Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak leczyć silną wolę?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Dla mnie to nienormalne jak ktoś ma słabą silnąwolę, do takich osób należę niestety. Potrafię zrezygnować z zajęcia, które na dłuższy czas okazałoby się korzystniejsze na rzecz rozrywki jak np. obejrzenie filmu w tv. Nie dociera do mnie, by jakoś pogodzić jedno z drugim, za nic mnie interesuje wysiłek i choć to bardzo zmienić nie wiem jak... Taki się urodziłem słaby. Chciałbym nabyć silną wolę, o ile to możliwe i w krótkim czasie, z dnia na dzień. Nie piszcie tylko, że silna wola to iluzja umysłu, niektórzy ją posiadają i niestraszne im te wszystkie okropne odczucia towarzyszące wysiłkom, ja tak nie umiem :/ i w ogóle nudzi mnie ta cała gadka o ego itp. Pytanie o źródło ego zignorowaliście. Nie ma napisane jaka część mózgu odpowiada za podsuwanie nam tych wszystkich myśli ....dla mnie ego samo w sobie jest złe i tylko szkodzi, wy uważacie, że jest zarówno dobre jak i złe :o

Użytkownik andar edytował ten post 22.11.2012 - 04:18

  • 0

#2

irooc.
  • Postów: 36
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Też tak mam ...
Ale cóż ja radzę sobie przez warunki w jakich mieszkam...
Jak mam sie uczyć i mam do wyboru nauka do egzaminu zawodowego albo gra w cs-a wybieram to drugie lecz jak zaczynam myśleć o otoczeniu w którym sie znajduje i chce sie z niego wyrwać odkładam na chwilę grę
  • 0

#3

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Najgorsze, że można nie chcieć np. przeczytać książki, a wystarczy piosenki posłuchać i już powinniśmy mieć inne podejście lub jedynie sięgnąć po nią, a kto wie może zaciekawi nas... tylko kto przed myśli w ten sposób? ja już kompletnie nie wiem czyje myśli są moje - świadome, dot. spraw, które są dla mnie istotne, a które nakręca ego. Ostatnio miałem coś zrobić do szkoły (termin oddania w nast. tyg), pojawiła się myśl mniej więcej taka "nie chce mi się, zrobię po weekendzie. To łatwe". Człowiek czuje się wtedy zmęczony i odkłada pracę na potem. To pewnie dość popularna myśl, gorzej gdy pojawia sie nieprzyjemne odczucia, znacznie bardziej niż takie zmęczenie typowo po szkole (czyli niewielkie).... Chciałbym jakąś książkę poczytać o ego, żadnej nie znam, trudno znaleźć tytuł, bo google wariuje. To naprawdę trudne obserwować swój umysł za dnia zwłaszcza jak obrało sie coś b. trudnego za cel, pojawi sie wysiłek, zaraz po nim złość, frustracja, zmęczenie no i myśli typu "nie będę próbował", "dlaczego mam robić za ośmiu?" wygrywają :/
  • 0

#4

Elvis.
  • Postów: 59
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wpisz w google "prokrastynacja"
  • 1

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja myślę że najlepiej leczyć silną wolę zakładając coraz to nowsze tematy na forum o tym samym. Który to już temat z cyklu "wola, ego itp.". Zamiast tracić czas to lepiej by było poczytać jakieś ebooki związane z motywacją. Wiadomo że od samego czytania nic się nie zmieni ale od czegoś trzeba zacząć. Można poczytać książki tego człowieka http://pl.wikipedia....i/Napoleon_Hill Na googlach da się znaleźć wersje w ebookach.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 22.11.2012 - 11:43

  • 1



#6

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

no ale mi sie nie chce, ale nie w takim zwykłym znaczeniu jak każdy sobie wyobraża. Odnoszę wrażenie, że chęć pozostania przy nic nie dającym na dłużej, ale przyjemniejszym/bezpieczniejszym czynnościom jak właśnie np. oglądanie tv jest kilkakrotnie silniejsza niż u przeciętnych osób.
  • 0

#7

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ostatecznie nie pozostanie Ci nic innego do zrobienia, jak tylko puścić to do czego się przywiązujesz.
  • 2



#8

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jesteś żałosny. Taka jest prawda. To już kolejny Twój temat o rozczulaniu się nad sobą. A jak ktoś Ci podsunie rozwiązanie to Ty znajdujesz wymówkę. Albo że Ci się książek nie chce przeczytać. Zwyczajnie jesteś leniem i nie ma innego "nie chcę mi się". Weź się w garść bo takie użalania się jeszcze nikogo do niczego nie doprowadziły. Trzeba podjąć działania, poszukać, POCZYTAĆ. Nie od razu Rzym zbudowano ale i sam się nie zbudował. Nikogo nie obchodzą Twoje problemy bo każdy ma swoje.
  • 0



#9

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

PTR napisał, ze nie muszę nic robić, a ty o realizacji celów... a wszystko oczywiście pod tzw. "komfortowe życie". Co innego jakby każda czynność przestała być niechcianym obowiązkiem czy wiązała się z ogromnym wysiłkiem, a stała sie przyjemnością, ale na to chyba wiele pracy trzeba.

Tylko że ja bym jednak wolał wykonać swoje cele, no bo nie chciałbym pod mostem mieszkać kiedyś :P nie z moim podejściem. I tak jak pisałem, cele bardziej dotyczą mojego zdrowia i nauki niż sprawdzenia swojej siły, udowodnienia sobie, że umiem itp. To drugie wychodzi z ego według mnie, ale to pierwsze nie... Choć ludzie piszą, że każdy cel od ego :/ a np. tacy asceci ? czy oni pozbyli sie ego? Na pewno potrzebowali do tego... ego. Ale teraz już jego nie mają. Chyba..
  • 0

#10

Yvella.
  • Postów: 27
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Przykro mi ale pozostała Ci już tylko viagra. :( Ew. operacja ale to podobno nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Tak czy siak - współczuję i powodzenia!
  • 1

#11

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

w niczym nie jestem konsekwentny :( to za trudne, ja nie wiem jak ludzie zmuszają się do nauki, czytania książek czy nawet wstania, gdy ktoś puka do drzwi. Przecież to męczące.. musi być jakaś recepta, ale nie nazwałbym tego lenistwem. Prędzej określił skalę takiego lenistwa i tak: większość jest powiedzmy w umiarkowanym stopniu leniwa, a ja znoszę to głębiej. Nie wiem co mogłoby sprawić, bym już na zawsze był zmotywowany, nie by wynikało to z pracy nad sobą, tylko tak z dnia na dzień. Po prostu - pojawia sie wysiłek, nie ulegam mu. Ale nic z tego dopóki nie zrozumiecie jednego - wysiłek wysiłkowi nie równy. To prawda, że brak snu nic mi nie da w sumie, ale chodzi o to, że błędnie myślicie, że to moja wina i tylko moja... Spróbujcie po nieprzespanej nocy nie iść co najmniej do wieczora spać. To moim zdaniem ciężkie życiowe doświadczneie, okropne... praktycznie nie dla ludzi. Tak samo to o czym PTR pisał, że najtrudniej mu było bez wody wytrzymać, gdy oczyszczał umysł(czy jakoś tak).Ale nic nie napisał o odczuciach typu psychiczny głód, jak silne pragnienie itp.. więc może nie odczuwał tego i dlatego zniósł to. 99% jednak nie da rady, oczywiście nie zamierzam tego powtarzać, PISZĘ tylko, że dla mnie MÓJ wysiłek, MOJE wzięcie się za siebie jest jak gdy ktoś chce rzucić palenie, po prostu inne niż to wasze "ojej nie chce mi sie odrobić pracy domowej ;(". Też mi wysiłek. Ciężki momentami, ale możliwy w przeciwieństwie do np. niespania dlużej niż dobę.

Użytkownik andar edytował ten post 23.11.2012 - 09:14

  • 0

#12

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Codziennie zapisuj sobie co masz do zrobienia (jeżeli nie chce ci się zapisywać poproś kogoś innego żeby przygotowywał ci takie karteczki, rodzice dobrze sobie radzą z narzucaniem obowiązków xD) i trzymaj kartkę w widocznym miejscu (osobiście stawiam koło monitora) - jak chcesz możesz najpierw pograć a później odrobić lekcje czy posprzątać pokój. Przyrzeknij sobie tylko, że na 100% wykonasz wszystkie wymienione na kartce zadania w tym konkretnym dniu. Jak się zagapisz i np. posiedzisz w grze do północy - nie ma przebacz, musisz wykonać zadanie przed pójściem spać chociażbyś miał siedzieć do 3 w nocy. Po kilku takich wypadkach nauczysz się, żeby nie odkładać zbyt wielu rzeczy na później.

Na mnie sposób działa, głównie dlatego, że cały czas podczas przyjemności (siedzenie przy komputerze itp.) widzę tą przeklętą kartkę która przypomina mi ile jeszcze zostało do zrobienia. W końcu stwierdzam "dobra, zrobię to i będę mogła spokojnie grać".

Btw: Nieprzyjemne czynności najgorzej jest zacząć, jak już zaczniesz odrabiać lekcje czy sprzątać to już to leci. Ważne, żeby oderwać się od komputera i zacząć robić to co do ciebie należy.
  • 0



#13

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No to nie wiem, warto sobie stawiać cele czy nie? Każdy chyba chciałby coś osiągnąć w życiu, tylko ciągle dowiaduję się, że stawianie celów = ego.

Chciałbym na pewno nie ulegać czemuś co mi nie służy, np. przez 2 minuty złości rezygnować z decyzji, którą podjąłem kilka godzin temu albo odkładać pod byle jakim pretekstem, niestety to nie sa puste myśli. One bardzo łatwo wpływają na mnie, ta niechęć do realizowania celu TERAZ, obojętnie czy podjeliśmy decyzję w minutę czy przez parę godzin, jest zbyt silna.. Naprawdę czuję wtedy np. że jak przełożę na jutro realizację, to nic sie nie stanie. Jeśli już pojawi się pytanie "co ja zrobiłem?! miałem nie rezygnować...", to dopiero po przerwaniu, w trakcie rezygnacji nie myśli sie o tym :/

no i także nauczyć się podejmować tak decyzje, by mieć pewność, że to jest mój cel w 100%, a nie wysłuchiwać potem myśli typu "Przerwij. To nie twój świadomy cel" itp :/ rozumiem koniecznie należy przemyśleć to czego chcemy a nie podejmować się celu pod wpływem nagłej radości np. ktoś dostał niespodziewanie pieniadze i biegnie wycieczkę wykupować -.- przykład kiepski, ale nie wiem czy dobrze kombinuję... Kiedyś 10 razy zapisałem sobie "Tak, to jest mój cel. Przemyślałem i tego chcę", a i tak przerwałem, bo pojawiłą się myśl mówiąca bodajże, że pospieszyłem się a cel jest bez sensu w gruncie rzeczy.

Co do tych kartek, skorzystam z metody. Do tej pory zapisywałem cele już rozpoczęte w zeszycie, nigdy te które chce/muszę wykonać. Żadnego nie zrealizowałem... (zeszyt leżał stale na biurku). Poza tym, mam nadzieję, że każde lenistwo da sie całkowicie wyeliminować od razu niekoniecznie stopniowo...Nie wim czy można to podpiac pod lenistwo, ale kiedyś zapisywałem sny przez 2 miesiące, dziś nawet 2 dni nie wytrzymam, bo nie chce mi się/nudzi mnie to/"po co, i tak zero efektów".

Użytkownik andar edytował ten post 23.11.2012 - 14:21

  • 0

#14

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

andar mieszasz różne tematy. Warto sobie stawiać cele ale cele, które możesz akurat zrealizować. Największe szczęście zawiera się w robieniu tego, co jest akurat do zrobienia. Najprościej opisał bym to tak: Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Bądź sobą, bądź tu i teraz.
Niemarnowanie czasu w życiu oznacza nieporuszone siedzenie we właściwym miejscu i we właściwym czasie, nie tracąc tej właśnie obecnej chwili.
  • 1



#15

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Skomplikowane :/ jakiś przykład takiego siedzenia? Myślę, że lepiej uporządkować zewnętrzne sprawy, po czym dopiero te w głowie. No chyba, że tak jak w moim przypadku cel wymaga silnej woli i braku lenistwa, nie mam pomysłu jak mógłbym nabrać silnej woli lub zamienić pracę na zabawę, nie uważasz, że nie da sie? Nie można cieszyć się wszystkim. Nawet jeśli szczęście jest w nas, to i tak jakis wspomnien/sytuacji potrzeba, osoba wpatrująca się w sufit całymi dniami szczęśliwa może być ? nie...nawet jej potrzebne jest minimum wyobraźni, telewizor. Jak sobie wyobrażasz szczęście połączone ze zdziwieniem, bo ktoś nie wie co mu sprawia radość, a i tak czuje się szczęśliwy. Dla mnie to takie odległe.

Użytkownik andar edytował ten post 24.11.2012 - 00:20

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych