Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świat to gówno


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#16

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano


Nie istnieje miłość, to zwierzęca ucieczka przed samotnością, próba znalezienia samca/samicy do której możesz się wyżalić, i którą możesz zapłodnić. Tyle.

Mistrzu definicji, oświeć mnie i napisz, czym jest mój trwający ćwierćwiecze związek z żoną. Podpowiem tylko, że o zapłodnieniu od lat już nie myślimy a z „wyżalaniem” zawsze było skąpo (brak podstaw). Nasz związek promienieje tym samym blaskiem co na początku. Zatem, czy jesteśmy chorzy?
Tylko nie wciskaj mi kitu, że to przyzwyczajenie, i takie tam. Pochodzę ze szczęśliwego domu. Przykro mi, bo wychodzi na to, że i tak nie zrozumiesz.

Zadanie domowe:
Przeczytaj swoje słowa jeszcze raz, te które wytłuściłem. Przekształć zdanie tak, by wykluczyć nonsens.



Więc - wasz związek istnieje tylko dlatego, ponieważ gdyby się skończył, musiałbyś szukać kolejnej "samicy" a samotność to straszna sprawa. W dzisiejszym świecie nie jest łatwo znaleźć "przyjaciela", dlatego istnieją małżeństwa które wiążą ludzi i chronią ich przed okrucieństwem samotności. To naturalne posunięcie każdego człowieka - żenię się i mam z kim jeść, pić, oglądać telewizję, wychowywać dzieci. TO JEST "MIŁOŚĆ". Oczywiśćie nie przytoczę oficjalnej naukowej definicji jakie w tym czasie są wydzielane hormony, bo to zbędne.
  • 1

#17

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hologram - uciekam od każdego, kto chce wszystko wepchnąć do szufladek, przypiąć łatkę, przekonać mnie, że to jego racja jest naj. Nie siedzisz nikomu w głowie i jeżeli rozpatrujesz wszystkich przez jeden pryzmat to jest to wyjątkowo ograniczone podejście. To ja, Ty czy Horror tworzymy rzeczywistość a nie definicja tworzy nas - jeżeli dalej tkwisz na tym poziomie to cóż, już ja nic na to nie poradzę.

Nicole-colie mam tylko nadzieję, że spotkasz na swojej drodze kogoś kto będzie myślał podobnie do Ciebie. Najważniejsze to nie dać się stłamsić i zacząć myśleć, że przecież tak jest to i ja tak muszę robić - świat to gówno, prawda ale przecież to właśnie na nawozie wyrastają piękne kwiaty ;).


@edit

Uff, w końcu opanowałem ten pełny edytor tekstu ^^"

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 29.10.2011 - 23:25

  • 0



#18

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Hologram - uciekam od każdego, kto chce wszystko wepchnąć do szufladek, przypiąć łatkę, przekonać mnie, że to jego racja jest naj. Nie siedzisz nikomu w głowie i jeżeli rozpatrujesz wszystkich przez jeden pryzmat to jest to wyjątkowo ograniczone podejście. To ja, Ty czy Horror tworzymy rzeczywistość a nie definicja tworzy nas - jeżeli dalej tkwisz na tym poziomie to cóż, już ja nic na to nie poradzę.

Nicole-colie mam tylko nadzieję, że spotkasz na swojej drodze kogoś kto będzie myślał podobnie do Ciebie. Najważniejsze to nie dać się stłamsić i zacząć myśleć, że przecież tak jest to i ja tak muszę robić - świat to gówno, prawda ale przecież to właśnie na nawozie wyrastają piękne kwiaty ;).



Aha, a ja myślałem że wszyscy mamy głowy, ręce, nogi i mózgi. A w tych mózgach mniej lub więcej szaarych komórek. I te szare komórki chcą działać, dlatego szukają towarzysza, pokrwnych umysłów które mogą im towarzyszyć. Człowiek ma świadomość, dlatego jego miłość jest bardziej urozmaicona niż zwierzęca która polega na kopulacji.
  • 0

#19

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To, że forma jest taka sama nic nie zmienia. Jak pieczesz ciastka to też forma jest identyczna a jednak każde wychodzi (przynajmniej w pewnym stopniu) inaczej. Ogólnie to zabawny fakt, że żyjemy na tej planecie stosunkowo krótko a wydaje się nam, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy i wszystko rozkminiliśmy Dołączona grafika.
  • 1



#20

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

To, że forma jest taka sama nic nie zmienia. Jak pieczesz ciastka to też forma jest identyczna a jednak każde wychodzi (przynajmniej w pewnym stopniu) inaczej. Ogólnie to zabawny fakt, że żyjemy na tej planecie stosunkowo krótko a wydaje się nam, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy i wszystko rozkminiliśmy Dołączona grafika.



To zadaj sobie teraz pytanie po co ci żona. Postaraj odpowiedzieć sobie na nie w sposób logiczny. Ano - żeby z nią rozmawiać, kochać, spłodzić dzieci na które będziesz potem mógł przerzucić balast sensu życia. I twoje dzieci przerzucą go z kolei na swoje dzieci. I tak się to toczy, byle do przodu.

Użytkownik Hologram edytował ten post 29.10.2011 - 23:36

  • 1

#21

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To zadaj sobie teraz pytanie po co ci żona.


Nie zakładasz w ogóle opcji, że komuś nie jest potrzebna/potrzebny po coś ? ;)

Ano - żeby z nią rozmawiać, kochać, spłodzić dzieci na które będziesz potem mógł przerzucić balast sensu życia. I twoje dzieci przerzucą go z kolei na swoje dzieci. I tak się to toczy, byle do przodu.


Tworzysz nam w tym momencie tzw. "standardową rodzinę" - a co z ludźmi, którzy nie chcą płodzić dzieci czy też ich marzeniem życiowym jest wielka podróż dookoła świata ;) ? Ja rozumiem, że w tym "cywilizowanym i postępowym" świecie, nie ma miejsca na takie rzeczy jak marzenia czy miłość ale to ja jestem tym światem a nie świat mną. Bycie "wolnym duchem" nie jest dla wszystkich Hologram, ale to, że Ty tego nie zauważasz i nie doświadczasz to nie znaczy, że to nie istnieje.

Miłość to najbardziej paranormalna i niewyjaśniona "rzecz" w Metawszechświecie, i jest z nią jak z religią albo wierzysz albo nie ;).

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 29.10.2011 - 23:48

  • 0



#22

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Shinji

Otóż - marzenia to też sztuczny produkt jak i miłość. Zakładasz że możesz kochać, a miłość to tylko odmiana ucieczki przed samotnością. Kochasz matkę i ojca bo cię karmią, żonę czy przyjaciela bo z tobą rozmawia, a marzenia/pracę za ucieczkę od bezsensu życia. Życie to okrutna bajka, dlatego albo jesteś martwy albo jesteś w opałach bycia świadomym.

Miłość - jeśli już - to powinna istnieć między każdym człowiekiem.

Użytkownik Hologram edytował ten post 29.10.2011 - 23:57

  • 1

#23

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzisz, nie dogadamy się bo każdy z nas ma swoje racje i będzie miał milion argumentów na poparcie, niestety ich "siła" sprowadza się tylko do "bo ja tak mówię/wierzę" ;). Ty w tej bajce odgrywasz bohatera a ja staram się napisać własne dzieło ;).

Miłość - jeśli już - to powinna istnieć między każdym człowiekiem.


Mocne słowa. Dla mnie miłość to przeciwieństwo nienawiści ale posiadają ten sam, powiedzmy "kaliber". Dlatego z tym też się nie zgodzę, bo nie potrafię i nie chcę kochać każdego to wyjątkowe uczucie.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 30.10.2011 - 00:01

  • 0



#24

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Widzisz, nie dogadamy się bo każdy z nas ma swoje racje i będzie miał milion argumentów na poparcie, niestety ich "siła" sprowadza się tylko do "bo ja tak mówię/wierzę" ;). Ty w tej bajce odgrywasz bohatera a ja staram się napisać własne dzieło ;),



Wręcz odwrotnie - kiedy idzie huragan zarówno ja jak i ty szukamy schronienia. Kiedy prowadzę samochód a ty siedzisz z tyłu, mając wypadek giniesz ty i ja. Do tego żebyś ze mną jechał przekonała cię rozmowa ze mną. Bez kontaktu ze mną jesteś martwy duchowo, samotny. a kiedy jesteś samotny, dziczejesz, jesteś blisższy zwierzęciu aniżeli człowiekowi bo zaspokajsz swoje popędy, nie zaspokajasz celów świadomości, języka. Natura postawiła nas w ohydnym położeniu, z którego nie ma wyjścia, albo jest nim śmierć.
  • 0

#25

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Teraz mówisz albo właśnie o instynkcie albo o sytuacji losowej (gdybym wiedział, że będzie wypadek to bym się tam nie znalazł) - więc nie widzę tutaj (oprócz szukania na siłę) żadnego powiązania.

Bez kontaktu ze mną jesteś martwy duchowo, samotny. a kiedy jesteś samotny, dziczejesz, jesteś blisższy zwierzęciu aniżeli człowiekowi bo zaspokajsz swoje popędy, nie zaspokajasz celów świadomości, języka.


A mi zawsze wydawało się, że wybitne jednostki z reguły stroniły od towarzystwa ludzkiego ;). To pośród ludzi człowiek właśnie dziczeje. Nie bez powodu powstało stwierdzenie "betonowa dżungla". Rozumiem, że szczęście też potrafisz zdefiniować ?

Natura postawiła nas w ohydnym położeniu, z którego nie ma wyjścia, albo jest nim śmierć.


Natura to jeden z aspektów mego Boga, dał nam on możliwość, niczego więcej od życia nie potrzebuje. Reszta to już tylko moja własna interpretacja. Jeżeli ktoś nie potrafi uszanować daru to faktycznie najlepszym wyjściem jest śmierć.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 30.10.2011 - 00:13

  • 0



#26

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Dał nam możliwość do czego? Każdy aspekt życia czy przeżycia nie ma absolutnie żadnego sensu absolutnego, jedynie nadany. Czy to jest warte przeżycia? Wątpię. Uwierz mi, może nie jestem wybitną jednostką, ale żyję w samotności przez długi czas. Ciąglę myślę, wydaje mi się że ma myk do pisania poezji (kiedyś pisałem dużo i dobrze) i mam tzw: "Talent". Mam odruch poetycki że w każdym miejscu o każdej porze myślę o rzeczach o filozoficznym zabarwieniu. Rymowanie przychodzi mi z ogromną łatwością a moje myśli są zaskakujące i chwytliwe jak piosenki The Beatles. Jednak od dawien dawna nie piszę, być może zaprzepaściłem dużą szansę, ale nie widzę w tym sensu. Wracając do wątku głównego - samtność dla jednostek samotnych po pewnym okresie czasu jest katorgą. To dlatego że ludzie nie mogą ich zrozumieć, alienują się od społeczeństwa, ale ciągle tęsknią za towarzyszem, kimś kto ich wysłucha. Ale to aspekt czysto biologiczny - są poprostu inteligentniejsi, ale też bardziej skłonni do samotności.

Wszyscy jesteśmy częścią wszechświata, i wszyscy mamy podobne życie. To co odczuwasz ty zapewne odczuwam i ja. Dlatego twoja "osobista interpretacja" jest wielce wątpliwym argumentem.
  • 0

#27

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznijmy od tego, ze ja wcale nie mam zamiaru niczego w Tobie zmieniać - powiem więcej jest mi to zupełnie obojętne jak będziesz żył (tutaj już to bije się coś z Twoją teorią, że odczuwamy to samo, bo mnie akurat interesuje to jak będę żył ;)).

Po drugie, strasznie dużo w tym co mówisz słów "chyba, może, najprawdopodobniej, wątpię" - ja mam za to proste i przejrzyste spojrzenie na świat, i w większości przypadków nie ma w nim miejsca na "gdybanie". Oczywiście wszystko to ewoluuje, ale właśnie takie spojrzenie jak Twoje to był mój punkt wyjściowy.

Dał nam możliwość do czego? Każdy aspekt życia czy przeżycia nie ma absolutnie żadnego sensu absolutnego, jedynie nadany. Czy to jest warte przeżycia? Wątpię.


Do czego ? Do wszystkiego. Jeżeli chcesz możesz stać się nawet seryjnym mordercą, masz pełną wolność w tym co robisz i wszystko zależy tylko od Ciebie. Jeszcze nie tak dawno temu byłem bezdomny, spotkałem podczas tej mojej "przygody" wielu ciekawych ludzi, jeden z nich był w swoim "przeszłym życiu", jak zwykł mawiać, wykładowcą na UJ, jednak jego największą i jedyną miłością były i są góry, przez to uczucie wylądował na ulicy ale niczego nie żałuje. Właśnie pojechał w Himalaje, wysłał kartkę, jest szczęśliwy ;). Nie potrzebuje dużo by być szczęśliwym, nie potrzebuje większego dobra czy jakiegoś specjalnego celu czy sensu życia. Żyję bo lubię.

Mam odruch poetycki że w każdym miejscu o każdej porze myślę o rzeczach o filozoficznym zabarwieniu.


To akurat nie najlepiej, nie spotkałem bardziej upierdliwych jednostek niż filozofowie ;). Nie bierz tego do siebie, nie znam Cię i nie mogę oceniać.

Jednak od dawien dawna nie piszę, być może zaprzepaściłem dużą szansę, ale nie widzę w tym sensu.


Bardzo możliwe, tylko co z tego ? Życie to nie tylko, szanse na sukces i wyścig szczurów. To nie tylko samodoskonalenie.

Wracając do wątku głównego - samtność dla jednostek samotnych po pewnym okresie czasu jest katorgą. To dlatego że ludzie nie mogą ich zrozumieć, alienują się od społeczeństwa, ale ciągle tęsknią za towarzyszem, kimś kto ich wysłucha. Ale to aspekt czysto biologiczny - są poprostu inteligentniejsi, ale też bardziej skłonni do samotności.


Mówisz za siebie, czemu starasz się przekonać mnie, że wszyscy są tacy sami, jeżeli nawet nasza dwójka zasadniczo się różni ?

Wszyscy jesteśmy częścią wszechświata, i wszyscy mamy podobne życie. To co odczuwasz ty zapewne odczuwam i ja. Dlatego twoja "osobista interpretacja" jest wielce wątpliwym argumentem.


I vice versa ;). Ale o tym pisałem już kilka postów wcześniej.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 30.10.2011 - 00:39

  • 0



#28

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Shinji

Zrozum, że życie na ziemi to zbiór określonych czynności aby przetrwać oraz aby się "rozerwać". Aby przetrwać jemy, pijemy, wydalamy. Żeby sie rozerwać tworzymy miejsca i okoliczności do rozrywki jak świeta, czy sylwester. I nasz cel życia jest o tyle bezsensowny, o ile go staramy się wzmocnić. Nie ważne czy ty się z tym zgadzasz czy to interpretujesz w ten sposób, to niezależny od naszych umysłów stan, niezmienny stan. Ale lepiej jest kochać ludzkość, niż prowadzić wyścig szczurów. Z chęcią przygarnąłbym cię do swojego lokum, gdybym wiedział że jesteś bezdomny. Pełny sens życia polega na wzajemnej wrażliwości społecznej, nadal jest to sens nadany i ma barwę raczej naturalistyczną aniżeli metafizyczną, ale to lepsze niż wyścig szczurów. Chyba, może, najprawdopodboniej, ale wątpie że jest coś stałego, wszystko jest zmienne dlatego jest takie bezsensowne. :)
  • 0

#29

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dalej wszystko poddajesz wszelkim schematom - jeżeli wolny czas (tutaj mam na myśli nasze doczesne życie) w którym możesz robić wszystko na co tylko masz ochotę jest bez sensu to co dla Ciebie ma sens. Szczerze jestem na prawdę ciekawy Twojej odpowiedzi.

No i widzisz, mówisz "zrozum" a z mojej perspektywy wygląda to tak, że to Ty nie rozumiesz, że człowiek może żyć bez jakiegoś górnego sensu czy celu - dla niektórych to właśnie ta "droga" jest celem :).

Z chęcią przygarnąłbym cię do swojego lokum, gdybym wiedział że jesteś bezdomny


Już mam lokum, ale wielkie dzięki ;). Ale widzę, że jesteś z Krakowa to muszę Cię wyciągnąć na piwo, żebyś przestał tyle rozmyślać nad filozofią Dołączona grafika. A może właśnie to była by najlepsza lekcja filozofii w życiu ? Cóż w moim wypadku właśnie tak to wyglądało...

Chyba, może, najprawdopodboniej, ale wątpie że jest coś stałego, wszystko jest zmienne dlatego jest takie bezsensowne. :)


Widzisz ja właśnie wierzę w tą stałą i niezmienną żarliwą miłość ;). Ale tutaj znowu dochodzimy do wierzę/nie wierzę. Ogólnie, żeby już dalej nie odbiegać od tematu - w tym wypadku nigdy nie dojdziemy do konsensusu ponieważ rozmijamy się w podstawowym spojrzeniu na świat - ale to dobrze, w końcu było by nudno gdybyśmy wszyscy byli tacy sami ;).

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 30.10.2011 - 01:00

  • 0



#30

Głupiec.
  • Postów: 86
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Współczuje wszystkim którzy uważają że miłość to tylko hormony i chęć zabezpieczenia się przed samotnością. Oczywiście zaraz ktoś powie że przypisuję sobie ideologię i jakieś utopijne wizje świata. Albo ktoś powie że "każdy ma swoją własną definicje miłości" - z tym się zgadzam, i tylko mówię że jeśli ktoś ma taką definicję jaką napisałem wyżej to po prostu mu współczuje.

Druga rzecz. Prawdą jest że człowiek jest zwierzęciem. Nie można jednak twierdzić że wymyślił miłość, owszem religię- tak , ale nie takie uczucia jak miłość czy nienawiść, moim zdaniem to są po prostu cechy natury ludzkiej.
Pomimo że człowiek jest czy też posiada cechy zwierzęcia (jak kto woli) to jednak różni się on bardzo od zwierzęcia i nie nie jest to tylko przerośnięty mózg.
I teraz pytanie czy gdy wyrażamy swoje opinię i jednocześnie chcemy komuś uświadomić jak wygląda prawdziwa rzeczywistość, to czy tak naprawdę mamy 100% pewności że głosimy ch..rną prawdę??
A może ja się mylę, a może Ty się mylisz?

Chyba, może, najprawdopodboniej, ale wątpie że jest coś stałego, wszystko jest zmienne dlatego jest takie bezsensowne.

Powiem Ci co jest stałe, stała jest zmiana :)

Użytkownik Głupiec edytował ten post 30.10.2011 - 11:56

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych