46 odpowiedzi w tym temacie

[KIN4]

Warszawa ….tu nie chodzi o naszą Stolicę tylko o imprezę…. Euro - uderzyłoby to nie tylko w nas.
Miesiąc temu miałem sen, w którym bawiłem się z dzieciakami na pobliskiej łące. Ciepły, bezwietrzny i słoneczny wieczór około 20:00, może później. W pewnym momencie usłyszeliśmy huk-właściwie dudniące echo-kiedy obróciliśmy się w kierunku Warszawy po chwili zobaczyliśmy olbrzymią białą chmurę---dym...nie był to grzyb nuklearny, ale też efekt olbrzymiej eksplozji. Pośpieszny powrót do domu i włączenie TV… obudziłem się… serce mocno bije. Nie jest to historyjka wymyślona na szybko… wyjątkowo sen ten wbił mi się w głowę.
W pierwszy momencie po przebudzeniu targał mną niepokój. Analizę snu wykonałem dopiero dnia kolejnego. Biały dym = kłótnia w domu....co się spełniło . Niemniej jednak niepokój pozostał....a teraz kolejna informacja...nieciekawa.
Gdyby nie sen uznałbym, że to znowu kolejna teoria wymyślona tylko po to, aby zawrócić niektórym w głowach kolejnymi teoriami spiskowymi. Czekamy na Czwartek...wieczór…

[Striker]

Żadnych zamachów w Polsce nie będzie. Seryjny samobujca dopanie wszystkich terrorystów.

[denaturat]

Żadnych zamachów w Polsce nie będzie. Seryjny samobujca dopanie wszystkich terrorystów.

już setny raz widzę jak piszesz samobójca przez "u". taka mała uwaga - poprawnie jest SAMOBÓJCA.

ja uważam, że nie można nigdy niczego zakładać na sto procent. nie ma rzeczy pewnych. może się coś stać i może się nie stać, to się okaże. oby niczego nie było.

[Toster]

Jak mało potrzeba żeby wzbudzić w ludziach niepokój. Teoretycznie prawdopodobieństwo takiego ataku jest cały czas, przy każdym meczu Euro. Wątpię, żeby coś się stało w czwartek, raczej upłynie nam spokojnie, jak każdy inny dzień.

PS. W sumie, to mają racje z tymi datami, 21 czerwca jest u mnie w szkole konferencja klasyfikacyjna. Zaczynam się bać.

[hubiii p]

nie wiem jakie zabezpieczenia są na ukrainie ale wydaje mi sie ze tam chyba jest wieksze prawdopodobienstwo zamachu,niedawno tam był incydent z wybuchem jakiegoś prochu w autobusie lub tramwaju.
Sluzby pewnie czuwaja i wiedzą co sie dzieje. Stawiam ze nic sie nie stanie i oby tak pozostalo .

Użytkownik hubiii p edytował ten post 20.06.2012 - 11:24

[ciemność]

Nie obawiam się zamachu, a raczej bardziej obawiam się o zdrowie psychiczne niektórych nazbyt podejrzliwych ludzi. Nie mam na myśli nikogo z Was...

Autentyk, ale nie pamiętam, na jakim forum to czytałem. 2 lata temu, jak rozbił się Tupolew, ktoś poszedł do supermarketu i zobaczył, że skończyła się woda na półkach. Wrócił do domu i napisał, że to bardzo niepokojące i podejrzane... oczywiście znalazło się wiele osób, które mu zawtórowały i poszły kupić wodę, mąkę i inne niepsujące się produkty. Jakby naprawdę oczekiwali wojny. Jak czytam niektóre komentarze, to spostrzegam, że wielu osobom bardzo zależy na takim zamachu. Wreszcie by się stało coś fajnego, jak w książce typu Bastion, albo filmie w stylu Jestem legendą. Czytacie jakieś durne teksty i marnujecie czas, a nic się nie stanie.

[666]

Nie obawiam się zamachu, a raczej bardziej obawiam się o zdrowie psychiczne niektórych nazbyt podejrzliwych ludzi. Nie mam na myśli nikogo z Was...

Autentyk, ale nie pamiętam, na jakim forum to czytałem. 2 lata temu, jak rozbił się Tupolew, ktoś poszedł do supermarketu i zobaczył, że skończyła się woda na półkach. Wrócił do domu i napisał, że to bardzo niepokojące i podejrzane... oczywiście znalazło się wiele osób, które mu zawtórowały i poszły kupić wodę, mąkę i inne niepsujące się produkty. Jakby naprawdę oczekiwali wojny. Jak czytam niektóre komentarze, to spostrzegam, że wielu osobom bardzo zależy na takim zamachu. Wreszcie by się stało coś fajnego, jak w książce typu Bastion, albo filmie w stylu Jestem legendą. Czytacie jakieś durne teksty i marnujecie czas, a nic się nie stanie.

Ja u siebie cos podobnego zauwazylem, ale troche inaczej - mówię (ostatnio dość często) zbyt wczesnie "coś się stanie", bo w życiu bywało tak, ze czesto ktos miał mnie za wariata i nic sie nie stało, a (szczególnie ostatnio) gdy "nie wpadałem w panikę" przy ważnych rzeczach, one sie niestety działy.
Wiem, graniczy to z mysleniem magicznym, niemniej jednak nie czuje sie "wprost zagrożony", ale robie to, by jutro nie być "wprost zagrożonym"

Bardzo proszę wszystkich czytających o najszybsze napisanie, od pojedyńczych podejrzeń do jakis faktów dziejących sie dzisiaj w Warszawie.

[KIN4]

OOOO pada, więc jak na razie sen się nie spełnia . A tak naprawdę, sen jak sen, w tym przypadku dotyczył wyłącznie mnie. Chociaż nie chwalmy dnia przed zachodem słońca.

Co do "chcenia" aby coś stało się złego, jest to tendencja ogólnoświatowa. Masa brutalnych informacji płynących z TV i netu, bajki które wywołują agresję u dzieci, podział na biednych i bogatych (wykorzystywanie jednych przez drugich), brak perspektyw na wyrwanie się z błędnego koła długów i wiele, wiele innych kształtuje ludzką psychikę w bardzo niekorzystny sposób. Jedyny sposób jaki teraz widzi większość z nas to apokalipsa, katastrofa, która uwolni od tego wszystkiego.
Dalej to już OT.
Szukając teorii spiskowej mógłbym powiedzieć, iż przyszło to z zachodu...ogłupić, zniszczyć samodzielne myślenie oraz upośledzić postrzeganie, sprowadzić do myślenia o zaspokojeniu najniższych potrzeb, by po chwili rzucać ochłapy i cieszyć się że ludziki są zadowolone.
A tak politycznie: czy ludzie nie widzą iż np. PIS i PO to jedno i to samo? Pseudo-rywalizacja dzieląca nas Polaków na pół? Zasłona dymna by wprowadzić nowe metody nauczania w szkołach, mniejsze wymagania aby zdegenerować społeczeństwo ? Ot co ja widzę od początku działania tego forum. NWO w Polsce już działa. Ktoś już o tym kiedyś pisał publicznie i dostał po łapkach, dokładnie jak z Wałęsą.

Ja dzisiaj kibicuję Czechom, żadnych wybuchów u nas nie będzie....no chyba, że euforii kibiców .

[Axote]

Połowa dnia już za nami, na razie nic w Warszawie się nie dzieje, chociaż jak mówi powiedzenie: "nie chwal dnia przed zachodem słońca" - zobaczymy, mamy jeszcze parę godzin.

[Flopstar]

To wcale nie musi być zamach terrorystyczny.
Równie dobrze może to być np. wada konstrukcyjna dachu, który runie podczas meczu na kibiców.

[denaturat]

Połowa dnia już za nami, na razie nic w Warszawie się nie dzieje, chociaż jak mówi powiedzenie: "nie chwal dnia przed zachodem słońca" - zobaczymy, mamy jeszcze parę godzin.

spędziłam w ciągu ostatnich dni sporo czasu na szukaniu informacji o rzekomym zamachu i jest ich sporo. "przesłanki" o których powszechnie ludzie mówią to: symbolika daty (numerologiczna 5, urodziny księcia, rytuały iluminati - dzień orgii i składania ofiar z ludzi), symbole np. w teledyskach znanych gwiazd, PIERWSZY pobyt polskich F16 na ELITARNYCH ćwiczeniach na Alasce od 7 do 22 czerwca, wypowiedzi byłego agenta Mossadu oraz jak powszechnie wiadomo, USA potrzebuje pretekstu do zaatakowania Iranu. internetowi "znawcy" uważają, że "stanie się to" kilka minut po 21 (zachód słońca) podczas meczu. jak dobrze, że mieszkam na obrzeżach miasta

jestem sceptycznie nastwiona, bo może i "coś w tym jest", ale przyjmowanie interpretacji ludzi kochających teorie spiskowe jako prawdy niepodważalnej jest naiwne. warto zachować czujność, ale wątpię, że coś miałoby się dzisiaj wydarzyć. nie mam żadnego złego przeczucia (a moje złe przeczucie chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiodło) więc - oby był spokój.

chociaż i tak sytuacja na świecie jest kiepska i w najbliższym czasie coś mocno "upadnie".

[Kajman]

Czytacie jakieś durne teksty i marnujecie czas, a nic się nie stanie.

No właśnie. I prawie wszyscy o tym wiedzą, a jednak ten temat doczekał się już 40 odpowiedzi. To ciekawe, nieprawdaż?

[Asoto]

Wciąż żyję, coś im nie idzie

[ciemność]

To wcale nie musi być zamach terrorystyczny.
Równie dobrze może to być np. wada konstrukcyjna dachu, który runie podczas meczu na kibiców.

Tylko jak się to ma do zamachów?
Jak zdarzy się karambol z udziałem siedemnastu pojazdów, też podepniemy pod zamach?
Dzisiejszej nocy jest przesilenie. Ktoś sobie fajnie wymyślił datę - a co! Jak ma być zamach, to lepiej wmieszać w to pogańskie obrządki i teraz robi się naprawdę ciekawie.

[Asoto]

To wcale nie musi być zamach terrorystyczny.Równie dobrze może to być np. wada konstrukcyjna dachu, który runie podczas meczu na kibiców.

Tylko jak się to ma do zamachów? Jak zdarzy się karambol z udziałem siedemnastu pojazdów, też podepniemy pod zamach? Dzisiejszej nocy jest przesilenie. Ktoś sobie fajnie wymyślił datę - a co! Jak ma być zamach, to lepiej wmieszać w to pogańskie obrządki i teraz robi się naprawdę ciekawie.

Skoro niektórzy podpinają samolot, który zderzył się brzozą... Jacyś źli ludzie zniszczyli elementy dachu, które go podtrzymują i masakra gotowa.