48 odpowiedzi w tym temacie

[Robakatorianin]

1 marca 2013 wchodzi w życie rozporządzenie zakazujące importu i sprzedaży w Europie kosmetyków testowanych na zwierzętach. Unia Europejska zareagowała na kampanię przeprowadzoną przez organizację Cruelty Free International, która od 20 lat walczy z firmami kosmetycznymi, wykorzystującymi zwierzęta do badań swoich produktów.



Unia Europejska idzie w ślady bezprecedensowego zarządzenia władz Izraela, które zabroniły sprzedaży i importu kosmetyków testowanych na zwierzętach od 1 stycznia tego roku.
Wiodącym promotorem kampanii Cruelty Free International jest firma The Body Shop, która od kilku miesięcy aktywnie walczy z konkurencją, wykorzystującą zwierzęta do badań. Decyzja UE świadczy o spektakularnym sukcesie współpracy The Body Shop z Cruelty Free International.

Rozporządzenie UE oznacza, że firmy kosmetyczne, które chcą wprowadzać do krajów członkowskich swoje produkty, czekają wzmożone kontrole jakości. Koncerny będą musiały udowadniać, że tworzone kosmetyki nie są testowane na zwierzętach w żadnym z laboratoriów na całym świecie. Zasada dotyczy wszystkich produktów – od kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych, po pasty do zębów i mydła.

Rozporządzenie wchodzi w życie już 11 marca.

Klik

I mamy kolejny bubel...
Skutki odwrotne od zamierzonych...

Dotychczas te kosmetyki testowano na zwierzętach a dopiero po poprawnych wynikach dopuszczano je do testowania na ludziach. Teraz obiektami testowym będą od razu ludzie. Ponownie eko zabłysnęli-żal im ściskał. Litowali się nad biednymi króliczkami, myszkami itp. Dopięli swego, to że te kosmetyki teraz będą testowane na biednych Azji lub Afryki to bez znaczenia bo zwierzęta do testu się zmusza a ludzie robią to dobrowolnie. Pewne-za takie badania dostaną kilka dolarów (równowartość kilkumiesięcznej pensji). Człowiek przymierający głodem dla jedzenia lub przetrwania własnych dzieci zrobi wszystko, nawet zrzeknie się ewentualnych roszczeń w przypadku niepożądanych efektów. Ci ludzie nie będą mieli wyboru. Człowiek powinien być ważniejszy od zwierzęcia.

Zapewne jakiś eko się oburzy bo królikom nakrapiano kwasem oczy...jest jeszcze ktoś kto w to wierzy?
Zwierzętom nakrapiano oczy-owszem ale w przebiegało to odwrotnie. Podawano substancję, stopniowo zwiększano stężenie aż wystąpiły podrażnienia lub jakieś zmiany. Wtedy określono niebezpieczną dawkę a futrzaczek miał spokój-przynajmniej do następnego testu. Gdyby robiono odwrotnie to takie firmy testujące zbankrutowałyby przez konieczność zbyt dużej wymiany zwierząt testowych. Takie zwierzęta byłyby "jednorazowego" użytku.

Z dwojga złego wolałbym aby najpierw testy wykonywano na zwierzętach a dopiero na ludziach. Zamiast tego staliśmy się królikami doświadczalnymi.

[Tytus84]

Aż się wierzyć nie chce jacy ludzie potrafią być tępi. Sierściuchy ważniejsze od ludzi... Teraz czekam tylko na kontrakcję organizacji praw człowieka, przypominającą że ludzie wedle klasyfikacji też należą do królestwa zwierząt; tym samym, kosmetyki nie powinny być testowane także na nich. W rezultacie fabryki kosmetyków w ogóle powinno się zamknąć, produkcji pachnideł zaprzestać i wrócić do tradycyjnego swądu charakterystycznego dla naszego gatunku Ciekawe po jakim czasie ekoćwoki, otoczone śmierdzącymi pachami, rozpoczęłyby kampanię przywrócenia testów kosmetyków na zwierzętach, żeby tylko mogli wychodzić na swoje ekoprotesty wypachnieni i wymydełkowani?

[Box]

Co jak co, ale niedługo ekolodzy przyczepią się do tego, że jemy sobie krowy, świnie, kurczaki a jak się przystosujemy do jedzenia samych zielsk, to i do tego się przyczepią, że niszczymy rośliny, krzaczki, drzewa. Po prostu śmiechu warte jest to, co wyprawiają ekolodzy w naszym świecie.
Jestem za tym, by wszyscy z tej organizacji jako pierwsi byli testerami nowych kosmetyków, zwłaszcza tych opartych na glicerynie, kwasach i innych acetonach.

[Android]

Wiodącym promotorem kampanii Cruelty Free International jest firma The Body Shop, która od kilku miesięcy aktywnie walczy z konkurencją, wykorzystującą zwierzęta do badań.

I wszystko jasne.

Swoją droga ekoterrorysci-zwolennicy-pionki powinni zostac honorowymi testerami.
Ale cos czuje ze tak nie bedzie...

Użytkownik Android edytował ten post 06.02.2013 - 00:34

[Robakatorianin]

No i stało się...
Od dziś mamy zakaz:

Od poniedziałku nie wolno wprowadzać na rynek UE kosmetyków testowanych na zwierzętach. W życie właśnie weszły przepisy, które zabraniają importu i sprzedaży produktów, które zawierają w sobie choćby składniki testowane na zwierzętach.

[kuba9449]

A dlaczego kosmetyki miały by być testowane na zwierzętach? Czy to zwierzęta chcą stosować kosmetyki? Niech będą testowane na jakimś ludzkim odpadzie.

Trochę przesadziłeś z tym „ludzkim odpadem”, takie określenie może być równoznaczne z zniewagą dla większości ludzi. Nie wspominając już o historycznych kontekstach tego zwrotu.

7.8 Zabronione są wszelkie formy rasizmu i nietolerancji tj. wypowiedzi antynarodowe i szerzące nienawiść, wypowiedzi wulgarne odnoszące się do innych nacji, kolorów skóry, wierzeń, osób, wypowiedzi obraźliwe skierowane pod adresem innych Użytkowników Forum.

edycja
ultimate

[cysiasty]

Dwa komentarze wyżej uświadomiły mnie że naprawdę tak głupi ludzie istnieją. Zwierzęta są niżej od człowieka więc niech testują. Rekarthora jestes kobietą i prawdopodobnie stosujesz kosmetyki niech więc na tobie testują zamiast na biednym kroliczku. Poświęć się jak ci tak na zwierzętach zależy.

[Robakatorianin]

A dlaczego kosmetyki miały by być testowane na zwierzętach? Czy to zwierzęta chcą stosować kosmetyki? Niech będą testowane na jakimś ludzkim odpadzie.

Powiedz-Ty nie używasz kosmetyków? Może na Tobie powinno się zacząć testowanie?

Bardzo dobrze, że w koncu się to stało.

Dobrze-dla kogo?

Jestem porażona głupotą tu komentujących

Są marki testujące alternatywnie od lat i wiara w to, ze nietestowanie na zwierzętach moze byc niebezpieczne jest najzwyczajniej brakiem wiedzy.

Nowe preparaty, nowe dodatki i nowe preparaty połączone z ze starymi mogą wywoływać niepożądane reakcje. Dlatego się testuje te preparaty aby stwierdzić czy są bezpieczne i jaka dawka jest maksymalną dopuszczalną. Tego typu preparaty należy testować. Problemem jest skrócenie drogi testowania tych preparatów. Zarówno kosmetyki lub leki były wcześniej testowane na ludziach. Jednak przed nimi testowano je na zwierzętach. Gdy u zwierząt wystąpiły niepożądane reakcje wtedy zaniechano testowania ich na ludziach. Teraz ten czynnik odpadnie bo obrońcy milusińskich futrzaków wolą aby biedni ludzie testowali je na sobie.

No tak ale oni mają wolną wole i mogą odmówić, przecież znają ryzyko...
Może poniższy filmik wyjaśni jak to może się odbywać:
https://www.youtube.com/watch?v=OMiBAz7GWK8

Ide sprawdzic jak sie kasuje konto

Regulamin §4.17.

[Wszystko]

Pewnie gdyby ktoś założył temat krytykujący testowanie kosmetyków na zwierzętach to dostałby miliony plusów i wyrazy poparcia. Głosy popierające takie testy byłyby nieliczne.
Tak to jest z ludźmi. Poglądy zmieniają się w zależności od tego z której strony mocniej wieje.

[Robakatorianin]

Poglądy zmieniają się w zależności od tego z której strony mocniej wieje.

Zatem wszystko sprowadza się do mody a nie do priorytetów.

W obecnym świecie nie da się nie używać kosmetyków (poza pachnidłami zalicza się pastę do zębów, szampony, mydła, kremy do golenia/depilacji itp.) gdyż zostalibyśmy odrzuceni przez społeczeństwo a przynajmniej ciężko byłoby znaleźć pracę i utrzymać rodzinę.
Ten problem można by ograniczyć poprzez zlikwidowanie ekonomicznego błędnego systemu który sam się niszczy. Po co na rynku kilkadziesiąt firm z szamponami, pastami, kremami itp? Wystarczyłoby kilka i skala testów byłaby drastycznie zmniejszona.

[mylo]

Zakaz testów na zwierzętach nie oznacza że teraz będą substancje badać w fazach początkowych na ludziach. Metody alternatywne dotyczą badań na tkankach, komórkach macierzystych, macierzach DNA etc.
Więc nie proponujcie RęceThora żeby się poddawała testom, bo nie tak one wyglądają. Nauka jest dziś nieco bardziej wyrafinowana.

[Robakatorianin]

@ Parias

Z uwagi na Twoją ekonomiczno-polityczną wiedzę powiedz-czy firmom będzie się bardziej opłacało testować preparat na drogiej sztucznej skórze czy na tanim Hindusie?




Sporo firm będzie robiło odpowiednie sztuczki aby preparaty zawarte w kosmetykach były traktowane jako lek i dzięki temu obejdą kosztowny zakaz.

[mylo]

Jakby coś takiego wyszło na jaw to burza medialna zniosła by taką firmę.

Jakby co to mnie eksperymenty nie przeszkadzały. Przyznawanie im zbytnich praw doprowadzi do absurdu, a zwierzęta no cóż - są niżej od nas w łańcuchu życia.

[Robakatorianin]

Jakby coś takiego wyszło na jaw to burza medialna zniosła by taką firmę.

Nie rozniesie.
Były afery z Johnson&Johnson, Proctel And Gambel itp i firmy dobrze się trzymają. Te afery były o innym zakresie.

W skład chemiczny niektórych kosmetyków wchodzi kilkadziesiąt związków chemicznych-z tego zawsze się wykpią niedopilnowaniem, przesadnym zaufaniem. Jakby co to zrzucą winę na podwykonawcę który za odpowiednią opłatą do winy się przyzna bez chwili wahania.