Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Parlamentarne 2011


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
937 odpowiedzi w tym temacie

#661

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

mefistofeles, oczywiście wszystkie decyzje konsumenckie powinny być sprawą indywidualną pod warunkiem DOSKONAŁEJ INFORMACJI O RYNKU każdego obywatela. W takim przypadku przedsiębiorca ma obowiązek DOSTARCZYĆ klientowi (nie odpowiedzieć na ewentualne pytania) wiarygodne (i tu pojawia się problem w jaki sposób to zweryfikować) wszelkie informacje o produkcie, metodach wytwarzania itd. W przeciwnym razie jesteśmy skazani przykładowo na jedzenie "mięsa" bez mięsa o smaku mięsa.

nexus6, monsanto wprowadza w błąd klienta - odszkodowanie? W takim razie kto wyda orzeczenie o odszkodowaniu i na jakiej podstawie?

Użytkownik rainman edytował ten post 19.09.2011 - 22:37

  • 0

#662

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wprowadzanie w błąd konsumenta powinno być karane jak normalne oszustwo. I to powinni odpowiadać ludzie na wysokich stopniach.

Ja tutaj dodam jeszcze co nieco, co do regulacji.

Dołączona grafika
źródło


Żyjemy w socjalistycznym raju. ;)
  • 0



#663

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

mylo, z całym szacunkiem, abstrahując w ogóle od jakichkolwiek systemów itp. ale moderatorowi nie przystoi odpowiadać w ten sposób w merytorycznej dyskusji tzn. ja przedstawiam jeden z kluczowych problemów, a odpowiedź: "Wprowadzanie w błąd konsumenta powinno być karane jak normalne oszustwo. I to powinni odpowiadać ludzie na wysokich stopniach." jest wyrazem ignorancji. Pytam wobec tego jeszcze raz, kto i na jakiej podstawie ma orzec co jest oszustwem, w przypadku braku narzędzi kontroli wprowadzania na rynek nowych produktów i na jakiej podstawie przeciętny klient ma złożyć pozew do sądu, będąc nieświadomie oszukiwanym z powodu braku dostępu do informacji na temat produktu.

Użytkownik rainman edytował ten post 19.09.2011 - 23:44

  • 1

#664

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie chodziło mi nawet konkretnie o Twój post, bo nie miałem zamiaru wprost na niego odpowiadać. Raczej podjąłem ogólny kierunek rozmowy. Chodzi o korporacyjną praktykę uchylania się od odpowiedzialności. Nikt jej nie ponosi, bo rozmydla się ona na kolejnych szczeblach i prawo tu umożliwia. Gdyby występowała odpowiedzialność, to ludzie baliby się produkować chłam i go sprzedawać.

Informacje o produkcie powinny być dostępne, dlaczego mówisz o tym by ich nie udostępniać? Przecież nie znikną nagle organizacje ISO, nie zniknie CE, ani inne tego typu.
  • 0



#665

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mefistofeles, oczywiście wszystkie decyzje konsumenckie powinny być sprawą indywidualną pod warunkiem DOSKONAŁEJ INFORMACJI O RYNKU każdego obywatela. W takim przypadku przedsiębiorca ma obowiązek DOSTARCZYĆ klientowi (nie odpowiedzieć na ewentualne pytania) wiarygodne (i tu pojawia się problem w jaki sposób to zweryfikować) wszelkie informacje o produkcie, metodach wytwarzania itd. W przeciwnym razie jesteśmy skazani przykładowo na jedzenie "mięsa" bez mięsa o smaku mięsa.


Żadne wymagania nie są potrzebne. Powinno być w zwyczaju klientów, że jak producent nie daje informacji to się produktu nie kupuje. Oczywiście świadomość konsumencka w Polsce jest obecnie na tak niskim poziomie, że trzeba by pewnie wprowadzić jakieś okresy przejściowe.



nexus6, monsanto wprowadza w błąd klienta - odszkodowanie? W takim razie kto wyda orzeczenie o odszkodowaniu i na jakiej podstawie?


Jak to kto? Zakładamy państwo libertariańskie, które dostaje kasę od swoich obywateli za pilnowanie libertariańskich zasad. W interesie tego państwa jest ukarać korporację, która łamie libertariańskie zasady. Jak ono sobie to zorganizuje to już jego sprawa. Zapytasz co jak monsanto pojedzie po bandzie i będzie chciało dać sądowi wysoką łapówkę? U libertarian powinno to spowodować natychmiastową rezygnację z usług tego państwa i przejście do konkurencji (bez przesiedlenia - człowiek zostaje ze swoją ziemią, podpisuje umowę z innym państwem albo zakłada własne). Ani się to nie opłaci Monsanto ani zarządcom państwa. Państwa libertariańskie mogą być w pełni rynkowe :P Potrzebni są tylko w pełni świadomi libertariańskiego etosu obywatele.

mylo, z całym szacunkiem, abstrahując w ogóle od jakichkolwiek systemów itp. ale moderatorowi nie przystoi odpowiadać w ten sposób w merytorycznej dyskusji tzn. ja przedstawiam jeden z kluczowych problemów, a odpowiedź: "Wprowadzanie w błąd konsumenta powinno być karane jak normalne oszustwo. I to powinni odpowiadać ludzie na wysokich stopniach." jest wyrazem ignorancji. Pytam wobec tego jeszcze raz, kto i na jakiej podstawie ma orzec co jest oszustwem, w przypadku braku narzędzi kontroli wprowadzania na rynek nowych produktów i na jakiej podstawie przeciętny klient ma złożyć pozew do sądu, będąc nieświadomie oszukiwanym z powodu braku dostępu do informacji na temat produktu.


Nie wiem jak teraz, ale w GB do niedawna praktycznie nie było kontroli wprowadzania produktów na rynek. I ludzie się jakoś nie potruli, a nawet mieli lepsze jakościowo produktu niż my.

Nie wiem dlaczego zakładacie, że każdy producent o niczym nie marzy tylko o wytruciu swoich klientów i że tylko kontrole chronią nas przed zbrodniczymi zakusami producentów żywności :]

Jest zupełnie na odwrót - większość producentów chciała by zapewnić produkty jak najwyższej jakości, a patologicznie sytuacje mogą się zdarzyć w stopniu nie większym niż wypadki samochodowe, śmierć od noża kuchennego czy pożaru. Jakoś nikt się nie boi samochodów, noży kuchennych czy ognia, ale wolny rynek to dla was upiór rodem z horroru. Źródłem waszego strachu jest indoktrynacja, której jesteście poddawani od dzieciństwa. Przeanalizujcie to sobie na chłodno, rozważając za i przeciw. Czy naprawdę na półkach sklepowych brakuje dobrego jedzenia? Jedynie nie wszystkich na nie stać bo zamiast decydować portfelem opłacamy potworną machinę urzędniczą, która te wszystkie produkty zatwierdza do obrotu. Możesz kupić dobrą szynkę z uznanej masarni, a możesz być zmuszony do kupienia g...ej szynki bo musisz opłacić urzędnika, który obie te szynki dopuszcza do obrotu. Możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ale tak jest. Wybór należy do Ciebie.

Większość ludzi to nie bestie, które chcą się pozabijać. Jednak dobrzy ludzie są obecnie rządzeni przez żądne władzy bestie, które zmuszają ich do robienia złych rzeczy.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 20.09.2011 - 00:45

  • 0

#666

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mefistofeles, oczywiście wszystkie decyzje konsumenckie powinny być sprawą indywidualną pod warunkiem DOSKONAŁEJ INFORMACJI O RYNKU każdego obywatela. W takim przypadku przedsiębiorca ma obowiązek DOSTARCZYĆ klientowi (nie odpowiedzieć na ewentualne pytania) wiarygodne (i tu pojawia się problem w jaki sposób to zweryfikować) wszelkie informacje o produkcie, metodach wytwarzania itd. W przeciwnym razie jesteśmy skazani przykładowo na jedzenie "mięsa" bez mięsa o smaku mięsa.


prawo nakazuje producentowi informować konsumenta o składzie własnego produktu (jogurty, mięso itp). Jeżeli ktoś lubi jeść mięso bez mięsa o smaku mięsa to ja nie będę mu tego zabraniał. Natomiast jeżeli jako konsument chcę kupuje mięso, a okazuje się to mięsem bez mięsa o smaku mięsa wtedy mam prawo pozwać producenta. Nie wiem gdzie widzisz tu problem.

a doskonałą informacja o rynku każdego obywatela, dla każdego obywatela będzie oznaczała co innego. Pojęcie to samo w sobie jest utopią równą sprawiedliwości społecznej. Ja jako liberał zostawiam w rękach obywatela to jak chce być poinformowany. Rynek udostępnia informacje, a to czy obywatel z nich skorzysta jest już jego prywatną sprawą. Socjalisci chcą natomiast zdecydować za niego co dla niego dobre

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 20.09.2011 - 07:53

  • 0



#667

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

nexus6, nie będę odnosił się do twoich przemyśleń na temat ludzi, bo są one subiektywne i z racji swojego charakteru niemożliwe do zweryfikowania, celem działania przedsiębiorcy jest zysk czyli jak największy przychód po jak najmniejszych kosztach. Ja nie jestem przeciwnikiem wolnego wolnego rynku, powiem więcej, jestem egoistą i głosuje na Korwina :D Dlaczego egoistą? Bo mam świadomość, że społeczeństwo polskie jest kompletnie nieprzygotowane na co by nie mówić rewolucje systemową i tak jak powiedziałeś, świadomość konsumencka jak i "ogólna" jest na BARDZO niskim poziomie.

mefistofeles, doskonała informacja o rynku jest założeniem modelowym w ekonomii i wg mnie jednym z głównych problemów jeśli chodzi o rozpatrywanie motywów decyzji konsumenckich. Prawo w kwestii informowania o produkcie musiałoby zostać zaostrzone w stopniu nieprawdopodobnym, zwykły człowiek robiąc codzienne zakupy nie jest do końca świadomym co bierze do ust, więc musiałby mieć ogromną wiedzę na temat wszystkiego co kupuje, tak jak np. w przypadku GMO konsekwencji spożycia itd. Oczywiście system promuje tutaj dociekliwych, takich jak domniemam użytkownicy tego forum :D natomiast degraduje jednostki "upośledzone", których w naszym kraju jest zdecydowana większość.
  • 0

#668

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nexus6, nie będę odnosił się do twoich przemyśleń na temat ludzi, bo są one subiektywne i z racji swojego charakteru niemożliwe do zweryfikowania, celem działania przedsiębiorcy jest zysk czyli jak największy przychód po jak najmniejszych kosztach. Ja nie jestem przeciwnikiem wolnego wolnego rynku, powiem więcej, jestem egoistą i głosuje na Korwina :D Dlaczego egoistą? Bo mam świadomość, że społeczeństwo polskie jest kompletnie nieprzygotowane na co by nie mówić rewolucje systemową i tak jak powiedziałeś, świadomość konsumencka jak i "ogólna" jest na BARDZO niskim poziomie.


Zaś celem klienta jest minimalizowanie zysku przedsiębiorców przy jednoczesnym wyborze jak najlepszego produktu.

Poza tym zysk jest jednym z ważniejszych celów, ale nie jedynym. Ludzie realizują się poprzez zawodową pasję i tworzenie dóbr jak najwyższej jakości. Jak popatrzysz na historię wielu uznanych firm to mało który właściciel miał za cel zrobienie fortuny; pierwotnym ich celem była chęć tworzenia znakomitego urządzenia/produktu. Poza tym zysk jest po to by się rozwijać i zamieniać swoją pracę na to w czym specjalizują się inni. Mało kto chce zarabiać tylko po to, by zdobytą fortunę zachomikować gdzieś w skarbcu.

Wreszcie libertarianie zysku wcale nie uważają za wartość. Zysk musi być podporządkowany wartościom wyższym. Nikt np. nie dopuszcza w imię zysku niewolnictwa czy sprzedaży cudzych narządów do przeszczepu. Przedsiębiorca też człowiek.

Oczywiście system promuje tutaj dociekliwych, takich jak domniemam użytkownicy tego forum :D natomiast degraduje jednostki "upośledzone", których w naszym kraju jest zdecydowana większość.


Dołączona grafika

Stańczyk powiada, że nie będziemy za nimi tęsknić.

Bez przesady, że większość nie potrafi czytać - po prostu system rozleniwia.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 20.09.2011 - 10:30

  • 0

#669

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale jakość bez doskonałej informacji o produktach jest pojęciem względnym. Uważasz, że ludzie w tym momencie są świadomi tego co kupują? Oczywiście masz rację, libertarianie jako idealiści są w porządku i jak widać w ankiecie, gdyby utworzyć od podstaw państwo "paranormalne.pl" żyłoby się w nim jak tralala, natomiast Ty piszesz o ludziach, którzy występują w naszym kraju w procencie marginalnym. NIESTETY :/

Otóż to hehe, w takim razie jakbym się zastanowił to cała moja rodzina OUT :D To jest również widoczny dylemat natury moralnej tzn. przejmować się LEGIONAMI leniwych baranów czy mieć ich no...

Użytkownik rainman edytował ten post 20.09.2011 - 10:35

  • 0

#670

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli kogoś nie obchodzi, nie interesuje, skład tego co kupuje, to... co mi do tego? To on dysponuje swoim zdrowiem i pieniędzmi. Kim jest inny człowiek, by za niego myśleć i decydować, co może, czego nie może i co powinno interesować?
(chyba, że dobrowolnie wyrazi taką chęć, by ktoś za niego decydował, powierzając się opiece krewnego, przyjaciele, rodziny)
A urzędnik - jest człowiekiem. A człowiek, który ma moc regulowania i kontrolowania - to arbitralność. Arbitralność w sprawie życia innych osób - to decyzje złe i często krzywdzące, nie mówiąc po prostu, że człowiek podporządkowany jest traktowany jak bydło i idiota. Arbitralność - to już nadużywanie pozycji i osiąganie przez "onego przy biurku" nieczystych korzyści z własnej pozycji, czytaj: łapówkarstwo.
Świetnie to opisał Mises w swojej wczesnej pracy "Socjalizm".

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 20.09.2011 - 10:40

  • 1



#671

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale jakość bez doskonałej informacji o produktach jest pojęciem względnym. Uważasz, że ludzie w tym momencie są świadomi tego co kupują? Oczywiście masz rację, libertarianie jako idealiści są w porządku i jak widać w ankiecie, gdyby utworzyć od podstaw państwo "paranormalne.pl" żyłoby się w nim jak tralala, natomiast Ty piszesz o ludziach, którzy występują w naszym kraju w procencie marginalnym. NIESTETY :/


Szkoły państwowe tak ludzi kształtują, że są mało dociekliwi i ogólnie rzecz biorąc tępi. Dlaczego np. w szkołach podstawowych nie uczą podstaw logiki? W liceach i technikach logika jest uznawana za dział ponadobowiązkowy (sic!) src i jest wstawiona w "ochronny" okres początku I klasy. A rzecz jest niezwykle pożyteczna i tak banalna, że każde dziecko zrozumie. Ale to nie jest w interesie rządzących by ludzie myśleli logicznie.
  • -1

#672

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Codziennie czytam o ludziach pracujących za 4 zł/godzinę, po 12 godzin dziennie.

Zatrudniają ich Ci szlachetni przedsiębiorcy - jak to się dzieje panowie - przecież rzecz ma miejsce w szarej strefie i tutaj państwo nie interweniuje.


Oczywiście, nie muszą pracować i mogą umrzeć z głodu - ich dzieci na pewno przyjmą to ze zrozumieniem, a dzieci ich dzieci zrobią rewolucję i historia zatoczy koło.


Żyjecie w bajkowym świecie, mówienie o Japonii jako przykładzie socjalistycznego państwa jawna to kpina - rozumując w ten sposób kupujecie złoto od Bułgarów, przecież się świeci ?

Wracając do wyborów - kibicuję SLD, chociaż 20 lat temu sam ten system wywracałem.

Państwo powinno być organizacją, której rolą jest ochrona interesów najsłabszych kosztem najsilniejszych. Bogaci powinni płacić wyższe podatki, bo mają więcej $$ i nie muszą co roku kupować nowego BMW serii 7.

A regulacje są konieczne. Aby uchronić Was, TYCH CO WIEDZĄ NAJLEPIEJ, przed tym, czego nie rozumiecie - jak dla przykładu GMO.

Idźcie do szkoły w której nauczą Was rzeczy oczywistych dla mnie i dla wielu innych ludzi, którym zwyczajnie nie chce się z Wami dyskutować, bo argumenty jakie podajecie są w istocie proste do podważenia.

Tepco ma zapłacić - ale, z czego ja się zapytam ? Straty to budżet Japonii - roczny bądź 10-letni, zależnie od ich wyceny - żadna firma tego nie zapłaci, żadna ubezpieczalnia nie ubezpiecza EJ. Bo taka katastrofa to koniec dla firmy.

Tepco się zawinie albo wywinie, kar nie zapłaci bo nie ma z czego. Ale to Wy będziecie przez najbliższe 50 lat wdychać gorące cząstki plutonu, i to w Waszym pokoleniu okaże się, że rak płuc to popularna choroba.

Brak regulacji spowodowałby co najwyżej plajtę firmy i tyle - regulacje nakładają na rząd (jako nadzorcę) konieczność naprawy szkód, które są nie do udźwignięcia przez Japonię i stąd bagatelizowane, i omijane szerokim łukiem.

Myślicie, że Siemens wycofując się z energetyki jądrowej robi to sam z siebie ? Nie, po prostu dostali jasny komunikat od rządu - my Wam nie pomożemy, i będziemy Was kontrolować tak jak nigdy dotąd.

Interes przestał się opłacać - inaczej zostałby "wyeksportowany" do mniejszej spółki, która by dalej kręciła lody - ale, nie uda się, Niemcy mają dość.

Nie odrobiliście lekcji z ostatnich 40 lat historii, i nie widzicie logicznej konsekwencji braku regulacji lub też regulacji kreowanych na zamówienie w krajach o których mówicie - jak w przypadku Japonii. Brak regulacji jak i regulacje tworzone na zamówienie korporacji / firm mają to do siebie, że działają tak samo.

Źle działają, bo pozwalają robić to, czego powinny zabraniać. Ale, ich brak niczego by nie zmienił - wręcz przeciwnie, pozwalałby kręcić lepsze lody - bo ryzyko i tak bierze kto inny, kapitał może krążyć między firmami i łatwo wypompować zysk a zostawić ryzyko.

Odrobina logiki panowie, tu nie trzeba nawet inteligencji.
  • -1

#673

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Codziennie czytam o ludziach pracujących za 4 zł/godzinę, po 12 godzin dziennie.

Zatrudniają ich Ci szlachetni przedsiębiorcy - jak to się dzieje panowie - przecież rzecz ma miejsce w szarej strefie i tutaj państwo nie interweniuje.


Oświeć mnie kto to rządzi od 70 lat w Polsce? Polski Związek Partii Przedsiębiorców :D? Lewizna doprawadza ludzi do nędzy, a potem jak dziecko pokazuje paluszkiem na liberała stojącego z boku i krzyczy "to przez niego".

To ja powinienem zapytać jak to się dzieje towarzyszu, że w krajach nie zepsutych socjalizmem nie ma szarej strefy, a ludzie zarabiają minimalnie po 30 zł/godzinę?

Polskich przedsiębiorców zwyczajnie nie stać na wysokie pensje. Tu szlachetność nie ma nic do rzeczy, bo każdy przedsiębiorca chce mieć jak najlepszych pracowników. Ale dobrzy pracownicy kosztują.

Jeszcze weź sobie geniuszu policz ile z tych 4 zł zabierze mu państwo. Nawet jak to jest w szarej strefie to 1 zł pójdzie na VAT, drugie 1 zł na rozmaite akcyzy, koncesje, kontrole, zezwolenia,cła czy limity produkcyjne ukryte w cenach towarów. Gdyby państwo tak nie zdzierało to realnie miałby z miejsca w kieszeni 6 zł/godzinę. Ale łupanie podatkami w biednych nie przeszkadza lewicowym wrażliwcom, bo przecież z tego żyją :P Dlatego w pełni rozumiem kreślenie wizerunku złego przedsiębiorcy przez lewicę - dołożyć podatek (czyli zabrać z pensji pracowników) żebyśmy mogli się nażreć.



Żyjecie w bajkowym świecie, mówienie o Japonii jako przykładzie socjalistycznego państwa jawna to kpina - rozumując w ten sposób kupujecie złoto od Bułgarów, przecież się świeci ?


Przecież tam obecnie rządzą same lewicowe partie włączając w to Japońską Partię Komunistyczną :). To mam mówić na komunistów wolnorynkowcy? :P


Wracając do wyborów - kibicuję SLD, chociaż 20 lat temu sam ten system wywracałem.

Państwo powinno być organizacją, której rolą jest ochrona interesów najsłabszych kosztem najsilniejszych. Bogaci powinni płacić wyższe podatki, bo mają więcej $$ i nie muszą co roku kupować nowego BMW serii 7.


Czyli nieważne że ktoś ciężko sobie na BMW serii 7 zapracuje - ważne, że ma, to trzeba mu zabrać. A jak ktoś jest leniem to znaczy jest słaby :roll:: Świetna organizacja przestępcza z tego lewicowego państwa.



A regulacje są konieczne. Aby uchronić Was, TYCH CO WIEDZĄ NAJLEPIEJ, przed tym, czego nie rozumiecie - jak dla przykładu GMO.


Odbieranie BMW serii 7 też można by podciągnąć pod matczyną troskę. Żeby cię chronić lewicowe państwo odbiera BMW serii 7, a ponadto nie pozwoli się zatruć w sklepie dobry niewolniku. Ale jak niewolnik się zużyje, to eutanazja jak najbardziej.


Idźcie do szkoły w której nauczą Was rzeczy oczywistych dla mnie i dla wielu innych ludzi, którym zwyczajnie nie chce się z Wami dyskutować, bo argumenty jakie podajecie są w istocie proste do podważenia.


x]

Tepco ma zapłacić - ale, z czego ja się zapytam ? Straty to budżet Japonii - roczny bądź 10-letni, zależnie od ich wyceny - żadna firma tego nie zapłaci, żadna ubezpieczalnia nie ubezpiecza EJ. Bo taka katastrofa to koniec dla firmy.


No widzisz, czyli Tepco nie miało racji bytu. Ale w lewicowym państwie dostali jakieś pozwolenia i hulaj dusza piekła nie ma. Właśnie o to chodzi, żeby to był koniec dla firmy i żeby następni 10 razy pomyśleli. Ja wiem, że według waszych spranych beretów żadna kara nie odstrasza, ale każdy normalny człowiek wie, że odstrasza :)


Tepco się zawinie albo wywinie, kar nie zapłaci bo nie ma z czego. Ale to Wy będziecie przez najbliższe 50 lat wdychać gorące cząstki plutonu, i to w Waszym pokoleniu okaże się, że rak płuc to popularna choroba.


No i czyja to jest wina? Wiele z Fukushimy do nas raczej nie doleci, za to wdychamy z Czarnobyla, sowieckich eksperymentów czy francuskich, brytyjskich o których niewiele wiemy.


Brak regulacji spowodowałby co najwyżej plajtę firmy i tyle - regulacje nakładają na rząd (jako nadzorcę) konieczność naprawy szkód, które są nie do udźwignięcia przez Japonię i stąd bagatelizowane, i omijane szerokim łukiem.


Regulacje nie nakładając nic na rząd, to rząd nakłada sam regulacje i jak pokazał ma generalnie wszystko głęboko w d... Politycy dbają o swój interes, wiara w nich jest naprawdę ciężką przypadłością.


Myślicie, że Siemens wycofując się z energetyki jądrowej robi to sam z siebie ? Nie, po prostu dostali jasny komunikat od rządu - my Wam nie pomożemy, i będziemy Was kontrolować tak jak nigdy dotąd.


Cóż za głęboka analiza rynkowa... Po każdej katastrofie rządy strasznie zaostrzają kontrole, a sowieci to mieli tak rygorystyczny mechanizm kontroli, że aż to właśnie ta kontrola wnikliwie badając zachowanie reaktora spowodowała awarię w Czarnobylu. Reaktor zresztą też był zresztą zaprojektowany pod ścisłą kontrolą.


Interes przestał się opłacać - inaczej zostałby "wyeksportowany" do mniejszej spółki, która by dalej kręciła lody - ale, nie uda się, Niemcy mają dość.


Niemcy to jakaś prywatna firma?


Nie odrobiliście lekcji z ostatnich 40 lat historii, i nie widzicie logicznej konsekwencji braku regulacji lub też regulacji kreowanych na zamówienie w krajach o których mówicie - jak w przypadku Japonii. Brak regulacji jak i regulacje tworzone na zamówienie korporacji / firm mają to do siebie, że działają tak samo.

Źle działają, bo pozwalają robić to, czego powinny zabraniać. Ale, ich brak niczego by nie zmienił - wręcz przeciwnie, pozwalałby kręcić lepsze lody - bo ryzyko i tak bierze kto inny, kapitał może krążyć między firmami i łatwo wypompować zysk a zostawić ryzyko.

Odrobina logiki panowie, tu nie trzeba nawet inteligencji.


W koło Macieju to samo. Poza tym się czepiłeś jako deski ratunku energetyki jądrowej do której i tak państwo miesza się w 90%, a idiotyczne regulacje hamują rozwój większości gałęzi gospodarki.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 20.09.2011 - 16:07

  • 4

#674

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Codziennie czytam o ludziach pracujących za 4 zł/godzinę, po 12 godzin dziennie.


Ja codziennie SPOTYKAM (sic!) ludzi którzy za 10 złotych za godzinę nie wyszliby z domu - a jeszcze mają inne bonusy w postaci samochodów służbowych, lokali i wyżywienia i są to ludzie młodzi w wieku 2x lat. Widzisz, wszystko rozbija się o kompetencje i umiejętności. Jeśli człowiek jest leniwy i nie umie się zakręcić, to nici z dobrej wypłaty.

Zatrudniają ich Ci szlachetni przedsiębiorcy - jak to się dzieje panowie - przecież rzecz ma miejsce w szarej strefie i tutaj państwo nie interweniuje.


Ludzie których znam zatrudniają przedsiębiorcy. Dając im opiekę zdrowotną dla całej rodziny, często samochód służbowy z nielimitowaną kartą paliwową, urlopy i dobrą wypłatę.

Nie wiem co Ci zrobił jakiś przedsiębiorca, ale chyba masz nieco zakłamany obraz tej grupy społecznej. Na prawdę niewielu przedsiębiorców wygląda tak:

Dołączona grafika

Większość ma rodziny, przyjaciół. Jest normalnymi ludźmi posiadającymi serce i chęć pomocy. Czasem gryzie ich sumienie, czują sentyment do swoich pracowników, czasem się do nich nawet przywiązują. Powiem więcej, są tacy sami jak pracownicy. Możesz się zdziwić, ale tak właśnie jest.

Oczywiście znam paru szefów strasznych ... terefere. Jednak to jest mniejszość. Tak jak i niektórzy pracownicy są leniwi i niezdarni, tak i niektórzy szefowie są tyranami. Jednak zwalanie tego faktu na wolny rynek jest skrajnym bezsensem. Jakby oskarżać grawitację, że nam szklanka się rozbiła.

Żyjecie w bajkowym świecie, mówienie o Japonii jako przykładzie socjalistycznego państwa jawna to kpina - rozumując w ten sposób kupujecie złoto od Bułgarów, przecież się świeci ?


He? Zobacz sobie na poziom zadłużenia Japonii. Ten kraj od dawna żyje na kredyt, dotując gospodarkę wedle najlepszych socjalistycznych standardów. TEPCO miało układy z socjalistycznym rządem, który pozwolił firmie przedłużyć żywotność elektrowni ponad czas ustalony w projekcie. To wina japońskiego rządu, że swoją magiczną socjalistyczną ręką zwiększyli odporność materiałów z których zbudowana była elektrownia. Tylko w tym idealnym systemie mogą się pojawić takie cuda.

Socjalizm ustrój cudów - podoba mi się hasło.


Wracając do wyborów - kibicuję SLD, chociaż 20 lat temu sam ten system wywracałem.


http://www.youtube.com/watch?v=0WoFYG1nIWY

SLD - po pierwsze merytorycznie. ;) Gratuluje wyboru.

Państwo powinno być organizacją, której rolą jest ochrona interesów najsłabszych kosztem najsilniejszych. Bogaci powinni płacić wyższe podatki, bo mają więcej $$ i nie muszą co roku kupować nowego BMW serii 7.


Państwo ma być dla wszystkich, nie dla wybranych. Po co mam zarabiać więcej, skoro zabierzesz mi różnice? Wbrew pozorom zarabianie dużych pieniędzy wymaga ogromnego, wieloletniego wysiłku. To nie jest tak że otworzysz firmę i już pojawiają się miliony. Więc postulujesz karanie tych przedsiębiorczych. Chcesz stworzyć kraj dla nieudaczników, żeby Ci lepsi sobie wyjechali?

A regulacje są konieczne. Aby uchronić Was, TYCH CO WIEDZĄ NAJLEPIEJ, przed tym, czego nie rozumiecie - jak dla przykładu GMO.


Teraz wyobraź sobie, że ktoś kto ma odmienne poglądy do Twoich dochodzi do władzy. Tworzy regulacje które mu odpowiadają, bo uważa je za dobre i prawdziwe. Zabrania imprez w niedziele, każe pod groźbą kary chodzić do Kościoła. Ty chcesz robić to samo, tylko że na swój "oświecony" sposób. Wiesz jaka jest różnica między reżimowcami jak Ty, a ludźmi którzy chcą trochę wolności? Że żaden liberał nie zabroni człowiekowi robić tego na co ma ochotę. Powiedzmy że ja chce żreć jedzenie GMO, czemu nie mogę tego robić? Robię Ci coś złego jego pochłanianiem? Obrażam Twoje uczucia żywieniowe?

Idźcie do szkoły w której nauczą Was rzeczy oczywistych dla mnie i dla wielu innych ludzi, którym zwyczajnie nie chce się z Wami dyskutować, bo argumenty jakie podajecie są w istocie proste do podważenia.


"Jeszcze raz i jesteś u Paniiiii". :D


Tepco ma zapłacić - ale, z czego ja się zapytam ? Straty to budżet Japonii - roczny bądź 10-letni, zależnie od ich wyceny - żadna firma tego nie zapłaci, żadna ubezpieczalnia nie ubezpiecza EJ. Bo taka katastrofa to koniec dla firmy.


To agendy rządu Japonii zgodziły się przedłużyć żywot tych elektrowni. Dlatego są odpowiedzialne za to co nastąpiło. Elektrownia powinna bezapelacyjnie zostać zamknięta po upłynięciu żywotności spisanej w planach.

Nie odrobiliście lekcji z ostatnich 40 lat historii, i nie widzicie logicznej konsekwencji braku regulacji lub też regulacji kreowanych na zamówienie w krajach o których mówicie - jak w przypadku Japonii. Brak regulacji jak i regulacje tworzone na zamówienie korporacji / firm mają to do siebie, że działają tak samo.


Podstawowa sprawa. Skąd wiesz które regulacje są tworzone pod korporacje? W przeregulowanym systemie socjalistycznym, który jest skrajnie podatny na korupcje, każda regulacja może zostać stworzona na zamówienie korporacji. Gdy rząd ma mało do powiedzenia, koncerny nie mogą kręcić z nim lodów - jak to wspomniałeś.

Dziwna logika z Twojej strony. Przedsiębiorca - zło wcielone. Politycy w rządzie - anioły święte dbające o dobro kraju. Zwykle jest odwrotnie.
  • 0



#675

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sechmet żyje w innej rzeczywistości, a przedsiębiorcę to widział i zna z radzieckiego komiksu propagandowego. sechmet na drugi raz jak będziesz stał po bułeczki od złego piekarza, to obróć się w kolejce - będą tam też stali gotowi wyzyskać cię do cna przedsiębiorcy :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych