Jasne, bo jestem świadomy tego co robię z moimi pieniędzmi; jeżeli czegoś nie popieram to nie daje - to jest proste a takie stawianie sytuacji to dla mnie doszukiwanie się problemów na siłę tam gdzie ich nie ma - jeżeli nie pasuje, to olej zbiórkę i sam wyślij jakąś kwotę żeby pomóc. Zresztą WOŚP wcale nie równa się Owsiak.
Niektórzy przejawiają dziwne zainteresowanie cudzymi pieniędzmi.
Jeśli wiedziałbyś o tym ze połowa idzie na właściwy cel, a połowa jest marnowana i mimo to chciałbyś się zrzucić, to ok Twój wybór. Jednak podejrzewam, że część osób zmieniłaby wtedy zdanie co do tej fundacji. Oczywiście to sytuacja czysto hipotetyczna.
Ja sam kiedyś wspierałem WOŚP, ulegałem wszechobecnej opinii na temat tej fundacji. Gdy miałem parę lat mniej uważałem Owsiaka za kogoś, kto oddałby ostatnią parę butów, byle pomóc potrzebującym. Tak go kreowały i nadal kreują media. Dziś mam trochę inne zdanie, choć jak już pisałem, nie neguję szczytnego celu tego przedsięwzięcia.
W moim prywatnym odczuciu 8 milionów wydanych na biuro fundacji w 2011 roku jest sporą sumą. Dla przykładu stanowi ona równowartość około 45 moich mieszkań.
I żeby było jasne jestem bardzo daleki od interesowania się tym, co robisz ze swoją kasą. Chodzi mi tylko o to, żeby argumenty krytykujących również były brane pod uwagę i żeby nie byli społecznie potępiani zanim zostaną wysłuchani. Nikt przecież nie krytykuje samej jakże szlachetnej idei.
To tak jak byś nagle zaczął oceniać Steve'a Jobsa z Aplle albo Billa Gates'a z Microsoft - wiesz chodzi o to, że aby ich oceniać musiałbyś dojść do podobnego poziomu co oni aby zrozumieć mechanizmy jakimi ten świat się rządzi. Ty natomiast podobnie do mnie uznajesz 2000 zł miesięcznie za fortunę ale w przeciwieństwie do mnie wymądrzasz się o Owsiaku, który potrafi ludzi skłonić do tego aby przeznaczali dziesiątki milionów rocznie na cele charytatywne. Chodzi o pewien poziom percepcji.
Każdy człowiek ma prawo do własnej, czasami pewnie błędnej oceny. Idąc Twoim tokiem rozumowania mogę oceniać tylko to, co ogarniam swoim niziutkim poziomem percepcji. A cała reszta, która znajduje się powyżej, lub w której nie brałem nigdy udziału jest dla mnie niezrozumiała. Ok można myśleć również w ten sposób. Rozumiem, ze Ty wykształciłeś odpowiedni poziom percepcji, żeby pozwolić sobie na pozytywną ocenę działalnosci WOŚPu.
Nikt nie potrafi wykazać, że najopularniejsza fundacja w Polsce kradnie ale Ty to wiesz bo tak sam sobie interpretujesz sprawozdanie finansowe.
Nigdzie nie napisałem, ze kradnie. Pisałem tylko o coraz wyższych kosztach administracyjnych, szczególnie w roku 2011.
Użytkownik marko895 edytował ten post 14.01.2013 - 17:54