Napisano
25.06.2012 - 11:23
Trochę oszukujesz sam siebie. Sztuczka z papierkiem i igłą to żaden dowód na istnienie telekinezy, a tym bardziej na posiadanie takich umiejętności. Już 2dor na poprzedniej stronie to dobrze wyjaśnił. I to nie tak, że to on źle zrozumiał zjawisko telekinezy - po prostu większość osób, w tym ty, maniek29, widzicie ją tam, gdzie jej nie ma.
Słoik wydaje się być lepszym rozwiązaniem, jeśli chcesz uzyskiwać rzetelne wyniki - można wyeliminować teoretyczny wpływ kilku czynników zewnętrznych na zabawkę w słoiku. Problem z tobą polega na tym, że gdy ci się to nie udało, zwaliłeś winę na słoik, który rzekomo blokował twoją energię i nic nie mogłeś zrobić.
W takim razie proponuje ci zacząć od samej zabawki. Przez taką zabawkę wyobrażam sobie coś niekoniecznie dużego, tak wielkości małego resoraka, ale całkiem ciężkiego, by ci wiatr tego nie zdmuchnął. Tylko nie wybieraj resoraka, bo ma kółka, a jak postawisz na lekko przechylonej powierzchni to ci będzie ciągle odjeżdżał a ty będziesz udawał, że masz umiejętności telekinetyczne.
Jak ci się uda - gratuluje, jak nie - trudno, zmarnowałeś czas, ale jeśli podchodzisz do tego na poważnie - to rób poważne ćwiczenia, a nie ten żałosny papierek na igle, bo on to ci się będzie w większości przypadków obracał.
Co do kontroli snów - to nie ma nic wspólnego z telekinezą, więc nawet nie wiąż tych dwóch rzeczy ze sobą.
I co do tego, że medytacja była by w szkołach - serio myślisz, że rząd chciałby byśmy się FAKTYCZNIE rozwijali? Im głupszy naród, tym łatwiej się nim rządzi. Warto też pamiętać, że katole nie pozwoliły by na to, bo to zabobony, szatańskie praktyki i inne takie - według ich, oczywiście.
@sVVI
A może w homeopatię też wierzysz, co?