Skocz do zawartości


Zdjęcie

Deklaracja wiary lekarzy...

deklaracja wiary lekarze wotum JPII Wanda Półtawska

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
295 odpowiedzi w tym temacie

#271

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A nie sądzisz, że skoro "to pic na wodę, fotomontaż" to wskazanie odpowiedniej placówki nie powinno być problemem? 

 

Przed wczorajszym wywiadem wyemitowany został reportaż pt. "Prawo i strach" o tym jak to kompromis aborcyjny jest fikcją i np w województwie podkarpackim nie ma ani jednego szpitala w którym można legalnie wykonać zabieg, bo na wszystkich oddziałach lekarze podpisali deklarację. Okazuje się, że wcale nie z pobudek ideologicznych, (część na pewno dlatego) ale po prostu zostali zastraszeni że jeśli nie podpiszą to np nfz nie podpisze z nimi kontraktu. Nie ma kontraktu, nie ma pracy.

 

I w taki prosty sposób można kontrolować jeden szpital, wszystkie szpitale w województwie i w kraju...


  • 0



#272

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wyraziłbym swoje zdanie, ale niestety, jest zakaz politykowania. A to jest sprawa wybitnie polityczna.

 Temat  aborcji, zawsze powraca, gdy rządzący chcą przepchnąć coś po cichu. Tym razem mam wrażenie że chodziło o CETA.

Ciekawe ile przytulili ci wszyscy politycy biorący udział w tych negocjacjach.


  • 0



#273

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A nie sądzisz, że skoro "to pic na wodę, fotomontaż" to wskazanie odpowiedniej placówki nie powinno być problemem? 

 

Niby tak ale popatrz na to z ich strony.

Koniunkturalnie (dla osiągnięcia własnych korzyści) próbują się postawić w roli "ideowców".

Wiedzą, że nie są w tym autentyczni i ktoś mógłby ich "ideowość" poddać w wątpliwość. Więc próbują to uwiarygodnić "podniesieniem poprzeczki".

To, że sami się nie podejmą, to w ich mniemaniu standard. Nie wart uwagi.

Jak podnieść poprzeczkę zatem? 

Ano tak - nie tylko, że sam nie zrobię ale też nie podpowiem kto inny mógłby tego dokonać.

Jestem świętszy od papieża? No jakżeby inaczej - jestem.


  • 1



#274

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6633
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest postępowanie psa ogrodnika - sam nie zeżre, a i drugiemu nie da. Jemu zabronili, to i on nie pozwoli, aby kto inny się przy tym napasł. 

To nie jest ideologiczne, to jest takie... polskie przecież.





#275

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Myślę, że nie ma co zakładać następnego tematu dlatego podpinam się tu:

 

"Klauzula sumienia" w aptekach - niektóre nie sprzedają antykoncepcji. Czy to legalne? 

 

Są w Polsce apteki, które nie sprzedają antykoncepcji i to żadnej - nawet na receptę. Kolorowe drażetki i pachnące mydełka sprzedają chętnie, ale prezerwatyw czy tabletek - zarówno antykoncepcyjnych lub tak zwanych dzień po - nie. Czy apteka ma prawo zasłaniać się sumieniem i odmawiać sprzedaży zarejestrowanych leków? 

 

Pani Agnieszka Papis, prywatnie mama trójki dzieci, chciała zrealizować swoją receptę w jednej z aptek w Grodzisku Mazowieckim - bez powodzenia.

Usłyszała, że jej nie zrealizuje ze względu na "klauzulę sumienia". - Zatkało mnie, straciłam głos, podkuliłam ogon i wyszłam stamtąd. Bardzo to we mnie uderzyło - mówi.

 

Apteka, w której była pani Agnieszka, należy do znanej sieci i w każdej z nich obowiązuje "klauzula sumienia".

 

Główny Inspektorat Farmaceutyczny mówi wprost: to niezgodne z prawem. - Klauzula sumienia dla farmaceutów nie została nigdzie w prawie zapisana. Prawo mówi, że apteka ma obowiązek dostarczyć pacjentowi wszystkie leki, które są zarejestrowane w Polsce - mówi Paweł Trzciński z GIF-u. A jak nie ma danego leku na stanie, to farmaceuta ma obowiązek go zamówić.

 

Farmaceutka, która odmówiła sprzedaży tabletek, nie zrobiła tego. Zapytaliśmy ją: dlaczego? Nie chciała z nami rozmawiać. - Dam pani kontakt do właściciela - odpowiedziała. Właściciel także nie chciał z nami rozmawiać. Tak zwane apteki "pro-life" używają różnych wymówek, by nie sprzedawać środków antykoncepcyjnych. Często mówią, że leku nie ma w hurtowni. W innych aptekach dostajemy informację, że w hurtowniach lek jest.

 

W sprawę zaangażowało się też Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, które obiecuje pomoc każdemu, komu apteka odmówi sprzedaży legalnego środka. - Można wystąpić na drogę cywilną do sądu powszechnego z roszczeniem o odszkodowanie - mówi Karolina Kędziora, prezes towarzystwa. Aptece, która odmawia sprzedaży zarejestrowanych leków, grozi nawet odebranie koncesji.

 

 

źródło

 

 

 

To wszystko idzie w bardzo złym kierunku. Niedługo klauzulą sumienia będą się zasłaniać sprzedawcy w mięsnym.

"Nie sprzedam pani tego kawałka wołowiny bo to kiedyś żyło"


  • 0



#276

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Główny Inspektorat Farmaceutyczny mówi wprost: to niezgodne z prawem.

 

 

Skoro to niezgodne z prawem, to ktoś powinien ich wziąć za twarz i postawić do pionu.

Czyli odebrać o prostu zezwolenie na prowadzenie apteki.

Jak im sumienie nie pozwala sprzedawać tabletek antykoncepcyjnych, to niech sprzedają pietruszkę na targu.

 

Tyle teoria. Bo praktyka, to chyba każdy wie, więc nie ma co języka strzępić.

Takie czasy, taki kraj. Szkoda gadać.

 

Swoją drogą, ciekawe, czy cytowany GIF, poza udzieleniem informacji w tej sprawie zrobił coś w tej kwestii, czy może przyjął tylko do wiadomości, że prawo jest łamane?


Użytkownik pishor edytował ten post 06.04.2017 - 12:15

  • 0



#277

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Witamy w średniowieczu.

Czekam na wycofanie ze sprzedaży tamponów bo przecież to takie niepedagogiczne coś wciskać sobie do pochwy oprócz naturalnego narzędzia :szczerb:

 

Kupuję w aptece plastry antykoncepcyjne Evra i nigdy z tym nie miałam kłopotów ponieważ w tej konkretnej aptece gdzie kupuję pracują panowie magistrzy farmacji. Jeśli panie będą odmawiać zakupu to aptece spadnie sprzedaż oraz zyski co w sumie doprowadzi do upadłości. Więc to tak jakby same sobie zaciskały pętlę na szyję.

Brawo Wy.





#278

Ożywieniec.
  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli apteka jest prywatnym interesem i właściciel nie chce żeby w jego aptece handlowano prezerwatywami i tabletkami antykoncepcyjnymi to nie składa na nie zamówień, wtedy klient idzie do innej apteki w celu dokonania zakupu. Pracownik za to nie ma nic do gadki w tej kwestii, jeśli nie spełni wymagań pracodawcy ten złoży mu wypowiedzenie i znajdzie kogoś na jego miejsce. Tak jest dużo sensowniej, niech każdy sam sobie ustali czym handluje w swoim własnym PRYWATNYM interesie. Naraża się na stratę klientów i zysków ze sprzedaży tych środków, ale jest to jego wolny wybór którego nikt nie powinien mieć prawa podważać. Niektórzy chcieliby wszystko każdemu zabronić, tyczy się to zarówno tych środowisk pro-life jak i zwolenników antykoncepcji.

Może za moment ktoś zabroni ci jeść płatków na śniadanie, bo on woli kanapki z serem lub zabroni ludziom spać na boku, przecież on śpi na plecach. :D


Użytkownik Ożywieniec edytował ten post 06.04.2017 - 13:30

  • 0

#279

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Kupuję w aptece plastry antykoncepcyjne Evra i nigdy z tym nie miałam kłopotów ponieważ w tej konkretnej aptece gdzie kupuję pracują panowie magistrzy farmacji.

 

A co to ma do rzeczy? Facet tak samo może odmówić jak kobieta... tzn czytamy że wg prawa nie może, ale chodzi mi o to, że płeć nie gra tu żadnej roli.


  • 0



#280

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli apteka jest prywatnym interesem i właściciel nie chce żeby w jego aptece handlowano prezerwatywami i tabletkami antykoncepcyjnymi to nie składa na nie zamówień, wtedy klient idzie do innej apteki w celu dokonania zakupu.

 

To może cytat z artykułu wrzuconego przez Alis:

 

Główny Inspektorat Farmaceutyczny mówi wprost: to niezgodne z prawem.(...) Prawo mówi, że apteka ma obowiązek dostarczyć pacjentowi wszystkie leki, które są zarejestrowane w Polsce - mówi Paweł Trzciński z GIF-u. A jak nie ma danego leku na stanie, to farmaceuta ma obowiązek go zamówić.

 

Zakładam, że GIF zna przepisy dotyczące funkcjonowania aptek i obowiązki farmaceutów z tych przepisów wynikające, a z cytowanego fragmentu wynika wprost i jednoznacznie - kwestia nie polega na chęci, czy nie chęci właściciela apteki (ktokolwiek by nim nie był).

Bo ma on obowiązek sprzedaży każdego leku zarejestrowanego w naszym kraju. I zamówienia takiego, którego aktualnie w sprzedaży nie posiada.

Koniec kropka.

 

Tak jest dużo sensowniej, niech każdy sam sobie ustali czym handluje w swoim własnym PRYWATNYM interesie

 

Jak będzie handlował pietruszką to tak może zrobić. Dopóki prowadzi aptekę ma obowiązek stosować się do prawa obowiązującego w naszym kraju.

 

 


  • 1



#281

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tą pietruszką, to też nie wiadomo. Nie zdziwię się jeśli się okaże, że takie apteki nie chcą sprzedawać kobietom leków o działaniu poronnym, ale służącym do czego innego.


  • 0



#282

Ożywieniec.
  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawo można zmienić na bardziej sensowne i wolnościowe, nikt mi nie będzie narzucać czy mam spać na boku czy na pleckach. Tego zakazać, tamtego zabronić według własnego widzimisię to standard w tym kraju. Jak w mojej aptece nie ma jakiegoś leku to niech klient idzie do konkurencji, prawa wolnego rynku to czyste prawa. :)


Użytkownik Ożywieniec edytował ten post 06.04.2017 - 14:59

  • 0

#283

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Polsce działają apteki pro–life, w których nie kupisz antykoncepcji, tabletek „dzień po”, wkładek domacicznych, prezerwatyw.

 

Czy działalność aptek pro-life jest zgodna z prawem?

 

"Teoretycznie jest zapis, że apteka powinna mieć cały asortyment, ale nie ma ani jednej apteki w Polsce, która by spełniała ten wymóg. To jest po prostu niewykonalne, technicznie i ekonomicznie. Jeśli właściciel podjął decyzję, że apteka jest pro-life i pewnych środków nie sprzedaje, to nikt nie może mu tego zabronić. To jego sprawa.

Sporna jest również kwestia stosowania klauzuli sumienia przez farmaceutów. W ustawie o prawie farmaceutycznym nie ma zapisu, że aptekarz może korzystać z klauzuli sumienia.

- Nie ma też zapisu, według którego nie mógłby z takiego prawa skorzystać - uważa Małgorzata Prusak. - Farmaceuta może odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych, powołując się m.in. na zapis konstytucji gwarantujący wolność sumienia i religii każdemu obywatelowi, także wykonującemu zawód farmaceuty."

 

 

 

Pro-life niezbyt chętnie się ujawniają

 

Na razie informacje o aptekach pro-life rozchodzą się wśród pacjentów pocztą pantoflową. 

Apteki zamieniają się ze zwykłych w pro–life bez rozgłosu. Nie mają specjalnych oznaczeń uprzedzających, że tutaj farmaceuta odmówi sprzedaży środków antykoncepcyjnych. To okazuje się dopiero przy podejściu do okienka.

Tego momentu, w którym ogólnodostępna apteka zamienia się w aptekę pro–life, mogą nie uchwycić nawet sami pacjenci. Skoro nie ma na nich żadnych oznaczeń, a farmaceuta zamiast powiedzieć, że odmawia sprzedaży antykoncepcji, bo mu tak sumienie nakazuje, może powiedzieć po prostu: nie ma, nie wiem kiedy będzie.

 

Dyskusja o tym, czy oznaczać apteki pro–life, czy nie, odbyła się niedawno na zorganizowanym dla farmaceutów sympozjum rekolekcyjnym w Nałęczowie. Temat sympozjum: „Leczenie w ginekologii a Nauka Kościoła Katolickiego”. W programie: eucharystia, Adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwy. Poza tym wykłady o kobiecym cyklu, mięśniakach macicy, jajnikach, niepłodności. I zalecenia, jakich środków, przepisanych przez ginekologów, nie sprzedawać.

 

Sympozjum, to inicjatywa lubelskich działaczy Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich Polski.

 

Stowarzyszenie ma oddziały w 12 diecezjach, zrzesza 200 członków. Na swojej stronie internetowej zamieściło apel, by zgłaszali się ci, którzy nie są zrzeszeni, a chcieliby zatrudnić się w aptece pro–life albo odbyć w takiej aptece staż. – Zainteresowanie jest ogromne. Więcej chętnych, niż miejsc w aptekach - twierdzi dr Małgorzata Prusak, przewodnicząca Stowarzyszenia.

 

 

 

źródła:

http://trojmiasto.wy...rojmiescie.html

http://www.newsweek....y,407726,1.html

 

 

 

Czy aptekarze powinni móc korzystać z klauzuli sumienia?

 

Moim zdaniem nie, podobnie jak lekarze. W Wielkiej Brytanii lekarze, którzy ze względów moralnych lub religijnych sprzeciwiają się antykoncepcji, w tym pigułkom "72h po", nie mogą uzyskać specjalizacji ginekologicznej. Można? Można.

 

 

 

Ślubowanie składane przez farmaceutę:

 

"Ślubuję uroczyście w swej pracy farmaceuty sumiennie,
gorliwie i z należytą starannością wykonywać swoje obowiązki,
mając zawsze na uwadze dobro pacjenta,
wymogi etyki zawodowej i obowiązujące prawo,
a także zachować tajemnicę zawodową,
zaś w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności,
uczciwości i słuszności ".


  • 0



#284

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak w mojej aptece nie ma jakiegoś leku to niech klient idzie do konkurencji, prawa wolnego rynku to czyste prawa. :)

Póki co, nie ma przymusu otwierania i prowadzenia aptek. Przynajmniej ja o takim nie słyszałem.

Decydujesz się na otworzenie apteki - starasz się o pozwolenie. Spełniasz wymogi - dostajesz zgodę - stosujesz się do obowiązującego prawa.

I nieważne, co sądzisz na ten temat po fakcie, bo występując o zgodę na prowadzenie apteki, wiedziałeś jakie są twoje obowiązki.

Czego tu nie rozumiesz?

 

nikt mi nie będzie narzucać czy mam spać na boku czy na pleckach.

 

A ktoś ci zakazuje? Śpij jak chcesz - nawet wisząc jak nietoperz.

Póki co to ja widzę narzucanie czyjego światopoglądu (czytaj - narzucanie jak ma funkcjonować)  niezgodnie z obowiązującym prawem - innym ludziom. To ci nie przeszkadza jak rozumiem?

Inaczej mówiąc - tobie nie wolno narzucać jak masz spać, natomiast ty możesz robić to innym.

Dokładnie to właśnie wynika z tego co napisałeś.
 

 

Prawo można zmienić na bardziej sensowne i wolnościowe

 

No, to do dzieła - tego też nikt ci nie broni zrobić.

Ale póki tego nie zrobisz, stosuj się do prawa obecnie obowiązującego. Niezależnie co sądzisz na temat jego sensowności.

Jeżeli nie, to powinieneś się liczyć z karą za jego złamanie.

Wszystko w temacie.


  • 0



#285

Ożywieniec.
  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli zmieni się prawo nic się innym nie narzuca, jak ktoś chce sobie kupić kondomy zrobi to w miejscu gdzie te kondomy są sprzedawane.

Wilk syty i owca cała, nikomu nie dzieje się na takich warunkach krzywda. Przecież do tego chcecie zmierzać, prawda? Więc czemu nie wolny rynek, czemu nie najłatwiejsze z możliwych rozwiązań w którym nikt nikomu nic nie narzuca? No może wybór sklepu z odpowiednim asortymentem, ale to nie jest jakoś trudne do zrobienia jeśli posiada się narząd jakim jest mózg.

Póki co, nie ma przymusu otwierania i prowadzenia aptek. Przynajmniej ja o takim nie słyszałem.

 

Nie ma też przymusu na prace gdziekolwiek, nie ma przymusu na zarabianie pieniędzy na żywność. Apteka to interes jak każdy inny, czy go ktoś otworzy czy nie powinno to zależeć od woli tej osoby; tak jak wy pracujecie sobie w swojej pracy bez przymusu, tak oni pracują w swojej. Najlepiej i najwygodniej jest każdemu powiedzieć, że nie ma przymusu i otwierania czegokolwiek bo nie podoba mi się, że w swoim własnym prywatnym interesie ktoś robi to co chce. Jak tak można, przecież ten człowiek zarządza swoimi pieniędzmi i swoim interesem zgodnie ze swoimi zachciankami! :)


Użytkownik Ożywieniec edytował ten post 06.04.2017 - 16:10

  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: deklaracja wiary, lekarze, wotum, JPII, Wanda Półtawska

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych