Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sny o silnym podłożu seksualnym osoby dojrzewającej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#16

bilindab.
  • Postów: 53
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Popęd seksualny jest najsilniejszym z popędów i ma swoją sporą strefę nieświadomą, ot po prostu służy przetrwaniu gatunku i zachowaniu informacji DNA.

Doprawdy nie wiem co zrobiłbym na miejscu autorki tego topicu. Za mało danych. Wiem tylko, że wiek 13 lat mimo świątobliwości w postrzeganiu seksualności w naszym kręgu kulturowym ma się nijak do rozwoju lub "niedorozwoju" w tych sprawach. To oczywiste, że matka stara się chronić swoje dziecko, ale nawet niepokojąca treść tych snów może być jedynie próbą poradzenia się osoby wchodzącej w dorosłość z pozorną gwałtownością samego aktu seksualnego.

Sny to równie ważna sfera życia jak jawa, z tą różnicą, że w snach nie chodzi o treść.

Polecam rozmowę z córką, ale bez lęku, założeń i oczekiwań. Każdy strach pokona się miłością.


  • 0

#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Coś mi się wydaje że ten temat to ściema. Wchodzi na forum o tematyce paranormalnej i pyta co można poradzić w przypadku córki której śni się seks. Czy w w takim przypadku pisalibyście o tym na forum para? I pisze że rozmawiała już o tym z niektórymi z naszego forum? To znaczy niedługo po rejestracji pisała już prywatne wiadomości do obcych ludzi z pytaniami co sądzą w tak intymnych sprawach?

No chyba że znała już te osoby wcześniej.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 03.03.2015 - 21:03

  • 1



#18

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Według jej słów, są to sny które według mojej opinii nie pojawiłyby się w głowie dziewczynki przypadkiem.

A można śnić o czymś celowo? o.O

 

Sny erotyczne to normalka, u mnie były takie jazdy jak: oral na stacji benzynowej na przewijaku dla niemowlęcia, homoseksualny trójkąt pod dachem kaplicy, wzajemna masturbacja z kimś z rodziny (to akurat mi się nie podobało...), czasem pissing, ekshibicjonizm, dużo też o tematyce okołoseksualnej/psychoseksualnej.

 

Jak się dziecko nie budzi z wrzaskiem to nie ma co szukać pomocy. Przejmowanie się seksualnością dziecka W SNACH nie jest IMO właściwe.

 

Molestowanie też mi się śniło. Obstawiam na podświadomy strach przed kontaktem seksualnym w ogóle lub płcią, która w śnie molestuje (w kontekście psychoseksualnym lub w ogóle). U mnie coś takiego jest, nie mogę tego przeskoczyć "bo się chce" :/


  • 0

#19

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Na wstępnie zaznaczę, że nie jestem psychologiem, ale trochę z nieprzyjemnymi tematami tego typu miałem do czynienia.

 

Wymowa tych snów może wynikać m in z nieumiejętności rozładowania napięcia seksualnego, zapoznania się przez dziewczynę z negatywnym przedstawieniem stosunku seksualnego, czy faktycznie jakimś negatywnym przeżyciem na tle seksualnym (zapewnienia córki, że nic takiego nie miło miejsca imho nie są w 100% wiarygodne - mogła wyprzeć to zdarzenie z pamięci, mogło ono mieć miejsce w jej dzieciństwie. Nie oznacza to, że na pewno jest ona ofiarą przemocy seksualnej, tym negatywnym przeżyciem mogła być np. zabawa w doktora w przedszkolu, zobaczenie gdzieś w jakichś krzakach migdalącej się parki czy po prostu nieprzyjemne badania ginekologiczne, czy na jakiejś lekcji/katechezie przedstawiono akt seksualny jako coś złego).

 

Jeżeli problemem nie jest jakieś trwające zdarzenie (np. molestowanie) ograniczyłbym się na początek do wręczenia córce jakiejś dobrej książki skierowanej do dojrzewających nastolatków. Nie wiem jakiej, na pewno książki z kręgu "masturbacja to grzech" nie są dobre, tak samo jak "wielka księga cipek". To naprawdę ostatni moment, żeby dziewczynę jakoś w tym edukować, bo za dwa-trzy lata będzie się spotykała z chłopcami, i nierozwiązany problem na tle seksualnym na pewno spowoduje znaczne komplikacje na tym tle (np. nieumiejętność budowania relacji z drugą płcią, nadmierne skupianie się na aspekcie seksualnym w pierwszych związkach).

 

Jeżeli problem jest faktycznie mocno rozwinięty, zaprowadziłbym ją do specjalisty (psychoterapeuty, seksuologa? nie wiem w sumie, kogo). KONIECZNIE przed poruszeniem tematu wizyty w specjalisty należy córce wyjaśnić, że nie jest chora, nie jest wariatką.


Użytkownik NTM edytował ten post 05.03.2015 - 10:10

  • 1

#20

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chyba powinnaś zasięgnąć opinii seksuologa i psychologa a nie szukać jej tutaj.

Jedynie co pozytywnego widzę w tej sytuacji to (moim zdaniem), to że córka rozmawia z Tobą na powyższy ten temat.

Co prawda nie widzę siebie rozmawiającej z matką na tego typu tematy i prawdę powiedziawszy nie wierzę w tą historię.


Użytkownik Aidil edytował ten post 05.03.2015 - 19:26

  • 0



#21

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Cadavera, Ty się może zapoznaj z tym katechizmem, zanim coś napiszesz. Seks w nauce chrześcijańskiej to fizyczny przejaw miłości małżonków, którego owocem może być (ALE W ŻADNYM RAZIE NIE MUSI) poczęcie nowego życia, ba chrześcijanin powinien odpowiedzialnie planować rodzinę, a nie mnożyć się bez żadnej kontroli. Niektóre małżeństwa nie mogą mieć dzieci z powodu bezpłodności i nie oznacza to, że są uważani za gorszych wyznawców Chrystusa. Przez takie "wykłady" antyklerykalnych nieuków, powstają potem hordy tzw. gimboateuszy. Oczywiście nawet w tym temacie odnalazłaś wszechobecną winę Kościoła, to dobrze, że Emilli martwi się o swoją córkę, wkońcu dojrzewająca dziewczyna powinna mieć oparcie w matce. Intymny kontakt z partnerem to ogromna odpowiedzialność i bardzo dobrze jeśli młodzi ludzie zachowują przy tym rozsądek, a nie puszczają się na prawo i lewo albo egoistycznie wykorzystują drugiego człowieka/sami naiwnie dają się wykorzystywać.

 

Emili: wiek dopuszczenia w Polsce wynosi 15 lat, zatem musi poczekać co najmniej 2 lata. Nie chcę Cię pouczać, aczkolwiek osobiście myślę, że i to trochę zbyt wcześnie.


Użytkownik Kubala95 edytował ten post 05.03.2015 - 23:50

  • -1

#22

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Osobiście znam tzw. etykę seksualną i małżeńską katolików aż za dobrze, i w teorii i w praktyce (mam wielu znajomych, którzy faktycznie w to wierzą i co gorsza, starają się realizować) i bez żadnych problemów mogę ją uznać za skrajnie błędną, szkodliwą i godną wyrugowania, bo prowadzącą do frustracji seksualnej, problemów emocjonalnych wyznawców i promującą nierealną wizje małżeństwa.

 

Emili: wiek dopuszczenia w Polsce wynosi 15 lat, zatem musi poczekać co najmniej 2 lata. Nie chcę Cię pouczać, aczkolwiek osobiście myślę, że i to trochę zbyt wcześnie.

 

 

Wiek dopuszczenia nie oznacza, że 13-latka odpowiadałaby prawnie za swój stosunek seksualny, tylko jej partner jeżeli byłby w odpowiednim wieku (bo mógłby też być zbyt nieletni, żeby odpowiadać karnie) i ewentualnie osoby, które by ją do tego w jakiś sposób zmuszały. Czy to za wcześnie, czy nie za wcześnie to nie wiem, nie nakłaniałbym 13 letniego dziecka do podjęcia aktywności seksualnej, tylko poinstruowałbym ją o antykoncepcji. Jako ciekawostkę podam, że do niedawna w Watykanie wiek przyzwolenia wynosił 12 lat.


Użytkownik NTM edytował ten post 06.03.2015 - 11:18

  • 2

#23

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Normalna sprawa.

 

Ja pierwszy sen o podłożu erotycznym miałam jako 12latka. Zgwałciłam w nim przyjaciółkę. Pamiętam, że po obudzeniu długo nie mogłam dojść do siebie i przez kilka dni unikałam spotkań z ową koleżanką bo byłam zażenowana snem i nie mogłam pojąć jak coś takiego mogło pojawić się w mojej głowie. W żadnym wypadku nie miałam zamiaru odgrywać czegoś podobnego w rzeczywistości ani nie postrzegałam przyjaciółki jako obiekt seksualny. Ba, nawet nie do końca zdawałam sobie sprawę na czym seks polega.

 

Snów nie należy interpretować dosłownie. Sny erotyczne niekoniecznie oznaczają ukryte fantazje czy seksualne doświadczenia z rzeczywistości. Możliwe, że dziewczynka np. czuje, że jej prywatność jest naruszana (Zbyt wiele pytań o szkołę? Wchodzenie do jej pokoju bez pukania?) albo zmuszacie do czegoś na co nie ma ochoty (Wizyta u ciotki Jadzi? Sprzątanie łazienki?). To wystarczy, by podświadomość ukazała problem w postaci niechcianych kontaktów seksualnych.


  • 1



#24

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam 27 lat i sny o podłożu erotycznym miałam już we wczesnym dzieciństwie. Mam je do tej pory i właściwie są cały czas bardzo podobne. Zawsze je akceptowałam, po prostu są i już, dawały i dają mi niejaką przyjemność. Mam normalne życie, męża, uczę w szkole. Wszystko jest dobrze, może wystarczy się w pełni zaakceptować i swój cudowny umysł, który robi nam tyle niezrozumiałych niespodzianek? 


  • 0

#25

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

NTM, co do tej etyki seksualnej podaj jakieś konkretne przykłady, bo tak to ciężko się ustosunkować. Masz rację, w Watykanie wiek dopuszczenia jeszcze do niedawna wynosił 12 lat, ale papież Franciszek podwyższył go do 18 lat. Ma to jednak znikome znaczenie, bo tam pewnie mieszka niewiele osób świeckich. Oczywiście, że 13-latka by nie odpowiadała za to, ale chyba nie jest rozsądnym narażenie kogoś na taką odpowiedzialność, zresztą dojrzały facet bez pedofilskiego zboczenia, raczej nie decyduje się na związek z uczennicą gimnazjum. Nauka o antykoncepcji jest pożyteczna, ale przede wszystkim człowiek musi być do seksu dojrzały nie tylko fizycznie, ale również psychicznie i znać prawdziwie realia ludzkiej seksualności, a nie wizję przedstawianą w pornosach.


  • 0

#26

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Cadavera, Ty się może zapoznaj z tym katechizmem, zanim coś napiszesz. Seks w nauce chrześcijańskiej to fizyczny przejaw miłości małżonków, którego owocem może być (ALE W ŻADNYM RAZIE NIE MUSI) poczęcie nowego życia, ba chrześcijanin powinien odpowiedzialnie planować rodzinę, a nie mnożyć się bez żadnej kontroli. Niektóre małżeństwa nie mogą mieć dzieci z powodu bezpłodności i nie oznacza to, że są uważani za gorszych wyznawców Chrystusa. Przez takie "wykłady" antyklerykalnych nieuków, powstają potem hordy tzw. gimboateuszy. Oczywiście nawet w tym temacie odnalazłaś wszechobecną winę Kościoła, to dobrze, że Emilli martwi się o swoją córkę, wkońcu dojrzewająca dziewczyna powinna mieć oparcie w matce. Intymny kontakt z partnerem to ogromna odpowiedzialność i bardzo dobrze jeśli młodzi ludzie zachowują przy tym rozsądek, a nie puszczają się na prawo i lewo albo egoistycznie wykorzystują drugiego człowieka/sami naiwnie dają się wykorzystywać.

 

Emili: wiek dopuszczenia w Polsce wynosi 15 lat, zatem musi poczekać co najmniej 2 lata. Nie chcę Cię pouczać, aczkolwiek osobiście myślę, że i to trochę zbyt wcześnie.

Tak się składa że znam dziewczynę która z powodu nauczania kościoła wpadła w tak silną nerwicę seksualną że współżycie jest dla niej niemożliwe.

Ostra nadinterpretacja i przeinaczenie wszystkiego co powiedziałam..... Nie nie jestem ateistka i prywatnie obrzydzenie budzi we mnie bliskośc z inną osobą niż ta jedną jedyną na całe życie.Ale co tam! Przeinaczać cudzą wypowiedź można. Kler uważa że jakakolwiek forma bliskości intymnej pomiędzy nie malżonkami jest grzechem cięzkim podobnie jak antykoncepcja. Jest to niewątpliwie szkodliwe społecznie i powoduje ze młodzi dorosli mogą tkwić w wiecznym poczuciu winy nawet jesli w sposob dojrzały i rozważny realizuja swoje potrzeby. To jakiś absurd! Dobrze jednak i wygodnie niektórym tkwić w błogiej nieświadomości.Nie zamierzam  sie angażowac w jakiekolwiek religijne przepychanki i z mojej strony ten akurat wątek dyskusji uważam za zamknięty.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 07.03.2015 - 03:11

  • 0

#27

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

katechizmy bombardują nas bzdurami że seksualnosc jest zla no chyba ze sluży rozmnażaniu.

 

To jest kłamstwo i dowód na to, że nie znasz katechizmu. Nie powiedziałem, że sama jesteś ateistką, tylko że takie wypowiedzi - być może mimo innej intencji - wzbudzają u młodzieży 13-16 lat nastroje ateistyczne. Ja też nie jestem praktykującym katolikiem, ale nie znoszę bezpodstawnych ataków na różne organizacje i związki wyznaniowe.


  • 0

#28

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

katechizmy bombardują nas bzdurami że seksualnosc jest zla no chyba ze sluży rozmnażaniu.

 

To jest kłamstwo i dowód na to, że nie znasz katechizmu. Nie powiedziałem, że sama jesteś ateistką, tylko że takie wypowiedzi - być może mimo innej intencji - wzbudzają u młodzieży 13-16 lat nastroje ateistyczne. Ja też nie jestem praktykującym katolikiem, ale nie znoszę bezpodstawnych ataków na różne organizacje i związki wyznaniowe.

 

Nie chodzi tylko albo przede wszystkim o to.Cały problem jest dużo bardziej złożony. Szczegóły sa w mojej powyższej wypowiedzi i nie zamierzam ciągnąc już tego jałowego wątku.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 07.03.2015 - 03:18

  • 0

#29

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

<< Do usunięcia >>


Użytkownik Kubala95 edytował ten post 07.03.2015 - 03:35

  • 0

#30 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Mi się wydaję że problem leży bardziej po stronie wychowania niż samych snów. Skoro dziewczyna rozmawiała z tobą oznacza to, że macie dobry kontakt i często rozmawiacie na różne tematy. To, że akurat zwierzyła się ze snów erotycznych oznacza, że ma poczucie winy iż jej się to śni. Prawdopodobnie jesteście jakąś wierzącą rodziną i wyznajecie wiarę, która sex traktuje jako coś nieczystego. Mało tego wasza wiara może zachodzić już pod fanatyzm skoro młodą osobę psychicznie męczą takie nocne przygody.

 

Człowiek jest zwierzęciem, którego nadrzędnym celem est zapewnienie przetrwania gatunku. Gdyby tak nie było to po co organizm wypracowywał by przez tysiące lat ewolucji mechanizmy skłaniające do sexu :) ?. Wiara w tym przypadku dla ewolucji jest zbędną pierdołą. Choć można by się pokusić o głębszą analizę i wyszło by, że tak nie jest i w jakimś tam stopniu okazało by się, że wiara w coś to też swojego rodzaju reakcja obronna. Tylko ten mechanizm zaczął kształtować się stosunkowo niedawno by wesprzeć słabsze osobniki w trudnych sytuacjach. Co również prowadzi do przetrwania gatunku :)


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych