Właśnie. Ja widzę, że Andar wypowiada się w wielu tutaj wątkach i kwili, że nie lubi tego, czy tamtego. Nie lubi czytać książek, nie umie szybko czytać, nie potrafi się skupić. Pyszni się, jest zadufany w sobie a jednocześnie folguje swojemu lenistwu i ma wiele zachcianech.
Takie zachowanie mozna sklasyfikować jako osobowość borderline - ale nie, znam wiele osób z tą przypadłością i się realizują. Robią to co lubią, czasem są leniwe, ale jednak odciągają to od siebie. Jażdy czasem jest leniem. Ja na przykład nie lubię sprzątać, potrafię mieszkać w chlewie i mimo, że tego nie znoszę bo to rozprasza to z reguły nie chce mi się z tym robić. Zatacza się spirala - robię coś(czy raczej) czegoś nie robię, przeszkadza mi to, ale nie robię z tym nic, bo taka jestem i tego nie zmienię? A nie lepiej umówić się, że będziemy w takim razie trenować tą cechę, która w nas jest, a której efekty nam przeszkadzają? Ja na przykład umówiłam się, że będę sprzątać 2x w tygodniu, mimo iż tego nie lubię i zmuszam się do tego, ale za to żyję w przyzwoitych warunkach i czuję się z tym lepiej. Nawet nie wiesz, jak wielką satysfakcję sprawia praca nad samym sobą i tego typu wewnętrzne zwycięstwa.
Jesteś leniem - walcz z tym, chyba, że ci to nie przeszkadza, ale wtedy nie marudź i nie użalaj się, tylko coś zrób, zapytaj o pomoc, ale się do niej stosuj.
Nie lubisz czytać, ale chcesz być oczytany. Nie można zjeść bułki i mieć bułkę. Jedno albo drugie. To samo tyczy się medytacji. Albo ćwiczysz, albo nie. Ile osób jest, które w ogóle nie medytowały i jakoś nie czują się z tego powodu gorsze - no i nie są ofc. Jak coś ci nie pasuje, to tego nie rób, chcesz coś robić, to to rób.
Gdybyś miał raka to byś siadł i płakał? Oj życzę, byś nie był w takiej sytuacji... prawda jest taka, że za pewne jesteś znudzony swoim życiem i szukasz hecy. Jesteś młody, a nie czerpiesz radości z tego życia i użalasz się nad swoimi wadami, zamiast znaleźć zalety. KLuczem do sukcesu jest też pracować nad tymi swoimi wadami i tyle. Różni są ludzie. Twoje problemy póki co są trywialne i tak na prawdę czy coś z nimi zrobisz, czy nie, to twoja brocha. Ale przyjdzie czas, że będziesz musiał walczyć - o pracę, o godną egzystencję, cokolwiek. Wtedy co zrobisz? Napiszesz na forum, że nie możesz znaleźć pracy i nie wiesz co zrobić, ale ulotek to roznosić nie umiesz? Zrób sobie wykaz rzeczy, nad którymi chcesz pracować i to rób, motywuj się przyszłymi nagrodami z tytułu ich posiadania, ale to rób i wtedy szukaj pomocy, a nie użalaj się na forum LOL
poza tym, jeśli taki stan umysłu jest u ciebie ciągły to proszę, zamiast wypisywać pierdoły na forum udaj się do psychologa bo prawdopodobnie masz depresję i tu potrzebna ci jest fachowa pomoc lekarska a nie anonimowe wypowiedzi osób z forum.
Użytkownik Kocica edytował ten post 29.09.2012 - 18:54