158 odpowiedzi w tym temacie

[Aidil]

Czerń którą pomalował ktoś zdjęcie jest zbyt głęboka. Widać, nieudolną próbę fałszowania.

[Jankielek]

my mamy teraz w klasie taka praktykantke od biologi co ma calkowicie czarne oczy (bialka ma biale) ale nawet nie brazowe tylko czarne zupelnie (bede mial z nia we wtorek lekcje(!)

[Lis]

Czarne oczy, subtelna metoda kontrolowania umysłu? Brrrr, już mi się przypomina Wioska Przeklętych .

[ozim]

Też jestem ciekawy, skąd się takie rzeczy wzięły. Na moje to nas umysł potrafi wiele irracjonalnych spraw zdziałać. Może przewidzenie, albo zły kąt widzenia, zez;p. Choć nie neguję, że takie dzieci istnieją.

[Tikeyo]

Haha, doskonały fake, tylko zobaczyłem i od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Ale historia sama w sobie ciekawa.

[ozim]

A ja od razu wiedziałem że to fake, chodziło o to, żeby pokazać, jak wyglądają takie dzieci. Jeszcze nikt na świecie nie sfotografował czarnookiego dziecka.

[Ragefast]

Kolejny zwyczajny miejski mit. Dawniej, na wsiach, jeszcze za Mickiewicz, grubo po nim, a i dzisiaj można się spotkać jeśli wie gdzie się jechać wierzono w utopce, osmętnice i boggeny. To były, a także są małe miejscowości, gdzie plotkę o wiele łatwiej sprawdzić, a internet bardzo często nie dociera. Co dopiero w wielkich miastach USA, gdzie każdą wierutną bzdurę można umiejętnie rozprowadzić w internecie, a ludzie jest cała masa przez co ukrycie prawdy, realności zjawiska staje się łatwiejsze. Przykład? Pierwszy lepszy- panika jaka wybuchła o Blair Witch Project albo Przybysze z Marsa.
Ale ciężko tu szukać- nawet na tym forum niektórzy twierdza że to DEMONY:D:D:D.

[ozim]

No dobra,to jak wytłumaczysz, że to jest shit, jeśli jest wiele osób, które widziały "czarnookie dzieci" w różnych miejscach świata?

[Indoctrine]

Czarną wołgę porywającą dzieci też widziało masa ludzi, a do tego prawie każdy miał znajomego, którego znajomy widział to na własne oczy albo miał kogoś komu dziecko znikło...
Urban legend ma niesamowitą moc istnienia mimo braku dowodów.

[2528342]

dziś w tramwaju widziałem dziewczynę, zwyczajnie rozmawiała ze znajomymi,(najprawdopodobniej studentka tej samej uczelni co ja(na "torbie" miała naszywkę z logiem AGH)) bardzo ładną, z czarnymi włosami, miała takie "ostre" (z akcentem na: mi się takie bardzo podobają) rysy twarzy, , oczy...normalnie miała białe "białka" ale miała tak hipnotyzująco czarne oczy, że przez minute nie mogłem oderwać od niej oczu(na szczęście wysiadła)(dodam jeszcze że jeśli trafi się jakaś urodziwa dziewoja w tramwaju czy gdzieś tam to czasem dyskretnie spoglądnę i takie tam, ale nie żebym się gapił) a tu, po prostu nie mogłem popatrzeć gdzie indziej, najprawdopodobniej kolorowe szkła kontaktowe(ależ to pierońsko droga zabawa) co nie zmienia faktu że wyglądała genialnie...
kolor czarny coś w sobie ma, (pomijając fakt że zwykle ubieram się na czarno i raz(ale dawno i nie prawda) zafarbowałem sobie włosy (z naturalnych ciemno brązowych) na czarno...
jestem racjonalistą... nie zobaczą(nie udowodnią mi) to nie będę przekonany,
teoria czarnookich demonów, tak jak i boga jest ciekawa, ale demona (być może) da się zobaczyć = sam go kiedyś (być może) zobaczę,
zapomniałbym.. dopiero dzisiaj = kilka godzin po zobaczeniu tamtej dziewczyny zacząłem przeglądać to forum(żeby nie było że na siłę coś sobie chciałem wmówić)

[Ragefast]

Dokładnie tu działa mechanizm Lighta czyli ,,Tak straszny, iż nikt kto go spotkał nie przeżył z nim spotkania...". Konwertując na tę sytuację- Topielce, mamuny i leprekauny widywane masowo (zachowane w dokumentach np: księgach parafilanych) w XVI wieku w Irlandii są takim samym prawdopodobieństwem jak te dzieci.
Dziwne też że skoro TYLE LUDZI , jak ktoś tutaj powiedział NA CAłYM SWIECIE widziało te dzieci to czemu nikt ich nie wpuścił do środka? Typowy schematyzm miejskiej legendy.

[ozim]

Czemu nikt nie wpuścił? Instynkt samozachowawczy - przychodzi ktoś nieznajomy, prosi o coś, a na dodatek wygląda po prostu strasznie. Też bym nie wpuścił takiej osoby do domu.

[Ragefast]

Ozim a czytałeś dobrze ten tekst albo inne doniesienia o tych dzieciach?
1) Nie wyglądają strasznie w chwili proszenia
2) Zawsze jednak osoba proszona jakimś cudem ich nie wpuszcza, mimo iż cuzje się zafascynowana nimi jak w jakimś hipnotycznym transie.
3) Typowy schematyzm dla UL.

Ale jeśli wierzysz w Wąpierze, Czarne Wołgi, Osmętnice i Utopce to czemu nie masz wierzyć w Czarnookie dzieci?

[skittles]

No dobra,to jak wytłumaczysz, że to jest shit, jeśli jest wiele osób, które widziały "czarnookie dzieci" w różnych miejscach świata?

Jak namówię wszystko moich znajomych żeby powiedzieli, że widzieli gąbczastego potwora na przedmieściach Krakowa, to będzie to wystarczający dowód na jego istnienie? Nie wiem czemu sądzicie, że zawsze gdy pojawiają się słowa "wielu ludzi widziało", to od razu musi to być prawdą. Tak jak swego czasu sprawa z Witkowicami w Krakowie - była o tym strona w internecie, że tam jacyś ludzie zaginęli, że kiedyś tam jakaś sekta miała swoje obozowisko, że policja tuszuje, bla bla. Wielu ludzi w to uwierzyło, a ostatecznie się okazało, że kilku studentom się nudziło : )

[Mizer]

Bez przesady

ja osobiście myślę, że ten reporterek wymyślił tą historyjkę by podnieść swoją reputacje. a reszta osób pewnie przeczytała jego reportaż.

jednak wydaje mi się jeszcze prawdopodobna możliwość choroby oczu. kolor gałki ocznej to takie coś jak "błonniki" (nie pamiętam z przyry) i jeśli do jakiegoś konfliktu w tych "błonnikach" (jeśli źle mówię to sry) to może gałka oczna przybrać inny kolor (przy urodzeniu).

jedynym zastanawiającym szkopułem jest fakt pozwolenia na wejście do domu/auta. właśnie demony potrzebowały pozwolenia na wejście na teren ofiary by ją opętać.

nie jestem specjalista w dziedzinie zjawisk paranormalnych, wiec możecie mnie olać