Ambasada USA lobbowała za GMO w Polsce
Przedstawiciele ambasady USA przejechali po Polsce osiem tysięcy kilometrów, przekonując lokalnych liderów i rolników do biotechnologii i GMO. Jednak działania utrudniał im "narodowy charakter Polaków" - wynika z ujawnionej przez portal Wikileaks depeszy. Działania te opisał były ambasador USA w Polsce Victor Ashe.
Jak pisał w depeszy datowanej na 24 września 2008 roku Ashe, dzięki czynnemu zaangażowaniu ambasady USA rośnie temperatura debaty na temat biotechnologii w Polsce.
W okresie od kwietnia do września ukształtowała się koalicja wspierająca biotechnologię i są już widoczne efekty. Lokalni przywódcy idą w ślad za swoim elektoratem, który sprzeciwia się negatywnej propagandzie i domaga się dostępu do biotechnologii, których polscy rolnicy potrzebują, aby zwiększyć swoją konkurencyjność.
http://www.tvn24.pl/...sce,184082.html
Portal WIKILEAKS publikuje porażające materiały o promowaniu GMO przez dyplomację amerykańską w Polsce i Bułgarii. Widzimy tu dziesiątki nieoficjalnych spotkań nie tylko z biotechnologami, którzy mają grać rolę "niezależnych" ekspertów, ale także z politykami i dziennikarzem Gazety Wyborczej znanym z wytrwałego promowania biotechnologii w Polsce. Materiały te stawiają pod znakiem zapytania suwerenność Polski w podejmowaniu decyzji na temat dopuszczenia GMO w naszym kraju
http://naturalnegeny...iej-z-warszawy/
Nacisk w sprawie GMO priorytetem dyplomacji USA – Unia Europejska na celowniku
Jak dowiadujemy się z depeszy dyplomatycznej ujawnionej niedawno przez portal Wikileaks, ambasada USA we Francji zalecała utworzenie listy krajów wobec których należy zastosować “odwet” za przeciwstawianie się uprawom roślin modyfikowanych genetycznie (GMO).
Z depeszy dowiadujemy się, że ambasada USA w Paryżu radziła administracji w Waszyngtonie rozpoczęcie wojny handlowej z każdym krajem Unii Europejskiej, który sprzeciwia się uprawom GMO.
W odpowiedzi na decyzję Francji o zakazie dotyczącym różnych odmian kukurydzy firmy Mosanto, przyjaciel i partner biznesowy byłego prezydenta USA Georga Busha, ambasador Craig Stapleton, w sformułowanej w stylu militarnym depeszy prosił Waszyngton o ukaranie Unii Europejskiej, a szczególnie krajów, które nie popierają upraw GMO.
“Zespół krajowy Paryż zaleca opracowanie listy środków odwetowych, które odczułaby cała Unia Europejska, ponieważ mamy do czynienia ze zbiorową odpowiedzialnością, lecz która jednocześnie koncentruje się w części na najpoważniejszych sprawcach. (worst culprits! – przyp. tłum) (….) Środki te powinny być wyważone - niezbyt brutalne, lecz muszą być skuteczne w długim okresie czasu, ponieważ nie można spodziewać się szybkiego zwycięstwa. Odwołanie się do środków odwetowych pokaże jasno krajom Unii Europejskiej, że kontynuowanie obecnej polityki oznaczać będzie realne koszty dla ich interesów, a także może wzmocnić pozycję zwolenników biotechnologii,” – powiedział ambasador Stapleton, który w latach dziewięćdziesiątych był, wraz z prezydentem Bushem, współwłaścicielem drużyny bejsbolowej Texas Rangers.
Inne ujawnione niedawno depesze pokazują, że nacisk na wprowadzanie upraw GMO, jest nadrzędnym priorytetem, zarówno politycznym jak i handlowym, dyplomatów amerykańskich na całym świecie.
....
Okazuje się również, że Hiszpania i USA współpracowały ściśle, pracując wspólnie nad nakłonieniem Unii Europejskiej do niezaostrzania przepisów dotyczących biotechnologii.
W jednej z depesz, ambasada w Madrycie pisze: “Jeśli Hiszpania padnie, podąży za nią reszta Europy.”
http://gmo.net.pl/wi...a-na-celowniku/
Użytkownik ajscha edytował ten post 17.03.2015 - 22:09