Skocz do zawartości


Co zrobicie gdy w sklepach zabraknie żywności


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
168 odpowiedzi w tym temacie

#151 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie słyszałam nic o tym, przynajmniej na poważnie, że w styczniu ma być jakieś zlodowacenie (o ile to w ogóle nie była ironia). Jeśli to była poważna informacja, to możesz podać jakieś źródło?
  • 0

#152

marker762.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[quote name='jupiler' timestamp='1345795856' post='515945']
"ja bym do puszczy się przeprowadził, siekiera jest, parę noży jest, plecaki, buty i w co się ubrać mam, tylko kurka wodna musiał bym ponownie zacząć spożywać mięso..."
Jak 38 mln ludzi wpadnie na ten sam pomysł co TY, to Bieszczady staną sie równiną:)

Użytkownik marker762 edytował ten post 29.09.2012 - 07:18

  • 0

#153

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dorzucę ciekawy filmik-dotyczy co prawda epidemii jednak później wszystko sprowadza się do walki o żywność, wodę itp.












Niestety ponownie nie dopatrzyłem sąsiadów i wykopali ziemniaki-a chciałem sobie uzbierać trochę nasion na czarną godzinę. Trza będzie zakupić z innego źródła :<
  • 0

#154

marker762.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe mnie jak ludzie by sobie poradzili by w lesie? ilu sypia w lesie pod gołym niebem ilu spało poniżej - 10°C o polowaniach nie wspomnę.

Uwierz mi że nie wielu. Ludzie już dawno zapomnieli jak to jest żyć bez prądu ,bieżącej wody ,sklepów gdzie można zaopatrzyć się w żywność, itd.
Nie potrafimy żyć bez telewizji, Internetu, radia, i sieci mcdonald;) bla bla bla…
Czy przeciętny człowiek żyjący w 21 wieku umie np. rozpalić ogień bez użycia zapałek, lub uzdatnić wodę z kałuży, tak by się nadawała do picia???
Nie wspominając już o polowaniu, rybołówstwie, czy znajomości roślin…
NIE! Przeciętny zjadacz chleba z supermarketu, nie przetrwałby nocy w lesie w temperaturze poniżej 10 stopni, bo zwyczajnie nie jest do tego przystosowany. A jeśli nawet przetrwałby noc to następnej na pewno umarłby z pragnienia, głodu, wycieńczenia, albo zwyczajnie ze wstydu ze nie potrafi zatroszczyć się o swoje życie kiedy sytuacja tego wymaga;)
Właśnie w tym upatruje swojej szansy, w sytuacji totalnego kryzysu, że ewentualna konkurencja nie podoła wyzwaniom. Problem w tym że ci którzy przetrwają wcale nie będą fajni, empatyczni, humanitarni, ani przepojeni miłością bliźniego… tak na początku kryzysu jak i w póżniejszym czasie trzeba będzie unikać innych ludzi jak najgorszego zła. Już taka ludzka natura że jak nas przyprzeć do ściany, to wychodzi z nas „zwierzę’’
  • 0

#155

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy przeciętny człowiek żyjący w 21 wieku umie np. rozpalić ogień bez użycia zapałek, lub uzdatnić wodę z kałuży, tak by się nadawała do picia???


Ja potrafię uzdatnić bo mam tabletki odkażające, no ale zawsze byłem świadomy swojej nieprzeciętności.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 04.11.2012 - 11:56

  • 0

#156

marker762.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niestety ponownie nie dopatrzyłem sąsiadów i wykopali ziemniaki-a chciałem sobie uzbierać trochę nasion na czarną godzinę. Trza będzie zakupić z innego źródła :<

Ziemniaki kolego, rozsadza sie z bulw, a nie wysiewa z nasion:)

Ja potrafię uzdatnić bo mam tabletki odkażające, no ale zawsze byłem świadomy swojej nieprzeciętności.

Ok., jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę ( a co jeślibyś nie miał tabletek?):)
Tak czy inaczej w razie czego będę się od Ciebie trzymał z dala ;)
  • 0

#157

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Niestety ponownie nie dopatrzyłem sąsiadów i wykopali ziemniaki-a chciałem sobie uzbierać trochę nasion na czarną godzinę. Trza będzie zakupić z innego źródła :<

Ziemniaki kolego, rozsadza sie z bulw, a nie wysiewa z nasion:)

Szanowny Panie-ta metoda jest najpopularniejsza-jednak nie jest jedyną. Jak każda roślina może rozmnażać się generatywnie. Łatwiej jest przechować 1kg nasion ziemniaka niż 1tone.
Tak wygląda owoc ziemniaka:
Klik
w nim są nasiona.
Taktycznie lepiej posiadać nasiona niż bulwy.
  • 0

#158

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szanowny Panie-ta metoda jest najpopularniejsza-jednak nie jest jedyną. Jak każda roślina może rozmnażać się generatywnie. Łatwiej jest przechować 1kg nasion ziemniaka niż 1tone.
Tak wygląda owoc ziemniaka:
Klik
w nim są nasiona.
Taktycznie lepiej posiadać nasiona niż bulwy.

Bzdura.W naszym klimacie ziemniaki nie dojzewaja do tego stopnia by ich owoce dawały normalne potomstwo.
Taktycznie rzecz ujmując w Polsce owoce ziemniaka nie dojzewaja.Za krótki okres wegetacyjny.Nawet jerzeli nie wykopiesz ziemniaków na jesień to zawiązki owoców nie dojzeją. A to ozncza ze majac nasiona ziemniaka (inne niz z jakiejs importowne kwalifikowane nasiona) nie bedziesz miał ziemniaków. Pomijam fakt że metoda genaratywną nie otrzymasz roślin podobnych do wydajnych rodziców tylko formy póldzikie czy dzikie.Poza tym po kiego kombinować z nasionami. Bulwy ziemniaka kopcujesz i masz jednocześnie materaiał do sadzenie i jak zapas zywności. Jak zabraknie żywności np w styczniu to na nic ci sie nie przydaja nawet normalne płodne nasiona.Żywnośc będziesz miał dopiero na jesień.
  • 2



#159

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

haha. Ja wyjechałabym gdzieś do lasu, znalazła jakąś polanę.
Przed wyjazdem pokradła jakichś nasion, ziemniaków itp. Zaczęła uprawiać pole i zastawiać wnyki na zwierzęta.
Wodę najprostszym sposobem uzdatniamy przez destylację - wystarczy też dłużej pogotować.
Zaczęłabym pędzić bimber, a gdyby w okolicy było sporo ziół to również absynt - to by była moja waluta. Alkohol to świetny środek odkażający, przeciwbólowy i odkażający - opłaca się. hodowałabym też marihuanę i być może tytoń.
Gdybym miała zaś ogródek działkowy w mieście, to stworzyłabym z kilkoma ludźmi kartel, który ochraniałby ten teren w zamian za podział plonów z niego i również pędziłabym tam spirol.



Szanowny Panie-ta metoda jest najpopularniejsza-jednak nie jest jedyną. Jak każda roślina może rozmnażać się generatywnie. Łatwiej jest przechować 1kg nasion ziemniaka niż 1tone.
Tak wygląda owoc ziemniaka:
Klik
w nim są nasiona.
Taktycznie lepiej posiadać nasiona niż bulwy.

Bzdura.W naszym klimacie ziemniaki nie dojzewaja do tego stopnia by ich owoce dawały normalne potomstwo.
Taktycznie rzecz ujmując w Polsce owoce ziemniaka nie dojzewaja.Za krótki okres wegetacyjny.Nawet jerzeli nie wykopiesz ziemniaków na jesień to zawiązki owoców nie dojzeją. A to ozncza ze majac nasiona ziemniaka (inne niz z jakiejs importowne kwalifikowane nasiona) nie bedziesz miał ziemniaków. Pomijam fakt że metoda genaratywną nie otrzymasz roślin podobnych do wydajnych rodziców tylko formy póldzikie czy dzikie.Poza tym po kiego kombinować z nasionami. Bulwy ziemniaka kopcujesz i masz jednocześnie materaiał do sadzenie i jak zapas zywności. Jak zabraknie żywności np w styczniu to na nic ci sie nie przydaja nawet normalne płodne nasiona.Żywnośc będziesz miał dopiero na jesień.


Dobrze gadasz!
ja mam rodzinkę na wsi i nieraz i nie dwa byłam na sadzeniu ziemniaków i wygląda to dokładnie tak, że bierze się stare ziemniaki, które już zaczęły puszczać pędy, rozkrawa się je tak, żeby w każdym kawałku było oczko i wsadza płytko w ziemię po czym nawozi. Więc wiesz. Nasiona chyba się kupuje jak się nie ma danej odmiany, a i to nie jest problem, bo taniej iść na stragan i kupić taką odmianę niż się cackać z nasionami.

Użytkownik Kocica edytował ten post 05.11.2012 - 00:00

  • 0

#160

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano




Szanowny Panie-ta metoda jest najpopularniejsza-jednak nie jest jedyną. Jak każda roślina może rozmnażać się generatywnie. Łatwiej jest przechować 1kg nasion ziemniaka niż 1tone.
Tak wygląda owoc ziemniaka:
Klik
w nim są nasiona.
Taktycznie lepiej posiadać nasiona niż bulwy.

Bzdura.W naszym klimacie ziemniaki nie dojzewaja do tego stopnia by ich owoce dawały normalne potomstwo.
Taktycznie rzecz ujmując w Polsce owoce ziemniaka nie dojzewaja.Za krótki okres wegetacyjny.Nawet jerzeli nie wykopiesz ziemniaków na jesień to zawiązki owoców nie dojzeją. A to ozncza ze majac nasiona ziemniaka (inne niz z jakiejs importowne kwalifikowane nasiona) nie bedziesz miał ziemniaków. Pomijam fakt że metoda genaratywną nie otrzymasz roślin podobnych do wydajnych rodziców tylko formy póldzikie czy dzikie.Poza tym po kiego kombinować z nasionami. Bulwy ziemniaka kopcujesz i masz jednocześnie materaiał do sadzenie i jak zapas zywności. Jak zabraknie żywności np w styczniu to na nic ci sie nie przydaja nawet normalne płodne nasiona.Żywnośc będziesz miał dopiero na jesień.


Dobrze gadasz!
ja mam rodzinkę na wsi i nieraz i nie dwa byłam na sadzeniu ziemniaków i wygląda to dokładnie tak, że bierze się stare ziemniaki, które już zaczęły puszczać pędy, rozkrawa się je tak, żeby w każdym kawałku było oczko i wsadza płytko w ziemię po czym nawozi. Więc wiesz. Nasiona chyba się kupuje jak się nie ma danej odmiany, a i to nie jest problem, bo taniej iść na stragan i kupić taką odmianę niż się cackać z nasionami.

Ciekawe macie podejście do tematu...standardowe, przy standardowych czasach.
Założenie tego tematu nie jest standardowe i wymaga niekonwencjonalnych działań i przygotowań. To o czym piszecie jest bardziej opłacalne ekonomicznie-tak się robi od setek lat. Jednak w sytuacji zagrożenia głodem wolałbym mieć w posiadaniu trochę nasion ziemniaków które mógłbym łatwo schować, zabrać ze sobą itd. Tymi nasionami nie zamierzam się żywić lecz je przeznaczyć na późniejszą uprawę. W spiżarce posiadam żarcia na kilka miesięcy ostrego głodu. Jak sezon wegetacyjny się rozpocznie to zacznę przygotowania do wysiewu-w miejscu w którym mieszkam lub do którego musiałbym wyemigrować.

Jak przetrwamy do wiosny bez uszczerbku to posadzę sobie jeden rządek ziemniaczków, wczesne wysadzanie, przykryje agrowłukniną i przyśpieszę okres wegetacji na tyle aby nasiona się zawiązały. Okres wegetacji ziemniaka to od 90 do 140 dni-wystarczy aby zebrać nasiona. Podejrzewam że ze zwykłego wysadzenia także bym dał radę pozyskać nasiona lecz obecnie nikomu nie opłaca się czekać tak długo aby pozyskać nasiona.
  • 0

#161

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Robakatorianin - uważam, że w obliczu głodu i ograniczonych do minimum możliwości handlowych, łatwiej i lepiej jest posiadać 10kg ziemniaków, które można zjeść lub zasadzić, niż paczkę nasionek, do których uprawy potrzeba szklarni w naszych warunkach no i nie nakarmisz się nimi w razie konieczności.
  • 2

#162

marker762.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe macie podejście do tematu...standardowe, przy standardowych czasach.
Założenie tego tematu nie jest standardowe i wymaga niekonwencjonalnych działań i przygotowań. To o czym piszecie jest bardziej opłacalne ekonomicznie-tak się robi od setek lat. Jednak w sytuacji zagrożenia głodem wolałbym mieć w posiadaniu trochę nasion ziemniaków które mógłbym łatwo schować, zabrać ze sobą itd. Tymi nasionami nie zamierzam się żywić lecz je przeznaczyć na późniejszą uprawę. W spiżarce posiadam żarcia na kilka miesięcy ostrego głodu. Jak sezon wegetacyjny się rozpocznie to zacznę przygotowania do wysiewu-w miejscu w którym mieszkam lub do którego musiałbym wyemigrować.

Heh, myślę że tu nie chodzi o standardy, tylko o najzwyklejszy w świecie zdrowy rozsądek…
Ale to twój plan awaryjny i ja go szanuje, naprawdę dla mojej przyjemności możesz sobie nawet te ziemniaki klonować jeśli uważasz że tak będzie lepiej i bardziej nowatorsko. Ja jednak zostanę przy starym i sprawdzonym w naszym klimacie sposobie uprawy kartofelka;)
… wypróbowane sposoby są najlepsze w momencie w/w zagrożenia i raczej nikt nie będzie się silił na ekstremalne nowatorstwo w chwili gdy głód zacznie zaglądać w oczy.
P.S.
Kocico, masz jakiś dobry przepis na bimber? Oczywiście w warunkach zagrożenia głodem, ma się rozumieć:)

Użytkownik marker762 edytował ten post 05.11.2012 - 17:48

  • 1

#163

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może inaczej wytłumaczę...
Obecnie posiadam wystarczającą ilość jedzenia i wody na przeżycie najgorszego okresu. Wiem gdzie mogę zdobyć pozostałą część jedzenia. Generalnie-aby do wiosny, wtedy przydadzą mi się te nasiona. Uprawa z nasion nie wymaga żadnej wielkiej wiedzy i sprzętu. Wystarczy kilka desek, okno lub folia/włóknina. Młotek, gwoździe i inspekt gotowy. Samo magazynowanie żywności jest niewystarczające-należy ją przede wszystkim produkować. Przechowywanie ziemniaków w formie bulw wymaga dużo miejsca i odpowiedniej wiedzy i zaplecza. Nasiona mógłbym przechować praktycznie gdziekolwiek. Wystarczy mi mały słoiczek z którego wyrośnie mi zapas na następną zimę.
  • 0

#164

verne.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie potrafimy żyć bez telewizji, Internetu, radia, i sieci mcdonald;) bla bla bla…


Z tym się nie zgodzę.
Tydzień bez tego wszystkiego i szczerze mówiąc w ogóle mi tego nie brakowało.
Po wyjeździe na studia, gdzie nie mam telewizora, w ogóle praktycznie przestałem go włączać po powrocie do domu, oglądam jedynie meczyki.

Prawda jest taka, że po miesiącu po katastrofie dużej części osób nie brakowałoby TV, I, R i MC:) Zresztą wielu studentów już teraz zostaje tylko przy I:)

Właśnie w tym upatruje swojej szansy, w sytuacji totalnego kryzysu, że ewentualna konkurencja nie podoła wyzwaniom. Problem w tym że ci którzy przetrwają wcale nie będą fajni, empatyczni, humanitarni, ani przepojeni miłością bliźniego… tak na początku kryzysu jak i w póżniejszym czasie trzeba będzie unikać innych ludzi jak najgorszego zła. Już taka ludzka natura że jak nas przyprzeć do ściany, to wychodzi z nas „zwierzę’’

Najlepiej jakby reszta zamieniła by się w Zombie. Nie dość, że mógłbyś ich rozpieprzać to jeszcze byłby dreszczyk emocji.

Użytkownik verne edytował ten post 06.11.2012 - 21:47

  • 0

#165

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie słyszałam nic o tym, przynajmniej na poważnie, że w styczniu ma być jakieś zlodowacenie (o ile to w ogóle nie była ironia). Jeśli to była poważna informacja, to możesz podać jakieś źródło?



Zima tysiąclecia w mediach pojawia się regularnie co roku. W tym roku jakoś o tym cicho, więc może to ta? ;)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych