Bardziej niż przekazem podprogowym, martwiłbym się poziomem programów emitowanych na TVN, czy Polsacie.
Nie od dziś wiadomo, że owe stacje staja na głowie, żebyśmy zrozumieli przekaz: poczucie własnej wartości Polaków jest niebezpieczne, jest złem, ma być likwidowane.
Dostajemy więc miałkie seriale typu "Świat według kiepskich", do których oczywiście montowany jest śmiech, żeby widz wiedział, że właśnie teraz Walduś walnął dżołkiem..., a Ferdek beknął, lub pierdnął.
Oczywiście gdy komuś nie podoba się poziom, zaraz przykleja mu się Łatkę - smutas - nie potrafiący dostrzegać wad, które my Polacy mamy, a z których nie potrafimy się śmiać.
Przepraszam, a kto jet producentem tego serialu, Polak? Bynajmniej, to ten sam pan od "Trudnych spraw", "Pamiętników z wakacji" itp. Absolwent wydziału operatorskiego Moskiewskiej Szkoły Filmowej.
Przykładów jest więcej, wystarczy przejrzeć ramówkę, począwszy od "taletnszołów" z ekspertami w jury (co nie powiedzą to święte) kreującymi naszych wątpliwych idoli, skończywszy na "tokszołach" i ich
fajnych gościach.
Gdzie nie spojrzeć kicz i wmawianie nam, że to normalne - tu podprogowość jest niepotrzebna, dzisiejszy widz i tak łyka wszystko jak ciepły kisielek, dobrze się przy tym bawiąc...
Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 05.10.2012 - 13:05