Napisano 15.12.2012 - 17:11
Napisano 15.12.2012 - 17:14
Z jakiegoś powodu w NASA jest dym, zaostrzyli przepisy dotyczące pracowników i prześwietlili ich przyszłość aż do czasów liceum. Sporo pracowników odeszło ze względu na procedury uwłaczające ludzkiej godności, o tym mówiło się przy okazji pojazdu Curiosity.
Użytkownik Lolez edytował ten post 15.12.2012 - 17:16
Napisano 15.12.2012 - 17:17
Użytkownik silverwolf edytował ten post 15.12.2012 - 17:34
Napisano 15.12.2012 - 19:35
Napisano 15.12.2012 - 19:48
Mam wrażenie, że my wszyscy popełniamy poważny błąd traktując datę 21-12-2012 jako ten „destrukcyjny moment” w dziejach ludzkości.
Czekamy na ten dzień tak jakbyśmy czekali na pierwszy gwizdek sędziego w finałowym meczu Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Konkretnego dnia o dokładnie wyznaczonej godzinie.
Moim zdaniem to nie tak.
Uważam, że jesteśmy już od dawna (rok, dwa, może dłużej) w trakcie jakiegoś negatywnego procesu, czy to geologicznego czy też kosmicznego, z którym boryka się nasza planeta a dzień 21 grudnia może odegrać jakąś kluczową rolę ale wcale nie musi !
Nie utożsamiałbym absolutnie z tą datą końca naszej cywilizacji. Co nam jedynie może zaszkodzić to niewyobrażalnie wielki koronalny wyrzut masy ze słońca skierowany centralnie w kierunku ziemi. Ale i na to można się chociaż trochę przygotować.
Te naładowane cząstki potrzebują co najmniej 20 godzin aby pokonać odległość 150 mln km a następnie walnąć w ziemską magnetosferę.
Więc wystarczy obserwować naszą gwiazdę czy nie wykręci jakiegoś numeru w dniach 18, 19, 20 grudnia, co i tak jest aktualnie mało prawdopodobne.
Reasumując : wg mnie możemy spać spokojnie chyba ,że przeznaczenie szykuje nam jakąś inną, niemiłą niespodziankę, o której nic nie wiemy.
Mam wrażenie, że my wszyscy popełniamy poważny błąd traktując datę 21-12-2012 jako ten „destrukcyjny moment” w dziejach ludzkości.
Czekamy na ten dzień tak jakbyśmy czekali na pierwszy gwizdek sędziego w finałowym meczu Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Konkretnego dnia o dokładnie wyznaczonej godzinie.
Moim zdaniem to nie tak.
Uważam, że jesteśmy już od dawna (rok, dwa, może dłużej) w trakcie jakiegoś negatywnego procesu, czy to geologicznego czy też kosmicznego, z którym boryka się nasza planeta a dzień 21 grudnia może odegrać jakąś kluczową rolę ale wcale nie musi !
Nie utożsamiałbym absolutnie z tą datą końca naszej cywilizacji. Co nam jedynie może zaszkodzić to niewyobrażalnie wielki koronalny wyrzut masy ze słońca skierowany centralnie w kierunku ziemi. Ale i na to można się chociaż trochę przygotować.
Te naładowane cząstki potrzebują co najmniej 20 godzin aby pokonać odległość 150 mln km a następnie walnąć w ziemską magnetosferę.
Więc wystarczy obserwować naszą gwiazdę czy nie wykręci jakiegoś numeru w dniach 18, 19, 20 grudnia, co i tak jest aktualnie mało prawdopodobne.
Reasumując : wg mnie możemy spać spokojnie chyba ,że przeznaczenie szykuje nam jakąś inną, niemiłą niespodziankę, o której nic nie wiemy.
Napisano 15.12.2012 - 19:48
Użytkownik RuudJolie edytował ten post 15.12.2012 - 19:49
Napisano 15.12.2012 - 19:51
Napisano 15.12.2012 - 20:07
Napisano 15.12.2012 - 20:09
Napisano 15.12.2012 - 20:13
Napisano 15.12.2012 - 20:15
Napisano 15.12.2012 - 20:18
Napisano 15.12.2012 - 20:20
Napisano 15.12.2012 - 20:26
"Houston mamy problem..."
Ostatnie zdanie przed Zagładą ludzkości.
Napisano 15.12.2012 - 20:32
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych