Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy mam w sobie złego ducha?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#16

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wracając do tematu myślę że nie kościół, a księża dają nam tyle powodów, obrzydzenia i zniechęcają do wizyty w kosciele.
ich chciwośc pycha i przekaz religijny pasuja bardziej do krucjat krzyżowych niż umysłu człowieka o otwartym światopoglądzie.
kosciół jako miejsce wyciszenia skupienia jest sam w sobie źródłem wiary w samego siebie. wystarczy pójść posiedzieć i pomysleć nie musi to być msza.
ps.masz tak jak większość ludzi(myślących) po co ja tam pójdę, zaczną gadać takie bzdety jak politycy. swoja drogą jak nie raz/rzadko jestem w kościele i słucham co mówi ksiądz to myślę sobie: człowieku ty chyba pisma świętego nie czytałeś albo masz wydanie dla mocherów parafialnych.
więc nie myśl że to demon czy duch, może to zwykła logika i dzwonek że u nich jest coś nie halo


No w smumie częściowo muszę się z Tobą zgodzić. Jednak tyle się mówi o tym, że uczęszczanie do kościoła jest bardzo ważne w życiu chrześcijanina, spowiedź chociaż raz w miesiącu jest też bardzo ważna. Sam nie wiem co o tym myśleć...
  • 0

#17

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mozna wierzyc w Boga nie uczeszczajac w zyciu tej obrzydliwej instytucji zwanej kosciolem katolickim...Jesli przeszkadza ci tylko kosciol a nie Bog mozesz modlic sie do niego i rozmawiac z nim.Pamietaj ze swiatynia jest w nas samych a nie w budynkach...Nie sadze zebys byl opetany...Moze to po prostu podswiadoma niechec do czegos co nie ma sensu....Nasz umysl czasem instynktownie podpowiada nam ze cos tylko pozornie jest dobre...a w glebi zgnile i obrzydliwe.


Użytkownik MAHARET edytował ten post 17.07.2014 - 15:28

  • 1

#18

Perse.
  • Postów: 3
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uważam,że nie jesteś osobą opętaną przez demona lub nosicielką złego ducha.Zmartwienia i złe samopoczucie jest w tych czasach bardzo rozpowszechnione.Kościół i spowiedź zależne są od wiary,ja również nie chodzę do kościoła i nie spowiadam się.Zastanów się czy nie masz jakiś problemów w życiu - Może to sprawić,że dowiesz się dlaczego kiedyś miałeś/miałaś chęć do spowiedzi.

 

Objawy występujące zwykle przy zniewoleniu to :

- Nadmierny gniew

- Widzenie niepokojących obrazów 

- Nie panowanie nad sobą

- Nienawiść do ludzi i do Boga

- Nadmierna krytyka wobec ludzi (podejrzanie kogoś o coś)

- Uczucie pustki lub ciężaru 

- Uczucie zniewolenia czyli uczucie mocnego ograniczenia przez coś

To jest tylko część.Każdy demon i zły duch oddziałuje inaczej.Jeżeli nie masz powyższych objawów,nie musisz się martwić.


  • 0

#19

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie mam żadnych z wymienionych przez Ciebie objawów.Być może faktycznie nie jestem zniewolony, lub opętany i podświadomie unikam kościoła...
Znowu nie wiem co o tym myśleć, jeżeli po śmierci okazało by się, że faktycznie piekło istnieje, a ja po odwróceniu się od kościoła właśnie tam bym trafił. Aż boję się o tym myśleć. Być może słusznie, może nie.
  • 0

#20

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie mam żadnych z wymienionych przez Ciebie objawów.Być może faktycznie nie jestem zniewolony, lub opętany i podświadomie unikam kościoła...
Znowu nie wiem co o tym myśleć, jeżeli po śmierci okazało by się, że faktycznie piekło istnieje, a ja po odwróceniu się od kościoła właśnie tam bym trafił. Aż boję się o tym myśleć. Być może słusznie, może nie.


Użytkownik Aidil edytował ten post 18.07.2014 - 16:02

  • 0



#21

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Nie mam żadnych z wymienionych przez Ciebie objawów.Być może faktycznie nie jestem zniewolony, lub opętany i podświadomie unikam kościoła...
Znowu nie wiem co o tym myśleć, jeżeli po śmierci okazało by się, że faktycznie piekło istnieje, a ja po odwróceniu się od kościoła właśnie tam bym trafił. Aż boję się o tym myśleć. Być może słusznie, może nie.

 
Piekło już masz sam się w nie wkręcasz. Kościół jest instytucją jak klub sportowy czy szkoła.
Nikt Ciebie nie ściga i nigdzie nie trafiasz jak przestajesz ćwiczyć, kończysz naukę podobnie jest jak przestaniesz chodzić do kościoła.  
Mydlenie nie boli więc zacznij myśleć^^,

A jak wyobrażasz sobie swoją rolę spowiednika? Społeczny konfesjonał, naprawdę pierwszy raz o tym słyszę. Mogłabyś to wyjaśnić, bo nie rozumiem nic z tego.

 
 
Mam bogatą wyobraźnię ^^, którą wykorzystuję w niemal każdej dziedzinie. A tak poważnie to spowiedź w obecnym kształcie istnieje nie tak długo.  
Poprzednio królowała spowiedź powszechna i nikt nie potrzebował pośrednika, która jak pokazuje historia jest ułomny.  
 
Jak widzę taka społeczną spowiedź?   -  
- na początku wystarczy się otworzyć przed sobą samym.  Następnie głośno o tym pogadać.
- następne kroki ... 

Aha więc wytłumacz mi jak się wkręcam w te piekło. E-spowiedź też mmie jakoś nie zadowala...
  • 0

#22

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Aha więc wytłumacz mi jak się wkręcam w te piekło. E-spowiedź też mmie jakoś nie zadowala...

 

 

 

piszesz:


 

Znowu nie wiem co o tym myśleć, jeżeli po śmierci okazało by się, że faktycznie piekło istnieje, a ja po odwróceniu się od kościoła właśnie tam bym trafił. Aż boję się o tym myśleć. Być może słusznie, może nie.

 

 

Masz przykład wkręcania się w istnienie PIEKŁA.

 

 

Nie pisałam o e-spowiedzi lecz o społecznym konfesjonale.

 


Użytkownik Aidil edytował ten post 18.07.2014 - 16:07

  • 0



#23

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano



 Aha więc wytłumacz mi jak się wkręcam w te piekło. E-spowiedź też mmie jakoś nie zadowala...
 [/quote]
 
 
piszesz:

 



Znowu nie wiem co o tym myśleć, jeżeli po śmierci okazało by się, że faktycznie piekło istnieje, a ja po odwróceniu się od kościoła właśnie tam bym trafił. Aż boję się o tym myśleć. Być może słusznie, może nie.

 
 
Masz przykład wkręcania się w istnienie PIEKŁA.
 
 
Ok, to co w takim razie robić? Zerwać z kościołem?

Użytkownik NiePewny edytował ten post 18.07.2014 - 17:08

  • 0

#24

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

NiePewny  z założenia zrywa się z nałogiem a z kościoła można odejść.  To są Twoje wybory.


Użytkownik Aidil edytował ten post 18.07.2014 - 17:17

  • 0



#25

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba zerwę z kościołem. Sam będę zbliżał się do Boga, bez pomocy księży. Może wyjdzie mi to na lepsze :)

Użytkownik NiePewny edytował ten post 19.07.2014 - 17:58

  • 0

#26

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chyba zerwę z kościołem. Sam będę zbliżał się do Boga, bez pomocy księży. Może wyjdzie mi to na lepsze :)

 

Zrób to jak będziesz już pewny^^,


  • 0



#27

NiePewny.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Chyba zerwę z kościołem. Sam będę zbliżał się do Boga, bez pomocy księży. Może wyjdzie mi to na lepsze :)

 
Zrób to jak będziesz już pewny^^,

Zawsze mama mi powtarzała, że Bóg nie jest tylko w kościele. Kiedyś w młodszych latach uznałem, że Boga nie ma i nie istnieje nic po śmierci. Hah, głupi byłem, ale na szczęście szybko zmieniłem zdanie i doszedłem do wniosku, że coś musi być po tej drugiej stronie :)
  • 0

#28

ABS.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam olbrzymi problem z chodzeniem do Kościoła, nie mówiąc o reszcie, ponieważ zawsze gdy mam iść do Kościoła napadają mnie zawsze myśli, które normalnie nie przyszły by mi do głowy, typu: po co mam tam łaźić, i tak nic z tej mszy nie wyniosę,i tak ten klecha będzie znowu coś [] ,i tak nie będę chodził więcej do Kościoła, i tak tylko będę siedział i nic nie robił.

 

 

Na pewno nic cię nie opętało. Takie myśli to typowe objawy nerwicy natręctw myślowych. 

 

wejdź tutaj to zobaczysz że nie jesteś odosobnionym przypadkiem a niepożądane myśli mogą dotyczyć nie tylko sfery religijnej 

http://www.nerwica.c...trectw-f12.html


Użytkownik ABS edytował ten post 19.07.2014 - 19:42

  • 1

#29

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Według mnie to nie jest zły duch czytaj opętanie przez złego ducha..

 

Spowiedź wyszła z potrzeby śledzenia parafian (średniowiecze) w tamtym okresie nie istniała tak na prawdę tajemnica spowiedzi. Władza była na celowniku dlatego kościół miał ich w garści. 

 

Ale nie o tym mowa.

 

Możliwe że nie możesz się z czymś pogodzić. ABS dobrze napisał.

 

Może przechodzisz okres buntu mistycznego? Eksperymentujesz jak pisałeś wcześniej z runami. Kościół przecież przestrzega przed praktykowaniem czegokolwiek niż Msza Święta itp co związane z KRK.

 

Podświadomość działa w takich sytuacjach. Księża straszą że przez korzystanie z wróżek typu wróżbita Maciej może opętać nas zło.

 

Widać jesteś bardzo delikatny i przestraszony. To działa na Twoją psychikę. Musisz o tym porozmawiać i wybrać czy chcesz być Katolikiem czy nie.

 

Pamiętaj. Decyzja należy do Ciebie i co byś nie zrobił ważne abyś poczuł ulgę ;)


  • 0



#30

Zevs.
  • Postów: 110
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

taa


Według mnie to nie jest zły duch czytaj opętanie przez złego ducha..

 

Spowiedź wyszła z potrzeby śledzenia parafian (średniowiecze) w tamtym okresie nie istniała tak na prawdę tajemnica spowiedzi. Władza była na celowniku dlatego kościół miał ich w garści. 

 

Ale nie o tym mowa.

 

Możliwe że nie możesz się z czymś pogodzić. ABS dobrze napisał.

 

Może przechodzisz okres buntu mistycznego? Eksperymentujesz jak pisałeś wcześniej z runami. Kościół przecież przestrzega przed praktykowaniem czegokolwiek niż Msza Święta itp co związane z KRK.

 

Podświadomość działa w takich sytuacjach. Księża straszą że przez korzystanie z wróżek typu wróżbita Maciej może opętać nas zło.

 

Widać jesteś bardzo delikatny i przestraszony. To działa na Twoją psychikę. Musisz o tym porozmawiać i wybrać czy chcesz być Katolikiem czy nie.

 

Pamiętaj. Decyzja należy do Ciebie i co byś nie zrobił ważne abyś poczuł ulgę ;)

 

wolna wola i z czym komu lepiej zgadzam sie w 100%


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych