Skocz do zawartości


Alkomat w każdym samochodzie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
53 odpowiedzi w tym temacie

#31

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież to stara gierka i stara śpiewka - jest szumnie omawiane wydarzenie medialne - jest i reakcja rządu która ma sugerować, że odpowiadają oni na palące problemy obywateli. To samo było z dopalaczami, z tego co pamiętam "wojna" z nimi rozpoczęła się po zgonie czy zatruciu jakiegoś młodego chłopaka.
Wyszukujemy problem - lub przypadkowo on się pojawia, nakręcamy go medialnie - udajemy zbawicieli i podajemy solucje która dziwnym trafem zbiega się z robieniem dobrze pewnym grup interesu.
Przypomne tylko, że pare lat temu rządzaca partia była przeciwko zaostrzeniu kar dla kierowców.
Te całe alkomaty, jak już pisaliście, można obejśc na dziesiątki sposób. A producenci już zacierają ręce.

Użytkownik mjr Tsu edytował ten post 11.01.2014 - 19:07

  • 1



#32

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6633
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie załatwia sprawy. Ludki muszą mieć świadomość ciężkich skutków swojego postępowania, czy to kary, czy wydarzeń na drodze. Zachód sobie z tym radzi w miarę dobrze. Tu się nie opłaca popełniać takich wykroczeń jak przekraczanie prędkości itp. Kary są zależne od zarobków i bogacz płacze tak samo jak biedny, kiedy przychodzi mu płacić. Nieuchronność kary i jej wysokość (łącznie z dożywotnim zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów), powinny być dobrym batem na nieprzestrzegających przepisów.



#33

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Polska mentalność. To tak jak z kierowcami TIR'ów. Cała reszta dba o to, aby nie przekraczać czasu pracy i odpoczywać tyle ile się należy. Polacy kombinują, co zrobić z tachografem, aby nie pokazywał przekroczeń. Skutki wiadome.

Tylko że to śmieszne działanie nic nie daje. To zagrywka polityczno-ekonomiczna.
  • 0

#34

avlp.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W totalitarnym państwie wszystko jest możliwe, łącznie z karaniem za przestępstwa popełnione przez innych. Zaś co do samych alkomatów, pomysł jak najbardziej dobry, ale zasadniczo dla pijaczków, co to kombinują żeby na ostatnią chwilę zejść z promilami poniżej ustawowego maximum. Widocznie premier Tusk, czy ktoś tam, kto mu kazał taki projekt zgłosić, widzą takich pijaczków we wszystkich kierowcach. Następnym krokiem moze być wprowadzenie obowiązku picia przed prowadzeniem pojazdu, no bo po co alkomat abstynentom?
  • 0

#35

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Polska mentalność. To tak jak z kierowcami TIR'ów. Cała reszta dba o to, aby nie przekraczać czasu pracy i odpoczywać tyle ile się należy. Polacy kombinują, co zrobić z tachografem, aby nie pokazywał przekroczeń. Skutki wiadome.



We Włoszech też tak kombinują, to nie tylko polska mentalność .
  • 0



#36

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W wiadomościach pokazali kolejną idiotyczną akcję mającą podnieść bezpieczeństwo na ulicach:
Studenci Politechniki Śląskiej wymyślili, aby przed przejściami dla pieszych montować znaki ostrzegawcze w technice 3D. Pomysł zachwycił policję i urzędników. Ale nie można wprowadzić go w życie, bo przepisy nie przewidują takiego oznaczenia. - To trzeba je zmienić, bo nie ma nic ważniejszego od ludzkiego życia - apeluje Józef Kogut, prezes Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Przestępstw.Dołączona grafika

Ci studenci raczej tej akcji nie wymyślili, najprawdopodobniej skopiowali to od Kanadyjczyków:
Nic nie zapowiada nadchodzącego dramatu. Nagle mała dziewczynka wyskakuje za piłką prosto przed maskę pędzącego samochodu. Kierowca jedzie zbyt szybko, już wie, że nie zdąży wyhamować. Za chwile zdarzy się tragedia. Samochód hamując z piskiem opon przejeżdża po miejscu, gdzie dziecko przecięło mu drogę. Nic się jednak nie wydarzyło, zalega cisza. Ani śladu po dziewczynce.

Czemu idiotyczny pomysł?

Pojawia się pytanie czy pojawiająca się znienacka przed kierowcą wirtualna dziewczynka nie spowoduje efektu odwrotnego niż zamierzony – zdezorientowany i przestraszony kierowca może stracić kontrolę nad samochodem i spowodować wypadek. Twórcy bronią się przed takimi oskarżeniami dowodząc, że efekt 3D pojawia się w momencie, kiedy pojazd znajduje się w odległości około 30 metrów, co powinno pozostawić czas na reakcję jeśli porusza się z dozwoloną prędkością. David Duane z BCAA Traffic Safety Foundation zwraca również uwagę na fakt, że obraz jest statyczny i „jeśli kierowca nie potrafi odpowiednio na niego zareagować, nie powinien móc zasiadać za kierownicą”.

To wszystko prawda, skąd jednak wzięło się założenie, że wszyscy posiadacze prawa jazdy zasługują na przyznane im uprawnienia i, co więcej, poruszają się zawsze z prędkością umożliwiającą drogę hamowania mniejszą niż 30 metrów? Gdyby tak było, wymyślona przez Kanadyjczyków akcja nie miałaby sensu bo i tak wszyscy jeździliby ostrożnie.

Wątpliwości w kwestii efektów kampanii ma również Dorota Bąk-Gajda, psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego: - Nie znane mi są dane czy przeprowadzono badania jak obrazy na jezdni będą wpływać na zachowanie kierowców. Można przypuszczać, że taki obraz prawdopodobnie całkowicie zaabsorbuje kierowcę, który może gwałtownie hamować i uważnie przypatrywać się tylko postaci namalowanej na drodze. Skupienie uwagi tylko na jednym szczególe ruchu drogowego może powodować nie dostrzeżenie innych zagrożeń. Sądzę, że po jakimś czasie kierowcy mogą także przywyknąć do obrazów na jezdni i mogą w ogóle przestać na nie reagować.

Grafika 3D pojawiła się na ulicy jedynie na tydzień, a całe przedsięwzięcie miało charakter eksperymentu, jeśli jednak odbiorcy zamiast zwalniać zaczną z czasem ignorować małe dziewczynki goniące za piłką, to efekty takiej zmiany postaw mogą być tragiczne.


Kierowca który nagle dostrzeże dziewczynkę poza hamowaniem może wybrać czołówkę z jadącym z naprzeciwko samochodem lub uciekać na chodnik po którym idą dzieci.
  • 0

#37 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem materiał na ten temat uważałem to za dobry pomysł jednak po chwili przyszły refleksje.
Może to przynieść więcej szkody jak pożytku - to na pewno.

co powinno pozostawić czas na reakcję jeśli porusza się z dozwoloną prędkością.


Przecież ten znak skierowano przede wszystkim do kierowców którzy przekraczają dozwoloną prędkość a nie odwrotnie.
Co za bzdurne myślenie.
To jest podobnie bzdurne myślenie jak alkomat w każdym samochodzie.
Roztropny kierowca który okazjonalnie wypije skorzysta z alkomatu a Ci do których kierowana jest ta akcja mają to w odbytnicy dosyć głęboko.
Czyli efekt montażu będzie żaden za to dla budżetu jak najbardziej bo wiadomo - VAT, że nie wspomnę o kolesiach.

Użytkownik osiris edytował ten post 12.01.2014 - 11:44

  • 0

#38

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Oba pomysły poronione, jeśli się głębiej zastanowić. O alkomatach szkoda wspominać, bo to szczyt idiotyzmu, ale żeby utrzymać władze na kolejne 4 lata, to trzeba kombinować.

 

Przeczytawszy pierwszy post pomyślałem, że musiałoby to być wymuszone na kierowcach. Chodzi mi o to, żeby po prostu każdy samochód fabrycznie miał montowany ten alkomat w ten sposób, że właśnie nie ruszymy, gdy nie dmuchniemy, a wskaźnik nie przekroczy wymaganego maksimum, ale jeśli rząd z Donaldem na czele powołuje się tutaj tylko i wyłącznie na uczciwości kierowców, to nie mam więcej pytań, co do tego pomysłu.

Ktoś tutaj właśnie pisał, że tak właśnie to zaprogramowano w Szwecji. Mimo iż można to w bardzo prosty sposób obejść, to jednak jest to o wiele bardziej mądre i mający jakiś mały % na odniesienie sukcesu pomysł. W końcu gość wracający z imprezy, raczej nie będzie miał trzeźwego kumpla, który mu tam dmuchnie, więc tutaj będzie sukces - kierowca będzie zmuszony wlec się pieszo.

No i wątpię, że wszyscy ludzie w Polsce zawsze jeżdżą z kimś obok, kto jest trzeźwy i zawsze będą mogli ominąć blokadę.

 

Pomysł z potencjałem, ale w Polsce chodzi tylko o to, aby wprowadzić to jak najmniejszym kosztem i czasem. Ważne, aby odpowiednie firmy zbiły dużą kasę.


  • 0

#39 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja proponuję stacyjkę w samochodach z szyfrem jak do sejfu.

Trzeźwy bez problemu wstuka PIN i odpali samochód a napity już będzie miał problem i nie pojedzie.

Co WY na to?


  • 0

#40

Człowiek S.

    J.zie.cep.

  • Postów: 37
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Alkomat nie głupia sprawa. dobre by była możliwość uruchomienia samochodu za pomocą alkomatu ;) Nie żartuje ostatnio jakiś pijny dupek (rumieńce na twarzy i zachowanie wskazywały) na mnie trąbił bo jechałem "zółwikiem" z kolegą na rowerze, po 4 pasmówce tj. 2 w jedną 2 w drógą :) , mogę to sb będe jeździł... a no tak, po czym mnie wyprzedźił zatrzymał się na środku otworzył drzwi i coś tam sb krzyknął od nas dostał fucka, a gdy go wyprzedziliśmy to gość ruszył i potrącił kolegę lusterkiem... upadek przy 30 km/h raczej nie skączył by się pomyślnie... Policje sobie darowaliśmy bo nie zabardzo nam się chciało latać po komisariatach, no ale takie zachowanie to już istne kur**** :)

 

 

 

Ja proponuję stacyjkę w samochodach z szyfrem jak do sejfu.

Trzeźwy bez problemu wstuka PIN i odpali samochód a napity już będzie miał problem i nie pojedzie.

Co WY na to?

Z tego co wiem to niebezpiecazne jest stan upojenia ok 0,5~1,5  promila bo to wtedy czujemy się ponad nasze siły, ktoś kto nie  potrafi już wpisać pinu zapewne nie ruszy samochodem...


Użytkownik drop edytował ten post 14.01.2014 - 21:13

  • 0

#41 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

ktoś kto nie  potrafi już wpisać pinu zapewne nie ruszy samochodem...

 

Zdziwiłbyś się.

Kiedyś czytałem taki artykuł, gdzie na bazę transportową wjechał kierowca tirem, pięknie zaparkował gdzie zawsze, zgasił samochód i zapadła cisza.

Bramowy zdziwił się, że mijają minuty a kierowcy ni widu ni słychu.

Poszedł do szoferki, otworzył drzwiczki a z kabiny wypadł kierowca który miał kilka promili.


  • 0

#42

Człowiek S.

    J.zie.cep.

  • Postów: 37
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Osiris, no ale skoro wjechał i zaparkował, to i pin by pewnie wpisał, a więc plan i tak do kosza... :)


  • 0

#43 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Właśnie w tym jest siła mojego rozwiązania, że mocno pijana osoba potrafi prowadzić samochód całkiem sprawnie ale precyzja nie ma z tym nic wspólnego więc zaburzenie percepcji jest na tyle duże, że kombinacja cyfr zaczyna być ponad siły napitego.

Normalnie to przekręca kluczyk i w drogę a na PINIE się wyłoży.

 

 

Aha, i tak przy okazji.

 

3,5 promila alkoholu miał we krwi kierowca BMW, który we wtorek wieczorem spowodował śmiertelny wypadek drogowy k. Olecka na Mazurach. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, bo w przeszłości był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu - poinformowała policja.

 

I nie jest to żadne tsunami zdarzeń tylko zwykła, polska codzienność.


Użytkownik osiris edytował ten post 14.01.2014 - 22:06

  • 0

#44

Smok.
  • Postów: 129
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Właśnie w tym jest siła mojego rozwiązania, że mocno pijana osoba potrafi prowadzić samochód całkiem sprawnie ale precyzja nie ma z tym nic wspólnego więc zaburzenie percepcji jest na tyle duże, że kombinacja cyfr zaczyna być ponad siły napitego.

Normalnie to przekręca kluczyk i w drogę a na PINIE się wyłoży.

 

 

Aha, i tak przy okazji.

 

3,5 promila alkoholu miał we krwi kierowca BMW, który we wtorek wieczorem spowodował śmiertelny wypadek drogowy k. Olecka na Mazurach. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, bo w przeszłości był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu - poinformowała policja.

 

I nie jest to żadne tsunami zdarzeń tylko zwykła, polska codzienność.

 

 

Taki PIN po pewnym czasie na tyle wryje nam sie w glowe, ze bedziemy go wpisywac automatycznie. Tak samo jest przeciez z prowadzeniem auta. Myslisz o zmianie biegow gdy zmieniasz bieg? Przypominasz sobie za kazdym razem ze musisz np. wcisnac sprzeglo? Tak samo z PINem. Sam pamietam, ze na starszym telefonie wpisywalem PIN z "pamieci", tzn. nigdy nie pamietalem cyferek, ale pamietalem ruch jaki musze wykonac palcem zeby go wprowadzic! 

 

Taki PIN mozna porownac do blokady w smarftonach (tej blokadzie gdzie musimy np. palcem jakis wzor ulozyc), widzialem kilku znajomych ktorzy maja jakies mega skomplikowane wzory (w sumie nie wiem po co) i potrafia je bez problemu "wpisac"pod mocnym wplywem alkoholu. 


  • 0



#45 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Nowy PIN może być generowany co miesiąc.

Zawsze można znaleźć sposób żeby przechytrzyć kierowców, czyli wybieranie PIN przez podświadomość po miesiącu odpada.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych