36 odpowiedzi w tym temacie

[sVVI]

Zaczęłabym od zamiany wiary na doświadczenia.
Ciekawe mężczyźni rzadko posiadają podzielną uwagę umiejętność ta jest raczej domeną kobiet, ale poważnie osobiście zwróciłabym uwagę na swój poziom energii. Jeśli potrafiłeś poruszyć przedmiot z pewnością miałeś go wystarczający by to zrobić.
Gratuluje.

Hmmm ciekawe nigdy nie sądziłem ,że mogę mieć większy poziom energii. Zważając na dzisiejszy dzień kiedy jestem wyczerpany psychicznie egzaminem (który dobrze mi poszedł nie mogłem obrócić papierkiem ,bo zwykle chwilę potrzymałem ręce , oczywiście dystans i jakoś szło. Nie wiem ,czy to ma jakieś znaczenie ,ale moja siostra jest bardzo wrażliwa na obiekty paranormalne. Jest zdrowa psychicznie i ona nie chce się nikomu zwierzać z tych sytuacji. Weźmy pod uwagę to ,że doświadczenia paranormalne przeżywała w starej kamiennicy teraz mieszka w nowym miejscu i jest wszytko ok. Widocznie może mieć to powiązanie genetyczne. To tylko spekulacje. Zauważyłem jedną rzecz porównałem je z osobą zaufaną ,opowiedziała mi że lepiej jej szła telekineza jak była mniejsza i potrafiła kontrolować sny. Ja miałem taką samą sytuację tyle ,że telekinezy nie znałem. Kontrolowałem sny - zdawałem sobie sprawę ,że śnie i oczywiście jak to dziecko zapragnąłem czarować ,a pomyślałem wtedy pewnie będzie jak na filmach i nie będzie mi się udawało (powstała z tego komedia nieudane czary blabla.... ) Jaki z tego wniosek wg. mnie mózg dziecka wykorzystuje inną część mózgu ,a później z wiekiem to się zmienia. Pomyślałem dzisiaj ,że gdyby telekineza została udowodniona to w szkołach podstawowych powstałby przedmiot "medytacja" i pomogło by to rozwinąć umiejętności.

Co do podzielnej uwagi: Muzyka ją rozwija ,a ja gram na fortepianie od 5 roku życia

Użytkownik sVVI edytował ten post 21.06.2012 - 16:53

[Aidil]

Jaki z tego wniosek wg. mnie mózg dziecka wykorzystuje inną część mózgu ,a później z wiekiem to się zmienia. Pomyślałem dzisiaj ,że gdyby telekineza została udowodniona to w szkołach podstawowych powstałby przedmiot "medytacja" i pomogło by to rozwinąć umiejętności.

Kościół Katolicki na naszych ziemiach wprowadził szkolnictwo i pierwszą nauką była nauka religii. W miarę upływu stuleci do religii dołączały inne przedmioty np pisanie, czytanie, matematyka itd. Obecnie społeczeństwo uwalnia się od dyktatu doktryny katolickiej i chce wolności światopoglądowej.
W Niemczech np moja znajoma w terapii poszpitalnej dostała skierowanie na medytacje. U nas trudno to sobie wyobrazić. Medytacja jest traktowana jest jako konkurencja wobec katolicyzmu i doktryny Kościoła.
Medytacja ma nikłe szanse na miejsce w szkolnej edukacji kościół traktuje wszelką ezoterykę jako satanizm.
Telekineza jest nieuznawana przez naukę mimo prezentowania jej przez różne media.
Każdy z nas może w ramach wolności przekonań chodzić do kościoła, medytować, kontrolować sny lub doświadczać telekinezę.
Za komunizmu na religię szło się do kościoła za demokracji gdy religię mamy w szkole po medytacje lub doświadczenia z parapsychologii chodzimy do centrów ezoterycznych takich jak CUD w Krakowie.
Może doczekamy czasów gdy medytacja, religia i np taniec sufich będzie traktowany jako coś co każdy z nas może wybierać i doświadczać.

[sVVI]

Rzeczywiście kościół traktuje ezoterykę jak działo szatana. No ,ale ja jestem katolikiem może nie chodzę do kościoła co niedzielę ,ale wierzę w Boga i telekinezę. Wierzę w bioenergoterapeutę ,bo przynajmniej on pomoże ,a nie chodzenie do kościoła co niedziele. Możliwe ,że doczekamy czasów ,bo ludzie są coraz bardziej uświadamiani o ezoteryce, tak samo o homo. ,czy o AIDS itd.

[DeadlyJake]

Trochę oszukujesz sam siebie. Sztuczka z papierkiem i igłą to żaden dowód na istnienie telekinezy, a tym bardziej na posiadanie takich umiejętności. Już 2dor na poprzedniej stronie to dobrze wyjaśnił. I to nie tak, że to on źle zrozumiał zjawisko telekinezy - po prostu większość osób, w tym ty, maniek29, widzicie ją tam, gdzie jej nie ma.
Słoik wydaje się być lepszym rozwiązaniem, jeśli chcesz uzyskiwać rzetelne wyniki - można wyeliminować teoretyczny wpływ kilku czynników zewnętrznych na zabawkę w słoiku. Problem z tobą polega na tym, że gdy ci się to nie udało, zwaliłeś winę na słoik, który rzekomo blokował twoją energię i nic nie mogłeś zrobić.
W takim razie proponuje ci zacząć od samej zabawki. Przez taką zabawkę wyobrażam sobie coś niekoniecznie dużego, tak wielkości małego resoraka, ale całkiem ciężkiego, by ci wiatr tego nie zdmuchnął. Tylko nie wybieraj resoraka, bo ma kółka, a jak postawisz na lekko przechylonej powierzchni to ci będzie ciągle odjeżdżał a ty będziesz udawał, że masz umiejętności telekinetyczne.

Jak ci się uda - gratuluje, jak nie - trudno, zmarnowałeś czas, ale jeśli podchodzisz do tego na poważnie - to rób poważne ćwiczenia, a nie ten żałosny papierek na igle, bo on to ci się będzie w większości przypadków obracał.

Co do kontroli snów - to nie ma nic wspólnego z telekinezą, więc nawet nie wiąż tych dwóch rzeczy ze sobą.

I co do tego, że medytacja była by w szkołach - serio myślisz, że rząd chciałby byśmy się FAKTYCZNIE rozwijali? Im głupszy naród, tym łatwiej się nim rządzi. Warto też pamiętać, że katole nie pozwoliły by na to, bo to zabobony, szatańskie praktyki i inne takie - według ich, oczywiście.

@sVVI
A może w homeopatię też wierzysz, co?

[Gmork]

"zwaliłeś winę na słoik"

Słoik = szkło = izolator (przewodzi po podgrzaniu)

Blokuje energie elektryczną tym samym i magnetyczną.

"A może w homeopatię też wierzysz, co?"

Po co wierzyć w homeopatię ? Wystarczy że ktoś sprawdził że działa i potem może już powiedzieć, że WIE że działa.

[sVVI]

Nie napisałem ,że telekineza ma związek z kontrolą snów tylko z moim przypuszczeniem. A żebyś wiedział ,że w homeopatię wierzę ,bo kiedy mi leki nie pomagały to homeopatia mnie wyleczyła. Każda homeopatia jaką brałem mnie wyleczyła. Słyszałem ,że ponoć jest tam sama glukoza ,ale to co? Przynajmniej na mnie działa i mnie leczy ,po co mam brać antybiotyk (który robi spustoszenie w organizmie) skoro mam (kiedy mam wybór) możliwość zażywania homeopatii. Nawet się nie zastanawiam na tym ,czy jest to konwencjonalna metoda leczenia ,czy nie po prostu zażywam jak inne leki I DZIAŁA Tu mnie nie przekonasz ,że to nie prawda ,bo homeopatia leczy całą moją rodzinę...

[DeadlyJake]

Nie napisałem ,że telekineza ma związek z kontrolą snów tylko z moim przypuszczeniem. A żebyś wiedział ,że w homeopatię wierzę ,bo kiedy mi leki nie pomagały to homeopatia mnie wyleczyła. Każda homeopatia jaką brałem mnie wyleczyła. Słyszałem ,że ponoć jest tam sama glukoza ,ale to co? Przynajmniej na mnie działa i mnie leczy ,po co mam brać antybiotyk (który robi spustoszenie w organizmie) skoro mam (kiedy mam wybór) możliwość zażywania homeopatii. Nawet się nie zastanawiam na tym ,czy jest to konwencjonalna metoda leczenia ,czy nie po prostu zażywam jak inne leki I DZIAŁA Tu mnie nie przekonasz ,że to nie prawda ,bo homeopatia leczy całą moją rodzinę...

No tak, bo przeziębienie nie przechodzi samo. Ludzie zarabiają sprzedając właściwie samą wodę na idiotach takich jak ty. Działanie leków homeopatycznych nie jest potwierdzone, a to, co ty uważasz za ich działanie lecznicze, to zwykły efekt placebo. Widocznie idiotyzm i wiara w takie głupstwa to u was rodzinne.

[Wszystko]

Wiesz, że homeopatia pomaga, ale nawet nie wiesz z czego się składają te pastylki. To nie jest glukoza tylko zwykły cukier, taki jakim słodzi się herbatę. Czyli to nie jest lek, bo zwykłym cukrem nie wyleczysz człowieka z takich chorób jak grypa. Homeopatia nie może działać, z takiego prostego faktu, że nie da się jej przedawkować. Jeśli te preparaty nie są szkodliwe w dużych ilościach to znaczy że są bezskuteczne.
Tu masz o tym temat http://www.paranorma...__1#entry487406

Z telekinezą jest to samo. Kręcenie wiatrakiem nie jest niczym paranormalnym, to tylko efekt fizyczny polegające na tym, że papier porusza się pod wpływem powietrza. Kiedy się przykryje taki wiatrak słoikiem to już papier nie chce się tak łatwo obracać, chociaż trochę jeszcze może się pokręcić. To zależy od tego jak leży na igle. Tak to wygląda. Dlatego jeszcze nikt nie udowodnił że telekineza jest możliwa. Aha, filmy z youtube z przesuwanymi po stole przedmiotami nie są dowodem, tylko oszustwem. Tak samo jak dowodem na istnienie kosmitów nie jest film ,,marsjanie atakują" A pisanie że telekineza jest prawdziwa bo ją media prezentują jest tak samo niepoważna jak argumenty Walczącego że chemtrailsy są prawdziwe bo na youtube jest pełno filmików i media o tym mówią.

[sVVI]

Nie napisałem ,że telekineza ma związek z kontrolą snów tylko z moim przypuszczeniem. A żebyś wiedział ,że w homeopatię wierzę ,bo kiedy mi leki nie pomagały to homeopatia mnie wyleczyła. Każda homeopatia jaką brałem mnie wyleczyła. Słyszałem ,że ponoć jest tam sama glukoza ,ale to co? Przynajmniej na mnie działa i mnie leczy ,po co mam brać antybiotyk (który robi spustoszenie w organizmie) skoro mam (kiedy mam wybór) możliwość zażywania homeopatii. Nawet się nie zastanawiam na tym ,czy jest to konwencjonalna metoda leczenia ,czy nie po prostu zażywam jak inne leki I DZIAŁA Tu mnie nie przekonasz ,że to nie prawda ,bo homeopatia leczy całą moją rodzinę...

No tak, bo przeziębienie nie przechodzi samo. Ludzie zarabiają sprzedając właściwie samą wodę na idiotach takich jak ty. Działanie leków homeopatycznych nie jest potwierdzone, a to, co ty uważasz za ich działanie lecznicze, to zwykły efekt placebo. Widocznie idiotyzm i wiara w takie głupstwa to u was rodzinne.

Dziękuję Ci za miłe słowa. Będę się leczył homeopatycznie dalej i nie zmienię zdania. Może twoim zdaniem jest to głupota ,ale przynajmniej pomaga mojej rodzinie nawet przy ciężkich przypadkach. Może i jest to placebo ALE SKUTECZNE.

[Aidil]

Wszystko pomyliłeś homeopatie z placebo.
Leki homeopatyczne są obojętne chemicznie a cukier takim nie jest. Czynnikiem leczącym w leku homeopatycznym jest zapis energetyczny substancji leczącej, który pozostaje mimo braku samej substancji leczącej.

Telekinezę zalicza się do dyscyplin paranormalnych. Podobnie jak jest nimi telepatia czy hipnoza. Oczywiście nie każdy może ich doświadczyć.

[Wszystko]

Żeby modzi się nie czepiali, odpisałem w tym temacie http://www.paranorma...106#entry507106

Telepatia zalicza się do sfery paranormalnej, to przecież wiem, ale hipnoza to już nie jest paranormalne zjawisko. Tak w ogóle to co z tego ma wynikać?

[stupidkid]

Ja tak tylko chciałabym wtrącić, że człowiek nie korzysta ze 100% potencjału swojego mózgu, więc ciężko jest określić czy telekineza jest możliwa, czy nie, dlatego warto próbować (rozwijać mózg, doskonalić się i iść w tym kierunku) .

[DeadlyJake]

Ja tak tylko chciałabym wtrącić, że człowiek nie korzysta ze 100% potencjału swojego mózgu, więc ciężko jest określić czy telekineza jest możliwa, czy nie, dlatego warto próbować (rozwijać mózg, doskonalić się i iść w tym kierunku) .

Może to ty nie potrafisz, bo w takie bzdury wierzysz. No i nick nawet pasuje.



ironmacko

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 27.06.2012 - 14:47

[stupidkid]

Może to ty nie potrafisz, bo w takie bzdury wierzysz. No i nick nawet pasuje.

Co prawda, nick mam adekwatny do poziomu własnego ogarnięcia i światopoglądu, jednak z tym mózgiem to fakt, poczytaj trochę

[Wszystko]

Ale w jakim sensie wykorzystać 100% swojego mózgu. Chyba nie masz na myśli tego dawno obalonego poglądu że człowiek nie korzysta w całości z mózgu. Można jedynie zwiększyć ilości połączeń między neuronami i to sprawia że człowiek lepiej myśli. Można tego dokonać przez ćwiczenia pamięciowe. Ale nie wiem co się takiego zmieni jeśli ilość powiązań neuronów się zwiększy. Nie będzie to miało żadnego znaczenia, nie powstaną z tego nowe zjawiska paranormalne.
A jak człowiek zacznie korzystać z tych 100% możliwości swojego mózgu to telekineza stanie się możliwa? Skąd w ogóle ten pomysł, że akurat taka umiejętność się pojawi. To jest stary i bardzo niepoważny argument, uwielbiany przez niektórych ludzi. Że niby dzięki ewolucji coś takiego może się stać. Tak samo można twierdzić że dzięki ewolucji wiele innych rzeczy będzie możliwych np. zamiana w dowolne zwierzę, rozłożenie własnego organizmu na atomy a następnie złożenie go, lewitacja i mnóstwo innych rzeczy. Ale przecież takie dywagacje nie mają żadnych naukowych podstaw, są sprzecznie z podstawowymi zasadami natury, fizyki. Nie ma żadnych przesłanek żeby wierzyć że coś takiego jak telekineza jest możliwa lub będzie w przyszłości osiągalna.