RuudJolie
Nacjonaliz to naturalny wytwór naszej naturalnej ewolucyjnej ścieżki. Ewolucja jest dynamiczna i zmienna, dotyczy zarówno makro i mikroorganizmu, jak i tworów jak państwa, plemiona itd. Nacjonalizm już miał szanse, zabił miliardy ludzi w imię kolesia, który pierdzi w stołek i wydaje rozkazy suwerennym ludziom (żołnierze). Jest żle w Europie i na świecie, trzeba coś zmienić, trzeba stworzyć jeden twór ponieważ w tym Europejskim tyglu izolowanie się prowadzi do kolejnych gorących dywagacji, a w konsewkwencji doprowadzi do kolejnej wojny(atomowej) i znowu powstaną państwa, i znowu za 100 lat kolejne wojny i znowu nacjonalistyczne. Trzeba to zakończyć tu i teraz. Najpierw Europa, potem Afryka i Europa, potem reszta kontynentów, i absolutna izolacja od religii i kultur które wielbią kult zabijania (islam itd). Należy ich tępić i walczyć siła. Nie widzę nic złego w tym że mieszka koło mnie czarny murzyn, japończyk pracowity, czy chińczyk czy amerykanin jeśli potrawi współżyć, jeśli zaś widzę taliba czy islamiste, który chce oganirczyć moją wolność - będę walczył. Wszyscy w jedności oprócz talibów, i agrresywnyych islamistów.
Miłość do własnej ojczyzny i troska o jej dobro - tak rozumiem nacjonalizm a nie tak jak swojego czasu uczono mnie w szkole, że bycie nacjonalistą to uważanie się za lepszego ze względu swojej przynależności narodowej od innych. Wiele ustrojów i wiele idei ma na swoich rękach krew, nie powinieneś zwalać wszystkiego na nacjonalizm, który interpretujesz w mojej ocenie jako coś na równi z nazizmem czy faszyzmem. A co do wojen nacjonalistycznych o których mówisz, to moim zdaniem na ten czas takie nie mają prawa bytu. Teraz wielkie mocarstwa jak np. USA, która w ostatnich latach bierze czynny udział w wojnach, robi to dla zysku, a nie dla idei. Nacjonalizm moim zdaniem, to swojego rodzaju rodzaj obrony przed innymi, jeśli chodzi o wojny. Gdyby nacjonalizm nie istniał, Polska nie wróciła by na mapy świata, no bo komu by zależało na obronie własnego kraju ? woleli by raczej rozproszyć się po całym świecie i się ukryć, niż poświęcać swoje życie w obronie państwa.
Nie wyobrażam sobie, żeby wszystkie granice zostały zamazane, powstało by super państwo europejskie, nasza stolica nie była by już naszą stolicą bo stolice byśmy mieli w Brukseli. Jak to mówisz, na drodze ewolucji pewnie byśmy się do tego przyzwyczaili, ale moim zdaniem po 1. z szacunku dla ludzi, którzy przelewali krew za tą ziemie (wcale nie tak dawno), a po 2. z tego względu, że nie było by wcale lepiej bo ciężko rządzić tak wielką przestrzenią 1 rządowi - sprzeciwiałbym się takiemu bezsensownemu pomysłowi. A Islam sami sprowokowaliśmy wysyłając wojska do wojny, która nas nie dotyczyła to nie dziw, że są wrogo nastawieni podwójnie, ze względu na to co głosi ich religia i co im ten wielki zachodni świat uczynił.