Napisano 12.09.2015 - 12:13
Napisano 12.09.2015 - 15:48
Ktoś, kto tak jak autor tego tematu, tak nie cierpi Żydów (czemu dał wyraz w kilku postach, które raczył od wczoraj popełnić na forum) i jest takim piewcą faszyzmu (czemu dał wyraz w jednym z wpisów w temacie o imigrantach), powinien raczej ucieszyć się kiedy usłyszał głos ducha SS mana - a nie mdleć z wrażenia.
No, chyba, że to omdlenie ze szczęścia było - wtedy by się wszystko zgadzało.
Widziałem wiele dętych tematów na tym forum - ten tutaj, plasuje się w ścisłej czołówce.
Duch SS mana w piwnicy Pewnie miłośnik weków.
Napisano 12.09.2015 - 20:26
Jakie to zabawne, jak ludzie opisując swoje "traumatyczne" przeżycia używają tyle emotikon, że w głównym poście jest kolorowo jak w kolorowance.
Napisano 12.09.2015 - 20:33
Napisano 12.09.2015 - 20:42
Używam dużo emotikonków, bo jestem na co dzień wesołym człowiekiem
Wypytałem się trochę ludzi z kamienicy i rodziny o rzeczonego SS-mana i moja babcia wie więcej na jego temat, ale niestety najwcześniej jutro będę miał okazję się jej o niego wypytać, więc jak czegoś się dowiem dam znać w tym temacie
czekam czekam.
A udało Ci się coś z jego słów zapamiętać?
Napisano 12.09.2015 - 21:17
Napisano 12.09.2015 - 21:30
@ pishor - "SS man" mówił po polsku w stopniu komunikatywnym z mocnym akcentem
Serio?
To jakaś nowość, bo wcześniej czytałem
cyt. "Po chwili dotarło do mnie, że ten "głos" mówi po niemiecku!"
Oraz
cyt. "...w modlitwie błagałem Boga, by to był tylko moj sąsiad, lecz skąd by znał j.niem.??!"
Czyli co - Soczewica, koło, miele, młyn?
Spolonizował się od tego czasu?
Cwany szwab. nie ma to tamto.
Napisano 12.09.2015 - 22:00
Jeżeli to on przemówił w mojej piwnicy, to użył j.niem. pewnie dlatego, że używał go przez niemal całe życie i lepiej go znał niż polski...
Pewnie tak musiało być, bo wynika to wprost z tej wypowiedzi
cyt. "SS man" mówił po polsku w stopniu komunikatywnym z mocnym akcentem"
I to jest najbardziej tajemnicze w tej opowieści - esesmański pogromca słoików z ogórkami, plądrujący piwnice i przyprawiający o omdlenia naocznych świadków, szprecha naprzemiennie raz po niemiecku, a raz po polsku z mocnym akcentem (ale w stopniu komunikatywnym)
Ale spoko - ta jutrzejsza rozmowa z babcią wszystko nam wyjaśni.
Napisano 12.09.2015 - 22:05
Użytkownik Blancik edytował ten post 12.09.2015 - 22:12
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych