67 odpowiedzi w tym temacie

[bolekilolek]

To nie już innych możliwości nie ma ? Tylko siedzenie w domu i oglądnie telewizji?
Jeśli według Ciebie najlepszym wyjściem w tym wypadku jest zostawienie dziecka samego w domu , to gratuluje.
Istnieje również coś takiego ,jak nauczanie domowe i szkoły prywatne.

Wierzysz, że szkoły prywatne mają inny program niż publiczne? Czyżby tacy uczniowie zdawali inny egzamin gimnazjalny/maturę? oO A nauczanie domowe, no cóż, miałbyś je sam przeprowadzać? Chyba, że chcesz dziecko nauczyć jakichś podstawowych rzeczy i koniec edukacji. No, bo prywatny nauczyciel będzie chciał przeczytania Zemsty, w końcu może być na egzaminie, prawda?

[buba]

To nie już innych możliwości nie ma ? Tylko siedzenie w domu i oglądnie telewizji?
Jeśli według Ciebie najlepszym wyjściem w tym wypadku jest zostawienie dziecka samego w domu , to gratuluje.
Istnieje również coś takiego ,jak nauczanie domowe i szkoły prywatne.

Wierzysz, że szkoły prywatne mają inny program niż publiczne? Czyżby tacy uczniowie zdawali inny egzamin gimnazjalny/maturę? oO A nauczanie domowe, no cóż, miałbyś je sam przeprowadzać? Chyba, że chcesz dziecko nauczyć jakichś podstawowych rzeczy i koniec edukacji. No, bo prywatny nauczyciel będzie chciał przeczytania Zemsty, w końcu może być na egzaminie, prawda?

dobra , przekonałeś mnie...niech zostawi dziecko w domu

[bolekilolek]

"dobra , przekonałeś mnie...niech zostawi dziecko w domu"... i zablokuje możliwość rozwoju oraz zamknie możliwość zdobycia godziwej pracy.

Słowa wermachta, mówiące o tym, że nic by się nie stało, gdyby z tego powodu "nie zadała raz czy dwa" mnie ogromnie szokują. Zmarnować szansę godnego życia, przez jedną "Zemstę", w której o dziwo nic strasznego nie ma... Poza tym, nie wiem jak Twoja córka, ale np. ja nigdy bym nie wziął sobie do serca takich hmm. rad(?) z książek, które powstały kilkaset lat temu... Traktuję raczej je jako przykry obowiązek, nie źródło wiedzy życiowej...

[Ladd]

To nie jest przypadkiem prima aprilisowy żart? Jeśli nie to.

Tak tak, fajnie ale nie będę uczyl mojej córki że należy sie kłócić i żenić tylko za kase! Przeczytałem tą książke i jestem zniesmaczony tym syfem!

Bohaterowie "Zemsty" są przedstawieni w sposób karykaturalny, mocno przerysowany by ukazać to, co autor chciał skrytykować w narodzie, ale nie mógł tego zrobić w sposób bardziej bezpośredni. Taka forma krytyki jest łatwiej przyswajalna dla większości jak uważał autor, choć jak widać nie dla każdego.
Co do autora to niech będzie i kosmitą, ale co to ma do treści utworu, która jest jasna. Autor również uważa to za chore tak jak i ty, jednak nie załapałeś bo forma przekazu okazała się dla ciebie za mało czytelna więc wpadasz na forum i krzyczysz dając wyraz swojej głupoty.

[buba]

"dobra , przekonałeś mnie...niech zostawi dziecko w domu"... i zablokuje możliwość rozwoju oraz zamknie możliwość zdobycia godziwej pracy.

sam to zasugerowałeś...rozumiem ,że ironicznie , ale jednak
a jeśli chodzi o rozwój w szkole...to może faktycznie lepiej go zablokować, bo wątpię żeby szedł w dobrym kierunku
ci inteligentniejsi sobie jakoś radzą , ale resztę się traktuje jak śmieci , a to raczej nie jest dobra droga

tak w ogóle to chodzi przecież tylko o jedną lekturę i jej autora , najprościej po prostu dziecku uświadomić
bo od samego przeczytania chyba nie stanie się sługusem diabła

[bolekilolek]

a jeśli chodzi o rozwój w szkole...to może faktycznie lepiej go zablokować, bo wątpię żeby szedł w dobrym kierunku
ci inteligentniejsi sobie jakoś radzą , ale resztę się traktuje jak śmieci , a to raczej nie jest dobra droga

Znam ten ból. W gimnazjum najlepszy, poszło się do najlepszego liceum w mieście, do tego na najcięższy profil i czujesz się jak śmieć, bo ledwo co z niektórych przedmiotów wyciągasz dwóje. Ale raz, że to ma motywować do jeszcze większej pracy nad sobą; Dwa nie uczysz się dla opinii czy oceny (oby dwa), ale tylko dla siebie; w gimnazjum totalnie złe oceny mają prawdziwe lenie, którym na niczym nie zależy, bo w gimnazjum materiał nie jest trudny, nawet w sumie nauki zbyt wiele nie potrzeba. Ale faktem jest, że gdyby nie szkoła, to bym całymi dniami leżał, spał, oglądał TV i korzystał z kompa; nie ma co ukrywać, szkoła to miejsce, gdzie człowiek uczy się odpowiedzialności, systematyczności, trzeba mieć naprawdę silną wolę oraz być niezwykle inteligentnym, aby utrzymywać taki sam poziom ucząc się w domu.

[Arctur V.]

nie tylko o tym ucza w gimnazjum, ale i o pederastach, antykoncepcji, religia jest sprowadzona do przedmiotu z którego nalezy sie smiac, fala przemocy, ogłupianie, beznadziejni nauczyciele, zreszta dalej nie lepiej w sredniej 70% chodzi na korepetycje bo nie ucza na lekcji, a najwieksza bezczelnosc to jak nauczyciel ze szkoły udziela korepetycji zamiast nauczyc na lekcji, to jest polska szkoła

W moim liceum mamy planowo godzinę chemii i fizyki przy dwóch godzinach religii tygodniowo. Nie dziwię się więc, że nasz kraj jest zapadłą gospodarczo dziurą, skoro system edukacyjny docelowo kształci teologów i kastę kapłańską zamiast chemików i technologów. Pytanie tylko, czy należy się dziwić, że tyle osób korzysta z pomocy korepetytorów?

Dobrze, że chociaż istnieje zamiennie godzina etyki, choć dopiero od tego roku, co uznano za olbrzymi sukces.

Użytkownik Arctur V. edytował ten post 01.04.2012 - 19:46

[Mischakel]

Szkoda słów. Nawet jeśli "Zemsta" zawiera masońską symbolikę, której ja tam nie widziałem czytając ją, to jest ona niewidoczna dla większości ludzi, a już na pewno dla gimnazjalistów. Symbolika masonów to nie jakieś wielkie znaki, które widzi nawet ślepy, tylko symbole, które najpierw trzeba poznać, żeby potem znaleźć je ukryte w jakichś dziełach i miejscach. Niepotrzebna bulwersacja.

[bolekilolek]

W moim liceum mamy planowo godzinę chemii i fizyki przy dwóch godzinach religii tygodniowo. Nie dziwię się więc, że nasz kraj jest zapadłą gospodarczo dziurą, skoro system edukacyjny docelowo kształci teologów i kastę kapłańską zamiast chemików i technologów. Pytanie tylko, czy należy się dziwić, że tyle osób korzysta z pomocy korepetytorów?

A jesteś na ... humanie? Zapraszam do siebie, 4 godziny biologii tygodniowo przez 3 lata (czyli razem 12), chemii przez trzy lata 9, fizyk 8 (to cholerstwo to sobie możesz ode mnie wziąć, ja raz dziękuję za tyle fizyk na bio-chemie, której i tak nie będę zdawał na maturze; dwa z kobietą, która byłaby autorytetem dla ludzi, którzy uważają, że wszystko trzeba brać tylko na rozum, za kogoś kto mówi "nie chce wzorów i regułek tylko rozumienia a nie wytłumaczę wam jak to jest rozumieć fizykę tylko pogadam jakieś niezrozumiałe rzeczy, narysuję kilka rysunków, na każdym milion strzałek i oznaczeń, w których nie da się połapać, wezmę do tablicy, wyśmieję, powiem, że nie uczeń w ogóle nie myśli fizycznie, nie zna elementarnych zasad fizyki i matematyki, powinna iść do jakiejś słabej szkoły i postawię pałę" to ja dziękuję.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 01.04.2012 - 19:59

[Nights]

A sądzę, że autorowi chodziło nie o sam fakt, że można dostrzec masonów (tak, w sumie też uważam to za żart), a o zachowania, które można wyłapać. Na szczęście zakładając, że uczeń już przeczyta książkę, to zrobi to pewnie "na odwal się". Natomiast Ci, co będą nią zainteresowani z pewnością wysłuchają nauczyciela na lekcjach (gdzie postacie mają być przedstawione w dany sposób, ale na pewno nie taki, który miałby się godzić z autora koncepcją). Niektórzy piszą, że winy nie należy szukać w nauczycielach. No cóż, ciekawym jest fakt, że niektórzy potrafią faktycznie mnie czegoś nauczyć, wyłożyć mi rzeczy w sposób zrozumiały dla mnie. Oczywiście edukacja w Polsce też nie jest święta - przytoczony tu już przykład - dwie lekcje religii na jedną z fizyki (czy innego, równie ważnego przedmiotu).

Tak, wypowiadam się mając 16 lat i uczęszczając do klasy 1 technikum, co dla niektórych może wydać się paradoksem ; )

[Wehrmacht]

A może nikt nie musi znać symboli masonerii ? Tylko czytrając nieświadomie wstukuję sobie do głowy brednie Fredry? Zakazać masonerii w szkołach.

[buba]

a jeśli chodzi o rozwój w szkole...to może faktycznie lepiej go zablokować, bo wątpię żeby szedł w dobrym kierunku
ci inteligentniejsi sobie jakoś radzą , ale resztę się traktuje jak śmieci , a to raczej nie jest dobra droga

Znam ten ból. W gimnazjum najlepszy, poszło się do najlepszego liceum w mieście, do tego na najcięższy profil i czujesz się jak śmieć, bo ledwo co z niektórych przedmiotów wyciągasz dwóje. Ale raz, że to ma motywować do jeszcze większej pracy nad sobą

właśnie to miałem na myśli mówiąc , że inteligentniejsi sobie poradzą , bo mają predyspozycje ,wiedzą ,że od tego zależy ich przyszłość itd

ale co z reszta?
nie trudno zauważyć , że ludzie są różni , różnie przyswajają wiedzę , mają różne talenty
ale w szkołach wszystkich wrzuca się do jednego worka i pozwala żeby ludzie nie mający pojęcia o neurologi i psychologi ich tłamsili
jeśli ktoś jest np leniem lub ma jakieś problemy w nauce lub cokolwiek co nie pozwala mu osiągnąć odpowiednich wyników to daje mu się do zrozumienia ,że jest gorszy , wyśmiewa się go itd...i jak to ma dziecku pomóc.
trzeba zrozumieć człowieka i sposób w jaki przyswaja on wiedzie, a potem brać się za edukację ludzi.

Użytkownik buba edytował ten post 01.04.2012 - 20:04

[ptaq]

Mi z tego wszystkiego najbardziej szkoda dziecka, bo to ono ucierpi jak będzie kiblować, o ile autor piszę prawdę (w co wątpię)

Użytkownik ptaq edytował ten post 01.04.2012 - 20:30

[Wszystko]

On nie ma żadnego dziecka. To zwykł troll robiący sobie jaja. Nastolatek w wieku pewnie 15-18 lat.

[Tyr]

Czytałem zemstę w pierwszej gimnazjum, ale słyszałem, że w drugiej też się czyta. Wermacht pewno jest zirytowany, że musi czytać książkę i się wyżywa.