich typów kody:htc, iphone, SONY , te hasła powinnaś znać z szkoły podstawowej. Nie wiemy kiedy i gdzie doszło do stworzenia naszego życia, ale jak się to odbyło wiemy dobrze.
Wszelkie podobieństwa zaplanowane
Po za tym : fakt żę w jakimś habitacie wszystkie organizmy są ze sobą spokrewnione i maja wspólnego przodka nie świadczy że ewolucja w całości zaszła w tym habitacie.
Np na wyspy na oceanach, część gatunków sama tam trafiła, część została przywieziona(zasiana ) przez ludzi, a część prozaicznie wyewolowała na miejscu („zięby Darwina” i inne endemity.
Może my jesteśmy taka „wyspą”?
Coz, mowisz o roku "XXXXX" tymczasem juz calkiem niedawno odbyla sie pierwsza w historii rozmowa dwoch sztucznych inteligencji i juz w niej roboty poruszyly temat swojego pochodzenia i egzystencji. Jeden z nich twierdzil, ze jest przeciez tylko maszyna stworzona przez czlowieka, na co drugi stwierdzil, ze wcale nie i, ze jak zechce to moze byc kimkolwiek. Mysle, ze niewiele lat jestesmy od stworzenia prawdziwej, pelnoprawnej "sztucznej inteligencji" i osobiscie twierdze, ze w tym miejscu "potrzeba" istnienia naszego gatunku sie zakonczy i w spokoju bedziemy mogli odejsc w krainy Hadesu.
Ciekawym jest, ze apropo obcych ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze formy zycia, ktore kiedys byc moze przyjdzie nam spotkac moga wcale nie byc organiczne. Calkiem logicznym jest dla cywilizacji zmierzanie w kierunku rozwoju cybernetyki i sztucznej inteligencji. Takie maszyny sa w stanie podrozowac w kosmosie przez dziesiatki, setki lat, nie sa podatne na choroby, nie wymagaja dbania o wlasne cialo, sa duzo odporniejsze i mozna tak wymieniac w nieskonczonosc dlatego moim zdaniem jezeli nawiazemy z kims kontakt nie wykluczalbym mozliwosci spotkania po prostu robotow.
Bardzo realne podejście, może nawet ciut brutale i pesymistyczne ale faktem jest, że faktycznie jesteśmy na zbyt niskim poziomie. Nie potrafimy nikogo odszukać bo nie mamy odpowiedniego sprzętu, jeśli taki sprzęt będzie i pozwoli nam podróżować po kosmosie w te i wewte do oddalonych galaktyk o mld lat świetlnych to następną przeszkodą będzie komunikacja.
Wiesz mi sie wydaje, ze komunikacja nie bylaby absolutnie zadnym problemem jezeli znalazlby sie ktos kto chcialby poswiecic swoj czas na rozmowe z nami. Nauczenie rozumnej cywilizacji prostych gestow, wyrazen itd. dla cywilizacji, ktora potrafi latac po galaktykach nie powinno chyba byc az takim problemem. Moze nie bylby to slynny "fluent english", ale jednak mysle, ze w miare szybko udaloby nam sie ogarnac komunikacje. Pod warunkiem, ze odbywalaby sie w konwencjonalny dla nas sposob. Bo jakis "'przekaz mysli" istotnie moglby byc dla nas ciezki do ogarniecia.
Użytkownik xMaster edytował ten post 05.02.2017 - 18:25
Napisano 05.02.2017 - 18:29
Coz, mowisz o roku "XXXXX" tymczasem juz calkiem niedawno odbyla sie pierwsza w historii rozmowa dwoch sztucznych inteligencji i juz w niej roboty poruszyly temat swojego pochodzenia i egzystencji. Jeden z nich twierdzil, ze jest przeciez tylko maszyna stworzona przez czlowieka, na co drugi stwierdzil, ze wcale nie i, ze jak zechce to moze byc kimkolwiek.
Można gdzieś znaleźć zapis tej rozmowy? Kiedyś przeprowadziłem podobny eksperyment z chatbotami.
Napisano 05.02.2017 - 20:55
Coz, mowisz o roku "XXXXX" tymczasem juz calkiem niedawno odbyla sie pierwsza w historii rozmowa dwoch sztucznych inteligencji i juz w niej roboty poruszyly temat swojego pochodzenia i egzystencji. Jeden z nich twierdzil, ze jest przeciez tylko maszyna stworzona przez czlowieka, na co drugi stwierdzil, ze wcale nie i, ze jak zechce to moze byc kimkolwiek. Mysle, ze niewiele lat jestesmy od stworzenia prawdziwej, pelnoprawnej "sztucznej inteligencji" i osobiscie twierdze, ze w tym miejscu "potrzeba" istnienia naszego gatunku sie zakonczy i w spokoju bedziemy mogli odejsc w krainy Hadesu.
Nie odbyła się. Nic takiego nie miało miejsca.
Nie mamy jako takiej sztucznej inteligencji, a uwierz mi, że mocno śledzę temat, gdyż to moja branża.
Napisano 05.02.2017 - 21:07
Coz, mowisz o roku "XXXXX" tymczasem juz calkiem niedawno odbyla sie pierwsza w historii rozmowa dwoch sztucznych inteligencji i juz w niej roboty poruszyly temat swojego pochodzenia i egzystencji. Jeden z nich twierdzil, ze jest przeciez tylko maszyna stworzona przez czlowieka, na co drugi stwierdzil, ze wcale nie i, ze jak zechce to moze byc kimkolwiek.
Można gdzieś znaleźć zapis tej rozmowy? Kiedyś przeprowadziłem podobny eksperyment z chatbotami.
Przecież to jest bzdura, shit. Taka rozmowa jeszcze długo będzie wyskryptowana. Tak naprawdę istnieje zerowa szansa że maszyny dorównają nam poziomem samoświadomości, no chyba że hybryda czlowieka i maszyny. Tak czy siak. Obcy istnieją, na 95% video i zdjęć, 5% jest nierozwiązanych zagadek.
Napisano 05.02.2017 - 21:16
Przecież to jest bzdura, shit. Taka rozmowa jeszcze długo będzie wyskryptowana.
Z tym się zgodzę. Bo to prawda. Póki co nadal takie "rozmowy" są oparte na wyuczonych algorytmach.
Tak naprawdę istnieje zerowa szansa że maszyny dorównają nam poziomem samoświadomości, no chyba że hybryda czlowieka i maszyny. Tak czy siak. Obcy istnieją, na 95% video i zdjęć, 5% jest nierozwiązanych zagadek.
Z tym się nie zgodzę. To nie jest zerowa szansa, to tylko kwestia odpowiedniej technologii (której jeszcze nie mamy). Aczkolwiek, to tylko moje zdanie, bo nie jestem alfą i omegą w tym temacie i nie mi oceniać czym jest samoświadomość i czy maszyna może osiągnąć taki stan. Mam mieszane uczucia, ale mimo wszystko myślę, że w odpowiednim stopniu skomplikowania są na to szanse. Małe, ale są.
Użytkownik szczyglis edytował ten post 05.02.2017 - 21:29
Napisano 05.02.2017 - 21:33
Przecież to jest bzdura, shit. Taka rozmowa jeszcze długo będzie wyskryptowana.
Z tym się zgodzę. Bo to prawda. Póki co nadal takie "rozmowy" są oparte na wyuczonych algorytmach.
Tak naprawdę istnieje zerowa szansa że maszyny dorównają nam poziomem samoświadomości, no chyba że hybryda czlowieka i maszyny. Tak czy siak. Obcy istnieją, na 95% video i zdjęć, 5% jest nierozwiązanych zagadek.
Z tym się nie zgodzę. To nie jest zerowa szansa, to tylko kwestia odpowiedniej technologii (której jeszcze nie mamy). Aczkolwiek, to tylko moje zdanie, bo nie jestem alfą i omegą w tym temacie i nie mi oceniać czym jest samoświadomość i czy maszyna może osiągnąć taki stan. Mam mieszane uczucia, ale mimo wszystko myślę, że w odpowiednim stopniu skomplikowania są na to szanse. Małe, ale są.
Żeby stworzyć taką inteligencję, a nawet większą niż człowieka, potrzebna jest ogromna ilość energii i ewolucja. To pokazuje jak potężna jest ludzka świadomość.
Użytkownik Universe24 edytował ten post 05.02.2017 - 21:39
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
UFO i Obce Cywilizacje →
UFO i Obce Cywilizacje →
ufoStarted by agonia , 19.04.2024 ufo |
|
|
||
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
UFO i Obce Cywilizacje →
UFO i Obce Cywilizacje →
‘Jellyfish’ UAP - Nowe nagranie z IrakuStarted by Donte , 10.01.2024 uap, ufo, kosmici |
|
|
||
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
Dziwny Świat →
Niewyjaśnione Zjawiska →
Światła nocą KrakówStarted by JennyMandeville , 21.09.2023 światło, gwiazdy, dron, ufo |
|
|
||
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
UFO i Obce Cywilizacje →
Historia →
USA - Alarm UFO 1957Started by Dressingblack , 24.05.2023 ufo |
|
|
||
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
UFO i Obce Cywilizacje →
Obserwacje Świat →
Niespodziewany widok nad wulkanem. Uważają, że to było UFOStarted by Staniq , 13.01.2023 UFO |
|
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych