Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zjawa dziecka w szpitalu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

#16

Adara.saeth.
  • Postów: 24
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niezwiązane z tematem, przepraszam. Jesteśmy na dziale "Nasze Historie" na forum, które dotyczy zjawisk paranormalnych (o ile się nie mylę) gdzie indziej miałby to opisać? rozumiem chęć wyjaśnienia. Nie rozumiem dlaczego staracie się obrazić kogoś kto opisuje swoją historię (w dziale ku temu utworzonym). Czy może to ja przesadzam?

 

@visar napisał co przeżył, chcecie się dowiedzieć więcej? zadawajcie pytania, dążcie do wyjaśnienia danej sytuacji.

Nie obrażajcie człowieka, nie twierdźcie z miejsca, że owa historia jest wyssana z palca (bądź jest bzdurą).

Osobiście, też nie uważam aby  zobaczenie samego odbicia było prawdopodobne, ale do jasnej (ch***) Anielki czy zjawisko paranormalne  musi być logiczne? 

 

 

Był dzieckiem, miał bujną wyobraźnię, być może dzieci obok coś opowiadały, żeby go przestraszyć (bądź siebie nawzajem, a visar podsłuchał chcący lub nie). Teraz tego może nie kojarzyć, ale samo opisane zdarzenie podnoszące adrenalinę zapamiętał (a pamięć po czasie wyolbrzymia, upiększa wydarzenia. Jeśli jestem w błędzie, proszę mnie poprawić)

Ja na przykład byłam za dzieciaka w sanatorium gdzieś w Bieszczadach, miałam może z 5 lat. 
W pokoju ze mną mieszkało jeszcze parę dziewczynek. Parę dni wcześniej opowiadały sobie historyjki straszne (były starsze ode mnie o parę lat). One pojechały już do domów. Pamiętam, że byłam sama w pokoju przez jedną noc i wtedy w nocy obudziłam się, za firanką przed oknem była ciemna postać, wysoka tylko oczy ledwo połyskiwały, a firanka poruszała się jakby TO oddychało. Krzyknęłam, przybiegła pielęgniarka(?) zapaliła światło, okrzyczała mnie, że drę się po nocy i wszystkie dzieciaki obudzę, a duża dziewczynka jestem skoro rodzice zostawili mnie samą, pozwoliła zostawić zapaloną lampkę nocną. Schowałam się pod kołdrę i jakoś zasnęłam. 
Jednak nie biorę tego wydarzenia na poważnie :) firanka się poruszała bo znając życie nieszczelne okno było (kitu zabrakło czy wuj ich wie) a postać? Miałam wyjątkowo bujną wyobraźnię (byłam jedynaczką, nie wiedziałam co to komputer, telewizor rzadko chodził, a rzadko mogłam bawić się z innymi dziećmi ze względu na wieczną chorobę).

Miałeś około 8 lat, tak? Podejrzewam,że jak większość chłopców w tym wieku oglądałeś japońskie bajeczki?

W Japonii chyba standardem jest, że w bajkach broń jakiej używają postaci jest OGROMNA. (tak mi się wydaje, nie jestem specjalistką od Mangi)

 

Oraz druga rzecz, która mnie frasuje. Byłeś w szpitalu, gdzie nie leżą zdrowi ludzie (zazwyczaj bynajmniej)  Ciekawi mnie co Ci dolegało?

Gorączka, leki, itd... wszystko może mieć wpływ na postrzeganie rzeczywistości. 

 


Użytkownik Adara.saeth edytował ten post 10.05.2015 - 21:04

  • 0

#17

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

@visar napisał co przeżył, chcecie się dowiedzieć więcej? zadawajcie pytania, dążcie do wyjaśnienia danej sytuacji.

Słusznie.

To ja mam pytanie.

Czytam w pierwszym poście coś takiego

cyt.

...zauważyłem odbicie przezroczystej małej postaci w szybie od balkonu, która biegła(nie było słychać kroków) i trzymała w obu rękach duże nożyce(większe od głowy tej postaci

I tak się zastanawiam (patrząc na zdjęcie elewacji tego szpitala i wygląd jego drzwi i okien balkonowych) - jak ...powoli biegła ta "przezroczysta mała postać - pomijam tu kwestię przezroczystości, trudną do ocenienia z pozycji osoby obserwującej ciemny balkon z oświetlonego, jak sądzę, pokoju") żeby można było dostrzec jej szczegóły anatomiczne (mała postać) oraz to co trzymała w dłoniach (nożyce), a także proporcje tego czegoś w stosunku do samej postaci (duże nożyce większe od głowy)?

 

Pytanie drugie jest następujące.

Czytam również:

cyt.

...gdy się nachyliłem widziałem jak kawałek materiału od białej pościeli zwisa i się porusza.

oraz

...pielęgniarka sprawdziła i powiedziała, że ktoś przeciął materac,

 

Jakim cudem widać było kawałek materiału pościeli (nieważne w jakim kolorze) skoro ktoś przeciął materac?

Na materacu zwykle leży prześcieradło (stanowiące składnik pościeli) ale nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby to prześcieradło owijało materac również od spodu.

Skoro kawałek materiału od białej pościeli nie był prześcieradłem, to czym był?

Poszwą kołdry? Poszwą poduszki?


  • 0



#18

nikhatlak.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W szpitalu, przynajmniej tam gdzie ja leżałem, materac byl podnoszony i "owijany" przez prześcieradło, żeby sie nie zsuwało;)
  • 0

#19

Gumiś.
  • Postów: 39
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No jasne że nie słyszałeś kroków biegania skoro podejrzewam że okna, i balkon miałeś zamkniete. To mogło być tak twoja mama była zawsze z tobą, i długo nie wracała z łazienki. Mogło ci się coś u bzdurać, i jeszcze miejsce że szpital te wszystkie elementy mogły tak spowodować że kogoś widziałeś. A to że została ucieta poszwa, czy coś innego. Mogło być tak że pod łóżkiem była jakaś ostra krawedź. Skakałeś po łóżku, i mógł materiał o tą ostrą krawedź się zniszczyć. Jeszcze jedną może jakieś dziecko było o samotnione, i po prostu szukało jakiegoś kontaktu. Każdy z nas jak był dzieckiem. Pewnie się tak czuł w szpitalu. Po pytaj się o historie tego szpitala, i o historie tego konkretnego pokoju co byłeś.


  • 0

#20

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mnie zastanawia powód pobytu w szpitalu.Na co byłeś chory?.Niektóre choroby i leki powodują halucynacje i omamy.


  • 0

#21

visar.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Źle się wyraziłem, że postać była przezroczysta, była bezbarwna i widziałem ją na szybie od balkonu i tak sala była wtedy oświetlona.Jestem pewny że postać była w środku, ponieważ czułem to(nie wiem jak to wyrazić) i gdyby nie trzask pod łóżkiem to bym pomyślał, że coś mi się przewidziało. Pamiętam, że byłem tam krótko bodajże 2dni i nie poznałem tam żadnych dzieci, więc nie mogłem rozpoznać tam żadnego dowcipnisia. Tak jak mówiłem najgorsze było to poczucie lęku i obecności kogoś w pomieszczeniu.

 

PS.nikt nie mógł wejść do środka, bo drzwi były zakluczone. Gorączki wtedy nie miałem, ale byłem na jednym leku, który nie powodował halucynacji, a raczej tylko uspokajał.


  • 0

#22

Wrty.
  • Postów: 193
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

drzwi były zakluczone

ach poznań :)

 

bardzo dobrze zdążyłeś się przyjrzeć tej postaci, skoro tak biegła - dojrzałeś nawet, że nosiła szelki. a te pokoje na duże nie wyglądają.

poza tym, lek na uspokojenie mógł pomóc w przywidzeniu, jeżeli miałeś 8 lat. ba, nawet bez żadnych leków mógł to być po prostu figiel spłatany ci przez twój mózg, jeśli miałeś 8 lat. pamiętam, że jak byłem w tym wieku to też zobaczyłem i nawet usłyszałem "zjawę" w lasku, a byłem wtedy wraz z kolegą i obaj zaczęliśmy uciekać z krzykiem. do dziś nie mam żadnego racjonalnego wytłumaczenia na to, a było to bardzo realne, ale wiem, że byłem małym dzieckiem i mi się po prostu wydawało.

a co do łóżka, to najzwyczajniej w świecie mogło coś się zepsuć (wiadomo, szpital), a pielęgniarki wiadomo, jakie w szpitalach są.


  • 0

#23

visar.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

 

drzwi były zakluczone

ach poznań :)

 

bardzo dobrze zdążyłeś się przyjrzeć tej postaci, skoro tak biegła - dojrzałeś nawet, że nosiła szelki. a te pokoje na duże nie wyglądają.

poza tym, lek na uspokojenie mógł pomóc w przywidzeniu, jeżeli miałeś 8 lat. ba, nawet bez żadnych leków mógł to być po prostu figiel spłatany ci przez twój mózg, jeśli miałeś 8 lat. pamiętam, że jak byłem w tym wieku to też zobaczyłem i nawet usłyszałem "zjawę" w lasku, a byłem wtedy wraz z kolegą i obaj zaczęliśmy uciekać z krzykiem. do dziś nie mam żadnego racjonalnego wytłumaczenia na to, a było to bardzo realne, ale wiem, że byłem małym dzieckiem i mi się po prostu wydawało.

a co do łóżka, to najzwyczajniej w świecie mogło coś się zepsuć (wiadomo, szpital), a pielęgniarki wiadomo, jakie w szpitalach są.

 

Postaci dziecka  przyjrzałem się  może 1,5 sekundy, gdy straciłem go z oczu to trzasnęło łóżko - dość mocno(biegł w stronę  gdzie było łóżko) więc taki dziwny zbieg okoliczności.


  • 0

#24

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Postaci dziecka  przyjrzałem się  może 1,5 sekundy, gdy straciłem go z oczu to trzasnęło łóżko - dość mocno(biegł w stronę  gdzie było łóżko) więc taki dziwny zbieg okoliczności.
 

I w czasie półtorej sekundy, pomimo zaskoczenia tym co zobaczyłeś - że cokolwiek zobaczyłeś (no, bo przecież nie mogłeś się spodziewać, że coś zobaczysz ) zauważyłeś te wszystkie detale, które opisałeś?

 

cyt.

nagle zauważyłem odbicie przezroczystej małej postaci w szybie od balkonu, która biegła(nie było słychać kroków) i trzymała w obu rękach duże nożyce(większe od głowy tej postaci), był to raczej chłopiec ubrany w szelki, był mniejszy ode mnie, a sam miałem bodajże 8 lat.

 

Pomijam tu kwestię, że obserwacja nie mogła trwać półtorej sekundy, bo drzwi balkonowe mają szerokość ok. 90 cm, a "postać" biegła jak sam napisałeś.

Sam możesz sprawdzić jak szybko można przebiec odległość 1 - 1,5 metra

 

W tak krótkim czasie, zaskoczony pojawieniem się tego co zobaczyłeś, byłbyś wstanie odnotować co najwyżej ruch tego czegoś, ewentualnie jego wielkość - mocno wątpliwe, byś był w stanie dostrzec płeć, określić przedmiot trzymany w dłoniach i jego wielkość w stosunku do postaci (czy jej fragmentu), że o takim detalu garderoby jak szelki nie wspomnę.


  • 0



#25

visar.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

 

 

Postaci dziecka  przyjrzałem się  może 1,5 sekundy, gdy straciłem go z oczu to trzasnęło łóżko - dość mocno(biegł w stronę  gdzie było łóżko) więc taki dziwny zbieg okoliczności.
 

I w czasie półtorej sekundy, pomimo zaskoczenia tym co zobaczyłeś - że cokolwiek zobaczyłeś (no, bo przecież nie mogłeś się spodziewać, że coś zobaczysz ) zauważyłeś te wszystkie detale, które opisałeś?

 

cyt.

nagle zauważyłem odbicie przezroczystej małej postaci w szybie od balkonu, która biegła(nie było słychać kroków) i trzymała w obu rękach duże nożyce(większe od głowy tej postaci), był to raczej chłopiec ubrany w szelki, był mniejszy ode mnie, a sam miałem bodajże 8 lat.

 

Pomijam tu kwestię, że obserwacja nie mogła trwać półtorej sekundy, bo drzwi balkonowe mają szerokość ok. 90 cm, a "postać" biegła jak sam napisałeś.

Sam możesz sprawdzić jak szybko można przebiec odległość 1 - 1,5 metra

 

W tak krótkim czasie, zaskoczony pojawieniem się tego co zobaczyłeś, byłbyś wstanie odnotować co najwyżej ruch tego czegoś, ewentualnie jego wielkość - mocno wątpliwe, byś był w stanie dostrzec płeć, określić przedmiot trzymany w dłoniach i jego wielkość w stosunku do postaci (czy jej fragmentu), że o takim detalu garderoby jak szelki nie wspomnę.

 

Możliwe, że przesadziłem z tym biegnięciem, nie był to sprint, a raczej trucht lub coś w tym rodzaju, bo widziałem szczegóły tej postaci i te wielkie nożyce które trzymał oburącz. Uważałem wtedy że on tymi nożycami coś przeciął w łóżku.


  • 0

#26

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

bo widziałem szczegóły tej postaci i te wielkie nożyce które trzymał oburącz. Uważałem wtedy że on tymi nożycami coś przeciął w łóżku.

... i szelki.

Napisałeś, że w tym samym momencie kiedy postać zniknęła ci z oczu, coś rozcięło materac od spodu

 

 

Gdy przebiegł i straciłem go z oczu usłyszałem że pod moim łóżkiem coś jakby pękło

 

gdy straciłem go z oczu to trzasnęło łóżko

 

Na drugi dzień pielęgniarka sprawdziła i powiedziała, że ktoś przeciął materac

 

Rozmawiamy o sytuacji, która rozegrała się błyskawicznie - w ciągu jednej, do dwóch sekund.

Na ile możliwe jest, że te nożyce "zobaczyłeś" dopiero po fakcie, kiedy już wiedziałeś, że materac jest przecięty?

 

Druga sprawa to kwestia co faktycznie zostało przecięte.

Ty widziałeś zwisający fragment czegoś - powiedzmy jakiejś tkaniny

widziałem jak kawałek materiału od białej pościeli zwisa i się porusza

 

Wskazywałoby to na fakt przecięcia prześcieradła(?), które musiałoby owijać materac, co wydaje się być dość dziwnym pomysłem (z różnych względów - praktycznych, ekonomicznych itd.) Ale nawet wtedy musiałoby to być cięcie krzyżowe - gdyby to było cięcie liniowe, to nic nie mogłoby zwisać

 

Pielęgniarka twierdziła, że rozcięty był materac. jak rozumiem - tylko materac.

 

Dodatkowo, jeżeli dobrze kojarzę konstrukcję łóżek szpitalnych, to materace w nich spoczywają na takiej "siatce" drucianej ewentualnie innej tego typu podporze (zwykle stalowej). Nowocześniejsze łózka mogą mieć bardziej zabudowane dna (np z tworzyw sztucznych)ale akcja rozgrywała się 14 lat temu.

Coś przecięło materac na krzyż nie naruszając konstrukcji tego na czym on leżał??

Ja to wytłumaczysz?


  • 0



#27

visar.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Coś przecięło materac na krzyż nie naruszając konstrukcji tego na czym on leżał??

 

Ja to wytłumaczysz?

Powiem szczerze, że nie wiem w jaki sposób to było rozcięte, ponieważ bałem się zajrzeć pod łóżko, a co dopiero tam wejść i się przyjrzeć w to miejsce, w ogóle poźniej nie zaglądałem pod łóżko. Po tym incydencie na drugi dzień powiedziałem pielęgniarce, że coś po łóżkiem pękło i ona coś powiedziała, że coś tam jest rozcięte, nie pamiętam czy był to materac,pościel,prześcieradło, ale dużych strat nie było, nawet nie pamiętam czy coś z tym zrobilii.


  • 0

#28

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ponawiam pytanie. Na co byłeś chory? Osobna sala i izolatka plus łazienka świadczy ze leżałeś na oddziale zakaźnym. Wszelkiego rodzaju zwidy i omamy mogą brać się z tego ze miałeś zatruty organizm i twój mózg nie funkcjonował normalnie...żółtaczka?zapalenie wątroby?zapalenie opon mózgowych? Nie powiesz mi chyba ze leżałeś w izolatce z powodu wyrostka robaczkowego ?


  • 0

#29

Gumiś.
  • Postów: 39
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może była krzywa spreżyna i wbiła się w materiał, i materiał został przeciety. Teraz piszesz że bałeś się zajrzeć pod łóżku , a wcześniej pisałeś że widziałeś że materiał rozciety się ruszał. 1,5 sekundy to strasznie mało żeby zobaczyć odbicie w szybie chłopaka. Póżniej że on biega, że ma nożyczki , że ma szelki, że jest mniejszy od ciebie. Jak on biegał plecami do ciebie czy twarzą do ciebie bo jak plecami. To jak mogłeś zobaczyć nożyczki.


  • 0

#30

nikhatlak.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ponawiam pytanie. Na co byłeś chory? Osobna sala i izolatka plus łazienka świadczy ze leżałeś na oddziale zakaźnym. Wszelkiego rodzaju zwidy i omamy mogą brać się z tego ze miałeś zatruty organizm i twój mózg nie funkcjonował normalnie...żółtaczka?zapalenie wątroby?zapalenie opon mózgowych? Nie powiesz mi chyba ze leżałeś w izolatce z powodu wyrostka robaczkowego ?

Napisał, że był tam krótko. Na wszystkie poważne zakażenia siedzi się długo. Jakie są choroby, na które dostajesz izolatkę, ale przebywasz w szpitalu tak krótko? Jak dla mnie żadne. Nie jestem sceptykiem, ale uważam, że historia wyssana z palca.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych