To nie nazywa się Tulpa, tylko rozdwojenie jaźni i powinno się leczyć. Największa internetowa bzdura jaką czytałem.
Napisano 12.08.2015 - 21:24
To nie nazywa się Tulpa, tylko rozdwojenie jaźni i powinno się leczyć. Największa internetowa bzdura jaką czytałem.
Napisano 12.08.2015 - 21:49
To nie nazywa się Tulpa, tylko rozdwojenie jaźni i powinno się leczyć. Największa internetowa bzdura jaką czytałem.
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 12.08.2015 - 21:57
Napisano 19.11.2015 - 08:46
Zgadzam się z innymi, Tulpa (czy Rozdwojenie Jaźni) może być niebezpieczna.
O właśnie, chyba Mr.Brooks w filmie o tym samym tytule też miał swoją Tulpę.
Użytkownik pawlos2013 edytował ten post 19.11.2015 - 08:46
Napisano 02.12.2015 - 14:32
Użytkownik Erien edytował ten post 02.12.2015 - 14:34
Napisano 02.12.2015 - 18:06
Dobra recepta na schizofrenię. Wymyślić sobie tulpę, albo kilka i traktować ją jak człowieka. Oddziały psychiatryczne są pełne ludzi z różnymi tulpami...
Nie zamierzałem nikogo obrazić ale ludzie no proszę was. Takie rzeczy zaprowadzą was do gabinetu psychiatrycznego a nie niczego dobrego.
Napisano 02.12.2015 - 19:28
kurna, tak czytam i czytam i zastanawiam się-czy wam się nudzi? jaki jest sens tworzenia sobie w głowie jakiś schizów i wyobrazanie sobie kogoś, kto nie istnieje, ale jest podobny do nas, bo ma te same emocje, a jednocześnie jest niezalezny? chociaż autor niesamowicie przeczy sam sobie, bo przeciez raz mówi, że niezalezna, bo może robić co chce, ale jednoczesnie zależna, bo możemy ją zlikwidować xxD tak więc proszę się zdecydować, bo albo w te mańkę, albo w tę xxD
i zgadzam się z Wonderem-psychiatryk jest pełen takich ludzi, którzy nabijają sobie głowę wyimagowanymi przyjaciółmi. może jeszcze urodziny jej wyprawiajcie?
Napisano 03.12.2015 - 07:29
Napisano 19.12.2015 - 14:14
Sam kiedyś miałem tulpę, nie długo bo było to tylko doświadczenie. Było to chyba najciekawsze doświadczenie w moim życiu jednak nie polecam ponieważ rozstanie z nią jest podobne do rozstania się z człowiekiem, przez pewien czas nawet zastanawiałem się czy nie zacząć znowu z nią rozmawiać ale pomyślałem, że po jakimś czasie mi przejdzie. No i miałem rację, po jakimś czasie przeszło a nawet zaczynam o tym powoli zapominać tak mi się przypomniało jak zobaczyłem ten temat. Według mnie tworzenie tulpy jest to tylko wywoływanie czegoś podobnego do rozdwojenia jaźni ponieważ tak na prawdę mówimy sami do siebie (w myślach lub nie)
AVE...
To po prostu taki absurdalny mechanizm obronny. Tworzysz tulpę, a potem zwalasz na nią odpowiedzialność za wszystkie grzeszne myśli i emocje. Oczywiście to jest bardzo infantylne i przypomina zachowanie małych dzieci, które mówią "to nie ja, to mój niewidzialny przyjaciel". Jak widać, niektórzy mentalnie nadal mają pięć lat.
Jeśli ktoś by tak zrobił musiał by się liczyć z tym, że zostanie wyśmiany albo nawet wysłany do lekarza i tu nie chodzi o to żeby zwalać na nią winę tylko o to, że po prostu można sobie z nią porozmawiać, zwierzyć się. Bo tak na prawdę tulpa to my którzy podświadomie sami mówimy do siebie jako druga osoba (najczęściej odbywa się to w myślach ale nie zawsze)
Jest to też dobry trening na wizualizowanie jeśli prócz tulpy robimy coś co już nie pamiętam jak się zwało ale chodziło w tym o to, że tworzyliśmy w głowie świat w którym nasza tulpa mieszkała, można było stworzyć różne NPC żeby tulpa mogła wchodzić z nimi w różne interakcje (ten świat ogólnie był świetny do ćwiczenia wizualizacji). Tulpę też można było wizualizować a nawet próbować dotykać jej (omamy czuciowe)
Użytkownik Camebe edytował ten post 19.12.2015 - 14:23
Napisano 21.12.2015 - 13:46
Takie duże chłopy i dziewuchy, a wymyślają sobie niewidzialnych przyjaciół wmawiając całemu światu, że to prawdziwe istoty, popłakałem się ze śmiechu. XDDDDD Chociaż z drugiej strony należy też współczuć, bo najpierw tulpa, a co później? : O
Napisano 21.12.2015 - 22:08
A wiecie co? Mnie to zjawisko nawet nie dziwi. Żyjemy w dziwnych czasach. Ludzie zamykają się w sobie i izoluja od społeczeństwa. Sama lubię samotnosć ale cieszę się ze mam tego kogoś. Drugą połowkę. Niestety nie wszyscy mają tyle szczęścia czy odwagi aby byc z kimś właściwym i dlatego powstaje wiele tulp. Jak sie czyta forum tulpiarzy można dostrzec że zaskakujaco dużo osob tworzy tulpy ktore maja być niejako partnerami. Takze w tym innym znaczeniu. Poszukują jakiegoś zamiennika dla więzi miedzyludzkiej. Zgadzam sie jednak ze jest to programowana schizofrenia i wbrew opiniom tulpiarzy może to być niebezpieczne.
Napisano 24.12.2015 - 02:16
Takie duże chłopy i dziewuchy, a wymyślają sobie niewidzialnych przyjaciół wmawiając całemu światu, że to prawdziwe istoty, popłakałem się ze śmiechu. XDDDDD Chociaż z drugiej strony należy też współczuć, bo najpierw tulpa, a co później? : O
Tulpa to tak naprawdę osoba która ja tworzy wywołująca u siebie stan podobny do rozdwojenia jaźni a osoby które mówią ze to prawdziwe istoty po prostu za bardzo się w to zagłębiły i im się w głowach poplątało
Napisano 26.12.2015 - 03:39
A wiecie co? Mnie to zjawisko nawet nie dziwi. Żyjemy w dziwnych czasach. Ludzie zamykają się w sobie i izoluja od społeczeństwa. Sama lubię samotnosć ale cieszę się ze mam tego kogoś. Drugą połowkę. Niestety nie wszyscy mają tyle szczęścia czy odwagi aby byc z kimś właściwym i dlatego powstaje wiele tulp. Jak sie czyta forum tulpiarzy można dostrzec że zaskakujaco dużo osob tworzy tulpy ktore maja być niejako partnerami. Takze w tym innym znaczeniu. Poszukują jakiegoś zamiennika dla więzi miedzyludzkiej. Zgadzam sie jednak ze jest to programowana schizofrenia i wbrew opiniom tulpiarzy może to być niebezpieczne.
W sensie fizycznym nie ma w tym nic złego a w sensie psychicznym to jeśli ktoś tworzy tulpę bo nie ma swojej drugiej połówki i nie radzi sobie w życiu to taka tulpa może tylko mu pomóc bo i tak jest z nim już źle
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych