naprawdę myślisz że natura nie ma zadnych zabezpieczeń przed nieśmiertelnością? Zobaczymy.
"Natura" to tylko takie określenie na cały żywy świat który nas otacza i się zmienia. Także wątpie żeby posiadała jakieś "zabezpieczenia". Po prostu świat ożywiony stawia na przetrwanie gatunku poprzez rozmnażanie się. Do tego momentu czyli powiedzmy do 30kilku lat nasze organizmy działają sprawnie...a potem to już bez znaczenia. Ogólnie ciekawa jest teoria samolubnego genu która mówi o tym że jesteśmy tylko opakowaniami dla DNA które dzięki temu się powiela w nieskończoność
. Także sądzę że gdyby "natura" postawiła na jednostkę to żyli byśmy o wiele dłużej ale postawiła na rozmnażanie się gdzie długość życia nie jest istotna...
Widzę wątek zmierza ku nieśmiertelności (!) jednakże tu żadne przeszczepy nie pomogą... Wszak mózg też jest zbudowany ze śmiertelnych komórek i jakiejś tam beriery czasu nie przekroczy. Czynników jak wiemy jest wiele ale to już chyba nie na tą dyskujsje...
Tu jako ciekawostka- "natura" już wynalzała nieśmiertelność!
Turritopsis nutricula- "gatunek stułbiopława, jedyny znany przedstawiciel królestwa zwierząt posiadający zdolność całkowitego powrotu do stadium niedojrzałego płciowo po osiągnięciu dojrzałości płciowej, co potencjalnie daje mu biologiczną nieśmiertelność." Co może ponoć czynić w nieskończoność- znaczy przechodzić cykl ze stadium larwalnego do polipa, następnie do meduzy- która z powrotem wraca do stadium polipa...i tak w kólko!
http://pl.wikipedia....opsis_nutriculaWięcej o tym w "necie"
.
Co do cyborgizacji... Cóż- już najlepiej będzie chyba sam mózg przenosić
. Zresztą sądzę że kiedyś będzie można chodować organy i sobie wymieniać- gorzej z resztą "infrastruktury". Faktem jest też, że pewnie łatwiej by było wymienić "śrubkę" niż cały organ.
Póki co pozostają przeszczepy...